Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 731
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. aj tam, przy Kaśce to żadne zajęcie - samowystarczalna kobita już ... ale odkąd wróciła , to jest bardziej jakoś ... domowo, nie jest samotnie i smutno to się zobaczy naklejkę przysłali , kilka fotek salonu i kuchni ...
  2. Termin zapisów został ustalony na 24 września! Zapisywać się, kochani - trzeba naładować baterie pozytywną energią
  3. Proszę głosować na opcję kateringu - co wybieramy. Czas głosowania - do 17 września. Wybieramy większością lub drogą kompromisu - proszę o sugestie i wyrażenie swojego zdania. Poniżej opcje kateringu. PROPOZYCJA ZA 50ZŁ numer 1 Bogracz Barszcz czerwony z kapuśniakiem Sałatka z piersi kurczaka Wędlina Galaretka drobiowa Jajka faszerowane Muszelki ryba po grecku Pieczywo Kawa, herbata PROPOZYCJA ZA 50ZŁ numer 2. Przekładaniec drobiowy, frytki, surówka Barszcz czerwony z paluchem Sałatka jarzynowa Wędlina Pomidor faszerowany Ruloniki z szynki Pieczywo PROPOZYCJE KOLACJI STANDARDOWEJ ZA 35ZŁ numer 1,2 i 3: PROPOZYCJE KOLACJI UROCZYSTEJ ZA 85ZŁ numer 1 i 2: PROPOZYCJE KOLACJI GRILLOWEJ ZA 85ZŁ numer 1 , 2 i 3 :
  4. Więc tak- mam już dodatkowe ustalenia z ośrodka. 1 Cena 55zł jest ze śniadaniem. 2. W cenie 300zł odpłatności za salę mamy ją udostępnioną na 2 dni. 3. Dodatkowe opcje kateringu za 50zł : PROPOZYCJA 1 Propozycja nr 1 za 50 zł Bogracz Barszcz czerwony z kapuśniakiem Sałatka z piersi kurczaka Wędlina Galaretka drobiowa Jajka faszerowane Muszelki ryba po grecku Pieczywo Kawa, herbata PROPOZYCJA 2 Przekładaniec drobiowy, frytki, surówka Barszcz czerwony z paluchem Sałatka jarzynowa Wędlina Pomidor faszerowany Ruloniki z szynki Pieczywo 4. Cena piwa to: Piwo butelka 5,00 - 5,50 5. Termin zapisów ustalamy do 24 września 6. Pieniądze każdy przywozi z sobą i na miejscu mi płaci. Jeśli ktoś rozmyśli się po 24 września , czyli wcześniej będzie na liście , a nie poinformuje o wycofaniu obecności - będzie musiał zapłacić należność przelewem na konto Ośrodka pomimo tego, że nie bierze udziału. Tak więc do 24 września musimy mieć kompletną i ostateczną ilość osób na liście obecności, 24 września przekazuję listę do Ośrodka.
  5. Taaaa ... wy sie śmiejcie , nie macie pojęcia w jakim ja strachu byłam . Wróciła Kasica , jestem już szczęśliwa ... bardzo jej się podoba mieszkanie, zwierzaki dostały od Niej (w domyśle: i dziadków ) nowe posłanie i drapak. Posłanie miało być dla Jagi, drapak dla Rudego - a jak wyszło, to widać na załączonym poniżej obrazku - obie rude łajzy wrąbały się na posłanie i uskuteczniają chrapanie u Kasicy w pokoju , niestety w łóżku się nie zmieszczą z Kasią , więc stwierdziły że z dwojga złego . Wszyscy szczęśliwi , że Kasia wróciła - zwierzaki się od niej odczepić nie mogą, powiem że dotąd nie spały u niej w pokoju , jak wróciła - od razu zajęły tam miejscówki . Teraz już z górki .
