Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 731
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Ożesz ja ślepa .... zwracam honor , nie zauważyłam tych opcji z wklejaniem zdjęć w treści tekstu. Przepraszam za zamieszanie
  2. No miło mi, że znowu zajrzałeś Mamy przestój kilkudniowy w pracy , wykonawca dojedzie jutro wieczorem i zaczyna kłaść płytki w kuchni - jak położy, to ja sobie wytapetuję i złożę meble kuchenne , pozostanie je zamontować i sprzęt AGD , który ma dojechać jutro. Jutro też podłączają mi z UPC internet i tv - kabelki przyjdą rozprowadzić . Potem jak skończy kuchnię - zabiera się za łazienkę i przedpokój . W międzyczasie wieczorami będzie kończył gładzie w pokojach , a ja zeszlifuję ściany i położę tapety . Mam drzwi, mam kratkę - nie mam wyrzynarki . Pomyślę skąd skombinować. Nie mam pomysłu na zasłonięcie licznika gazu w holu. Myślałam o zabudowie szafką przez stolarza , ale mają odległe terminy , a ceny chyba sobie ustalili patrząc w poradnik "jak zniechęcić klienta" . Zabudowa szafką też nie byłaby łatwa, bo ten licznik wystaje bardzo u góry i zabudowa musiałaby "włazić" górą na wejście do salonu zwężając je nieco ... nie wyglądałoby to fajnie a i wychodząc niejeden nabiłby sobie guza . Kurcze .... nie mam pomysłu , może coś podpowiecie? Może jakaś zasłonka, a może jeszcze jakiś inny pomysł? . Poniżej przypominam wygląd tego licznika i umiejscowienie.
  3. hm ... moje nie dotarło ... chyba zamawiałam , nie pamiętam bo skrzynkę wyczyściłam - może Redakcja sprawdzić, czy złożyłam zamówienie mailowo i czy wysłana była płytka?
  4. sie zobaczy , jak czas pozwoli ... Dziś słodkie lenistwo ... połażę za to po allegro w poszukiwaniu tego co mi zostało do kupienia
  5. ja tam nie wiem .... szefa zapytaj kurcze ... jakoś tak fajnie mi sie wszystko zgrało z czasem - instalatorów załatwiałam na "ostatnią chwilę" bo do końca nie wiedziałam kiedy klucze odbiorę , i się udało ... wszystkie instalacje zrobione ... remont sie posuwa super - ze wszystkim idzie się dogadać .... to, że niespodzianki wychodzą i stresy są - to wiadomo , jak przy każdym większym przedsięwzięciu ... , ale wszystko do opanowania drogą kompromisu kosztorys - hm , tutaj będzie chyba najgorzej ... części zakupów nie przewidziałam, bo przecież nie sposób wszystko ogarnąć z góry , ale może nie będzie najgorzej ... tak, że idzie ku dobremu - jeszcze dużo pracy ... ale jakoś będzie
  6. No przeca wkleiłam foty Remont idzie do przodu , systematycznie po kolei , plan jest ... wszystko git Jutro leżę do góry kołami i lenię się bezczelnie
  7. Witam, mam prośbę. Czy jest możliwość "doprodukować" taką opcję jak opisy do załączników dodawanych (zdjęć) lub podpisy pod nimi? Problem polega na tym, że czasem w jednym wpisie wkleja się kilka załaczników z różnych etapów budowy , lub różnych pomieszczeń . Nie dość, że wyświetlane są one na końcu tekstu i nie ma możliwości wkleić załącznika w środku tekstu żeby do niego nawiązać , to jeszcze nie można ich opisać. Po prostu wklejając kilka załączników w jednym wpisie - nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi - czytający muszą się domyślać. Jeśli jest taka możliwość - byłabym bardzo wdzięczna . Pozdrawiam
