Skocz do zawartości

Koleś od kominka próbuje mnie oszukac...


Recommended Posts

Napisano
Mam problem, od miesiąca facet robi mi kominek, nie jest on nawet zdunem, ani jakimś specjalistą, poprostu samoukiem, w każdym razie ładnie nawet robi, tylko się strasznie ociąga, ale kiedy przyszło co do czego facet policzył sobie niebotyczną kwotę, która według mnie jest za duża, bo koleś mówił o dużo mniejszej kwocie. Nie podpisaliśmy żadnej umowy, nie było wyceny, zaufałem mu na słowo, ale on teraz twierdzi że ta suma o której wtedy mówił nie dotyczyła tak dużego kominka, powiedźcie mi czy mogę mu powiedzieć że zapłacę mu sumę którą ja uważam za słuszną (tak jak wcześniej mówił, czyli 5tys. złotych), czy mogę mieć przez to nieprzyjemności?? Dodam tylko, że wszelkie materiały i transport były na mojej głowie. Nienawidzę cwaniactwa, facet wydawał mi się poważną osobą, dlatego nie zrobiliśmy wyceny, nauczka dla mnie na przyszłość, nie ufać nikomu, nie chcę mu odpuścić tego, ale nie wiem czy on mi nie narobi jakiś problemów.Z góry dziękuję za radę.
Napisano
Cytat

5tys. za samą robociznę,to i tak sporo.Co to za kominek,że gość uznał,iż należy mu się więcej? icon_eek.gif



To 1/8 ceny domu w niektórych rejonach Polski. icon_eek.gif
Napisano
napisz z czego jest ten kominek - może jakieś marmury lub twardy gres i gość się namęczył. podejrzewam jednak że chce cię naciągnąć. zapłać tyle co się umawialiście - chyba że gość narwany to i szyby może kiedyś powybijać
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Mam problem, od miesiąca facet robi mi kominek, nie jest on nawet zdunem, ani jakimś specjalistą, poprostu samoukiem, w każdym razie ładnie nawet robi, tylko się strasznie ociąga, ale kiedy przyszło co do czego facet policzył sobie niebotyczną kwotę, która według mnie jest za duża, bo koleś mówił o dużo mniejszej kwocie. Nie podpisaliśmy żadnej umowy, nie było wyceny, zaufałem mu na słowo, ale on teraz twierdzi że ta suma o której wtedy mówił nie dotyczyła tak dużego kominka, powiedźcie mi czy mogę mu powiedzieć że zapłacę mu sumę którą ja uważam za słuszną (tak jak wcześniej mówił, czyli 5tys. złotych), czy mogę mieć przez to nieprzyjemności?? Dodam tylko, że wszelkie materiały i transport były na mojej głowie. Nienawidzę cwaniactwa, facet wydawał mi się poważną osobą, dlatego nie zrobiliśmy wyceny, nauczka dla mnie na przyszłość, nie ufać nikomu, nie chcę mu odpuścić tego, ale nie wiem czy on mi nie narobi jakiś problemów.Z góry dziękuję za radę.


nie wiem jaki kominek zaprojektowałeś my zapłaciliśmy 3500 materiał był fachowca ma wszelkie uprawnienia.Sam dowoził materiał zobacz nasz kominek i porównaj picasaweb.google.pl/maja.max8 pozdrawiam nie daj się zrobić w trąbę icon_smile.gif
Napisano
Cytat

nie wiem jaki kominek zaprojektowałeś my zapłaciliśmy 3500 materiał był fachowca ma wszelkie uprawnienia.Sam dowoził materiał zobacz nasz kominek i porównaj picasaweb.google.pl/maja.max8 pozdrawiam nie daj się zrobić w trąbę icon_smile.gif



Początkowo wyglądał niepozornie ale efekt końcowu jest sympatyczny. Może tylko trochę za mały ten komineczek.icon_biggrin.gif
Napisano
Nie przejmuj sie, czy jest fachowcem (to widać po efektach) - dowiedz sie od znajomych, ile zapłacili za swe kominki i na jakich warunkach - porównaj je ze swym kominkiem (jakość, warunki, wielkość, solidność wykonania) i zapłać tyle, ile uważasz. Możesz dodać jeszcze 10% , jeśli nie jesteś pewny swej wyceny, a zadowolony z efektu.
Cóż można więcej. Reszta zależy o twej i tego "kominkarza" jakości samooceny.

Podejrzewam, że skończy się to jego przeświadczeniem, że dostał za mało i twoim, że zapłaciłeś za dużo! Czyli niesmakiem.

