Skocz do zawartości

Służebność gruntowa


Recommended Posts

Napisano

Sąsiad ma na mojej drodze służebność gruntowa wzdłuż swojej działki wpisana  w ksiege wieczysta. Posiada on również swój własny wjazd od drogi publicznej. Podczas prac na swojej działce ciężki sprzęt kieruje nie tylko swoją drogą ale też moja, która się niszczy. Z mojej drogi nie ma wjazdu na swoją działkę a mimo to ciężki sprzęt wjezdza. Co mogę zrobić?

Napisano

służebność do korzystania, to nie służebność do niszczenia

zwróć sąsiadowi na to uwagę, dokumentuj zniszczenia, potem możesz wystąpić do niego o przywrócenie stanu pierwotnego

ale jak to buc, to trochę się poużerasz

możesz po złości zastawić dojazd, żeby sprzęcior nie mógł przejechać, trochę chamskie, ale będzie skuteczne, skoro rujnuje Twoją własność

 

jaki konkretnie jest ten zapis?

bo ten opis jest deczko dziwny :scratching:

Napisano

Służebność gruntowa przejazdu i przechodu, droga przebiega wzdłuż działki sąsiada, kończy się na granicy jego dzialki. rozmowa była z sąsiadem i miał ciężki sprzęt nie jeździć. Zastawić nie mogę bo będzie że utrudniam przejazd. Natomiast ma swój wjazd i z niego też korzysta, tylko wygodniej mu moja droga

Napisano

U mnie było podobnie.

Działki po bokach ogrodzone, bez zgody właścicieli abym mógł do swojej działki doprowadzić media, nie naruszając tych ich.

Wymyśliłem że zrobię toew tej drodze ze służebnością.

Kosztowało mnie ogromne ilości alkohol aby się integrować, kupowanie roślin fajnych do nasadzenia w miejscu odkładanych przez koparkę z wykopu ziemi, pogodzenia się że kiedy już za swoją ciężką kasę zrobiłem dojazd, wciąż parkowali mi on i jego goście pod bramą wjazdową, że nie mogłem wyjeżdżać i musiałem prosić aby mi na to pozwoli.

Nauczyłem się jednego.

Nigdy!

Nigdy nie kupiłbym więcej działki, do której dostęp miałbym tylko wtedy, gdy ktoś mi na to pozwoli.

 

1 godzinę temu, majowa napisał:

Służebność gruntowa przejazdu i przechodu, droga przebiega wzdłuż działki sąsiada, kończy się na granicy jego dzialki. rozmowa była z sąsiadem i miał ciężki sprzęt nie jeździć. Zastawić nie mogę bo będzie że utrudniam przejazd. Natomiast ma swój wjazd i z niego też korzysta, tylko wygodniej mu moja droga

 

Nie gniewaj się z sąsiadem.

Zgodzę daj na sprawy mało istotne.

Trawa odrośnie.

Rośliny nasadzisz.

Ale będziesz miał pewność że kiedy pojedziesz na narty, do Egiptu latem, czy teściów odwiedzić na Wielkanoc, sąsiad zajrzy czy ktoś się nie szwęda na posesji, podkarmi kota, a nawet gdy zaufasz i się zaprzyjaźnisz - podleje w domu kwiaty 

Napisano
4 minuty temu, bobiczek napisał:

U mnie było podobnie.

Działki po bokach ogrodzone, bez zgody właścicieli abym mógł do swojej działki doprowadzić media, nie naruszając tych ich.

Wymyśliłem że zrobię toew tej drodze ze służebnością.

Kosztowało mnie ogromne ilości alkohol aby się integrować, kupowanie roślin fajnych do nasadzenia w miejscu odkładanych przez koparkę z wykopu ziemi, pogodzenia się że kiedy już za swoją ciężką kasę zrobiłem dojazd, wciąż parkowali mi on i jego goście pod bramą wjazdową, że nie mogłem wyjeżdżać i musiałem prosić aby mi na to pozwoli.

Nauczyłem się jednego.

Nigdy!

Nigdy nie kupiłbym więcej działki, do której dostęp miałbym tylko wtedy, gdy ktoś mi na to pozwoli.

 

 

Nie gniewaj się z sąsiadem.

Zgodzę daj na sprawy mało istotne.

Trawa odrośnie.

Rośliny nasadzisz.