  8. Opisy jednak można robić , więc udoskonaliłam drzwi do pokoików: hol - płytki i tapeta tapeta z brokatem do Kasi pokoiku płytki do kuchni- jasne na ścianę, ciemniejsze na podłogę ... na kominie i półeczce w zabudowie rurek bedą w takim kolorze jak na podłodze... płytki do łazienki - ściany jasne , jeden pasek na wysokości 3/4 ciemny , podłoga ciemna tapeta do salonu - ściany jasne , jedna ściana podzielona na ciemne i jasne pasy ... tapeta do sypialni - wszystkie ściany jasne , na jednej dwa pasy z wzorem a teraz postępy : pokoik Kasi : kuchnia: łazienka: salon: hol:
  9. A więc tak - wróciłam , i ... TADAAAAAM .... będą gładzie na sufitach . Przyznaje , spanikowałam . Chopaki powiedzieli, że po trupach -ale się wyrobią . W nagrodę posprzątałam im ładnie chałupkę, wszystko spakowałam w worki - jeno wynieść , pozamiatałam , sprzęt i przyrządy dałam w jedno miejsce ... jest git . Foty mam .... duuuuuużo fot , ale dopiero wróciłam , muszę się z tym ogarnąć
  10. zrobiona jest gładź w kuchni , łazience i sypialni ... pozostał hol, salon i Kasi pokój - jakieś 35 metrów... materiał jest kupiony - gotowa gładź wiaderkowa ... nie znajdę... fachowcy których brałam pod uwagę szukając wykonawcy - mają już terminy pozajmowane i najwcześniejszy jest na październik ... czyli jestem w czarnej doopie z tymi sufitami ...
  11. dobra , Rysiu ... flizelina odpada w takim razie .... kolejna propozycja : tynk strukturalny - obejrzałam filmik instruktażowy z Leroya - i kuźwa ... nie wiem czy sobie poradzę zagruntować, nałożyć po kawałku bo szybko schnie , zrobić wzór , potem następny metr , na koniec zeszlifować i pomalować.... nie wiem czy ze wzorem sobie poradzę... hm ... farba strukturalna - właściwie zasada taka jak tynk , tyle że cieńsza i nie ma tak spektakularnych efektów... no i problem z wzorem - nie chcę baranka ani kornika , mogą być ewentualnie "mazaje" Jakieś inne opcje mamy jeszcze? Bo w zaistniałej sytuacji do gładzi musiałabym szukać innego wykonawcę... teraz raczej "na szybko" nikogo nie znajdę...
  12. nie nałożę chyba sama tynku strukturalnego .... nigdy tego nie robiłam , Rysiu ... jesli miałoby to konsystencję farby i byłoby do malowania wałkiem , to bym sobie poradziła z palcem w nosie .... natomiast jeśli jest gęste i do nakładania packą, to kurcze - nie wiem ... packą i szpachelką to ja potrafię jeno dziury w ścianach zaklejać idę poszukać w necie, a Ty napisz mi coś więcej w międzyczasie... i jakimś linkiem rzuć jakbyś miał chwilkę, cobym wiedziała czego w sklepach szukać...
  13. hm .... u konkurencji jest wewontek : http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...elina-malowanie nie ma aż tak drastycznych wypowiedzi tym bardziej za flizeliną przemawia fakt, że chciałabym zostawić biały pasek od góry jakieś 5cm i od tego miejsca położyć dopiero właściwą tapetę bo jednak te sufity jeśli chodzi o góry i doliny to też pozostawiają do życzenia .... i gdyby wykonawca chciał to gładzią równać, bo by musiał naprawdę grubo położyć .... może nie będzie tak źle pewnie, że gładź byłaby ładniejsza , ale jak się nie ma co się lubi.... - dlatego chyba zrobię tą flizelinę ... wolę żeby zdążył mi kafelki położyć w łazience i kuchni , z sufitami sobie poradzę sama .... może ktoś ma u siebie taką tapetę i mógłby coś powiedzieć z pierwszej ręki? na nowo i porządnie może nie wystarczyć czasu niestety ... ponadto są pęknięcia na sufitach - czyli blok cały czas pracuje , flizelina się nieco rozciąga - więc nawet gdyby były jakieś nowe pęknięcia, to nie będzie widać pod flizeliną.... pęknięcia na sufitach to pikuś - musielibyście widzieć pęknięcia na podłogach jak chłopaki zdjęli gumolity - szczęka mi opadła ...
