KAROI Napisano 14 października 2009 #1 Napisano 14 października 2009 Ja wiem tylko o popularnym "Krecie" lub o sprężynie, którą się kręci. Czy robi się to jeszcze w inny sposób?
Super B Napisano 15 października 2009 #2 Napisano 15 października 2009 Gorąca woda w dużej ilości (około 70 stopni). Najlepiej profilaktycznie raz w tygodniu. Nie trzeba wówczas przepychać A w każdym razie bardzo rzadko.
KAROI Napisano 16 października 2009 Autor #3 Napisano 16 października 2009 A rury z PVC nie rozszczelnią (zdeformują) się od tego?
Mathir Napisano 18 października 2009 #4 Napisano 18 października 2009 Przecież nie masz lac wrzątku! Tylko tak jak napisał Super B około 70 stopni!
Jan_13 Napisano 19 października 2009 #5 Napisano 19 października 2009 Ta woda... Trochę to pachnie XIX wiekiem
Mathir Napisano 20 października 2009 #6 Napisano 20 października 2009 Cytat Ja wiem tylko o popularnym "Krecie" lub o sprężynie, którą się kręci. Czy robi się to jeszcze w inny sposób? A właściwie... to dlaczego nie odpowiada ci "Kret" i sprężyna?
adamis Napisano 21 października 2009 #7 Napisano 21 października 2009 Ja stosuję płyn zawierający wodorotlenek potasu. Kretów nie polecam, bo źle stosowany może pogorszyc sytuację np. poprzez zaczopowanie rury bardzo twardym skrzepem, lub zniszczenie rury z powodu wzrostu temperatury na skutek reakcji kreta z wodą.Wszystkie te środki są jednak pomocne głównie przy zatorach, ale z niewielkim przepływem. Wtedy powoli przepływający przez zwężenie środek stopniowo go poszerza. Kiedy jednak jest tylko niewielkie przewężenie, środek przeleci przez to miejsce nie wiele zmieniając.Tak samo, jak zator jest gdzieś daleko od miejsca wlewania kreta. Duża ilośc brudnej wody skutecznie niweluje jego siłę oddziaływania.
agata_i_sebastian Napisano 21 października 2009 #8 Napisano 21 października 2009 Typowe rury kanlazacyjne wytrzymują wodę do 55 st. powyżej tej temp. jest ryzyko, że sie zdeformują. Do przepychania rur można użyć węża postępującego. jest to wąż, który ma wokół małe dziurki i wprowadza sie go pod dużym ciśniem, nawet do 300 bar. Przepycha i oczyszcza ściany rury kazalizacyjnej.
Jan_13 Napisano 22 października 2009 #9 Napisano 22 października 2009 Już przy 55 stopniach się deformują?
janekluki Napisano 22 października 2009 #10 Napisano 22 października 2009 Cytat Już przy 55 stopniach się deformują? nic sie nie deformuje atesty są od 95 do 150st w zaleznosci od przeznaczenia normalnie wrzatek przez dłuzszy czas nic rurze nie zrobi bo najbarsxziej popularna jest kanalizacja na 120st co nie znaczy ze 150 przez moment tez nie wytrzyma ,a w przemysle stposuje sie te z atestem powyzej 150st
Mathir Napisano 23 października 2009 #11 Napisano 23 października 2009 Cytat nic sie nie deformuje atesty są od 95 do 150st w zaleznosci od przeznaczenia normalnie wrzatek przez dłuzszy czas nic rurze nie zrobi bo najbarsxziej popularna jest kanalizacja na 120st co nie znaczy ze 150 przez moment tez nie wytrzyma ,a w przemysle stposuje sie te z atestem powyzej 150st Czyli jest lepiej niż myślałem Dzięki janekluki
janekluki Napisano 24 października 2009 #12 Napisano 24 października 2009 Cytat Czyli jest lepiej niż myślałem Dzięki janekluki najsłabszym elementem i najszybciej sie deformującym jest syfon ale od deformacji do nieszczelności to jeszcze daleka droga
Jan_13 Napisano 25 października 2009 #13 Napisano 25 października 2009 Tak czułem, że można sobie trochę z tym wrzątkiem pozwolić
Super B Napisano 26 października 2009 #14 Napisano 26 października 2009 A ja nie miałem wątpliwości Gorąca wodę stosuję od dawna i rury są całe
adamis Napisano 26 października 2009 #15 Napisano 26 października 2009 Jeśli rury są zalane w betonie, to nie ma problemu, ale jak wiszą na uchwytach w piwnicy, to potrafią się nieźle powyginać i powychodzić z kielichów.
KAROI Napisano 27 października 2009 Autor #16 Napisano 27 października 2009 Cytat Jeśli rury są zalane w betonie, to nie ma problemu, ale jak wiszą na uchwytach w piwnicy, to potrafią się nieźle powyginać i powychodzić z kielichów. Znaczy się uważać trzeba i już!
