-
Posty
2 176 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
1
Wszystko napisane przez acia
-
Może dołożyłbyś zdjęcie? Fajnie byłoby to zobaczyć. Pozdrawiam
-
Właśnie dlatego uważam, że powinny obowiązywać tylko i wyłącznie w przypadku sprzedaży nieruchomości. Pozdrawiam
-
Oczywiście, że tak. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę, ale chyba nie ma takiego przymusu, że po 10 latach musisz robić następny certyfikat. Chyba, że będziesz chciał sprzedać dom np po 11 latach, to wtedy robisz jeszcze raz certyfikację. Ja przynajmniej tak to rozumiem. A może chodzi o to, że np po kilku latach dodasz więcej izolacji termicznej lub np ją wymienisz i wtedy energochłonność Twojego domu ulegnie zmianie. Tylko wtedy bezsensowne jest stosowanie tego rozwiązania dla wszystkich bez względu na to czy coś zmieniali czy nie. Pozdrawiam
-
Jakie zwierzaki macie(lub zamierzacie mieć) na swoim??
acia odpisał Czapi w kategorii Nasze zwierzaki
Ja właśnie to lubię najbardziej, że każdy ma własne zdanie - i to jest piękne, bo po to Bóg (czy siła stwórcza jak kto woli) dał nam wolną wolę i rozum byśmy z nich korzystali - oczywiście mądrze. Pozdrawiam -
Fajne, tyle że drogie i tylko do dużych łazienek
-
Jak zwykle nie do rymu nie do taktu ... i nie w temacie
-
Moje gratulacje z powodu ślubu ! Dla Ciebie i współmałżonki! Pozdrawiam Ps. Nie gniewam się, też nie jestem autorką.
-
Moja koleżanka ma narożnik z jasną ekoskórą i nie jest zbyt zadowolona o ile zimą jeszcze jest ok to latem przykleja się do niej, a jak ktoś usiądzie w nowych dżinsach to potem są na narożniku niebieskie ślady, których bardzo ciężko jest się pozbyć. Druga ma sofę z naturalnej skóry i tu już jest całkiem coś innego, tak jak pisała Kropeczka, skóra jest super. Ja bym sama chętnie zainwestowała w skórzany narożnik, ale mam kota i obawiam się o jego pazurki, a właściwie o skórę po inwazji jego pazurków. Pozdrawiam
-
Ja w tym celu stosuję specjalną końcówkę do odkurzacza (była w komplecie), raz w tygodniu przelecę się po grzejniczkach i problem z głowy .
-
Też dostałam od niej wiadomość, że ktoś rzucił na mnie urok. ... Ale wywaliłam wiadomość zablokowałam adresata i poszłam spać. Jakoś coś takiego na mnie nie działa, uroki to mogę rzucać ja hi hi - w końcu jestem kobietą, a może to chodziło o roztaczanie czaru . Nie dajcie się zwariować sami jesteśmy kowalami swego losu, a jeśli żyjemy tak by nikomu nie robić krzywdy (specjalnie) to złe uroki nam nie grożą no chyba... że mamy coś za uszkami wtedy nasze sumienie (jeśli je mamy) samo uprzyjemni nam życie. Pozdrawiam
-
Jakie zwierzaki macie(lub zamierzacie mieć) na swoim??
