Skocz do zawartości

parkiet w salonie


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Jak wcześniej pisałem od 10 lat w salonie chodzę po płytkach i nie widzę problemu "zimna" dla mnie to mit i złe skojarzenia.


Mi wystarczą doświadczenia z wizyt u teściów. Podłoga z płytek choć odizolowana od gruntu piwnicą jest latem zimna (zimą nie, bo jest podłogówka) i nie da rady biegać po niej boso ani w skarpetkach.
Cytat

Za to prosze pokazać parkiet który przeżyje wizyty gości - pań w szpilkach?


Może jestem staromodna ale nie wyobrażam sobie wpuszczania gości w butach do salonu, po prostu nie wyobrażam...
Napisano
Cytat

Może jestem staromodna ale nie wyobrażam sobie wpuszczania gości w butach do salonu, po prostu nie wyobrażam...



No ja z kolei nie wyobrazam sobie aby panie zdejmowały wizytowe obuwie!!! Cyba że są to uwalane w błocie kalosze.
Napisano
Cytat

Może jestem staromodna ale nie wyobrażam sobie wpuszczania gości w butach do salonu, po prostu nie wyobrażam...



A mnie zdecydowanie „bawi” widok eleganckiego pana w garniturze, albo bardzo zmysłowej pani w małej czarnej - w bamboszach. Ale ja widać bardziej staromodny jestem. icon_mrgreen.gif

A tak poważnie.
W domu w „salonie” mam panele od przeszło 15 lat. „Przeżył” różniste imprezy zarówno nasze jak i dorastającej (wówczas) córki. Nigdzie nie ma śladu po szpilkach – a bywały panie w szpilkach, oj bywały.

W firmie, w gabinetach mam też panele. Właśnie mija 10 lat i też brak uszkodzeń spowodowanych obuwiem, a „petenci” bywają w różnym obuwiu – także w szpilkach.

„Porządne” lokale taneczne, maja nawierzchnię z drewna (parkiet) lub paneli – i raczej w bamboszach tam nie tańcują.
Napisano
Cytat

No ja z kolei nie wyobrazam sobie aby panie zdejmowały wizytowe obuwie!!! Cyba że są to uwalane w błocie kalosze.


Hihihi... no to się nie zgadzamy icon_smile.gif Dla mnie dom to dom... nie restauracja czy budynek użyteczności publicznej gdzie musimy prezentować się w szpileczkach.
To też kwestia wychowania. Ja nie wchodzę do czyjegoś salonu w butach, nawet jeśli podłoga jest brudniejsza niż moje obuwie i tego samego "wymagam" od moich znajomych. Napisałam w cudzysłowiu, bo nie mam znajomych, którzy wchodziliby w butach icon_smile.gif
Napisano
nie wiem ... może jestem zacofana i staromodna .... ale przez wzgląd na ciężką pracę przy myciu podłóg którą doceniłam na nowym "domkowym" metrażu oraz przez szacunek do kasy włożonej przez gospodarza w urządzenie tych podłóg - ZAWSZE kiedy idę do kogoś - zdejmuję buty .... chyba , że ktoś wyraźnie daje mi do zrozumienia , że nie ma takiego zwyczaju w tym domu - wtedy zostawiam obuwie na stopach .... icon_rolleyes.gif

Co do wytrzymałości podłóg panelowych - zgodzę się, że teraz produkują już w takich klasach ścieralności , że szpilki niegroźne ... ale - panel panelowi nierówny .... nie wszystkie są takie full wypas jak w ulotce ... icon_wink.gif
Moje super classen w salonie wcale nie tanie nie są takie super .... a nawet do niczego w porównaniu do zwykłego taniego Kronopola ... icon_rolleyes.gif
panel panelowi nierówny ...
Napisano
Cytat

Ale mi wyobraźnia „zapracowała” , bo „widzę” sylwestra i śliczną panią w karnawałowej kreacji, tańczącą w bamboszach – bezcenne. icon_biggrin.gif


Równie fajnie bambosze pasują do garniturka.
Napisano
Cytat

Hihihi... no to się nie zgadzamy icon_smile.gif Dla mnie dom to dom... nie restauracja czy budynek użyteczności publicznej gdzie musimy prezentować się w szpileczkach.


ale też nie muzeum aby chodzić w kapciach...
Napisano
Cytat

Idąc do Jętki z wizytą musiałbym się "nagiąć" do jej zasad - i tyle - proste.



