jaska

W tym miesiącu mieszkam w murowanym okolo 14 piętrowym bloku - wychodze rano do pracy a po korytarzu wedruje sobie robaczek ("chrząszcz domowy" ) - podobno w blokach to normalka bo wystarczy zeby choc jedna rodzinka zapuscila mieszkanie czyli wychodowała robaczki i juz będą w całym bloku. W żadnym domu jednorodzinnym(na wsi) nie spotkałam się jeszcze z karaluchami. Myszy owszem - ale tak samo w murowanym jak i w drewnianym - włażą oknami nawet tymi na poddaszu - sama widzialam jak mysz biegła po otynkowanej scianie w gore do samego dachu i schowala sie w jakiejs szparce pod nim. Zapewne potem przegryzla cos i weszla na poddasze... Mur czy drewno - na wsi beda myszy a w miescie karaluchy i nawet szczury! Osobiscie wole myszy bo latwiej je wyeliminowac - sa naiwne i dają sie złapać, szczury są zbyt madre i z nimi jest wielki problem... ale zawsze można nająć szczurołapa a natomiast karaluchy - to syf którego nie da sie pozbyć. A poza tym każdy pewnie wie, że są takie małe zwierzątka - małe mróweczki, którym wszystko jedno - w murowanym czy w drewnianym - lubią po prostu koegzystować z ludzmi...

Myśle, że mniej więcej powinieneś liczyc tak minimum 2500 zl/m2 x 112.6 m2 = 281500 zl -bez liczenia oplat za przylacza pradu, wody itd. Uważam, że aby zmniejszyć koszty budowy na starcie najlatwiej byloby zrezygnowac z pokojów 2 i 3 bo to jest 28 m2 czyli 70 tys zl. Ucinajac z szerokosci te dwa pokoje oczywiscie pozbawiasz sie duzej liczby metrow ale warto zwrocic uwage na dosc spory kąt nachylenia dachu = 28 stopni. przy takim kącie te sama liczbe metrow a moze i wiecej wygospodarujesz z czasem na poddaszu jesli zaplanujesz podczas budowy odpowiedni strop. Koszt stropu drewnianego na pewno wyniesie duzo mniej niz 70tys. No i poddasza wcale nie musisz odrazu wykanczac czyli np. podloge zostawiasz sobie na potem, wykonczenie skosow plytami gk itp.

Sprzedajesz mieszkanie/dom na ktore masz kredyt hipoteczny i splacasz kredyt. Roznica po splacie kredytu jest Twoja Dlatego warto brac kredyt na mieszkania w dobrych dzielnicach - na 100% znajdzie sie kupca w razie kryzysu na koncie bankowym i mozna splacic kredyt, i zyskac jesli cena wzrosla ale jesli cena zmalala to d...pa. Z mieszkaniami jak z akcjami - kupujesz w piku to tracisz, kupujesz w dolku - zyskujesz albo wychodzisz na zero... Tyle, ze wieksze jest prawdopodobienstwo ze ceny mieszkan pojda w gore niz w dol. Choc warto pamietac o tym co sie dzialo jeszcze dwa lata temu w Hiszpanii -bylo kupe mieszkan ale nie bylo nabywcow wiec wiele mieszkan poszlo za grosze...

Supersaxo w jakim programie przerabiasz / projektujesz swoj domek? Mnie podoba sie bardziej wersja "po". Zdecydowanie wole mniej uwikłany dach...

a ja to tak dla żartu - szczególnie z tym kołem mam dzis dobry humor bo z pracy sie urwalam

ubrechtałam się na maxa!!! hahahaha

jesli mamy 100m obwodu to najwieksza dzialka moze miec : =>(100m/(2*PI))^2*PI=okolo 796 m2 powierzchni (musialaby byc kołem ;P ) =>(100m/4)^2= 625 m2 (musialaby byc kwadratem) => mniejsza od 625 w przypadku dowolnego prostokąta nie będącego kwadratem (np. 49m2 dla działki 1m szerokości i 49m dlugosci) -dla innych figur jest wiecej mozliwosci wiec wiecej liczenia ale podsumowujac - dlugosc ogrodzenia maleje wraz ze zblizaniem sie figury dzialki do kształtu koła przy stałym polu powierzchni - albo z innej strony: pole powierżchni rośnie przy stałym obwodzie wraz ze sbliżaniem się kształtu działki do kształtu koła. Ale przeważnie działki mają kształt prostokąta wiec w powyższej tezie wystarczy słowo "koło" zamienić na "kwadrat".

