ooo lejesz miód na moje serce. A przecież to wasze słowa są, że forumowe klepanie po pupciach jest nudne. To nie wiem. Wychodzi na to że jak Wy zadymiacie to jest ok, bo nie ma się co rozpieszczać, ale jak już coś nie idzie po Waszej myśli, to że "zadymiarz"? A co niby z tymi aniołami forumowymi, co sobie tylko mówią "ą" i "ę" i pani/pan? Jeden nie dał się spacyfikować i czyli jest Gabrielem? A co do numeru. Moje uzasadnienie jest banalne. Jestem konserwatywny. Nie lubię zmian. Dlatego już od 2 lat mam jedną żonę. Źle znoszę wszelkie zmiany i jak Redakcja usunie te numery, to ja to poważnie odchoruje. Może skończyć się wylewem.