A ja nie wbijałbym się w garnitur – też proste. icon_biggrin.gif
I aby nie było – szanuję i nie przeszkadzają mi tego rodzaju „wymagania”.
Natomiast nie lubię „groteski” – w żadnym wydaniu, dlatego swój strój (i mojej partnerki) „uwzględnia” tego rodzaju sytuacje.
Napisano
Wiecie co chłopcy... ja rozumiem, że czasami trzeba wskoczyć w garnitur i szpilki ale na domowych nasiadówkach preferuję duuuży luz. Jak ktoś lubi to może nawet w dresie do mnie przyjść i nie wygonię icon_biggrin.gif I jak mu będzie niewygodnie w papuciach to może sobie nóżki na kanapę podwinąć...
Może to moje "wymaganie" nie wynika tak ściśle ze staroświeckości jak z ogromnej niechęci do sprzątania - po prostu wolę spędzić wolny czas (a mam go niedużo) jak najprzyjemniej, np na pogaduchach na forum icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Wiecie co chłopcy... ja rozumiem, że czasami trzeba wskoczyć w garnitur i szpilki ale na domowych nasiadówkach preferuję duuuży luz. Jak ktoś lubi to może nawet w dresie do mnie przyjść i nie wygonię icon_biggrin.gif I jak mu będzie niewygodnie w papuciach to może sobie nóżki na kanapę podwinąć...
Może to moje "wymaganie" nie wynika tak ściśle ze staroświeckości jak z ogromnej niechęci do sprzątania - po prostu wolę spędzić wolny czas (a mam go niedużo) jak najprzyjemniej, np na pogaduchach na forum icon_smile.gif


OK. rozumiem doskonale.
Napisano
ja odruchowo zdejmuje buty wchodząc do kogoś i tak samo robią moi goście. Dla mnie to oczywiste. Na wigilii kiedy byliśmy ubrani wizytowo miałam buty eleganckie do czarnej sukienki ale tak na codzień latam w klapkach. Musiałam nauczyć moją teściową zdejmowania butów jak nasze dzieci były malutkie z zlizywały wszystko z podłogi:)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Rozumiem ściąganie butów, też by mnie szlag trafił, gdybym za każdym razem musiała czyścić deski z gumy z obcasów, ale nie pojmuję kiedy przychodzę do znajomych i muszę ściągać buty już na schodach przed drzwiami wejściowymi! Naprawdę tak było! Ja mam położone płytki w przedpokoju i dopiero tu się ściąga buty!
Napisano
a Toboe Jaroslaw56 plyta sie zaciela, czy jak ??? icon_rolleyes.gif

Ja tam moim gosciom nigdy nie zaproponuje kapci ...
...jak ktos chce, to moze sciagac buty ale nikt nie jest zmuszany do "biegania "w eleganckiej sukience lub gajerku na bosaka... wacko.gif
... jak juz ktos wpomnial , dom to nie muzeum (!) , posprzatac tez mozna (ile to poodkurzac lub umyc podloge ? )-w koncu nie codziennie robi sie wieksze imprezy na chacie... icon_rolleyes.gif
- a dla tych co sie boja rys od szpilek badz plam od wina - proponuje cos praktycznego na podloge do salonu (tam gdzie sie przyjmuje gosci)- i nie bedzie problemu...

Cytat

Pozostaje kwestia praktyczności podłogi z płytek i jej zimna. Oby po czasie nie trzeba było przykryć ślicznych płytek dywanem icon_wink.gif


Z obserawacji wiem ,ze jest odwrotnie : te piekne (zwlaszcza ciemne ) podlogi z drewna sa czesto przykrywane dywanami... icon_wink.gif
Napisano

Wiecie co?
Każdy powinien mieć w domu co się jemu podoba, ja wiem z autopsji tylko jedno płytki są super!! Mam na dole więc również w salonie płytki i mogę sobie dać głowę uciąć (no przynajmniej rękę), że żadne panele lub parkiet ( w przyzwoitej cenie bo krezusem nie jestem) nie są w stanie wytrzymać tego co muszą wytrzymać moje podłogi (kot, pies, dzieci i tony piasku wnoszone na butach) o pielęgnacji takich podłóg nie wspomnę. Jeśli chodzi o "zimno" od podłogi to bujda u mnie wszyscy biegają na bosaka i nikomu nie jest zimno, latem podłoga ma przyjemną temp , a zimą mam podłogówkę

