Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    22 105
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    170

Wszystko napisane przez daggulka

  1. moi rodzice mają mieszkanie z tej spółdzielni - nie ma dopłat już ładnych parę lat ... byli tacy co próbowali wyegzekwować, i nie dało rady ...
  2. dowiadywałam się - kiedyś dopłacała - dziś już niestety nie
  3. hm ... czyli że nie cała? czyli że lepiej samej sobie jednak wymienić kompleksowo? no i czy będę mogła na stalową ...
  4. Ok, dzięki. Jutro zadzwonię do spółdzielni i zapytam o to co co zapytałam powyżej odnośnie wymiany instalacji na stalową w kontekście ogólnej wymiany przez spółdzielnię w przyszłości na miedzianą. Będę miała jasność.
  5. Dziś zadzwoniłam do spółdzielni - nie muszę mieć ich zgody na wymianę okien co jest bardzo dobrą informacją. Bałam się trochę, bo kiedyś taka zgoda spółdzielni była wymagana - a to by oznaczało, że montaż okien mógłby się wydłużyć w czasie. Bałam się tym bardziej, ponieważ kilka miesięcy temu wykonywana była elewacja tego ślizgu (ocieplenie plus śliczniutki beżowy tynk). Pani w spółdzielni po drugiej stronie słuchawki zamarła, a potem wybuchła śmiechem , kiedy nieopacznie niezbyt rozważnie z tej radości dobierając słowa po usłyszeniu tej radosnej nowiny głosem wyrażającym przede wszystkim ulgę wylałam z siebie następujący potok słów : " bardzo Pani dziękuję , nawet nie wie Pani jak mi Pani zrobiła dobrze , to pierwsza radosna nowina z waszej spółdzielni od bardzo długiego czasu" Współpracownica akurat jadła późny lunch przy sąsiadującym biurku , mało się nie udusiła . Spotkałam też dziś niechcący Pana Zdzisława - instalatora gazu . Podtrzymałam swoja wolę skorzystania z Jego usług w zakresie przebudowy instalacji gazowej . Powiedział, że wie iż ta akurat spółdzielnia ogólnie jest w trakcie remontów instalacji gazowych i wymiany na miedzianą (darmowej wymiany)- ale nie był w stanie powiedzieć mi kiedy dojdą do mojej ulicy - dowie się . Miałabym cholernie duże szczęście gdyby robili teraz - ale aż takiego szczęścia w życiu nie mam , więc podejrzewam że i tak zrobię to na zwój koszt . No bo - jeśli odremontuje mieszkanie , a przyjdą za rok i będę mi pruć ściany to chyba szlag by mnie trafił. Wole już zapłacić i zrobić teraz. I teraz tak: taniej jest wymienić na stalową , drożej na miedzianą .... co radzicie? Stalowa się rozleci za mojego życia, czy wytrwa ? bo nie wiem czy warto przepłacać... Jak myślicie? Czy jeśli wymienię teraz na stalową nową instalację - to czy spółdzielnia jak będzie w moim bloku wymieniać na miedzianą - może ode mnie wymagać wtedy ponownej wymiany na ich koszt na miedziana instalację?
  6. Nie ma opcji , nie będzie tym razem cudu - wystarczy mi minimum zaliczeniowe , więcej nie chcę - to w % liczą : do zdania wymagają 51% z teoretycznego czyli dzisiejszego testu , i aż 75% do zaliczenia praktycznego czyli z jutrzejszego projektu. To w brązach co wkleiłam to ma być na przedpokój w kształcie litery L - urozmaiceniem będą drzwi w innym kolorze i szafa - garderoba. Jak zrobię i będzie zbyt monotonnie to se pierdzielnę jakiś obraz albo plakat albo serię obrazków ... zobaczymy ... Natomiast to też tylko propozycja taka , co będzie docelowo to sie okaże wtedy kiedy obejrzę czym dysponują okoliczne sklepy wole nie zgadywać a widziałeś co trzymał?