puki co nazwijmy to "hipoteza"

daggulka uważam, że nie powinnas wliczac w koszty utrzymania kosztu kredytu poniewaz jesli mialabys kupic mieszkanie za te pieniadze za ktore zbudowalas dom to tez musialabys splacac kredyt. Sęk tkwi w tym, że jeśli do rozliczeń chcielibyśmy brać pod uwagę koszt budowy domu to należałoby brac pod uwage rowniez kosz kupna mieszkania i go podawać w przeliczeniu na m2. I tak np. moja siostra kupiła mieszkanie ok. 50 m2 x 5500/m2 = 275tys(stan deweloperski), moj dom przewiduje ok. 2500/m2 x ok. 120m2 = 300tys (stan deweloperski). Zatem moj dom jest drozszy o 25tys ale jego 50m2 bedzie kosztowalo mnie 125tys zatem jest duuuzo tanszy. Czyli za cene siostry mieszkania mam 110m2 mojego domu. A dojazdy? hmm wszystko zalezy czym sie dojezdza. Na kolej i komunikacje miejska mozna kupic bilety miesieczne, trzymiesieczne... W samochodzie mozna zainstalowac gaz... Ponadto kredytu nie powinno sie wliczac poniewaz sa osoby ktore np buduja bez kredytu.

Wbrew temu jak to moze wygladac z pasieka nie ma az tak duzo roboty. Bralam pare razy udzial w miodobraniu - raz zostalam uzadlona - nie szkoda mi bylo siebie tylko biednej pszczolki, ktora zapewne zginela w tym ataku... Po miodobraniu nalezy pszczoly dokarmiac. Cala robota z pszczolami to to dokarmianie bo jesli ktos nie zaklada pasieki dla masowej produkcji to nie kabinuje i nie jezdzi z pszczolami na rozne typy drzew itp. Jesli ktos nie boi sie pszczolek to warto miec dwa ule - produkcja z dwoch uli jest wystarczajaca dla okolo szescioosobowej rodziny. Duzo jeszcze pozostanie na prezenty - a takie prezenty nigdy sie nie nudza - wiem cos o tym

Dzieki wielkie za odpowiedz. W takim razie pewnie latwo bedzie kogos znalezc do tej roboty

I jeszcze cosik: Czy te kominy ktore sie zamawia w wyzej proponowanych firmach sa przygotowane bezposrednio do montazu? Gdzie trzeba szukac fachowcow do takiego montazu? Czy są specjalni fachowcy od murowania kominów? Kto moze taki komin zainstalowac? Wybaczcie za te banalne pytania ale kominy to nie moja specjalnosc

Witam, bede miec piec na pellet oraz kominek - czyli dwa kominy. (kompletnie sie na tym nie znam ) Komin do pieca bedzie umiejscowiony w scianie dzialowej miedzy kotlownia a lazienka wiec bedzie musial posiadac przewod wentylacyjny. Jakie rodzaje kominów powinnam wybrac i z jakimi przegrodami??? (Kominek bedzie bez rozprowadzania ciepla oraz bez plaszcza wodnego.)

O rany! ale Ci zazdroszcze! Ja marzylam o tym zeby miec hektar i wieksza czesc obsadzic roznymi gatunkami lesnych drzew losowo tak aby powstal sobie las. A wiadomo - lasu nie trzeba kosic bo sciolka sama sie wytworzy z opadajacych igiel czy lisci... No ale coz - bede musiala zaspokoic sie 1500m2 -na zaden las tam miejsca sie juz nie wygospodaruje... Ile ludzi tyle pomyslow na zycie... (i na dzialke )

Jeszcze odnosnie zjazdu - jesli bedziesz mial zjazd od drogi powiatowej wtedy musisz w gminie zapytac o adres gdzie tosie zalatwia. Podobno czasami jest z tym problem i np. w przypadku mojego powiatu przyjezdzaja na dzialki, mierza, kreca nosami itp. dlatego ja zdecydowalam sie na zjazd z drogi gminnej -mam dzialke narozna i obydwa typy drog do wyboru wiec moglam sobie tak wybrac.