Ale będziesz miał pewność że kiedy pojedziesz na narty, do Egiptu latem, czy teściów odwiedzić na Wielkanoc, sąsiad zajrzy czy ktoś się nie szwęda na posesji, podkarmi kota, a nawet gdy zaufasz i się zaprzyjaźnisz - podleje w domu kwiaty 

Nie mam zamiaru się gniewać z sąsiadem, ma służebność nie wiadomo po co, ponieważ posuada swój własny wjazd z innej strony i dodatkowo nie respektuje żadnych zasad mimo rozmów z nim. Przekracza służebność, obiecuje że nie będzie tego robił a za chwilę jest to samo

Napisano
2 godziny temu, majowa napisał:

 Natomiast ma swój wjazd i z niego też korzysta, 

 

Najwyższy czas zlikwidować tę służebność, niestety to droga sadowa. Pamiętaj jednak, ze działka ze służebnością mocno zmniejsza swoją wartość.

Napisano
2 godziny temu, retrofood napisał:

 

Najwyższy czas zlikwidować tę służebność, niestety to droga sadowa. Pamiętaj jednak, ze działka ze służebnością mocno zmniejsza swoją wartość.

A czy da ja się w ogóle zlikwidować? Jakie będę mieć konsekwencje jeśli zastawie wjazd ciężkiego sprzętu( auto osobowe wjedzie)?

Napisano
3 godziny temu, majowa napisał:

A czy da ja się w ogóle zlikwidować? 

 

Wszystko się da. Najpierw spróbuj się dowiedzieć kto, kiedy i z jakiego powodu ustanowił służebność. Może sąsiad kiedyś nie miał wjazdu? Może ta przesłanka już ustała?

 

3 godziny temu, majowa napisał:

 Jakie będę mieć konsekwencje jeśli zastawie wjazd ciężkiego sprzętu( auto osobowe wjedzie)?

 

A kto to wie? Konsekwencje mógłby ustalić sąd. Ale to na pewno długa sprawa. Pytanie czy sąsiad byłby zdecydowany iść tą drogą.

Napisano
6 minut temu, retrofood napisał:

 

Wszystko się da. Najpierw spróbuj się dowiedzieć kto, kiedy i z jakiego powodu ustanowił służebność. Może sąsiad kiedyś nie miał wjazdu? Może ta przesłanka już ustała?

 

 

A kto to wie? Konsekwencje mógłby ustalić sąd. Ale to na pewno długa sprawa. Pytanie czy sąsiad byłby zdecydowany iść tą drogą.

Sąsiad od zawsze miał swój wjazd, służebność ustanowiona była jak kupował działkę a z jakiego powodu to nie mam pojęcia. Z tej swojej służebności korzysta ponad miare, ponieważ ja mija i wjezdza dalej

Napisano
6 minut temu, majowa napisał:

Sąsiad od zawsze miał swój wjazd, służebność ustanowiona była jak kupował działkę a z jakiego powodu to nie mam pojęcia.  

 

To trzeba zaglądać do księgi wieczystej, popytać ludzi, przecież ktoś musi coś wiedzieć. Kiedy to było. Służebności wpisuje się w nieruchomość zawsze na czyjś wniosek i z jakiegoś powodu. 

Napisano
11 minut temu, retrofood napisał:

 

To trzeba zaglądać do księgi wieczystej, popytać ludzi, przecież ktoś musi coś wiedzieć. Kiedy to było. Służebności wpisuje się w nieruchomość zawsze na czyjś wniosek i z jakiegoś powodu. 

Prawie 15 lat temu był wpis w księdze wieczystej, a jaki powód skoro miał swój wjazd nie wiem☹️

Napisano

Pozostaje zacząć od udokumentowania (zdjęcia), że sąsiad swoimi działaniami niszczy drogę. Następnie wysyłamy mu pismo - koniecznie listem poleconym za potwierdzeniem odbioru - wskazując w nim, że przekracza swoimi działaniami zakres służebności drogi koniecznej, doprowadza do niszczenia tej drogi. Wzywamy do zaprzestania takich działań i udzielenia oficjalnej odpowiedzi na piśmie w określonym terminie (np. 14 dni od otrzymania pisma). Jeżeli to zignoruje, wysyłamy takie pismo ponownie, z adnotacją, że jest to już kolejna próba. Taka korespondencja to dobry materiał, jeżeli trzeba się będzie zwrócić do sądu. 

Ostateczność to właśnie zwrócenie się do sądu. Tak jak można wystąpić o ustanowienie służebności, tak samo można wystąpić o jej zniesienie. O ile, oczywiście, funkcjonowanie służebności nie ma uzasadnienia (do działki jest możliwy dojazd z drogi publicznej). Tym bardziej, jeżeli mamy korespondencję dowodzącą, że sąsiad nadużywa praw wynikających z ustanowionej służebności drogi koniecznej. 