  7. Już po - trudne było cholerstwo , jeszcze jutro napisać praktyczny - projekt realizacji prac z tego co se tam aktualnie wymyślą, to dopiero będzie jazda bez trzymanki - a wszystkie wyniki dopiero w sierpniu - osiwnę do tego czasu z nerwów. Ale , potem pojechałam do mojego zaprzyjaźnionego "Pana drzwiowego" pooglądać drzwi i ceny . Więc tak - mówiłam wam już, że drzwi mam w rewelacyjnych cenach? no to powtarzam : mam. Drzwi wewnętrzne jakie chcę z szybkami, czy bez - fajne wzory - mam za komplet (ościeżnica , skrzydło z zamkiem i klamką) za 200 - 250zł (zależy od wzoru). Skrzydło zewnętrzne max 300zł - do wyboru : metalowe, albo drewniane. Chcę drewniane , wybajerowane nowoczesne z fajnymi paseczkami metalowymi poziomymi w kilku miejscach - trudno opisać , ale super wyglądają . Ponieważ w tym mieszkaniu są przewidziane podwójne drzwi zewnętrzne i takie są teraz zamontowane tylko badziewiaste , więc zdecydowałam że zamysł podwójnych drzwi zewnętrznych będę kontynuować. Z wielu względów : - bezpieczeństwa, - dźwiękoszczelności - żeby po kopytkach nie pizgało. Zewnętrzne od strony klatki będą drewniane w fajnym nowoczesnym wzorze z tymi paseczkami. Natomiast zewnętrzne od strony domu będą w takim wzorze jak wszystkie inne wewnętrzne. Pan od drzwi grzecznościowo mi podjedzie i zobaczy czy jest konieczność wymiany ościeżnic drzwi zewnętrznych (ja się na tym nie znam). Czyli doradztwo mam gratis . Natomiast odnośnie wewnętrznych trzeba niestety rwać stare futryny i zamontować ościeżnice drewniane. Tak na szybko w temacie drzwi , do wypowiedzi ustosunkuję sie za chwilę bo aktualnie mam gulasz na gazie .
  8. właśnie zbieram się na egzamin ... za 20 minut wychodzę ... dziś testy jutro projekt ... z zakresu rachunkowości, kadr, statystyki, socjologii, ekonomiki, praw cztery rodzaje i w piz.... innych rzeczy ja piernicze .... mam wrażenie ogólnej pustki w głowie proszę trzymać kciuki, można się modlić jak kto wierzy ... bo bez cudu się raczej nie obejdzie
  9. znalazłam jeszcze na allegro takie przecierane w jasnym i ciemnym brązie ... wkleję , żeby mi nie umknęło ...
  10. Pora relaksu - ostatnio mój relaks polega na szukaniu w necie inspiracji urządzenia mieszkania . Więc tak - odnośnie przedpokoju . Nie chcę jednak tynku mozaikowego, ponieważ tego to już atom nie ruszy ... a jak mi sie opatrzy i będę chciała przy kolejnym remoncie zmienić? No więc dlatego zdecydowałam, że jednak w przedpokoju będzie tapeta zmywalna na flizelinie tak jak w pokojach . Ponieważ aż tak ciemny to ten przedpokój nie jest - są dwa otwory przejściowe, które rzucają światło i w których nie będzie drzwi , a i gres na podłodze będzie raczej w średnim przecieranym brązie (jak ten na pierwszym obrazku) - więc z powodów praktycznych (żeby nie było za bardzo widać łap zwierzaków i dzieci na ścianach ) - przedpokój widzę jednak w nieco ciemnych barwach ... może brąz? z przedpokoju się wchodzi otworem bez drzwi do kuchni gdzie będą ciemno brązowe meble może by się fajnie komponowało? łazienkę tez planuję w jasnym kremie albo beżyku z ciemnobrązową podłogą ... drzwi i ościeżnice do pokoi będą najprawdopodobniej w średnim brązie... Poszukałam trochę inspiracji w necie i na allegro ... i wyszukałam... co myślicie? a może macie jakieś propozycje? niestety na dekoratora wnętrz to ja się nie nadaję, dlatego będę wdzięczna za każdą propozycję urządzenia czy to przedpokoju, czy innego pomieszczenia... najchętniej z linkami gdzie mogę zakupić
  11. no widzisz - co dwie głowy to nie jedna ... ostatnio mam nadmiar informacji , co powoduje styki na zwojach i ślepotę oraz brak kodowania informacji i czytania ze zrozumieniem powinno minąć po egzaminach rozważę
  12. Z tego co widzę, Jani - ta kuchnia nie ma cokołu a nóżki pełnią też funkcję dekoracyjną No ale tak jak mówiłam - mogę przeboleć ten niewielki mankament ... tym bardziej, że blatu w kolorze blatu z zestawu też raczej w sklepie nie dobiorę - bo to co zamieściłam to jest gotowy zestaw do kupienia - raczej sprzedawcy nie pójdą na jakieś "ceregiele" typu dodatkowy blat Ta zmywarka będzie ustawiona zaraz koło szafki ze zlewem, które będzie stała luzem - oderwana od pozostałej części kompletu ... czyli zlew, a zaraz obok zmywarka - dodatkowy blat i tak nic by mi nie dał, bo szafla ze zlewem też jest bez blatu , na niej się stawia po prostu zlew ... więc żadna różnica dla mnie że na zmywarce też blatu nie będzie