Jestem na podobnym etapie wiec powiem Ci co ja wlasnie dzialam. 1) po pierwsze zamowilam projekt indywidualny u architekta - wlasnie jest w przygotowaniu; 2) architekt wypisal mi co on potrzebuje od geodety i z gminy: - geodecie wystarczy powiedziec, ze potrzebne ci mapki do celow projektowych i w ogole do pozwolenia na budowe - oni sami juz wiedza ile oryginalow i w jakich skalach nalezy to zrobic (mojemu geodecie zajelo to 3 tygodnie i wzial za to 550zl - powiat otwocki) - w czasie gdy mapki sie robily, ja w gminie zlozylam podania o wypis i wyrys z planu zagospodarowania przestrzennego ale jesli ty masz warunki zabudowy to moze oznaczac ze gmina nie ma PZP i wtedy decyzja o warunkach jest wystarczajaca - jest to niezbedne dla projektanta poniewaz musi wiedziec co jest dozwolone na twojej dzialce (np plaski dach), linia zabudowania(odleglosc od drogi gminnj lub powiatowej) -w gminie postaralam sie rowniez o warunki wywozu smieci, ścieków oraz warunki przyłącza do sieci wodociagowej, 3) gdy juz masz mapki skladasz wniosek(mozna wypelnic na miejscu-pracownicy chetnie pomoga prawidlowo wypelnic) w zakladzie energetycznym o warunki przylacza do energi - ttrzeba miec ze soba albo ksiege wieczysta albo akt notarialny(ja skserowalam akt notarialny) oraz nalezy dolaczyc mapke 1:1000 od geodety, nalezy rowniez znac numer najblizszego slupa oraz skrzynki zbiorczej - na slupie i na skrzynce sa one napisane, 4)mapki nalezy zawiesc architektowi bo on na nich zaznaczy budynek, 5) ja potrzebuje rowniez wyznaczenia zjazdu z dzialki do drogi gminnej - pan odpowiedzialny za te rzeczy w gminie byl tak mily ze zaproponowal abym ja z architektem sobie ten zjazd na mapce zaznaczyla a on to po prostu przerysuje na gminne mapki (normalnie sie robi odwrotnie-najpierw w gminie a potem u architekta ale moze u ciebie tez zgodza sie na takie podejscie) 6) do pozwolenia na budowe potrzeba jeszcze oswiadczenia o prawie do rozporzadzania dzialka - nie wiem na co to i jak to ma wygladac ale w starostwie mam nadzieje maja jakies gotowe formularze. I to w zasadzie tyle - Ale najlepiej jest po prostu zadzwonic do starostwa i zapytac jakie dokumenty potrzebne sa do pozwolenia w twoim powiecie(gminie).

Szukając info o podłogówkach natknęłam się na tę stronę: http://www.podlogowka.pl/instalator.php?pos=9 Czy ktoś ma u siebie zamontowany któryś z zestawów? Strona bardzo mi się spodobała bo opisy nawet dla mnie (typowego laika) są zrozumiałe.

Ja co prawda nie mam bukietu ale mam koszyk wiklinowy w lazience od jakiegos czasu i nic mu nie jest. Mysle ze jesli mialby plesniec bukiet to takze i spody szafek, rogi w lazience itd. bo bylby to znak, ze jest zla wentylacje calego pomieszczenia...