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Jednak nawet płytki z podłogówką nie zastąpią drewna w salonie! No inaczej nie umiem sobie wyobrazić domu czy mieszkania! merbau, dąb, palisander, ipe, hevea - kazdy odcień, ale solidne drewno!
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Najładniejsze są parkiety z drewna egzotycznego (np. kaya kuku, pyinkado, cabreuva vermelha, asian walnut,
lapacho, teak, pradoo, doussie, iroko, jatoba czy merbau). Wizualnie najbardziej elegancko się prezentują. Tylko ważne, żeby parkiet miał filtr UV - dzięki temu deska nie ciemnieje.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Witam,
Proszę o informację z jakich gatunków drewna najlepiej ułożyć parkiet w salonie?? Czy lepiej z drewna egzotycznego czy może krajowego?? Podoba mi się ciepły odcień orzecha ale do końca nie jestem przekonana czy nie lepszy będzie tradycyjny dąb??



miałem ten sam problem icon_smile.gif ale w końcu spodobał mi się Dąb Wędzony. byłem w różnych sklepach ale jeden mnie zaskoczył.
już chciałem zamówić tego orzecha ale jak ten typ z przyjechał żeby zrobić pomiar i przywióz właśnie próbke tego dębu chyba wjedział co ja chcę icon_wink.gif zakochałem się w niej.
tam podobno są też niesamowite możliwości co do barwy ale to co on miał było to icon_wink.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Mnie sie tez bardzo podoba drewno egzotyczne – np. Merbau albo Tali, jednak u mnie zdecydowałam się na klasykę – i położyliśmy drewno dębowe w desce barlineckiej . Tali jest przepiękne, ale podobno dość mocno się paczy – i mogą powstać szpary.
Napisano
Ja stawiam na drewno dębowe! dąb ma do to siebie, że jest bardzo trwałym materiałem. Mocny, wytrzymały i odporny na ścieranie. 2 lata temu przy remoncie bez żalu pożegnałem panele podłogowe, których stan mimo krótkiego użytkowania był fatalny. NIGDY WIECEJ! Znajomi polecili mi wówczas mało znaną firmę Decowood i absolutnie nie żałuje tego wyboru. Deska dębowa sprawdza się świetnie. Wciąż wygląda jak nowa, nawet w przedpokoju. Pomijam już fakt, że podłoga świetnie komponuje się i współgra z wnętrzem mieszkania. Tak więc polecam icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Ja stawiam na drewno dębowe! dąb ma do to siebie, że jest bardzo trwałym materiałem. Mocny, wytrzymały i odporny na ścieranie. 2 lata temu przy remoncie bez żalu pożegnałem panele podłogowe, których stan mimo krótkiego użytkowania był fatalny. NIGDY WIECEJ! Znajomi polecili mi wówczas mało znaną firmę Decowood i absolutnie nie żałuje tego wyboru. Deska dębowa sprawdza się świetnie. Wciąż wygląda jak nowa, nawet w przedpokoju. Pomijam już fakt, że podłoga świetnie komponuje się i współgra z wnętrzem mieszkania. Tak więc polecam icon_wink.gif




2 lata to mało icon_smile.gif
Pamiętajmy jednak, że deska nie jest finalną warstwą po której chodzimy. Bardzo istotną rzeczą jest dobór dobrego lakieru. To właśnie lakiery nadają wygląd drewna, to one się ścierają i to je ciągle myjemy. Ważne jest, żeby lakier elastyczny tzn. żeby pracował razem z drewnem. Np. jak ciocie na imieninach np. wejdą w szpilkach albo nóż się z ręki wymsknie i spadnie na parkiet to żeby lakier nie odprysł. W swoim życiu miałem styczność z różnymi lakierami oraz technologiami. Pomijając lata 80 to bardzo dobrym lakierem był kanadyjski Dural (niestety produkcja zakończona). Na chwilę obecną bardzo sprawdza się lakier Majic Gym Floor Coating 350. Jedyny minus a w sumie to jest plus dla kogoś kto porządnie lakieruje, czas schnięcia !!! niestety przy dużej wilgoci schnie dłuuugoooooo ale efekt końcowy przysłania takie niedogodności icon_smile.gif