  14. Pytanie mam . Czas jest bardzo ograniczony może się zdarzyć tak, że nie zdążą mi położyć gładzi na sufitach. Znalazłam coś takiego: http://allegro.pl/tapeta-sufitowa-flizelin...3364307919.html To włóknina malarska - flizelina, gładka. Czy można to położyć na sufit i zamalować na biało ? Będzie toto jakoś wyglądało?
  15. całą swoją chałupe malowałam od środka - metrów od cholery ... przez rok miałam odruch wymiotny na widok wałka i farby teraz przyjdzie mi uczyć się dla odmiany tapetowania ... ciekawe jak pójdzie na tych krzywych ścianach wklejaj , nie marudź ...
  16. No i wysłałam "Oczywiście rozumiem Pani stanowisko , natomiast po wstępnym zapoznaniu się z warunkami gwarancji , którą sporządziła firma Hestia już pierwszy wpis , czyli definicja "awarii" sugeruje, że właściwie cokolwiek się z tym sprzętem stanie - firma ubezpieczeniowa może to spokojnie podważyć, cytuję: "za awarię – uważa się uniemożliwienie używania wskazanego w dokumencie ubezpieczenia sprzętu wywołane nagłym i nieprzewidzianym zaprzestaniem prawidłowej pracy elementu lub zespołu sprzętu, powodujące przerwanie jego funkcji lub unieruchomienie sprzętu wynikłe z przyczyn wewnętrznych pochodzenia: mechanicznego, elektrycznego, elektronicznego, pneumatycznego lub hydraulicznego, które nie jest spowodowane bezpośrednim działaniem człowieka oraz nie jest skutkiem użytkowania sprzętu w sposób niezgodny z instrukcją obsługi" Ponadto zgłębiłam troszkę temat i znalazłam bardzo ciekawy artykuł związany z takimi gwarancjami : http://www.komputerswiat.pl/poradniki/pora...z-wiedziec.aspx Tak, że ja podziękuję - nawet jeśli zepsuje mi się coś za 3 lata , to ceny teraz są tak atrakcyjne , że spokojnie będę mogła kupić sobie coś nowszego, może bardziej atrakcyjnego i funkcjonalnego . Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas . Pozdrawiam serdecznie" No i przede wszystkim dziękuję Wam - piszącym,, że kopnęliście mnie w leniwy zadek żebym przyjrzała się sprawie , i uniknęła niepotrzebnych kosztów . Wniosek z tego taki, że warto pytać .
  17. oczywiście masz rację ale taki człowiek jeden z drugim , który na słowo uwierzy i zakupi tą rozszerzoną gwarancję myśli, że śpi spokojnie - po prostu zgroza jak trzeba uważać na to gdzie i za co się kasę wydaje a, to przytoczę to co dostałam na maila po grzecznej odmowie skorzystania , dosłownie przed chwilą Gwarancja producenta posiada wiele wykluczeń natomiast dużo szerszy zakres zawiera ubezpieczenie o którym rozmawiamy. Dzięki temu ma Pani możliwość zgłoszenia szkody nawet w sytuacji przypadkowych uszkodzeń z winy własnej, czy też w sytuacji przepięcia prądu na które nie mamy wpływu. Atutem tej gwarancji jest fakt ze nie przyjeżdża rzeczoznawca który wycenia szkodę, tylko przyjeżdża autoryzowany serwis który naprawia sprzęty bądź zleca wymianę na nowy za 100% ceny zakupu. Naprawy sprzętu odbywają się bezgotówkowo dla użytkownika, serwis autoryzowany rozlicza się bezpośrednio z firmą ubezpieczeniową. Widać trzeba bardziej nachalnie odmawiać. Chyba wyśle Pani link do artykułu , niech się dokształci i odczepi .