Ja prawdopodobnie bede musiala wziac kredyt gdzies tak na 1/3 domu (ok 100tys) aby w nim zamieszkac. Teraz mam 28 lat a odkladam od skonczenia studiow. Pracuje na dwa etaty i oszczedzam ile sie da aby wziac jak najmniejszy kredyt. Gdyby nie zakup dzialki (90tys) to byc moze wcale nie musialabym brac kredytu. Ale nie mam kasiastej rodziny, spadku ani meza mafioza wiec na starcie bylo "zero" (i tak sie ciesze, ze zero a nie minus costam - a tak niektorzy zaczynaja gdy wisi nad nimi kredyt studencki). Ja cale studia (dzienne) pracowalam ale oczywiscie starczalo tylko na akademik i "życie". Gdybym nie miala gdzie mieszkac po studiach to na pewno wzielabym od razu kredyt - im wczesniej tym lepiej. Nie znam osobiscie malzenstwa w moim wieku, ktore by nie wspomagalo sie kredytem. Prawda jest taka ze teraz kredyt w kwocie 2tys miesiecznie za dwadziescia lat moze wazyc 500zl miesięcznie. W kazdym badz razie na tym to polega - stopa zyciowa sie poprawia a kwota kredytu pozostaje taka sama... Bardzo dobrze, ze istnieja takie instytucje jak banki bo dzieki temu ci co zaczynaja od zera maja szanse miec gdzie mieszkac, zainwestowac w siebie i rozmnozyc to co dostali. Kazdy powinien miec szanse posiadac wlasny dom - zazdroszcze tylko tym którym da sie to osiagnac praca 8h dziennie a nie np 12h, 14h,... (+weekendy).

"[quote name='animus' date='3.06.2010, 10:40 ' post='105664'] To cuda na dachu lukarny, facjatki, .... " Nie zgodze sie - lukarny to rzecz gustu tak jak kolory ścian, rodzaj podłogi itp. Ja nie lubie lukarn a w szczególności nowo budowanych domow stylowanych na dworki. Natomiast okna dachowe dają możliwość patrzenia na niebo z pozycji leżącej - oglądanie gwiazd bez wdrapywania sie na dach czy wychodzenia z domu ... Każdy powinien budować to w czym się dobrze czuje (tak jak sie ubiera w to, w czym sie dobrze czuje). Jesli ktoś lubi lukarny to mysle, ze powinien mimo kosztow pozwolic sobie na chociaz jedna - w koncu raz sie żyje (a często tylko raz buduje swój własny dom).

Myśle, że lepszym pomysłem byłby suchy bukiet. Mozna kupic na prawde wiele kwiatów na takie bukiety. Nie bledna jak sztuczne, nie potrzebuja ani swiatla ani wody i można też samemu wyhodować w ogródku : http://www.sadzonki.abc24.pl/default.asp?k...nr_str=1&r=

A ja bede mieć taką podloge z betonu w kwiatki tak jak na jednym ze zdjec z tego linka (tylko jeszcze nie wiem kto mi je zrobi ) http://wnetrzator.pl/podlogi/betonowa-podloga/

Dzięki za podanie tego "hasła". Znalazlam dzięki temu to http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic558137.html .

Wklejam link, który znalazłam w internecie: http://felektr.katalogi.pl/_bezprzewodowa_...a__-t15514.html Brzmi to dość skomplikowanie ale jest to z 2008 roku a dzis jest 2010 wiec moze juz są jakieś kolejne postępy w tej dziedzinie. Jeśli coś o tym wiecie to mówcie. Ja jestem zwolennikiem wszelkich bezkablowych udogodnień i mam taka nadzieje , ze jeśli za dwa lata wprowadze się do własnego domku to TV bezprzewodowa bedzie wtedy juz prawie w "standardzie"... (Moze za dwa lata ktoś tu wklei bardzo prosty sposob instalacji TV bezkablowej - kto wie ....)

Dzieki tym wszystkim zdjeciom juz teraz wiem jak odgrodzic sie od drogi powiatowej. Najpierw myslalam o nasypie i iglakach na nim ale teraz wiem ze ten nasyp powstanie na bazie kamieni - skalniak dlugosci okolo 30m(cala szerokosc dzialki) a szerokosci - kombinatoryka czyli wariactwo bo przeciez prawdziwe skalniaki nie wyrosly na zadany wymiar...