Najgorsze lakiery to chyba znajdziemy w supermarketach icon_smile.gif to są chyba resztki z czyszczenia dużych silosów icon_smile.gif

Pozdrawiam
Adam
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Ja polecam Ci podłogi olejowane Solidfloor, są ciepłe naturalne i nie tuzinkowe:) Uzytkuje od ponad 4 lat dab wedzony olejowany i jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ja polecam Ci podłogi olejowane Solidfloor, są ciepłe naturalne i nie tuzinkowe:) Uzytkuje od ponad 4 lat dab wedzony olejowany i jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru.


Teresa , moglabys wrzucic jakas fotke Twojej podlogi...? -bylabym Ci za to bardzo wdzieczna icon_smile.gif
  • 4 lata temu...
Napisano
Witam, ostatnio podobne pytanie zadała mi klientka w naszym salonie. Co wybrać do salonu?
Powtórzę to co i jej powiedziałem icon_smile.gif Parkiety z drewna egzotycznego mają lepsze niż odmiany krajowe (np. dąb) parametry techniczne i w dużo mniejszym stopniu reagują na zmiany wilgotności. Dobra opinią cieszą się doussie, tek, merbau, iroko.
Poniżej znajdziecie pomocny wykres pokazujący te parametry:

DSC01446.jpg



Zawsze polecam też rozwiązanie typu Finishparkiet, który należy do grupy parkietów gotowych (warstwowych) Poniżej przykład:
http://parkiet.pl/podlogi-drewniane/30-fin...dab-natura.html
Bardzo dobry stosunek cena/jakość. Dodatkowo można je stosować na ogrzewanie podłogowe bo są bardziej odporne na zmiany wilgotności niż podłogi z litego drewna.

Zachęcam do odwiedzenia forum o podłogach drewnianych: http://forum.parkiet.pl/viewtopic.php?f=1&t=49
Znajdziecie tam wiele ciekawych dyskusji, inspiracji, zdjęć dotyczących parkietów, desek, listew i nie tylko icon_smile.gif

Pozdrawiam
Grzegorz
Napisano
Cytat

Witam, ostatnio podobne pytanie zadała mi klientka w naszym salonie. Co wybrać do salonu?
Powtórzę to co i jej powiedziałem icon_smile.gif Parkiety z drewna egzotycznego mają lepsze niż odmiany krajowe (np. dąb) parametry techniczne i w dużo mniejszym stopniu reagują na zmiany wilgotności. Dobra opinią cieszą się doussie, tek, merbau, iroko.
Poniżej znajdziecie pomocny wykres pokazujący te parametry:

[attachment=23164:parametr...odlogowe.jpg]

Zawsze polecam też rozwiązanie typu Finishparkiet, który należy do grupy parkietów gotowych (warstwowych) Poniżej przykład:
http://parkiet.pl/podlogi-drewniane/30-fin...dab-natura.html
Bardzo dobry stosunek cena/jakość. Dodatkowo można je stosować na ogrzewanie podłogowe bo są bardziej odporne na zmiany wilgotności niż podłogi z litego drewna.

Zachęcam do odwiedzenia forum o podłogach drewnianych: http://forum.parkiet.pl/viewtopic.php?f=1&t=49
Znajdziecie tam wiele ciekawych dyskusji, inspiracji, zdjęć dotyczących parkietów, desek, listew i nie tylko icon_smile.gif

Pozdrawiam
Grzegorz


Co oznacza wyrażenie "paczenie", określające charakterystykę drewna na wykresie.
Pozdrawiam.
Napisano
Cytat

Co oznacza wyrażenie "paczenie", określające charakterystykę drewna na wykresie.
Pozdrawiam.




To różnica pomiędzy skurczem stycznym a promieniowym. Im większe są to różnice, tym drewno jest mniej stabilne (bardziej się odkształca pod wpływem zmian klimatycznych). Analizując ten parametr, możemy wnioskować który gatunek nadaje się do zastosowania np. na ogrzewanie podłogowe, gdzie występują duże zamiany wilgotności.