Morał - trzeba sięe z góry umówić na cenę i z warunkami i sankcjami z obu stron.
Nawet ustna umowa daje komfort psychiczny lepszy niż brak umowy!
Napisano
Cytat

powiedźcie mi czy mogę mu powiedzieć że zapłacę mu sumę którą ja uważam za słuszną (tak jak wcześniej mówił, czyli 5tys. złotych), czy mogę mieć przez to nieprzyjemności??



Wygląda na to że jednak umowa ustna była.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A jak u Ciebie z grzybami? Już sie pojawiły? 
    • https://allegro.pl/kategoria/architektura-ogrodowa-akcesoria-320746?string=Złączki do pawilonu&order=pd
    • Cd malego przerywnika, wlasciwie moglabym to nazwac "z zycia dzialki - ku pamieci". Teraz o moich ostatnich nabytkach: hustawce i malym namiocie imprezowym. Zamowione, dostarczone i odebrane. Niewazne, jakie byly, musialy zostac odebrane. Przyjezdzali goscie, ktorzy mieli to poskladac i nie bylo czasu na ewentualne odsylanie. Pierwsza dotarla hustawka. Zamawialam zielona, do mojej lesnej dzialki lepiej pasuje. Poza tym jest praktyczniejsza, rozne plamy, chociazby te z zywicy, bylyby mniej widoczne. Przyszla taka     No coz, ta zielen jest troche malo zielona. Hustawka podoba mi sie, ale naprawde wole zielona. Materac mial miec grubosc 10 cm, ma rowno polowe. Niektore elementy metalowe sa obtarte i porysowane, jeden z uchwytow na napoje wyszczerbiony.     Reklamowalam, sklep zaproponowal rabat 10%. Przyjelam, bo to nie byl moment na robienie zwrotu. A poza tym, hustawka jest bardzo wygodna i konstrukcja sprawia wrazenie solidnej. Zarysowania gruntownie zabezpieczylam wysokiej jakosci bezbarwnym lakierem do paznokci . Dokupie jeszcze materac, taki jak na lezaki i, bujaj sie Fela    Namiot imprezowy zamowilam rowniez zielony - zeby pasowal do hustawki . I taki dotarl. 3m x 6m, z miejscem na duzy stol, maly stolik pomocniczy, krzesla... Mielismy maly problem ze skladaniem. Byla tylko  rozpiska z wyszczegolnieniem ilosci elementow i na tym koniec. Mnostwo rurek, niektore bez numerow, zadnego schematu konstrukcji. Bawilismy sie z tym do kolacji, ciag dalszy nastepnego dnia. I wtedy zadzwonilam do sklepu z propozycja, zeby autor tego dziela przyjechal i zlozyl to osobiscie. Pani byla zdziwiona brakiem szczegolowej instrukcji. Przyslala ja mailem. Udalo sie w koncu ten namiot zlozyc, mimo, ze odczytywanie malego rysunku na ekranie telefonu bylo z lekka, powiedzmy, uciazliwe. W oczekiwaniu na wbicie ostatniego sledzia obiad zostal zaserwowany na zestawionych, rozkladanych stolikach. Ale na koniec wszyscy moglismy podziwiac wspolne dzielo, ktore czekalo na inauguracje w bliskiej przyszlosci.     Dwa dni pozniej, kiedy reorganizowalam lazienke, uslyszalam straszny huk. Czyzby jakas duza galaz spadla na dach? Ale to nie byla galaz...                Wcale nie bylo silnego wiatru. Moze jakies zawirowanie? A przeciez byl tylko dach, scianki nie opuszczone. Nawet jakis pien sie zlamal. Fakt, byl sprochnialy, zamieszkaly przez mrowki... Podeszlam do tego ze stoickim spokojem, bylo mi tylko zal, ze ani razu nie udalo sie skorzystac z namiotu.   Jest pomysl, zeby z tych rurek zmontowac piramide. Podobniez siedzenie w takiej piramidzie bardzo dobrze dziala na organizm     
    • Średnice samych rur to nie wszystko. W przypadku tych warstwowych (PEX-Al-PE) problemem są złączki. To one najbardziej zwężają średnicę zewnętrzną. W efekcie z 12 mm średnicy wewnętrznej rury 16×2 mm zostaje mniej więcej grubość ołówka. Jednak nawet przy zbyt małych średnicach nie powinno być takiego szumu. Jaka złączka (trójnik) jest na połączeniu naczynia wzbiorczego z rurą zasilającą zbiornik c.w.u.? Czy gdzieś tam nie ma jakichś dodatkowych zwężek, kolan, zaworów? Krótko mówiąc innych elementów zaburzających przepływ? Tak przy okazji, to jaka jest średnica rury na wyjściu z zaworu bezpieczeństwa? I czy z tym zaworem nie ma problemów (nie cieknie itp.)?
    • Skrobiesz nożykiem po pęknięciach  , czyścisz rowki i dalej już chyba tak samo trzeba robić.    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...