  6. Taaaa, mój już prawie były mąż ma podobne zdanie zapewne . Dziękuję ślicznie Jak wam napiszę zaraz co wczoraj zrobiłam z pralką , to padniecie tu z miejsca a Henio znowu trzaśnie coś o blondynkach. Pralka stała już od jakiegoś czasu w łazience , więc podłączyłam wczoraj węże i dumna z siebie wstawiłam pranie. No i słyszę przy wirowaniu, że ją nosi po łazience - dosłownie - mało mi nie wyszła z łazienki . No to wyłączyłam gadzinę , i dopiero wtedyż natenczas onegdaj sięgnęłam, do instrukcji - i cóż ja tam takiego wyczytałam . Otóż to, iż powinnam zdjąć klamrę transportową . Zdjęłam, funguje jak trza. Kuźwa .... wniosek taki, że najpierw się czyta instrukcję a dopiero potem użytkuje . Tuż po tym ekscesie wchłonęłam błyskawicznie wiedzę z instrukcji mikroweli, kuchenki gazowej oraz zmywarki . Zabieram się tymczasem za sprzątanie - dziś wraca Kasica , jestem cała w stresie czy jej się spodoba nowe mieszkanko i jej pokoik - pierwsze wrażenie jest ponoć najważniejsze , więc wiecie - kadzidełko żeby zapach był przyjemny , porządek będzie taki, że lśnić będzie jak nie powiem co komu . No nic , zabieram się zatem. Siły za dużo nie mam , bo zatoki mi klękły po całości i leżałabym najchętniej - ale samo się nie posprząta , więc do dzieła. Miłego dzionka wszystkim życzę .
  7. Pierwsze pranie w nowej pralce - mam tylko nadzieję, że podłączyłam wszystko prawidłowo . Zostaje do zaznajomienia kuchenka gazowo-elektryczna , mikrofalowa , i zmywarka . Właśnie wyjęłam instrukcje. Jezzzzzu ... nie cierpię tych wszystkich technicznych rzeczy . Ale trza się naumieć , nie ma że boli.
  8. dzięki, Heniu deweloperzy jak to deweloperzy - nie robią dla siebie , taka różnica
  9. a nie nie nie .... ja poszłam w panice szukać szlafroka
  10. już bardzo domowo jest ... brakuje jeszcze kilku rzeczy , ale to już z czasem sobie kupię ... kuuuurcze ... Piotr , aleś mi zadał zagadkę srana te wieszaczki to ja mam ze starego domu - zabrałam je z sobą , wtedy - 5 lat temu kupowałam na allegro, niestety- nie pamiętam u kogo... oj tam , oj tam .... kwestia znalezienia dobrych szybkich fachowców, spięcia logistyki , oraz zakasania rękawów i zapierniczania na wysokości lamperii No żebyś wiedział, Tinuś - tak to jest , ja w domu też miałam wiele "niedoróbek" . I tak żyłam z nimi 5 lat , z czasem przestały w oczy razić . Dlatego wiedziałam że to samo będzie w mieszkaniu , i postanowiłam zrobić wszystko , do końca. Bo pewnikiem byłoby jak w domu - opatrzyłoby się , przyzwyczaiło oko , chęci by nie było . Więc mam wszystko zrobione , teraz tylko mieszkać i "uprzytulniać". Wczoraj nie mogłam się oprzeć - wyszarpałam w promocji fajny komplet podkładek i talerz czarno-fioletowy , 30 za wszystko. Podkładki dwie dałam na stół , dwie na ławę ... rzuciły się na mnie i przemówiły "weź nas" . Dokładnie tak jak przemawiają do mnie chipsy w biedronce . tak, tak .... ja też byłam jak do mnie zadzwoniliście o 1.30 dzisiejszej nocki i mnie wkręcałeś że stoisz pod moimi drzwiami
  11. Kochani ..... meble przyjechały do salonu i Kasi tapczan też A , i newsa mam .... od września rozpoczynam szkołę weekendowo - technik dekoracji wnętrz , się zapisałam . też mi sie spodobało , zamawiam w brązie
  12. dziękuję, Jani za dobre słowo będzie - od 5 września zdjęcia mam juz w holu , chyba trochę za dużo by było - ale faktycznie super to wygląda podoba mi się takie cuś - w ciemnym brązie , nad narożnikiem ... co myślicie?
  13. skończyłam.... jestem z siebie dumna- efekt jak na te drastycznie nierówne sufity jest powiedzmy zadowalający , tak to wygląda teraz ....