  13. Jak na skraplanie wody to zbyt duża plama - tak mi się wydaje Czy zauważyłeś zależność w kontekście opadów deszczu?
  14. W sumie tak , gdybym miała 3-4 osobową rodzinę
  15. Właśnie ta kuchnia ma kolor taki "przecierany" , bardzo mi się podoba - myślę, że znacznie mniej będzie na nim widać paluchów ) i odcisków psich łap ) niż na przykład na wenge już napisałam do sprzedawcy że chcę ją na połowę sierpnia - bo ślepa baba doczytałam , że transport to tylko 100zeta - muszę tylko znaleźć kogoś kto mi ją złoży i zamontuje Też tak myślę .... ta moja jest bez zbędnych udziwnień , i dobrze .... Ponieważ meble kuchenne nie są pod zabudowę - więc lodówka i kuchenka będą wolnostojące w kolorze inox , zmywarka także i też w kolorze inox - wysokość 85cm więc tylko 3cm wyżej niż blat - tyle przeżyję ... taka o szerokości 45cm mi wystarczy - dla mnie i Kasi w zupełności .
  16. taaaa.....
  17. ażesz ... złośliwce niedobre do Ikei nie mam po drodze zupełnie ... a BRW u nas polikwidowali - muszę poszukać w necie gdzie jest najbliżej , jak znajdę to podjadę ... zajrzę jeszcze na ich stronkę , może mi się coś rzuci ... ale ta czekoladowa kuchnia piękna , tyle że na północy - za transport zapłaciłabym majątek, a kurierem niestety nie wysyłają coś gdzieś na pewno zjadę - najmniejszy kłopot ... mam plan taki : - najpierw trza mi ustalić firmę okniarską, zaliczkować, umówić , - potem instalatorów umówić (zakupić im materiał) i fachmana od remontu - ustalić terminy i kasę - potem zakupić materiał na remont : płytki, gresy , drzwi , tapety i wsjo co trza , - potem umówić firmę od paneli - no i rozglądać się za wyposażeniem pozostałym typu właśnie kuchnia , sprzęt agd i inne takie - na końcu zakasać rękawy i wziąć się za tapetowanie i inne takie ... zaczynam od przyszłej środy , jak tylko skończę egzaminy Misiek - wiesz już coś w naszej sprawie ?