Źródło: http://www.ikb.poznan.pl/mariusz.gaczek/pb02_v01.pdf
Napisano
Cytat

To różnica pomiędzy skurczem stycznym a promieniowym. Im większe są to różnice, tym drewno jest mniej stabilne (bardziej się odkształca pod wpływem zmian klimatycznych). Analizując ten parametr, możemy wnioskować który gatunek nadaje się do zastosowania np. na ogrzewanie podłogowe, gdzie występują duże zamiany wilgotności.



Źródło: http://www.ikb.poznan.pl/mariusz.gaczek/pb02_v01.pdf



Ok., definicja podatności na wypaczenia jest jak najbardziej prawidłowa, natomiast na wykresie zamiast "paczenia" jest obraz kurczliwości drewna, a to już nie jest to samo.
Pozdrawiam.
Napisano
Jeśli chodzi o twardość drewna wg. skali Brinella, najtwardsze są gatunki egzotyczne, Jatoba ma 73 MPa, a bambus skręcany jest jeszcze twardszy, ok. 110 MPa. W tym zestawieniu blado wypadają gatunki rosnące w naszej strefie klimatycznej i geograficznej, gdyż twardość Klonu, Dębu czy Buku wynosi plus minus 30 MPa.

DSC01446.jpg

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Jeśli chodzi o twardość drewna wg. skali Brinella, najtwardsze są gatunki egzotyczne, Jatoba ma 73 MPa, a bambus skręcany jest jeszcze twardszy, ok. 110 MPa. W tym zestawieniu blado wypadają gatunki rosnące w naszej strefie klimatycznej i geograficznej, gdyż twardość Klonu, Dębu czy Buku wynosi plus minus 30 MPa.



Twardość drewna nie jest jedynym wyznacznikiem jakości podłogi.
Równie ważne są:
- kurczliwość - tu w większości twarde gatunki blado wypadają,
- rysunek drewna - gatunki egzotyczne rosną "na okrągło" i rysunek drewna mało ciekawy,
- trwałość barwy - niektóre intensywnie ciemnieją, inne blakną, co nie zawsze wpływa na wyszukany wystrój wnętrza,
- komfort ciepła dotyku - tu prym wiedzie sosna, daglezja, jodła, świerk.

Jak widać wybór wymaga zastanowienia.
Pozdrawiam.
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Akurat parkiet jest wg mnie lepszym rozwiązaniem niż panele,ale i tak zdecydowałabym się na płytki i to takie które faktycznie będą oryginalne oraz stylowe. Przy zastosowaniu ogrzewania podłogowego mamy znakomity efekt jako całość.
Napisano
Cytat

Akurat parkiet jest wg mnie lepszym rozwiązaniem niż panele,ale i tak zdecydowałabym się na płytki i to takie które faktycznie będą oryginalne oraz stylowe. Przy zastosowaniu ogrzewania podłogowego mamy znakomity efekt jako całość.


Rzecz gustu a z tym się nie dyskutuje.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Sam materiał musi być dobry, ale nieprawidłowy montaż też może niestety sprzyjać puchnięciu podłogi. Dobry montaż tez może pomóc uniknąć wielu problemów związanych z eksploatacją podłogi. Zwykle, co tu dużo gadać, z samym produktem jest wszystko okej. Trudno mi nie zaapelować byśmy wybierali doświadczonych parkieciarzy.
  • 1 miesiąc temu...
  • 8 miesiące temu...
Napisano
Dnia 2.08.2016 o 13:45, Loftmodern napisał:

Akurat parkiet jest wg mnie lepszym rozwiązaniem niż panele,ale i tak zdecydowałabym się na płytki i to takie które faktycznie będą oryginalne oraz stylowe. Przy zastosowaniu ogrzewania podłogowego mamy znakomity efekt jako całość.

Śmieszy mnie porównywanie w jednym rzędzie paneli i parkietu, panele to nawet nie drewno a wyrób drewno podobny, kiedyś miałem psa i wystarczyło, żeby siknął kilka razy i na rantach panele się rozwarstwiały.

Dziś mam piękny parkiet zdjęcie po skończonej robocie:

4.jpg

  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Minusem na pewno jest cena, plusem wygląd i wysoka odporność na zarysowania czy wilgoć, dlatego też drewno egzotyczne to całkiem dobry wybór na wykończenie podłogi. Polecam też płytki drewnopodobne, które dobrze się sprawdzą.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...