Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 274
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    107

Wszystko napisane przez zenek

  1. No to przeczytaj post 44. Jak to wygląda w kontekście #44 ?
  2. To dobrze - czyli możesz przyjąć najwyższy punkt terenu obok budynku. OK. Najwyższy element konstrukcyjny to szczyt krokwi, licząc po aptekarsku. Wg. mnie. Po prawej masz 2 kondygncje, po lewej 2.5. Też OK. Wg mnie.
  3. Dobrze - będę cię traktował ze zrozumieniem 10x powtarzanie, to tylko powtarzanie - nie tłumaczenie Ciebie też będę traktował ze zrozumieniem
  4. Jak widzisz - od założonego w projekcie poziomu (poziom terenu lub poziom 0) - może być tak lub tak. Tyle, że zwykle jest zapis w planie miejscowym, odkąd się liczy - bo poziom zero może być dość dowolny niestety. I zwykle pisze, że od poziomu gruntu obok budynku, lub wejścia lub jeszcze gorzej - najnizszego poziomu gruntu obok budynku. Ale spotkałem się z zapisem (WZiZT), że to projektant sobie wyznaczy poziom gruntu - w tak wyznaczył, że obok budynków 2 kondygnacyjnych zrobił 4 kondygnacje (w tym jedną w dachu z tyloma jaskółkami i mansardami - że to obudowane pionowe ściany (zapis był że jedna kondygnacja może być w dachu). Tak oto nieostra WZka i deweloper oraz projektant wybudowali maskaszkarę z 6 apartamentami na mikroskopijnej działce 1.5m od drogi (zwykle w tym miejsu kazali budować 10m od drogi). wysokie - ale to nie znaczy że tyle musisz dać izolacji - możesz dać więcej - krokwie to nie problem.
  5. jak cholera czas na toast rodzinny
  6. Tak oto wystrzelmy złe emocje w Kosmos! i spędźmy zdrowo, miło Nowy 2020 Rok! czego sobie i wszystkim forumowiczom życzę Redakcji oczywiście też
  7. Jeśli na miejscu jest OK - to jest OK! No myślę, ze skoro po lewo jest niżej, a po prawo wyżej - to pewnie jest spadek. Poziom "0.00" przyjmujesz dowolnie w ramach rozsądku - zwykle parter - tu są dwa Źle napisałem - zasugerowałem się tymi dwoma poziomami parteru. Zwykle dwa poziomy są powodowane różnicą (spadkiem) terenu. Tu nie ma spadku wg rysunku - więc sorry. Teren jest wg przekroju jest płaski lub ze znikomym spadkiem. Dlaczego więc dwa poziomy?. Trzeba spytać projektanta - może inwestor tak chciał. Natomiast przyjęcie poziomu "0.00" jest, jak napisałem dowolne - zwykle przyjmuje się na parterze mieszkalnym.
