animus

Bo on ci głupoty pisze ,musisz wybudować sieć żeby można postawić na niej hydrant ,od tej sieci możesz zrobić przyłącze .Po co ? dla twojego bezpieczeństwa jak się chałupa zajmie to strażacy będą mieli za krótkie węże albo ciśnienie spadnie i polecą do sklepu po kiełbaski żeby sobie chociaż upiec. Sieć różni się od przyłącza tym że ma większą średnicę rury a to skutkuje większą ilością wody l/min właśnie do celów ppoż. oraz inni może będą mogli przyłączyć się do niej z sąsiedniej działki . Z przyłącza to można gasić psią budę . 6. Hydranty zewnętrzne umieszcza się wzdłuż dróg i ulic oraz przy ich skrzyżowaniach, przy zachowaniu odległości: 1) między hydrantami - do 150 m; 2) od zewnętrznej krawędzi jezdni drogi lub ulicy - do 15 m; 3) najbliższego hydrantu od chronionego obiektu budowlanego - do 75 m; 4) innych niż wymienione w pkt 3 hydrantów wymaganych do ochrony obiektu budowlanego - do 150 m; 5) od ściany chronionego budynku - co najmniej 5 m. 7. Poza obszarami miejskimi odległość między hydrantami powinna być dostosowana do gęstości istniejącej i planowanej zabudowy. 7. Poza obszarami miejskimi odległość między hydrantami powinna być dostosowana do gęstości istniejącej i planowanej zabudowy. 8. Wydajność nominalna hydrantu zewnętrznego, przy ciśnieniu nominalnym 0,2 MPa mierzonym na zaworze hydrantowym podczas poboru wody, w zależności od jego średnicy nominalnej (DN), nie może być mniejsza niż: 1) dla hydrantu nadziemnego DN 80 - 10 dm3/s; 2) dla hydrantu nadziemnego DN 100 - 15 dm3/s; 3) dla hydrantu podziemnego DN 80 - 10 dm3/s; 4) dla hydrantu nadziemnego DN 80 na sieci, o której mowa w § 9 ust. 2 - 5 dm3/s. http://www.arslege.pl/hydranty-zewnetrzne/k348/a29874/

Nie ma sensu.

Trochę źle to już będzie działać .

Nie koniecznie , ścianki działowe stoją na izolacji więc nie są przytwierdzone do płyty popękały na pewne odcinki ,ale nadal są proste pod spodem ,te odcinki są nadal monolitami wybrzuszenie płyty jest na krótszym odcinku więc ścianki po obwodzie uniosły sufit a środkiem ściany pozostały więc powstała szczelina .

Delikatne równomierne ugięcie na większym odcinku (płyta) nie będzie powodować zauważalnych spękań .

Nie ma wpływu na taki ciężar . Lawy fundamentowa na gruncie rodzimym powodują odkształcenia nazwane osiadaniem zagęszczenie gruntu, odkształcanie ziaren, wypieranie wody, wypychanie gruntu w górę i na bok po obu stronach ławy .Dlatego ławy osiadają równo . W płycie przykładając obciążenie na jej skraju jest to proces jednostronnie niezrównoważony i dotyczy wszystkiego co znajduje się pod nią (styropianu gruntu itd..) .

Ja zaproponuję prostszy eksperyment proszę wsiąść jakąś linijkę i kawałek styropianu przyciąć styropian na taką samą długość jak linijka położyć linijkę na styropianie żeby nie wystawała z żadnej strony ,następnie kciukami przycisnąć linijkę na brzegach (tak jak opierają się ściany nośne w tym budynku) . Proszę zaobserwować co dzieje się z linijką ,następnie proszę przesunąć kciuki 3 cm do środka linijki i znowu ją przycisnąć ugięcie będzie trudniejsze . Okazuje się że ten sam styropian na brzegu ugina się mocniej niż wewnątrz niby tej samej gęstości a jednak, na brzegu kulki styropianowe nie mają zaparcia sąsiednich kulek i styropian ugina się mocniej części styropianu wychodzi poza płytę w postaci wybrzuszenia.Na grubości 30 cm styropianu ugięcie będzie rysować ściany wewnętrzne, zewnętrzne jednak pozostaną bez rys .Przy doborze większej grubości styropianu trzeba zastosować większą twardość .