acia odpisał Czapi w kategorii Nasze zwierzaki
Co do "kanonizowania" zwierząt to jestem od tego daleko, bo zwierzaki to nie ideały każdy ma coś za uszami (poza sierścią) . Chodziło mi o to, że to my ludzie personifikujemy zachowania zwierząt i odczytujemy jako złośliwe, czy wredne ( w naszym rozumieniu). Co do tego, że zwierzęta posiadają samoświadomość (nawet w okrojonej wersji) to ja jestem tego pewna, dlatego m.in. uważam, że należy im się uwaga i szacunek. Artykuł znam, ale to co tam napisali ma się nijak do ludzkiej złośliwości większość "takich" zachowań zwierząt związanych jest z instynktem przetrwania i przedłużenia gatunku, lub ochrony własnej osoby. My nie musimy nadawać na sąsiada żeby przeżyć, a robimy to i to z dużą przyjemnością. Nie zabijamy czyiś dzieci dlatego żeby sąsiada ród nie był liczniejszy od naszego, tylko dlatego, że tak chcemy i sprawia nam to przyjemność . Nie zatruwamy wody sąsiadowi dlatego, że jedzenia może wystarczyć tylko dla nas, ale dlatego, że lubimy patrzeć jak ten drugi się męczy. Ludzie po prostu lubią "podkładać świnie" , a zwierzęta często muszą to robić żeby przeżyć. Często mówi się o zezwierzęceniu jakiegoś osobnika ja bym tego tak nie nazwała to po prostu daleko idąca pewność tego, że to JA JESTEM najważniejszy, a cała reszta nich się MI podporządkuje. I to jest ta subtelna różnica, na którą chciałam zwrócić uwagę. Działania zwierząt owszem są celowe ale nie wynikają z ich ochoty, złej woli, czy widzimisię, ale są podyktowane, instynktem, chęcią przetrwania i warunkami w jakich przyszło im żyć. Domowe pupile często są ukształtowane przez właścicieli i ich zachowania, i normalnie nie robią czegoś po to by nam dopiec (co ludzie robią nader często), ale właśnie po to by coś uzyskać. Np kot nie robi do butów, żeby wkurzyć człowieka, tylko żeby zwrócić mu uwagę, że coś jest nie halo (brudna kuweta, za mało uwagi itp). Pies nie wyrywa trawy, żeby zrobić na złość panu, ale tylko dlatego, że to akurat go bawi. Przykłady można by mnożyć. Troszkę się rozpisałam, ale za dobrze znam naturę ludzką i ludzkie zachowania, żeby przypisywać zwierzakom nasze cechy one są po prostu inne (nie lepsze, czy gorsze) i inne motywy nimi kierują bardziej pierwotne i to jestem w stanie zaakceptować, a u nas złośliwości i wredności nie bo to my podobno jesteśmy ( a przynajmniej powinniśmy być) tymi lepszymi i mądrzejszymi. Pozdrawiam -
Jakie zwierzaki macie(lub zamierzacie mieć) na swoim??
acia odpisał Czapi w kategorii Nasze zwierzaki
Nie akurat ludzie bywają WREDENI Zwierzęta nigdy nie robią specjalnie na złość (chociaż czasami można odnieść takie wrażenie). Ich zachowanie zawsze ma jakieś podłoże związane instynktem lub po prostu specyfiką gatunku. A ludzie... Czasami odnoszę wrażenie, że drugie imię naszego gatunku to złośliwość, egoizm i chęć krzywdzenia innych. Czasami mi wstyd, że jestem człowiekiem. Ale właściwie to jestem kobietą, a według niektórych kobiety to nie ludzie. Pozdrawiam -
Jakie zwierzaki macie(lub zamierzacie mieć) na swoim??
acia odpisał Czapi w kategorii Nasze zwierzaki
Nie ma wrednych psów... Są tylko z charakterkiem -
Czy opłaca się budować domy energooszczędne?
acia odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Więc koszt wybudowania takiego domu jednak dość znacznie wzrośnie, bo jedynym wyjściem jest ogrzewanie elektrycznością, a z tego co wiem to taki konwektorowy grzejnik elektryczny jest droższy od zwykłego (o grzejniki CO mi chodzi - takie średniej jakości) i to o dość dużo, zakładając iż mamy do ogrzania np10 pomieszczeń to koszty są znaczne plus doskonałe ocieplenie i wręcz bezbłędna technologia budowy, dodać do tego wentylacje mechaniczną... Przyznam się, że nie stać mnie na zbudowanie takiego domu, mimo tego, że późniejsza jego eksploatacja jest tańsza to obawiam się, że większość ludzi stać raczej na wydawanie miesięcznie trochę więcej na ogrzewanie niż dużo więcej na etapie budowy bo niestety skądś te pieniądz trzeba wziąć, a większość i tak bierze kredyt dość wyżyłowany, a o tych co budują ze środków własnych uciułanych latami już nie wspomnę, bo taka budowa trwałaby w ich przypadku nie 5 - 10 lat tylko 10 - 20. Pozdrawiam -
Czy opłaca się budować domy energooszczędne?