  8. Może chodzi o to, żeby wszyscy mówili to samo? Wtedy kontrowersji nie będzie. No ale co z wolnością wypowiedzi? A jeśli ktoś się nie wypowiada merytorycznie, to "nasz słynny Krakowiak" powinien co zrobić? A jeśli "nasz słynny Krakowiak" wypowiada się niemerytorycznie, bo tylko Bóg jest nieomylny - to co, jest wyjątkiem? Wszyscy pozostali się nie mylą? A każdy sprzeciw "naszego słynnego Krakowiaka" jest przez "pozostałych w WIĘKSZOŚCI" jest traktowany jako perfidny atak, personalny i niemerytoryczny. Dokładnie tak się czuję - "spotykając się z zarzutami o... różne rzeczy". Każdy tak może zrobić - to się nazywa Blog. Tyle - że tu jest Forum. Tak róbmy - i będzie OK. Nowy Rok już tuż tuż. Miłego, Zdrowego i Szczęliwego Życzę
  9. Nie wiem czy sie dobrze rozumiemy. Może mało ściśle napisałem "od niższego poziomu" - trzeba było dodać "gruntu". Zwykle w warunkach jest zastzeżona wysokość od najniższego poziomu gruntu przy domu do kalenicy. Tu jest to pokazane na pierwszej linii wymiarowej z lewej strony przekroju - czyli 9.79 m. Kota -1.05 pokazuje poziom gruntu z lewej strony przekroju - ten niższy poziom (czyli 1.05 m poniżej "wyższego parteru po prawej, gdzie chyba poziom betonu jest - 0.12m) . I od tego poziomu - czyli od - 1.05 należy liczyć wysokość do szczytu dachu - czyli +8.74. Czyli trzeba dodać 1.05 + 8.74 = 9.79 m. No myślę, ze skoro po lewo jest niżej, a po prawo wyżej - to pewnie jest spadek. Poziom "0.00" przyjmujesz dowolnie w ramach rozsądku - zwykle parter - tu są dwa Ale to wszystko betka - bo nadal mnie interesuje - ile jest nad schodami - jeśli rysunek oddaje to co jest wybudowane dokładnie. Na oko jest za nisko. Z drugiej strony inwestor twierdzi, że jest OK. Jest na miejscu - wiec pewnie wie. Widocznie rysunek nie oddaje rzeczywistości i odwrotnie
  10. Na szczycie dachu jest kota 8.74 w stos. do 0.00 od wyższego parteru. Natomiast bezwzględna wysokość od ziemi do szczytu (kalenicy) jest 9.79 na linii wymiarowej z lewego boku. To prawda - chodziło mi o możliwości.
  11. Sprawdzić dość łatwo doświadczalnie. Jeśli masz ok. 185 - 190 - to spróbuj zejść ze schodow dość szybko. Jeśli głowa bedzie wygodnie oddalona od kantu - jest OK. Jeszcze lepiej, jeśli możesz zbiegnąć ze schodów komfortowo.
  12. przede wszystkim informację o przeznaczeniu terenu w planie miejscowym - czy plan to dopuszcza. No i kwestia dojazdu do działki - czy nie koliduje to z sąsiadami?
  13. Był co dopiero taki temat i wygląda podobnie. Potrzebna opinia fachowca - ale pewnie tynki zbyt szybko schły, odparzyły się itp. Nima strachu - chyba.
  14. Na przekroju widać bieg schodów z parteru "wyższego"na piętro i wiszący nad nim strop - to jest to miejscee do sprawdzeniia, czy wysokość nad schodami jest wystarczająca.
  15. gdzie? Ja widzę od lewej strony 9.79 m od ziemi do szczytu. napisane jest 46.6% = 31st, czyli dość płaskawo. To nie jest optymalny spadek dla użytkowego poddasza, prawda? Ale skoro wchodzimy w szczegoły: 1. rzeczywiście ten parter (przyziemie) za niskie - wygląda mi to na stary projekt (albo odbitkę, o nie ma teraz takich obostrzeń). 2. Brak, jak piszesz, ocieplenia od gruntu. 3. Za cienkie ocieplenie od dachu. 4. za cienkie ocieplenie ścian. 5. Rzeczywiście nie wem, po co te różne wysokości kondygnacji i zbyt niskie, bo 240 tez komfortowe nie jest. 6. balkonik czy podcień mógłby być oddylatowany, bo inaczej jest mostkiem term., a i tak ma słupki chyba. i jeszcze jeden szczegół: jeśli się nie mylę, a przekrój jest dokładnie taki , jak na rysunku (a nie przenikanie jakichś widoków) - to schodząc w dół po schodach będzie trzeba schylić głowe, a zbiegając, można ją rozbić Ale to przypuszczenie do sprawdzenia i wyjaśnienia przez inwestora. to jest przyziemie, inaczej suteryna pejoratywnie czasem rozumiana niepotrzebnie(zwykle mniej płacisz za to podatku od nieruchomości, od piwnic też). Niby do czego tu się czepiać. Masz zadaną wysokość od gruntu do kalenicy (chyba) - i tyle. Piwnice możesz sobie robić w dół i 3 piętra - wolno ci , chyba że geolog nie pozwoli.
