Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 954
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. ZAREZERWOWANE , PRZYKLEPANE ... moje nowe mieszkanko ...
  2. dobra ..... dzwonie, rezerwuje, biere ... bedzie na Was a serio - poważna decyzja (może do końca życia tam będę mieszkać, kto wie? ) - podjęta ... mam nadzieję, że dobra
  3. nie klepłam jeszcze ... siedzę i myślę... styki mi sie już niemalże palą...
  4. teraz też mam taka w łazience szanownego , chwali ... ale to on z niej korzysta , ja będę sie na mieszkaniu przyzwyczaić ...
  5. 2,46 od podłogi mierzone... co do 10 pietra - ja mam lęk wysokości ... o tym nie pisałam, bo zdeczka wstyd - chyba już bym sie nie przyzwyczaiła - dlatego wole niżej ... no i mam od razu wizje , jak mi z tego 10 pietra dziecko z balkonu nie daj boszszszzzz wypada , albo pies (bo i tak bywało że z balkonu na poddaszu łajza wyskoczyła) ... ja to czarnowidz jestem, wole nie ryzykować
  6. Obie w sumie lubimy moczyć zwłoki ... ale jak się nie ma co sie lubi - czyli miejsca zdeczka mało żeby fantazjować o jaccuzzi i płatkach róż Można kupić większą kabinę z wysokim brodzikiem - taka substytutka
  7. też tymi kategoriami myślę właśnie ... też kiedyś mieszkałam na blokach i też sobie nie przypominam, żebym nagminnie to pranie tam wywalała .. tez korzystałam raczej z suszarki sufitowej ... wynegocjowałam już z córą , że będzie raczej kabina prysznicowa niż wanna , więc miejsca trochę więcej będe miała w tej małej łazieneczce ... gdzieś da rade tam wcisnąć ...
  8. Zobaczcie - piękne , duże ... tylko kuźźźźźwa 10 piętro ... nie chcę 10 pietra - zimą zimno, latem gorąco . No i po pracy zanim bym z Jagą zjechała windą, to już by się po drodze zesikała . http://otodom.pl/sprzedam-mieszkanie-jastr...id19317178.html no i tak to właśnie jest - jak jest super oferta , to zawsze coś jest nie halo
  9. Balkon mnie będzie męczył w kontekście suszenia prania i palenia - no ale suszyć pranie mogę na suszarce podsufitowej w łazience plus grzejnik drabinkowy w łazience na prąd .... a fajki? cóż - za głupotę się płaci , będę wychodzić przed klatkę tudzież będę zmuszona rzucić .
  10. Prowizję płace tylko do swojego biura za wykonanie transakcji łączonej (sprzedaż domu i zakup mieszkania) , czyli oni szukają, ganiają i załatwiają i za to dostają kasę - wcześniej ustalona kwota.
  11. Cena ostateczna wynegocjowana to 107.000zł - brać?
  12. jakby się częściej przypominał, to bym pamiętała
  13. nie nie , kochana ... ja się po prostu dobrze maskuję no tak ... oddałabym w dobre ręce jeszcze z 5 kilo jakby kto chciał przyjąć
  14. tak mało Redaktora Olka ostatnio na forum , że zapomniałam
  15. Tak, ja odeszłam w marcu 2010 roku. Trochę z powodu "systemu" - czyli właśnie braku poszanowania forumowiczów , trochę przez ludzi z którymi się nie dogadywałam , a trochę - bo się tam już chyba wypaliłam. Nie żałuje ... tutaj jest mi dobrze. Bardziej cicho , kameralnie , ale jeśli poproszę o pomoc , poradę, uwagę czy cokolwiek - zawsze otrzymam.
  16. no nie wiem czy jest zasadna w ogóle , bo jeśli na stronach FM ktoś najeżdżałby na Redakcję FBD i Redaktora Marcina - to mogę dać sobie rękę uciąć, że tamtejsza Redakcja nie wycinałaby tak ochoczo
  17. piknie po nocleg sobie Grześ dzwoniłeś do Pani Tereski? Teraz tak jest , że trza samemu rezerwować ... tu szczegóły : https://forum.budujemydom.pl/NOCLEGI-t21236.html
  18. nie krępuj się
  19. no to ja też wkleje jak to u mnie na dziś wygląda ... teraz gorzej, po wczorajszym obżarstwie imprezowym czuję się jak słonica...
  20. tak, ale: mieszkanie bez balkonu , na parterze i ruina do kapitalnego remontu ... u nas ceny inne niż w dużych miastach no i teraz to ja muszę spiąć poślady żeby się z kasą wyrobić - 4.000 dodatkowo za mieszkanie to dla mnie bardzo dużo - wtedy budżet na remont zmniejsza mi się do 31.000zł - nie podoba mis się to...
  21. rewelacja , kochana ... tak trzymać... a ja na huśtawce ... raz jem, raz żrę bo inaczej sie tego nie da nazwać ... nie staję na wagę , wolę nie oglądać chwilowo efektów zażerania stresów ...
  22. niech mnie cmoknie ... nie cierpię niesłownych ludzi
  23. Ja pierdziele , Rysiu .... bez przesady - tylko zdrowie - wszak nie chcę iść siedzieć Konkrety ... alem się wkur.... znaczy zdenerwowała. Dzwoni mi dziś mój agent kilka minut po wyrażeniu chęci rezerwacji przeze mnie mieszkania i mówi tak: rozmawiałem z tą &&%$#$#^$&^&&^* , i mówię że chcemy zarezerwować to mieszkanie , cena była 110.000, ale negocjujemy na 105.000 tak jak było przez Panią zasugerowane. Na co ona mówi, że ona to teraz nie wie bo na to mieszkanie jest wielu chętnych , że ludzie cały czas oglądają (od stycznia kurrrr nie potrafią sprzedać ) , i że negocjacja ceny w takim wypadku raczej nie wchodzi w grę bo na pewno znajdzie się ktoś kto da te 110.000. No i dzwoni do mnie ten mój agent i mi to mówi ... nieco epitetów na krowę się posypało ... no i mówię mu , żeby jej powiedział że 106.000zł to jest moje ostatnie słowo i czekam na decyzję - jeśli będzie przeciągać odpowiedź , zrezygnuję i poszukam sobie czegoś innego . Ależ mi ciśnienie podniosła . Zobaczymy jutro co z tego wyjdzie.
  24. Tak, ale mam mało czasu - i jeśli okaże się, że jeszcze poczekam i ktoś sprzątnie mi to którego dotyczy wątek ... a w ciągu najbliższego miesiąca nie znajdę nic interesującego to zostaję centralnie na lodzie. Chyba nie ma co ryzykować i czekać skoro ruinka w lokalizacji i cenie odpowiedniej ... tak mi się zdo hehe ... za późno edytowałeś no działam, działam .... dopiero się rozpędzam
×
×
  • Utwórz nowe...