Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 731
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. o właśnie - u mnie Jaga , Laki, Fido i Rudy by focha strzelili gdyby usłyszeli, że się nie zaliczają
  2. powiem ci, że takie wrażenie odniosłam jak rozpakowałam swoją fototapetę - stwierdziłam, że w pracy bym se takie coś drukła na papierze gramatury 160 i byłoby to samo tylko w 50 kawałkach ale jak zaczęłam kłaść , to nagle się okazało, że to nie taki całkiem zwykły papier ... na ścianie wygląda super, nie rwał sie przy kładzeniu ... naprawdę nie jest źle .... jest jeden zasadniczy minus - jeśli jest nieidealna ściana , to pod tapetą na flizelinie nie widać tego bo jest grubsza, a pod fototapetą widać każde ziarenko niestety
  3. fajna na nowe mieszkanie jednym z pierwszych zakupów też była fototapeta , już wisi u córy w pokoju
  4. Pralka ma dokładnie jak w pysk 40 cm , u góry na wysokości kafelek luka ma 40,5cm ... na dole , poniżej kafelek ma 43cm.Wąż odpływowy od pralki ma dokładnie 3cm średnicy , czyli wszystko wyliczone jak w pysk. Pytanie - czy nam to tak wyjdzie . Trza by mi zawołać Pana Zdzisia , żeby na to zerknął fachowym okiem. Przymierzyć , zobaczyć , zdecydować. znaczy kolejny remont poparapetowy już u mnie planujecie?
  5. znaczy można uruchomić Pana Zdzisia? taki reset se trzasne , z tą różnicą że będę miała kota i dwa psy
  6. Mam jeszcze jeden pomysł , ale nie wiem jak ugryźć. Zobaczcie, to są zdjęcia ustawienia mebli w kuchni: A gdybym w ten kąt obok ciągu szafek , w ten róg wstawiła pralkę? Mam ładowaną od góry 40/60 - zmieściłaby się. Tylko że na pierwszym zdjęciu widać tak : zlew , obok bedzie zmywarka i obok zmywarki lodówka , a potem w kącie byłaby pralka . Podejście wody jest jedno, odpływ jest jeden. Da się poczarować z rurami , żeby to wyszło? somsiady i tak już wiedzą, że letko nie bedzie
  7. dzięki, dzięki jak skończę , to porządnie sie zresetuje i odeśpie ... a dopiero potem wszystko inne
  8. sie nie przejmuj, nabierze mocy prawnej to przykleisz ja podejrzewam że po tym remoncie też nie tknę palcem niczego przez najbliższe 5 lat , tak mam dość
  9. dzięki , Jani .... Bez pomocy nie dałabym rady ... wielkie pokłony i podziękowania dla wszystkich musiałabym długo wymieniać, ale co tam ... - dla Miśka, że tracił swój czas i kasę na to, żeby dojechać i pomóc , - dla wykonawcy Tomasza za to, że zapierdzielał całymi dniami i nie raz nocami na wysokości lamperii i wyrobił się w 3 tygodnie - dla Miśki - mojej przyjaciółki pracowej za to, ze od tygodnia nagina u mnie pomagając jak może - dla Xawieera za to, że wywiercił dziurki, przymocował co miał przymocować , zawiesił co miał zawiesić - dla mojej córy za to, że pomaga i namówiła znajomych do pomocy przy zdzieraniu starych tapet i tapetowaniu , za którą to pomoc im również dziękuję , - Panu Zdzisiowi - hydraulikowi , który był na każdy mój telefon i nie było dla niego rzeczy niemożliwych do zrealizowania - Tadziowi elektrykowi za cierpliwość , doradztwo , remont instalacji widok jest rewela - skwerek, drzewa, zieleń ... ponoć zieleń uspokaja , przyda się już po zawodach ... wyrwane , wywalone , wymienione na nowe ...