  16. ułamek może nie ale pół jak widać może być Dla mnie wszystko jasne - ustalenia planu miejsccowego są prawem obowiązującym. Nic dodać nic ująć. Musisz tylko sprawdzić wys. do szczytu dachu (bo chyba o to chodzi) od niższego poziomu - ma być najwyżej 11m. Więc jeśli jest mniej, a chyba jest, to nawet możesz sobie zrobic większy spadek połaci (czyli wiecej pow. mieszkalnej w dachu).
  17. czyli gdyby miał bardziej stromy dach i kawałek powierzchni w szczycie powiedzmy 2.5m - to by był 4 - kondygnacyjny?
  18. SKORO PROJEKT urząd zaakceptował, to jest OK. Wizualnie też, wg mnie, jest 2.5 kondygnacji
  19. A obydwaj w tym zakresie mają takie same uprawnienia, może nawet projektant ma w tym zakresie wyższe, bo nie wszyscy architekci mają uprawnienia budowlane konstrukcyjne. Nie piszesz z jakiego regionu jesteś, może byłoby łatwiej odpowiedzieć. Idiotyzm. I fobia na architektów. I kryptoreklama też??? Już to wałkowaliśmy, widać oporny jesteś. To może zachęcisz, by zamiast do elektryka po instalację elektryczną iść do projektanta. Mniej więcej taka sama różnica. Konstruktor liczy konstrukcje i je współprojektuje z architektem (jeśli to budowla wymagająca architekta). Architekt uczy się i zasad konstrukcji, ale przede wszystkim projektowania formy i funkcji budowli. W związku z tym zdanie: jest albo poglądem półgłówka, albo kryptoreklamą konstruktora - a tak naprawdę ośmieszeniem się piszącego. I dlatego dziwię się, że ten post zniknął - czyżby @Redakcjapodzielała to zdanie (bo wydaje mi się, że mój post krytykujący to zniknął) , które wykolorowałem na czerwono, żeby głupoty było lepiej widać??? Wcześniej napisałem, że oczywiście bywa, że konstruktor ma większe pojęcie o achitekturze, niż architekt - ale to z powodu umiejętności ponad swoją profesją jednego i braku fachowości drugiego. Tak bywa przy wszystkich zawodach i nie jest typowe. Zdarza się też, że konstruktor jest słaby. Normalne jest to, że dobry konstruktor robi konstrukcję do formy i funkcji zaprojektowanej przez architekta, który nie będąc konstruktorem, rozumie zasady konstrukcji. Dzięki temu się łatwo dogadują. Jeśli będziemy tu lansować takie poglądy, jak ten na czerwono - to będzie to forum bezsensu i wprowadzania w błąd tych nieświadomych - proszę Redakcji. Więc jeśli Redakcja likwiduje posty, to niech to robi z jakimś sensem (chyba że coś znikło samo z sebie, to wtedy sorry ). I nie piszę tego z powodu miłości do architektów, bo mniej więcej taki sam procent w nich fachowości i etyki zawodowej, jak wszędzie - tylko z powodu zasad zwykłej logiki i sensu. Poza tym już tu chyba ze sto razy pisałem - projekt jest takim samym towarem, jak każdy inny - fajnie jak jest tani, ale przede wszytskim ma być dobry, bo jest preliminarzem kosztów budowy i użytkowania budynku w prawie każdym zakresie! - a projekt architektoniczny domu mieszkalnego jest tym głównym podkladem dla innych branż. Czy to trudno zrozumieć, skoro się nie da uargumentować zaprzeczenia? Choć pewnie retrofood chciałby, żeby to była konstrukcja, lub elektryka Jak mnie boli ząb, to idę do dentysty, nie do laryngologa - choć obaj mają blisko to co leczą, i są lekarzami. Co nie znaczy, że jakiś dentysta nie może lepiej rozpoznać chorobę gardła - ale to wyjątki, nie reguła! Uffff....
