Budujemy Dom - budownictwo ogólne

Dokładnie tak zrób, o to właśnie chodzi. Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem z myślą o tych, którzy tu będą zaglądać. Powodzenia

Żeby chociaż do + 5 stopni Celsjusza dobiła temperatura. W ciągu dnia to OK bona plusie mamy jeszcze średnio z zapasem małym. Te nocne przymrozki zawsze spędzają inwestorom sen z oczu. Ile jeszcze czasu jest do rozebrania szalowania?

No było i jak już reaguje to musztarda po obiedzie. Generalnie to by można zatkać wszystkie dziury i nagrzewnicę odpalić.

Tak tak, to był moment Ja bym nie panikował - nie mamy aż takiej dziury ozonowej Styropian o jak najniższej Lambdzie. Wtedy hipotetycznie zaoszczędzisz na grubości warstwy ocieplenia.

Pierwsze pytanie - czy mowa o Legionelli? Myślę, że kilka razy dobrze podgrzać, ale tak konkretnie bo do 70 stopni Celsjusza, a jeżeli to nie pomoże, lampa UV C (dekontaminacja). Chlorowanie to ostateczność. Masz badania z Sanepidu?

Wiatroizolacja ma za zadanie chronić poszycie/izolację przed wpływem warunków atmosferycznych. Ważny jest taki parametr jak paroprzepuszczalność. W tym przypadku paroprzepuszczalność powinna być wysoka.

Ceny pomp ciepła spadają a producenci mają ciekawe, sezonowe pakiety promocyjne. Jeżeli nawet mamy stary dom i wymienimy w nim w jednym sezonie okna, w kolejnym go ocieplimy, to w następnym możemy przecież zmodernizować instalację grzewczą i pomyśleć o pompie ciepła lub kotle gazowym. Trzeba to robic swiadomie i krok po kroku, rozglądając się cały czas za atrakcyjnym programem dofinansowania. Eko-instalacje powinny być wpisane w nowe inwestycje i developerzy powinni na początku proponować pompe ciepła w osiedlach podmiejskich domków jednorodzinnych w połączeniu z panelami PV. To są jednak działania, które tworzą kolejny proces decyzyjny, w którym główną rolę odgrywa zawsze inwestor.

Ja bym zaprosił kominiarza, poradził się i on ci podpowie, jak najlepiej rozwiazać wentylację w tym pomieszczeniu. Możliwe, że nie obejdzie się bez chwilowego wspomagania wymuszonym obiegiem czyli wentylacja mechaniczne ale to kwestia do przemyślenia. Przecież nie ćwiczy tam jednocześnie 100 chłopa

Grzegorzu, przecież tak na dobrą sprawę od środka daje się w budynkach paroizolację w celu ograniczenia ekspansji nasyconego wilgocią powietrza z pomieszczenia do przegrody. Jeśli jest to siłka i zaprosisz kumpli (lub koleżanki na fit) będzie trochę potu, wilgoci etc. Wentylacja i tylko wentylacja a najlepiej sprawdzic, czy kanały wentylacyjne w piwnicy są drożne. Można nawet zrobić wyciąg chwilowy taki turbo niczym wentylator w łazience. Nie wierz w bajki o oddychaniu ścian. Paroprzepuszczalonść na poziomie takim lub innym to jeszcze nie "oddychanie". Załóż sobie reklamówkę z folii paroprzepuszczalnej dachowej na głowę i szczelnie owiń pod brodą. Potem "oddychaj" Powodzenia.

Na wszelki wypadek obłóż konstrukcję matami lub styropianem lub czymś, co będzie izolować.

Proponuję jakiś kamień niezniszczalny - np. granit lub tańsza wersja - piaskowiec, ale zaimpregnowany. Ewentualnie płyta izolacyjna krzemianowo-wapniowa lub płyta MgO klasy A1 (na zdjęciu)

Zawsze lub w 99,9% należy szukać przyczyny w nieprawidłowej wymianie powietrza. Nadmiar wilgoci nie jest odprowadzany na zewnątrz wraz z powietrzem z pomieszczeń, potem podgrzewamy powietrze w domu i w końcu grzybek ma dogodne warunki. Na przegrodach, na których wypada punkt rosy wilgoć jet pewno cały czas i potem zaczyna się od paru kropek, a kończy na sinym narożniku. To, że chwilowo podsuszymy lub zapędzlujemy narożnik wybielaczem, to tylko chwilowa interwencja, która i tak ni c nie da bez prawidłowej wentylacji pomieszczeń.