  10. dobrze ci klikał , fachman też podnosi lekko ten leżący ... pierwsza focia ... salon zrobiony , zostaje zalistwować
  11. aaaa, faktycznie - widziałam kiedyś na youtube jak otwieraczem do konserw można takie drzwi chińskie metalowe zewnętrzne rozpracować , na fakcie - krok po kroku
  12. oczywiście, że będę zmęczona - skoro tylko Pan montujący wyjdzie - pobieżam tapetować sypialnię przez allegro znalazłam firmę ze Śląska , która montaż miała w cenie oczywiście zebrałam kilka ofert i wybrałam najbardziej korzystną w sensie jakość / cena... Na razie Pan robi duży pokój , zapytał mnie w którą stronę chcę żeby panele "biegły" , no i zdecydowałam że wzdłuż pokoju .... Potem wziął dłutko, przeszedł się po pokoju , skuł nierówności w narożnikach i to co wystawało , zamiótł . Następnie pomierzył pokój , rozłożył folię, następnie rozłożył piankę i na to kładzie panele zaczynając od strony węższej pokoju , od okna - już pół pokoju położył śliczne są .... biorąc pod uwagę iż wybierałam internetowo i rzeczywisty kolor był jedną wielką niewiadomą - jestem zadowolona
  13. Tak ... więc czuję się wywołana do odpowiedzi . Mam drzwi Classena - w sumie naprawdę tanio dostałam - więc liczyłam się z tym, że coś może nie pasować właśnie dlatego, bo za tanie (drugi gatunek? nie dopytałam) . No i nie pasowało. Jakie k.... leciały przy montażu , to głowa mała, ale chłopaki sobie poradzili. Najbardziej nas rozbawiło jak wycinał Misiek otwór na kratke w drzwiach łazienkowych i się okazało, że drzwi w środku są puste ... no niezupełnie, ale w środku było jakieś karbowane coś tam - ni to tektura ni to sklejka . Uśmialiśmy się na max - no ale przecież to są drzwi wewnętrzne , nie muszą być antywłamaniowe , trzaskać też nie zamierzam więc może się nie rozlecą . Wyglądają fajnie , i to mi wystarczy. Powiem tak - gdyby miały dziurę , było obite lub coś w ten deseń to bym reklamowała i wymieniliby. Natomiast mnie też coś nie pasuje w temacie autora wątku , bo drzwi się najpierw "dopasowuje" na zawiasach , ogląda z każdej strony czy siedzą i dopiero podcina. Przy oglądaniu przecież widać ewidentnie wady . To skoro była wada i trzeba było reklamować - to po cholerę podcinać?
  14. nie powiem nic bez swojego adwokata nie blokowaliście , tylko taka kolej rzeczy że co mogłam to mogłam zrobić w tym bajzlu , a z resztą musiałam się uzbroić w cierpliwość wszystko tam było .... WSZYSTKO ... to był salon wielofunkcyjny pusto tu teraz strasznie ...
  15. A co miałam robić jak syf tak nieziemski wszędzie że nie było czego sie chycić , jeno drapać tapety . Z moją częścią roboty musiałam poczekać aż Was spławię bezczelnie ... jak wyjechaliście , to dopiero zaczęło sie "moje" . W ogóle to dzięki wszystkim za dobre słowo. Od piątku zapierdzielam jak mały samochodzik ... wytapetowałam dziś z pomocą córy i jej kolegi duży pokój , fot nie ma , bendom jutro . Pomalowałam też sufit w łazience , pomalowałam obudowę z kartongips w salonie , uskuteczniałam wycinanki kaszubskie okołookienne u Kasi w pokoju. Posprzątałam na koniec - jutro wchodzą kłaść panele od rana . Nie zdążyłam niestety wytapetować sypialni i holu . W środę wytapetuję sypialnię, w czwartek hol , w międzyczasie zawołam elektryka - niech podłącza żyrandole i montuje gniazdka i włączniki. W piątek pakowanie gratów od rana w domu , w sobotę przeprowadzka . Taki mam plan. Niestety nie mam nikogo do pomocy przy przeprowadzce - muszę wynająć ekipę przeprowadzkową. Padnięta jestem że masakra, pomyśle o tym jutro.
  16. już nie bądź taki skromny Kochany - same plusy , ponieważ jeździłam tam kilka razy dziennie jak wiesz w różnym stanie wizualnym od normalnego schludnego wyglądu poprzez tylko kropki z farby na facjacie kończąc na upierniczonych ciuchach roboczych i włosach posklejanych klejem i innym badziewiem - zapamiętano mnie i zaprzyjaźniłam się z dwiema osobami w OBI. Osoba pierwsza to ochroniarz , który wita mnie już słowami : "dzień dobry , witam serdecznie dziś po raz pierwszy, drugi, trzeci, piąty" (niepotrzebne skreślić), a żegna "do zobaczenia , dziś mamy czynne do 21 , będę na panią czekał" . Osoba druga to jeden z doradców, człowiek który wyznaje zasadę "miej wyje...ane a będzie ci dane" - pamiętasz jak Ci o nim opowiadałam, prawda? Posiada zachowanie i wzrok osoby , której każdy kto podchodzi burzy misterny plan egzystencji . Otóż wczoraj miałam przyjemność natknąć się na niego jeszcze raz , przytocze przebieg rozmowy: Ja - ooo, witam Pana ponownie - chcialam haki ósemki na osiem centów długie On- nie ma Ja- niech sobie pan nie żartuje, muszę być On - no dobra , ależ pani nahalna , idziemy na dział Ja- bardzo dziękuję W międzyczasie zaczepia go mężczyzna , klient trzymając coś w dłoni i pyta czy takie coś dostanie , na co doradca mało nie zabija go wzrokiem i oczywiście odpowiada, że nie ma zbytnio sie temu czemuś nie przyglądając . Ja - a coś jest w ogóle w tym sklepie? On - Ja jestem , nie wystarczy Pani ? Ja - hm , wie pan , zależy On - nie lubi pani szczerych mężczyzn? Ja - lubię, ale za chiny nie podchodzą mi pana odpowiedzi On - ładne ma pani dziś buty Ja - och , dziękuję , takie jak nigdy nie-robocze, prawda? On - poradzili sobie ostatnio z tymi śrubami? Ja - nie mogło się udać- technicznie nie do zrobienia , nie sprawdziło się pana doradztwo w tym temacie Wzięłam od niego haki i poszłam . W tym swoim lenistwie i olewaniu był takim perfekcjonistą, ze podejrzewam że gdyby był konkurs na pracownika OBI - zająłby ostatnie miejsce Dobra, koniec pierdół - jadę do mieszkania , zawiozę zlew do zrobienia otworka, potem wpadnę na chwilę do pracy i zabieram sie za tapetowanie. Miłego dnia wszystkim .