  20. Ja myślę, że i Pomysłowe Dobromiry nabierają znaczenia - jeśli nie mają grubego portfela na utrzymanie domu. Gruntowne przeróbki trudno zrobić samemu - ale niewielkie, lub etapowo trochę większe jak najbardziej można, szczególnie, gdy ktoś to robi łącząc przyjemne z pożytecznym. Oczywiście zważając na kwestie bezpieczeństwa w pierwszej kolejności. Ale może wykorzystasz rurkę do dołożenia przewodu, gniazda, itp? Dlatego tak ważna na jest inwentaryzacja instalacji. Foto, ale i z wymiarami. W jednym się z tobą zgodzę, @retrofood - prościej, szybciej i nawet czasem taniej (ba, czasem nie ma innego wyjścia!) jest wyprowadzić się z domu do hotelu, wziąć sprawdzoną ekipę, zrobić remont i przyjść na gotowe i wywietrzone, wysprzątane - NOWE! Tylko potrzeba do tego grubego portfela, niechęci do majsterkowania i zwyczaju wołania do każdej usterki fachowca. Co kto lubi i na co go stać! Znam wiele osób które sprzedały dom z tego powodu, znaczy portfela - bo nie umiały nic przy nim samodzielnie zrobić! Oczywiście żałują "mieszkania" w domu, ale z mieszkaniem jako lokalem dają radę (do spółki z fachowcami ) wypłacić się finansowo.
  21. Gośc ma nierówny tynk na ścianie - a ty chcesz widzieć co ma na zewnątrz? A co to ma za znaczenie? Sorry - może niepotrzebnie krytykuję! Akurat uważam, że posty 5 i 7 są trafne - #6 prosi o fotki - też słusznie! dlatego daję im pukty. Natomiast twoja odzywka: ...jest dość radykalna i niegrzeczna. No to - - napisz konkretnie, jak wg ciebie to, co na zewnątrz, może wpływać na kwestię nierównego tynku na ścianie i jego ewentualną poprawę. Choćby po to, by Albert2302 mógł dokładnie zrozumieć co ma opisać. Czy chodzi o kwestię rodzaju budynku, kubatury, własności, a może o proporcje wymiarów, % przeszklenia, formę i konstrukcję dachu. Otoczenie - gęsta, rzadka zabudowa, ruchliwa ulica - o tutaj może być myk - od wstrząsów wywoanych ruchem ulicznym mógł się tynk pofalować i może to być sytuacja rozwojowa. Dodajmy smog, ustawienie budynku do stron świata, może ściana jest od wiatru, i wiatr dmąc przez mur wyciska tynk, powodując fale itp. nierówności. Idąc tym tokiem rozumowania ja poproszę Alberta2302 o info, czy nie odpala zbyt głośno muzyki - fale głosowe może powodują spiętrzenie tynku w niektorych miejscach ściany. Sprawdziłbym to pod kątem częstotliwości - być może korektorem częstotliwości mógłby odwrócić te tendencje i nawet wyprostować te fałdy. Jeśli by te nasze (moje lub retrofooda) wątpliwości i przypuszczenia się potwierdziły - to rzeczywiście poprzednie rady ekspertów, zdawałoby się typowe i słuszne - to rzeczywiście: YES, YES, YES!
  22. Myślałem tu o skróceniu z powodu przeróbek, wymiany kontaktów, ułamania druta, itp.
  23. Ładny domek, tylko trochę mały. Dla mnie pokoje poniżej 15 m2 są trochę za małe. Jak na pokoje w domu. I przy tej małej powierzchni niepotrzebny ten wypust na stół jadalni z różnych względów. Taki ogląd na pierwszy rzut oka.
×
×
  • Utwórz nowe...