-
Posty
11 686 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
317
Wszystko napisane przez animus
-
To wygląda jakby jedna część podłogi była "pływająca " jak z paneli i jedna część się oddaliła od drugie części ,może wystarczy przesunąć je do siebie łapką taką do wyciągania gwoździ ,opierając ją przy ścianie (dźwignia ) przez deseczkę tylko ,która się przesunęła ? trzeba by zdjąć listwę przy ścianie.
-
Parkiet pewnie już leciwy klej pod nim też i coraz cieńszy czwarty raz zdzierany cykliniarką , maszyna trochę potańcowała po nim mogło się tak stać że część parkietu odlazła od podłoża ,czyli parkiet utracił z nim połączenie a jak utracił z nim połączenie to wilgotność w klepkach spadła bo drewno nie ma już tak bezpośredniego kontaktu z podłożem .
-
Sprawdź czy są luźne popukaj w nie paluchem czy zmienia się w pusty głos w tych miejscach gdzie powstały szpary .
-
Mieszkam w centrum miasta .Tyle lat segreguję "co się da" w tym kraju ale zaproponowali mi żebym trzymał pełne worki śmieci różnokolorowe do segregacji w garażu z braku miejsca na zewnątrz .Czyli śmietniki w garażu . jaka to motywacja do segregacji .
-
O ,które tezy Ci chodzi? to stwierdzenie dotyczy wyłącznie grzejników a nie domu -mieszkania. Każdy budynek posiada bezwładność cieplną ściany, podłoga ,sufit ,nawet meble, itd.... więc dom przez godzinę wystudzi się niewiele więcej jak przy podłogówce .Ogrzewanie grzejnikowe bardzo szybko zareaguje gdy włączymy źródło ciepła ogrzeje nam najpierw powietrze otaczające nas będzie nam od razu ciepło dopiero od powietrza ogrzeje resztę .W Podłogówce trzeba będzie najpierw odbudować stratę która powstała ogrzać dużą ilość wody ,następnie beton -podłogę , dopiero wtedy podłoga będzie mogła grzać powietrze otaczające nas jak przed wyłączeniem .czyli za godzinę
-
Wszystko jeszcze zależy od temperatury zewnętrznej ale przy podłogówce jakiś wielkich spadów się nie spodziewałem. Za to ze względu na ciągłą stratę ,utrzymanie i odbudowywanie tej temperatury będzie trwało dłużej . Przygotowanie CWU latem i zimą to są niestety 2 różne rzeczy i czasowo i kasowo. a dezynfekcję zbiornika też robisz w tem.35*C Ile by nie spadła temperatura ,to bardzo szybko można ją odbudować ,przecież jest tam tylko kilka litrów wody .
-
Sam tak napisał "obiegówka" to potocznie pompa jak byś nie wiedział .
-
To tylko tobie wydaje się że nie wiem jak działa PC, czyli tak jak u mnie 4 osoby biorą kąpiel w jednym mieszkaniu jedna po drugiej to u ciebie CO wtedy nie grzeje jest odcięte spada temperatura . Jakie dziwy ,Panie teraz to prawie pod 70*C PC potrafi grzać ,technika idzie na przód trzeba się dokształcać.
-
Czyli twoje PC musi grzać też do wyższych temperatur .
-
W normalny grzejniki wpuszczam 40*C kiedyś, w nieizolowanych domach, byłoby to możliwe wieszając grzejnik wielkości okna a okno wielkości grzejnika. 35*C do CWU to za mało przynajmniej dla mnie .
-
Wystarczy podnieść ludziom świadomość że w trakcie palenia jak się dymi, to ucieka im paliwo z kotła i pieniądze z portfela .Co za problem wyjść w trakcie palenia na zewnątrz budynku i sprawdzić czy leci dym.Wszyscy na tym zyskamy , a jest o co walczyć bo to nie byle jakie "klepaki " tylko to jakieś 30 % całej kasy ,którą wydaliśmy na węgiel w trakcie całego sezonu grzewczego.
-
Informowałem się że u nas popioły będą odbierać w oddzielnym pojemniku . Reforma śmieciowa jest o tyle lepsza ze nie ma limitu na ilość ile wyrzucisz tyle zabiorą, tylko opłata od osoby . A nie pamiętasz jak dorośli nas uczyli ,zrobić krąg z kamieni polnych,ustawiać gałazki w piramidkę itd....... Powiem na prostym przykładzie każdy pamięta lampę naftową i gdy podpaliliście knot to się kopciło z niego a wystarczyło założyć osłonę ze szkła i od razu naoczna przemiana ,prawie czyste spalanie . Nie dziwię się bo od przedszkola masz zakorzenione rysując domek na kartce rysowałeś komin i dym z komina ,ale wtedy nie wiedziałeś że to oznaka źle spalonego paliwa i strata dla właściciela teraz już wiesz.