  18. Taka mi się podoba , ale nie wiem czy nie za ciemna - choć z drugiej strony - kuchnia ma okno , ściany pewnie jasne będą ... hm ... fajniutka http://allegro.pl/sofia-zestaw-meble-kuche...3314247502.html
  19. Kurcze, może faktycznie za odważna ... , może jednak na jasną postawić... no mam się uczyć ... ale o tej porze to już nie bardzo mi mózg pracuje dzięki
  20. Hej ... fajnie, mam kolejnego czytacza Ponieważ ja raczej nie owijam - to mów mi tu szybko skąd się tu wzięłaś i czy miałyśmy przyjemność wcześniej .... znać się oczywiście . Będzie mi łatwiej jak posklejam fakty i osoby Teraz się nie śmiejcie .... znalazłam "swoją"kuchnię ... zrobiłam na szybko szkic i wycenę ... link do kuchni , moje kolorki ukochane http://allegro.pl/kuchnia-meble-kuchenne-o...3294733982.html i jej zdjątko oraz skany rzutu kuchni i wyceny poszczególnych szafek (tam na samym dole kartki pisze +transport 100zł) - bo kuchnie można sobie samemu skompletować prosze się nie śmiać ze mnie , bo niemalże w godzine to zrobiłam ołówkiem - czysta prowizorka a, jeszcze jedno - uprzedzając wpisy - zdaję sobie sprawę, że ta kuchnia to nie jest szczyt jakości - ale na razie musi wystarczyć, a w przyszłości jak się ogarnę finansowo to sobie kupię porządną
  21. ooooj, do parapetówki jeszcze zejdzie A tymczasem siedzę na allegro i kuchnie oglądam - doszłam do wniosku jak poobliczałam na "mniej więcej" , że jeśli nie będę robić mebli w zabudowie (a chyba jednak nie będzie takiej konieczności) to taka standardowa długości 2,60 mi wystarczy w zupełności bo kuchnia niewielka a tam jeszcze musi wejść kuchenka gazowa , lodówka i zmywarka których nie będę mieć w zabudowie tylko wolnostojące. Są takie fajne nowoczesne zestawy mebli , że na pewno coś wybiorę Córa już wybrała sobie kolorystykę pokoju - będzie mieć czerwone meble tapicerowane (kanapa i fotele) , więc ściany chce mieć w tapecie bez wzoru koloru jasnoszarego (strukturalna na flizelinie) , i na jedną ścianę upatrzyła sobie fototapetę ... rzuciła jej się i stwierdziła, że innej nie chce ... taka
  22. dzięki ... jakoś to chyba będzie no minęło , od dnia zakupu działki ... działkę nabyłam 25.08.2006 , dom zaczełam budować w 2007 , oddałam do użytku w listopadzie 2008r. działkę z domem sprzedajemy z początkiem lipca 2013 agent nieruchomości mówi, że podatku żadnego do zapłaty nie będzie bo minęło 5 lat od daty zakupu działki i bez znaczenia jest co zrobimy z kasą ze sprzedaży domu - znasz sytuacje i wiesz, że cała nie pójdzie na kupno nowych nieruchomości - prawie połowa z kwoty sprzedaży pójdzie na spłatę kredytu hipotecznego ciążącego na tej nieruchomości , pozostała kwota pójdzie na zakup mieszkań, koszty notarialne związane z ich zakupem, oraz prowizje dla biura ... zostanie z tego może z 8000zł luźnych pieniędzy które "wrzucę" do kasy odłożonej na remont mojego mieszkania ... więc o jakim podatku 10% mówisz? nic mi o tym nie powiedziano ... ma nie być żadnego do zapłaty , taka informacje otrzymałam z biura nieruchomości które załatwia kompleksowo tą transakcję wiązaną... Z rzeczy bieżących : podpisałam umowę przedwstępną - klucze do mieszkania odbieram 19 lipca .
  23. zimnego nie trawię
  24. oczywiście ... zdecydowanie wole przypalone
  25. Więc tak. Dziś podpisuje umowę przedwstępną na mieszkanko. Oprócz omówienia spraw formalnych - porozmawiam dziś z właścicielką mieszkania o możliwości zaproszenia firmy wymieniającej okna - na pomiar. Zrobię też wtedy foty całego mieszkania i dokładnie pomierzę kuchnię i łazienkę co do centymetra - meble kuchenne jeśli chciałabym zamawiać na wymiar , muszę zamówić z miesięcznym wyprzedzeniem więc już pora pomyśleć też i o tym. Nawet jeśli nie będę zamawiać tylko kupie komplet do samodzielnego montażu - też muszę już powoli rozplanować , żebym wiedziała gdzie ma stać kuchenka , gdzie zmywarka a gdzie zlew - to ważne informacje pod kątem pracy instalatorów. Fachowców od gazu i prądu mogę zaprosić z dnia na dzień (znajomi) - czyli w dniu odebrania kluczy ich zaproszę, niech sobie pooglądają i działają. Za tydzień mam egzaminy , więc uczę się i chwilowo jestem wyłączona z innych spraw , ale od przyszłej środy mogę już działać . Na razie formalności - biuro nieruchomości kasuje okrągłą sumkę, ale powiem szczerze że gdybym miała sama za tym wszystkim biegać to doba byłaby za krótka.
×
×
  • Utwórz nowe...