  17. Uwaga ... foty bendom Łazienka - wpadł Xawieer i pozamiatał - w godzinę wywiercił, powiesił wszystko łącznie z dzwonkiem do drzwi i szafkami łazienkowymi ... jestem Mu bardzo dźwięczna ... tym samym łazienka jest zdatna do użytku Kasi pokój - wytapetowany , z położona fototapetą... zostały wycinanki kaszubskie naokoło okna i wokół fototapety , ale zasadniczo można uznać , że jeden pokój jest zrobiony Jutro dalsza walka
  18. Kolejny dzień za mną. Mieszkanie wysprzątane , wyniosłam chyba z tonę gruzu, kartonów, śmieci. Jest czyściutko ... i zadziwiająco pusto . Pomyłam tez pierwszy raz podłogi , nie ma dziwne że wyschły na biało - pyłu było multum , kolejny raz będzie lepszy , a we wtorek panele i tak wszystko przykryją. Potem wpadła stara córka, i zagruntowałyśmy salon , jutro też wpadnie , i jej kolega - będzie urządzał malowanki sufitowe. Zasadniczo mieszkanie jest przygotowane do tapetowania, zaczynamy jutro. Jutro bedzie u mnie fajna ekipa , robota pójdzie prędziutko Zostało tapetowanie, panele i trochę duperelek do dopracowania - ale to już szczegół, można robić później. Chciałam bardzo, ale to bardzo podziękować Coolibrowi za ogromną pomoc wszechstronną - dziękuję, Misiek - bardzo dziękuję - jesteś prawdziwym przyjacielem jakich mało . Chciałabym też podziękować mojej przyjaciółce pracowej za pomoc , współdziałanie i podnoszenie na duchu kiedy miałam ochotę skrócić sobie męki . Widać koniec, kochani.
  19. Jestem z siebie dumna - WC-et już nie cieknie , a bateria i odpływ w umywalce łazienkowej zamontowałam. Zlew w kuchni będzie miał otworek pod baterię w poniedziałek, znalazłam sklep w którym wywiercą mi go za dwa dychacze, w poniedziałek zamontuję też w nim baterię i odpływ z korkiem. Jutro wpadnie Xawieer , wywierci mi dziurki i powiesi szafki łazienkowe, zrobi kołki pod lampy dwie sufitowe, przytwierdzi do ściany szafkę umywalkową i zlew kuchenny. Zabieram się za sprzątanie i może uda mi się dziś po południu zacząć tapetować pokoje. Zostałam sama na placu boju.
  20. Dziś srana , czyli lada moment mnie czeka wycieczka do Leroya w Żorach oddać materiał który mi został i zajmuje miejsce, czas wywieźć i zrobić porządek przed jutrzejszym tapetowaniem... Z rzeczy "przed tapetowaniem" zostało mi zagruntować salon (ściany i sufit) , pomalować sufit ... i posprzątać ten syf. Zostało jeszcze kilka drobiazgów z którymi sama sobie nie poradzę i musze kogoś znaleźć do pomocy : jak zamontowanie szafek w łazience na ścianie , zamontowanie oświetlenia ledowego pod szafkami w kuchni , zamontowanie baterii do zlewów i wanny , zawieszenie lamp (poproszę Tadzia elektryka , może pomoże) ... pewnie kolejne rzeczy będą wyłazić w przysłowiowym praniu ... We wtorek kładą panele, musze już ustalać termin przeprowadzki powoli. Nie mam silnych rąk do pomocy , więc pewnie wynajmę firmę przeprowadzkową i wyskoczę z tysiaka .
×
×
  • Utwórz nowe...