-
Przekalkuluj czy nie lepiej się pozbyć tej wylewki może pod nią być równiej .
-
I bardzo dobrze wszyscy na tym zyskają urzytkownik bo mniej idzie opału i środowisko też. Moim zdaniem to jeszcze u nas XIX wiek a wina połowicznie leży po stronie lokalnych producentów ,którzy nie potrafią zbudować kotła o wysokiej sprawności ,produkują te same kotły przestarzałe konstrukcje przez 40 lat. Użytkownik wybiera taki kocioł bo jest trochę tańszy przy zakupie ,ale za to w tylko częściowo spalonym opale nieświadomie straci więcej, ale o tym nie wie .Jeżeli jednak trafi się kumaty użytkownik to nawet w takim kotle po drobnych usprawnieniach potrafi wycisnąć niezłą sprawność. Poważne firmy produkują już wysoko sprawne kotły, obsługi i palenia też trzeba się i tu nauczyć .
-
Mieszkanie na kupie nie jest dobrym pomysłem ,chyba ze oddzielne wejście i wydzielona cześć działki.
-
Albo wyprowadzasz wodę i zaślepiasz korkiem widocznym na glazurze może kiedyś się przyda .
-
Nie wystarczy kupić kocioł ,wsypać opał i podpalić ,a tak robi większość użytkowników, trzeba nauczyć się spalać umiejętnie ,jak spełni się "pewne potrzeby węgla" w trakcie spalania ,to stałopalność zwiększy się np. z 10 do 16 godzin a nawet więcej na zasypie takiej samej ilości węgla. Czym więcej dymu z komina więcej sadzy w kominie tym większa strata dla portfela i częstsze wizyty w składzie opału .
-
To typowy proces spalania węgla w fazie odgazowania ,w wyniku termicznego rozkładu substancji organicznej ,wydzielają się pary i gazy w ilości 30-40% całkowitej masy węgla. Powstające gazy , wylatują uciekają nam kominem .A przecież można je spalić dopalić, odzyskać energię i zaoszczędzić pieniążki więc kto jest bogaty i rozrzutny ? oczywiście ten co dymi ,choć może nieświadomie ale jest
-
Co do smrodu z kominów źle spalających paliwa stałe również ,drewno - biomasę ,chodzi wyłącznie o nieprawidłowy sposób spalania tego paliwa : takie palenie to strata i dla użytkownika kotła jak i dla otoczenia wokół którego on się znajduje Ja również spalam węgiel ale na próżno wyczekiwać w nim dymu bo go w ogóle nie ma i nie da się zauważyć.
-
A o to chodzi to woda uderza w trójnik tu pomoże jedynie obkucie rury wchodzącej do wnętrza budynku od ściany dookoła i zdylatowanie jej wełną .
-
Może źle to odbieracie nie bronię grzejników ale nie można też pisać "rób podłogówkę bo najlepsza" Podłogówka w 30% ogrzewa pomieszczenie przez konwekcję ,reszta przez promieniowanie. Grzejniki przekazują ciepło w 85% przez konwekcję ,mniejsza część przez promieniowanie . Konwekcja to ruch powietrza ,kuż zabiera się z nią i krąży w pomieszczeniu. Z tego prosty wniosek że kurzy się bardziej przy grzejnikach ,jednak jak się wejdzie głębiej w temat okazuje się że powierzchnia grzejnika jest mała a powierzchnia podłogówki zajmuje całe pomieszczenie . Ogrzewanie towarzyszy mam wszędzie bez niego nie przeżyjemy . Widziałem już takie uproszczone posty że przy ogrzewaniu podłogowym się nie kurzy itd.
-
Nie ma tu nic o grzejnikach . I nie odpowiedziałeś na proste pytanie.
-
A gdzie napisałem ze przy kaloryferach kurzu wzbija się mniej? Zadam pytanie czysto praktyczne ,czy mając w pomieszczeniach samą podłogówkę nie musisz ścierać kurzu osiadającego na meblach .
-
Nie umiesz napisać bardziej rozbudowanych zdań ? albo zastanowić się nad tym co piszesz . Użytkuję podłogówkę i same grzejniki więc wiem co piszę ,nie jestem człowiekiem ,który użytkując cokolwiek ślepo będzie pisał że ma to same zalety ,och, ach i bił pianę , mógłbym napisać co masz skopanego ale nie będę wciągał się w takie dyskusje .