  18. Tak też myślałam . Dzięki , grzecznie podziękuję .
  19. Odpisali - pierwsze co mi się rzuciło w oczy- co nie nastraja optymistycznie już na wstępie ... awarię – uważa się uniemożliwienie używania wskazanego w dokumencie ubezpieczenia sprzętu wywołane nagłym i nieprzewidzianym zaprzestaniem prawidłowej pracy elementu lub zespołu sprzętu, powodujące przerwanie jego funkcji lub unieruchomienie sprzętu wynikłe z przyczyn wewnętrznych pochodzenia: mechanicznego, elektrycznego, elektronicznego, pneumatycznego lub hydraulicznego, które nie jest spowodowane bezpośrednim działaniem człowieka oraz nie jest skutkiem użytkowania sprzętu w sposób niezgodny z instrukcją obsługi, Poniżej macie to co podesłali , nie mam czasu się teraz wgłębić ... ma ktoś chwilkę? Powiecie co z czym w skrócie? mpow1051205.pdf mpow1051205.pdf
  20. Poczytajcie sobie : http://www.komputerswiat.pl/poradniki/pora...z-wiedziec.aspx Piknie, kuźwa .... piknie .... Zobaczymy co odpisze mi Pani ze sklepu , o ile w ogóle
  21. No dobra , chłopaki - jako bardzo upierdliwy klient - wystosowałam maila do Pani : Witam serdecznie. Mam jeszcze taka prośbę - czy mogłabym otrzymać ewentualnie w załączniku dokładne warunki przedłużenia tej gwarancji ? Pewnie funkcjonuje jakaś broszurka/druk od producentów z warunkami przedłużonej gwarancji. Bo zrozumiałam , że to gwarancja producenta , a nie sprzedawcy? Nigdy nie korzystałam z takiej gwarancji, więc wolałabym wiedzieć dokładnie. No bo tak na chłopski że się tak wyrażę kolokwialnie rozum trochę trudno mi uwierzyć, że za 4,5 roku telewizor spadnie mi ze ściany na skutek wadliwego zamocowania uchwytu i się zepsuje i za darmo mi go wtedy naprawią/wymienią. Natomiast jeśli tak jest faktycznie , to szacunek ogromny i oczywiście wtedy bardzo poważnie rozważę przedłużona gwarancję na wszystkie zakupione sprzęty . Pozdrawiam serdecznie
  22. W rozmowie telefonicznej powiedziała tak: jeśli zapłacę przedłużona gwarancje , to od momentu zakupu jeśli sama zepsuję z niewiedzy , albo jeśli bedzie jakieś przepięcie natężenia prądu tudzież pierd... piorun i sie zjara ( a to się niestety na blokach rzadko bo rzadko ale zdarza) , albo jeśli cokolwiek się stanie to jest to objęte gwarancją. Wszystkie uszkodzenia mechaniczne podlegają wtedy gwarancji , nie tylko te okrojone producenckie dwuletnie . Jeśli zepsuje się za 4 lata, to jeśli nie naprawią bo coś tam - to wymienią na nowy model w granicach cenowych za jaki kupiłam , jeśli będę chciała - mogę dopłacić do lepszego różnicę w cenie. Tak mi wytłumaczyła . No i się zastanawiam . To co ... brać czy nie brać? Może korzystał ktoś z takiej przedłużanej i sie wypowie czy w razie awarii faktycznie takie cud miód i orzeszki z wyegzekwowaniem? Nie sądzę, Rysiu żeby to była gwarancja sprzedawcy . Wykupowałam przedłużoną gwarancję ze 2 lata temu na lodówkę Beko bo się tatuś mój uparł który sponsorował i certyfikat przyszedł od producenta.
×
×
  • Utwórz nowe...