acia odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Ja jestem totalnym laikiem dlatego proszę się ze mnie nie śmiać . /co to znaczy, że w domu nie ma centralnego ogrzewania tzn, że w każdym pomieszczeniu jest odrębne źródło ciepła? Jakaś koza albo grzejnik elektryczny? -
Jakbyście byli ciekawi czy Kariba mieszka w swoim domku (bo ja byłam) to tu znajdziecie zakończenie kliknij post #102 i #104. Pozdrawiam
-
Ja mam piwnicę, ale grunt przepuszczalny i piwnice praktycznie na gruncie (obsypana ziemią , w ramach nierówności terenu), fajna sprawa, ale na Twoim miejscu to bym się w piwnicę nie pakowała, wybierz projekt z dużym zapleczem gospodarczym i już. Szkoda pieniędzy i nerwów. Piwnica opłaca się wtedy, gdy masz ku temu warunki Ty nie masz więc sobie ją daruj. Pozdrawiam
-
Z tego co się orientowałam to ok 5 - 8 zł za m2 darń z gruntu, 10 - 15 zł za m2 darń z folii. Oczywiście to cena bez robocizny. Pozdrawiam
-
NIE DAM SIĘ WCIĄGNĄĆ W TĄ BEZSENSOWNĄ DYSKUSJĘ.
-
To nie chodzi o tok myślenia tylko , a zresztą nie ważne ja tylko przypominam, że węgiel może i pochodzi z roślin ale nie tych współczesnych i chyba nie można go podpiąć pod paliwa odnawialne i rośliny energetyczne. Pozdrawiam
-
Rajciu coraz to nowych rzeczy się dowiaduję na tym forum ja też myślałam, że metan zbiera się na górze no ale skoro pan T.B. twierdzi inaczej... To prawdziwa skarbnica nonsensów. Pozdrawiam
-
Wszystko zależy od podłoża chandry: - jeśli Ci źle bo myślisz, że masz ciężko za mało pieniędzy itp to starczy krótki wolontariat w hospicjum, żeby zrozumieć jakie mamy szczęście, - no a jeśli łapnie Cię po prostu spadek formy to tak jak pisała cyma2704 starczy spotkanie z kimś bliskim wspólne ponarzekanie lub wypad za miasto, na basen, do kina lub co kto lubi. A tak na marginesie to wiecie, że ludzie dzielą się na dwie grupy?! Jedna to ci, dla których chandra to krótki okres pomiędzy wiecznym "szczęściem", a ci drudzy mają na odwrót szczęście jest dla nich krótkim okresem między wieczną chandrą. Obyśmy zaliczali się do tych pierwszych i większą część życia widzieli szklankę w połowie pełną. Pozdrawiam Ps. Na mnie dobrze działa ciepła kąpiel w dużej ilości piany z olejkami z bergamotki, aha lampka wina ciepłe światło i muzyka w tle.
-
Do tego człowieka ręce opadają (TB) wszędzie wsadzi swoje trzy grosze i to jak zwykle bez sensu. Miałam go ignorować, ale krew mnie jasna zalewa teraz Was rozumiem.
-
A właśnie, że "0" CO2 dlatego, że przy wzroście roślin energetycznych zostaje pochłoniętego tyle CO2 co przy spaleniu wyemitowane, czyli w dużym uproszczeniu można stwierdzić, że emisja CO2 = 0 bo tak wychodzi z bilansu. Więc proponuje najpierw poczytać potem komentować i to nie tylko w tym wątku. Pozdrawiam
-
No i bardzo ładnie ja też u siebie zrobię rolety rzymskie przynajmniej na parterze, a te storczyki wyglądają przepięknie i wszystko się Ci pięknie komponuje.