  14. jeśli go odrobaczasz systematycznie, a on nadal chudziutki - to lepiej zrobić mu profilaktycznie badania, w tym na Felv - zawsze to lepiej wiedzieć żeby móc zareagować w porę leczeniem ... REWELACYJNY POMYSŁ!!! To teraz proszę o propozycje tekstu - wszystkich proszę jest sens - zasłania cholernie odstającą spod tapety puszkę bardzo, bardzo współczuję znaczy - pierwsza propozycja tekstu? sorki - jakoś mi nie leży , chyba na pewno z powodów osobistych dzięki, Elcia no dokładnie - się nie poradzi , tak właśnie jest .... a ja jeszcze robię wykończenia podsufitowe - został salon... jednak nie będą listwy - listwy poczekają w piwnicy na kogoś komu będzie się chciało je założyć ucięłam tapety wszędzie równo od listewki 3 cm poniżej sufitu i teraz maluję ten paseczek na bielutko, bo upierniczony z kleju na żółto jak wycięłam te tapety .... zejdzie mi jeszcze z godzinę jak nic ...
  15. nie umniejszaj - zrobiliście kawał dobrej roboty tysz się urobiłam po łokcie po Waszym wyjeździe ...na szczęście już koniec
  16. Ty to widzisz, Misiek... nie? widziałeś w jakim to było stanie wcześniej masakrycznym w domu miałam tak samo mój Rudy chudy bo chory boroczek - ma Felv , ale walczę cały czas, leczę , dbam .... żeby został z nami jak najdłużej ... A , jakoś tak ... poszło do przodu i się kulało. Ale wykończona faktycznie jestem. Urlop wyjazdowy mam na początku września , może odpocznę. no dziękuję, dziękuję nie idę na to
  17. Kuuuurcze ... dziękuję wszystkim za dobre słowo .... bardzo dziękuję . Zostało przywiezienie przez firmę pozostałych mebli w dniu jutrzejszym , szafka do butów w przyszłym tygodniu się zrobi przez stolarza .... no i te listwy nieszczęsne podsufitowe , nie mam czasu się zabrać, wiecznie coś . Może dziś się uda No i mam "łysą" ścianę naprzeciw ściany telewizyjnej. Jest długości 550cm , jest beżowa , nudna i nie mam na nią pomysłu . Pod nią będzie stał tylko narożnik z ławą. Jakieś propozycje "odnudnienia" tej ściany? Będę wdzięczna za wszelakie sugestie.
  18. Więc tak. Mogę już powoli ogarniać sprawy zlotowe. Bara napisała wcześniej do Ośrodka , otrzymała propozycję cateringu - ale nie bardzo mi sie spodobał, poprosiłam jeszcze o kilka wycen pośrednich za około 50zł , zadałam też kilka pytań , będę Wam zgłaszać na bieżąco nowe kwestie. Na tą chwilę to co otrzymaliśmy wklejam poniżej , ale poczekajmy jeszcze na dodatkowe opcje cateringu zanim coś zdecydujemy.
  19. taaaa ... wy se ze mnie żartujcie no coś ty ... teraz schudłam
  20. a dzięki, dzięki .... jakoś się udało łyso jakoś jeszcze , tak nie domowo jakoś ... ale z czasem pewnie sie przyzwyczaję ... kanapa przyjedzie , to też bedzie już inaczej
  21. No więc tak - za listwy się nie wzięłam, przyszedł tatuś i powiesiliśmy co było do powieszenia . Będą foty - co prawda mieszkanie niekompletne o między innymi listwy podsufitowe, ale proszę się nie przejmować . Hol ... nie ma jeszcze szafki na buty w zabudowie licznika, będzie w przyszłym tygodniu . Salon - niekompletny o narożnik w salonie i ławę , za to mam podłączony TV (w każdym pokoju ). Łazienka dziś otrzymała suszarkę podsufitową-mała rzecz a cieszy W sypialni zamontowaliśmy kinkiet - mogę czytać przed snem i wyłączyć światło nie podnosząc leniwego tyłka z łóżka No i na koniec - sesja zwierzyńca I tyle na dziś .
×
×
  • Utwórz nowe...