Możliwe, że uda się poprzez iniekcję, ale zawilgocenie, podmakanie, przeciekanie etc. ot za każdym razem przypadek odosobniony, który wymaga studium przypadku. Wracając do samej iniekcji. Cały artykuł jest tutaj: https://budujemydom.pl/irbj/porady/91338-jak-osuszyc-mury-po-zimie-metoda-iniekcji-w-czterech-krokach

Jeśli chodzi o kwotę, musisz mieć projekt i rozesłać zapytania ofertowe do firm, które zajmują się zawodowo takimi pracami, firm, które robią gotowe wiązary dachowe wg specyfikacji, samodzielnie wg specyfikacji wysłać zapytanie do tartaku. Tyle ode mnie. Rozumiem, że mówisz o ściance kolankowej. Poza tym te działania prowadzą do wizyty u projektanta i projekcie dachu oraz nadbudowie z istotnymi zmianami konstrukcyjnymi czyli trzeba wydeptać ścieżkę do urzędu, ale dopiero z projektem nadbudowy.

Zależy też, z jakiego źródła masz prąd.

Przecież na konstrukcji drewnianej równiez możesz położyć płyty izolowane pianka PUR/PIR np. płyty POWERROOF lub Recticel L-ments - samonośna termoizolacja nakrokwiowa.

Do wymiany na nowoczesny KUREK bo ten motylek chyba jest już wiekowy.

Cóż. Ja bym to plackami zrobił na idealnie przygotowanej ścianie.

Czy stan tego poszycia/konstrukcji drewnianej jest OK. O to nie zapytałem w pierwszym poście. Taka termomodernizacja jest ogromnym kompromisem. Tu by się przydało poszycie z desek i unikanie robót mokrych. Oczywiście wiatroizolacja, jak wspomniał Ekspert Cezary, w celu ochrony drewna przed wilgocią.

Teraz są dostępne blachy, które z daleka przypominają nacięta tabliczkę czekolady. Taka kombinacja blachy płaskie, blachodachówki i blachy trapezowej. Jest w czym wybierać. Tutaj na forum doradza również Ekspert Blachy Pruszyński i "częstuje" nas zdjęciami nowych produktów i filmami. Zerknij bez zobowiązań, a może zmienisz plany. Pozdrawiam

A jak będziesz chciał postawić druga chałupę za swoją kasę, czyli taki większy pokój, to też będziesz zdziwiony, że potrzebne jest pozwolenie. Wyobraź sobie, że każdy buduje co chce i gdzie chce, potem komuś to się na łeb zawali, a w gminie nic nie wiedzą. Poza tym taki budynek z nowym obrysem musi być wpisany do ewidencji i wrysowany na mapie. Wyobraź sobie, że potem w gminie robią kanalizację i akurat przyłącze biegnie przez Twój dobudowany pokój, którego tam miało nie być i formalnie nie ma. Dalej PRL, czy już Europa?

Moim skromnym zdaniem, za jakiś czas będzie jedna wielka zgnilizna pod tym styropianem. Obym się mylił.

Cyrkulacja powietrza jest akurat taka, że na zimną powierzchnię ściany wpada ciepłe powietrze i następuje wykroplenie. Pewno w momencie "zaglądania do szafy" .

Jaką farbę zastosowałeś? Napisz z dwa zdania więcej. Będzie dla Tych, którzy będą chcieli pomalować np. kuchnię na żółto. Podobno ten kolor wzmaga apetyt, ale skoro zaglądamy do kuchni, to wiadomo, że głodni jak wilki .

Nie ma raczej sensu komentować domyślnych intencji autora. Może mu chodziło o ustawienie procesu spalania na takim poziomie (stałym), w którym nie zachodzi niepełne spalania a dokładnie odwrotnie - pełne spalanie bez powstania sadzy. Przecież nawiewy domykane nie są umieszczane bez powodu. Równie dobrze ktoś wpadnie na pomysł zamontowania czujnika temperatury w palenisku i dołączy wentylator automatyczny. Wtedy mamy w palenisku warunki jak w kuźni - szyba się nie zakopci a temperatura będzie na stałym poziomie. Po jakimś czasie zaglądamy i dokładamy szczapę drewna lub dwie dla podtrzymania ognia. Tak to widzę.