Jan_13 Napisano 5 listopada 2009 #17 Napisano 5 listopada 2009 Cytat Znaczy się uważać trzeba i już! Przy w/w zabiegach odpuściłbym sobie owo uważanie. Przesada
adamis Napisano 6 stycznia 2010 #18 Napisano 6 stycznia 2010 Hmmmm, przesada? Widziałem już rurę 50, która wygięła się od gorącej wody i wysunęła z kielicha.Dlatego w przypadku wlewania wrzątku do cieńszych rur wiszących gdzieś w piwnicy radzę mieć je na oku.
Konfi Napisano 12 marca 2010 #19 Napisano 12 marca 2010 Cytat Hmmmm, przesada? Widziałem już rurę 50, która wygięła się od gorącej wody i wysunęła z kielicha.Dlatego w przypadku wlewania wrzątku do cieńszych rur wiszących gdzieś w piwnicy radzę mieć je na oku. Święte słowa. Też widziałem rury miękkie jak plastelina...
edwl Napisano 16 marca 2010 #20 Napisano 16 marca 2010 A jak jest z tą sprężyną o której wspomniał KAROI w pytaniu?
Super B Napisano 17 marca 2010 #21 Napisano 17 marca 2010 Cytat A jak jest z tą sprężyną o której wspomniał KAROI w pytaniu? Kiedyś pożyczyłem od sąsiada takie ustrojstwo, ale mi nie poszło... Trzeba umieć tej sprężyny używać!
Mathir Napisano 18 marca 2010 #22 Napisano 18 marca 2010 Bo jak do wszystkiego potrzebna jest technika!
stokrotka.35 Napisano 19 marca 2010 #23 Napisano 19 marca 2010 zależy czym sie zatkało.... Można pokombinować ..mi raz zlew sie "odetkał" tylko po domestosie ....gdy jest to np. kamień to żadne krety ani "żmijki" ( w moim rejonie tak ta sprężynka sie nazywa) nie pomogą.wtedy gorąca woda z octem,lub z sodą.....
Bopet Napisano 28 marca 2010 #26 Napisano 28 marca 2010 Cytat Kretem go! Kretem! Nie zawsze działa! Jak zatka się daleko w rurze... to nie ma mocnych. Kret nie pomoże!
Bopet Napisano 20 kwietnia 2010 #27 Napisano 20 kwietnia 2010 Temat okazał się proroczy. Ostatnio się zdarzyło! Nic nie pomogło!!! NIC! Musiałem wezwać specjalistę z... wieeelką sprężyną!
edwl Napisano 21 kwietnia 2010 #28 Napisano 21 kwietnia 2010 Cytat Musiałem wezwać specjalistę z... wieeelką sprężyną! Kurczę, mam nieprzyzwoite skojarzenia!
Konfi Napisano 23 kwietnia 2010 #29 Napisano 23 kwietnia 2010 Cytat Kurczę, mam nieprzyzwoite skojarzenia! Spoko! Spoko! Tylko bez ekscytacji
Yeti1 Napisano 23 kwietnia 2010 #30 Napisano 23 kwietnia 2010 Jakiś czas temu oglądałem odcinek Galileo, gdzie oceniali skuteczność domowych sposobów w rozwiązywaniu różnych problemów. Między innymi było o zapchanej rurze.Jako środek skuteczny (w znacznej części przypadków) podawali zalanie zatoru detergentem.Miałem okazję przetestować - u mnie też pomogło.Zapchany był odpływ umywalki - woda schodziła, ale bardzo powoli.Zrobiłem tak: zalałem umywalkę gorącą wodą (nie gotowaną w czajniku, tylko zwykłą - lecącą po odkręceniu kurka z czerwonym znaczkiem ). Gdy woda rozgrzała rurę, wlałem detergent i pozostawiłem go na jakiś czas.Później ponownie puściłem gorącą wodę i dodatkowo popompowałem kilkukrotnie tą gumą do przepychania (fachowej nazwy nie znam )W Galileo tłumaczyli, że zator tworzy się często z włosów i tłuszczy. Użycie jakiegoś "ludwika" jest więc zasadne.A że detergent może lepiej zadziałać w rozgrzanym środowisku to już sam wykombinowałem
bobiczek Napisano 24 kwietnia 2010 #31 Napisano 24 kwietnia 2010 Cytat Jako środek skuteczny (w znacznej części przypadków) podawali zalanie zatoru detergentem.Miałem okazję przetestować - u mnie też pomogło. u mnie miałem podobnie w zeszłym roku.Rury mają ogromny spadek (ogromny w budynku-poza też niemały)a bulgotało, bulgotało, piana ze zmywarki wyłaziła w zlewozmywaku....Kurcze, miałem doła, bo budynek nowy, rury też świeże i o dużych przekrojach.....Ale jak raz pierdyknęło i poszło to wszyscy słyszeliśmy.I spokój jest i normalnie.
Bopet Napisano 26 kwietnia 2010 #32 Napisano 26 kwietnia 2010 Z tym detergentem... to rzeczywiście brzmi logicznie
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się