Skocz do zawartości

Mycie samochodu na podwórku


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
17 godzin temu, bobiczek napisał:

 

Elfir!

Jaki smar?

Mój samochód nie jest wysmarowany.

Gdyby mycie auta pozostawało w reżimie mycia karoserii, to można przyjąć, że takie skażenie występuje podczas każdego padającego deszczu.

Ale wystarczy, że myjącemu zachce się a zachce umyć coś więcej, np. nadkola, felgi lub silnik to już ewidentnie dochodzi do wymycia tłuszczów, czy pyłu ze szczęk hamulcowych.

3 godziny temu, demo napisał:

Opony zostają na drodze, to trzeba drogi pozamykać.:yahoo:

Zdarza się, że kierowca porzuca oponę lub jej fragmenty, czasami się to mija.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
4 minuty temu, animus napisał:

czy pyłu ze szczęk hamulcowych.

No i co z tego?, ten pył jest wszędzie na drogach po których chodzimy i jeździmy.

Bo jadąc hamujemy a klocki się ścierają i pył się sypie. Nie trzeba go wymywać, on i tak wszędzie jest.

Napisano
5 minut temu, demo napisał:

No i co z tego?, ten pył jest wszędzie na drogach po których chodzimy i jeździmy.

Bo jadąc hamujemy a klocki się ścierają i pył się sypie. Nie trzeba go wymywać, on i tak wszędzie jest.

 "Unos wtór­ny- to jedno z głównych źródeł emisji pyłu grubego (PM10) w pobliżu szlaków komunikacyjnych".

 

"Pyły drob­niej­sze niż 2,5 mikro­me­tra (PM2,5) powsta­jące przy ście­ra­niu opon i kloc­ków hamul­co­wych. Te bar­dzo drobne pyły (wiel­ko­ści 5% prze­kroju ludz­kiego włosa) z łatwo­ścią prze­do­stają się głę­boko do naszych płuc i dalej do krwio­biegu powo­du­jąc wiele groź­nych cho­rób".

 

Czyli co? Chcesz go zjeść jeszcze więcej niż normalnie i dlatego się oburzasz, przecież w garażu po zimie jest tego w pip razem z piachem. 

Sama nazwa wskazuje,  "unos wtór­ny", czyli to się nie rozpuszcza, obeschnie i masz unos własny w większym stężeniu, na własnej posesji, gdzie bawią się Twoje dzieci.

 

 

Napisano
2 minuty temu, animus napisał:

i dlatego się oburzasz

Ale ja się nie oburzam.:bezradny:

3 minuty temu, animus napisał:

Sama nazwa wskazuje,  "unos wtór­ny", czyli to się nie rozpuszcza, obeschnie i masz unos własny w większym stężeniu, na własnej posesji, gdzie bawią się Twoje dzieci

Nie widzę różnicy między unosem wtórnym i pierwotnym. To jakieś bzdury.

Napisano
4 minuty temu, demo napisał:

Nie widzę różnicy między unosem wtórnym i pierwotnym. To jakieś bzdury.

Unos to unos, a takimi działaniami stężenie można zwiększać i ilość godzin wystawiania się na taką inhalację również.

 

Napisano

Samochód myję w myjni z lenistwa. Jednak zakaz mycia samochodu na własnej posesji wydaje mi się bzdurą totalną.

Powinni raczej nakazać używanie środków biodegradowalnych .... i tyle.

W temacie rzekomych smarów i innych takich powiem tylko tyle - kto mieszka na Śląsku, gdzie powietrze można momentami przegryzać kromką chleba, ten śmieje się z takich argumentów.

Smog zabiera oddech i osadza się wszędzie.  Kilka kropel smaru w glebie to wobec tego pikuś. Pan Pikuś.

 

Celem odparcia ewentualnego ataku - tak, martwię się o środowisko. Segreguję śmieci, mrożę żarcie, zamiast wyrzucać, staram się nie kupować jednorazówek, i korzystam z wielorazowych słomek. Jednakże zakaz mycia samochodu na własnej posesji, nawet środkami biodegradowalnymi, to bzdura.

Napisano

Środki bio, ale to co zmyją i wsiąknie w glebę nie jest już bio.

Jeżeli segregujesz śmieci,  to to co zmywamy z auta to też śmieci  z płynem bio, ale z gleby trudno je będzie wydobyć, za to na myjni zostają poddane segregacji, więc czujcie się jakbyście przywieźli śmieci do składu i je zmywacie. 

Kilka kropel smaru raz  na 2 tygodnie, przez całe życie to już wyjdzie z 5 litrów, a przecież ta  planeta nie jest tylko dla Ciebie, tego typu myślenie prowadzi donikąd. 

2 godziny temu, daggulka napisał:

Kilka kropel smaru w glebie

 

:zalamka:

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Jak mi zwracali za mycie i sprzątanie auta służbowego to jeździłem na myjnię, brałem fakture na 60zł raz w miesiącu i się tym nie przejmowałem. Ale usługi bardzo się pogorszyły, a właściciel nie reagował. Dlatego jak mam teraz wydać 70zł i wkurzać się że auto jest po łebkach posprzątane to wolę raz na kwartał poświęcić np 6 godzin, posprzątać z synem dokładnie i jemu dać te 50zł. A zwykle raz w tygodniu myję na myjniach przy stacjach benzynowych za 15zł. Natomiast podziwiam tych, co chce im się bawić myjką ciśnieniową za 5zł, dla mnie to auto za przeproszeniem jest ... a nie umyte.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

Napisano
Dnia 4.06.2021 o 22:52, vlad1431 napisał:

posprzątać z synem dokładnie i jemu dać te 50zł

Syn fakturę wystawi?

 

Ja myję na myjni właśnie myjką ciśnieniową za 8 - 9 zł i moje auto jest UMYTE, a nie

Dnia 4.06.2021 o 22:52, vlad1431 napisał:

za przeproszeniem jest ...

 

Napisano

Żadnej faktury nie potrzebuje. Pomaga mi umyć i nie chcę żeby robił to za darmo. Syna jak poproszę żeby coś poprawił, to poprawi, a panowie z zaprzyjaźnionej myjni stwierdzili, że za 70zł bardziej starać się nie będą. Zapłacił bym i 100 czy więcej, ale żeby to auto było posprzątane a nie ....

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...