Pod płytę fundamentową trzeba stosować styropian o odpowiedniej gęstości ? co najmniej EPS 250 albo polistyren ekstradowany, który ma większą odporność na ściskanie. Tutaj nie dość że zastosowano EPS 200 to jeszcze na domiar złego EPS 100 o grubości 20 cm i w dodatku w odwrotnej kolejności EPS 100 bezpośrednio pod płytę !!! W takiej sytuacji płyta fundamentowa brzegami się ugięła próbując równoważyć ciężar zagęszczając bardziej styropian na skraju płyty fundamentowej ,ściany nośne dookoła obciążone budynkiem i dachem lekko się odchyliły odcięły się od ścianek działowych a płyta delikatnie równoważąc moment zginający w połowie się uniosła a na środku została w niezmienionym położeniu bo ciągną ja pręty. Płyta Fundamentowa przybrała kształt odwróconej miski. Trzeba było przynajmniej na skaju płyty pod ścianami nośnymi zastosować styropian EPS 200 to by bardziej zminimalizowało pęknięcia ale na pewno by ich całkowicie nie wykluczyło ,ponieważ cały ciężar budynku opiera się na brzegu oraz max do 1m wgłąb płyty fundamentowej przy takiej jej grubości . Do szczęścia też zabrakło ścian nośnych wewnątrz budynku ,równoważyły by nacisk na krawędziach płyty.

Bardzo szybka rozbiórka i materiał z komina już na dole .hehehe

To twardość sosny więc jak nie masz dzieci i będziesz ostrożny przy wnoszeniu czegokolwiek do i z domu to możesz robić. A co z wiatrołapem?

Może na początek ktoś z Ekspertów niech wypowie się w tym wątku.

Dziękuję za Życzenia które otrzymałem i również życzę Wam dobrych myśli, radosnego serca, pogodnego nieba.

Pewnie została uszkodzona folia wstępnego krycia ,pod blachą dochodzi do wykraplania wody i kondensat może moczyć izolację cieplną .Może też niestaranne wykonanie obróbek kominów lub innych elementów prowadzić do takich objawów.Winna jest firma , która prowadziła prace wymiany blachy pokrycia dachu.

Zaraz tam chwalić , tak pamiętam trzy warstwy uretanowo-alkidowego lakieru Tikkurili + Podkład z UV.

Niestety trochę przykurzone, leje deszcz i jest pochmurno ale co mogłem to zrobiłem. http://img190.imageshack.us/img190/1446/p1120421p.jpg http://img23.imageshack.us/img23/8582/p1120422.jpg http://img687.imageshack.us/img687/9155/p1120423t.jpg

Ja mam wiatrołap i lekko czasami się oszroni przy -20* , w wiatrołapie +12/15*C ,tak będzie u ciebie się robić u moich znajomych w pewnym momencie uniemożliwiło to otwarcie zamka sople wisiały ,jak wstawili drugie drzwi to dopiero pomogło.

Masz korytarz . Czyli za drzwiami już temp 23*C. To zamki będą się szronieć przy dużych mrozach .

A co masz w projekcie? 6-7 cm .

A masz wiatrołap czy od razu mieszkanie za nimi.

Jutro ,muszę zrobić zdjęcia za dnia bo ziarno się robi .

To muszę iść na dół ,chwile to potrwa.

Widzę ze nikt to może ja . Kiedyś miałem robić okna z meranti więc się trochę interesowałem i też dziwiło mnie że bodaj Urzędowski trzaskał okna z sosny i meranti w tej samej cenie , alle ostatecznie zrezygnowałem ,bo okazało się ze odmian meranti jest sporo te pospolite mają małą twardość 300 kg/m3 i są tanie a są takie że dochodzi do 1050 kg/m3 ale drewno drogie . Meranti ma mniejszą kurczliwość od sosony nie pracuje tak, a obróbka obu gatunków jest raczej łatwa. Dąb to bardzo dobre twarde drewno 750 kg/m3 , jednak obróbka nie jest łatwa . Ktoś kto nie potrafi odpowiednio wysuszyć drewna , następnie pokleić poukładać słojami żeby zrównoważyć naprężenia i polakierować to niech się za to nie bierze potem są problemy. Ostatecznie "zrobiłem" drzwi z dębu jak chcesz frotę wstawię drzwi są już ponad 10 lat nic się nie dzieje ale sam materiał kosztował wtedy na nie 4 tysiaki .

Czyżby spadła sprzedaż w firmie fufu.aqua-woda.pl https://forum.budujemydom.pl/Jak-pozbyc-sie...&pid=208620 Od tego jest słup ogłoszeniowy.

To nie mogłeś spytać swojego fachmana budowlańca .Pewnie chodzi mu o coś takiego : Są też nadproża gotowe :

Trochę z humorem - kredyty są dla tych którzy sami nie potrafią odłożyć pieniędzy .