Podstawowa wada drogi sądowej to jednak jej przewlekłość i koszty związane z opłaceniem prawników. Sprawa może ciągnąć się latami. 

Napisano
12 godzin temu, majowa napisał:

Sąsiad od zawsze miał swój wjazd, służebność ustanowiona była jak kupował działkę a z jakiego powodu to nie mam pojęcia.

 

Musiał być jakiś powód.

U mnie służebność w księdze wieczystej była zapisana w jezyku niemieckim, pochodziła z roku 1938.

Dowiedziałem się od sąsiadów, że wtedy każdy posiadał jakieś owce, krowy i tym kawałkiem wyprowadzali zwierzęta na swoje łąki, znajdujące się za moją dzisiejszą nieruchomością.

Dzisiaj nikt krów i owiec nie posiada, a na łąkach wybudowano autostradę, więc pewnie można ten stary zapis zlikwidować, ale nie ma już potrzeby.

 

15 godzin temu, majowa napisał:

A czy da ja się w ogóle zlikwidować? Jakie będę mieć konsekwencje jeśli zastawie wjazd ciężkiego sprzętu( auto osobowe wjedzie)?

 

Skoro jest służebność, może się tamtędy przemieszczać.

Ale już jego goście czy ktokolwiek inny - niekoniecznie .

 

Napisano

przydałby się szkic

w sądzie wieczystoksięgowym możesz poprosić o kopię wniosku o ustanowienie tej służebności, decyzji ustanawiającej służebność, nie wiem jak z wglądem w całość dokumentacji w tym temacie

 

a tak odnośnie tej drogi sądowej, dobrych rad, to to wszystko będzie musztardą po herbacie, bo drogę zrujnuje (co to za sprzęt, na potrzeby czego jeździ)

bez większych obaw bym zablokował drogę, czy w całości, czy częściowo, to do decyzji autora

bo tak się przyjęło w naszym kraju, że grzeczność odbierana jest jako słabość, a milczenie (niereagowanie) jako zgodę :bezradny:

Napisano
55 minut temu, aru napisał:

przydałby się szkic

w sądzie wieczystoksięgowym możesz poprosić o kopię wniosku o ustanowienie tej służebności, decyzji ustanawiającej służebność, nie wiem jak z wglądem w całość dokumentacji w tym temacie

 

a tak odnośnie tej drogi sądowej, dobrych rad, to to wszystko będzie musztardą po herbacie, bo drogę zrujnuje (co to za sprzęt, na potrzeby czego jeździ)

bez większych obaw bym zablokował drogę, czy w całości, czy częściowo, to do decyzji autora

bo tak się przyjęło w naszym kraju, że grzeczność odbierana jest jako słabość, a milczenie (niereagowanie) jako zgodę :bezradny:

Służebność była ustanowiona u notariusza, poprzedni właściciele ja ustanowili z sąsiadem nie wiem dlaczego skoro od zawsze miał swój wjazd. Teraz on zaczął budować dom i wyrównuje teren właśnie korzystając z drogi mojej i swojej tez. Jest głuchy na wszystkie prośby, ma prawo i juz, tak twierdzi.

Napisano
2 minuty temu, majowa napisał:

Nie spowoduje bo to właśnie swój teren podnosi 

 

Swój podnosi, żeby woda spływała na sąsiednie? Do tego trzeba mieć pozwolenie wodnoprawne.

Napisano
25 minut temu, majowa napisał:

Służebność była ustanowiona u notariusza, poprzedni właściciele ja ustanowili z sąsiadem nie wiem dlaczego skoro od zawsze miał swój wjazd. Teraz on zaczął budować dom i wyrównuje teren właśnie korzystając z drogi mojej i swojej tez. Jest głuchy na wszystkie prośby, ma prawo i juz, tak twierdzi.

skoro to pod roboty ziemne, to na mój gust śmiało możesz blokować, jak @bobiczek zauważył, on ma prawo, ale inni już niekoniecznie

w służebności POWINIEN być zapisany zakres i sposób, coś na temat

masz wpis w KW?

Napisano

Tak mam. Sluzebnosc gruntowa polegająca na prawie przejazdu i przechodu cala szerokością działki do granicy jego działki. I tyle

Napisano (edytowany)
Dnia 29.04.2025 o 13:19, majowa napisał:

Służebność gruntowa przejazdu i przechodu, droga przebiega wzdłuż działki sąsiada, kończy się na granicy jego dzialki.

 

Nie bardzo rozumiem sensu tej służebności, skoro nie biegnie dalej, tylko kończy się na końcu jego grancy i nie biegnie dalej.

Ma jakieś użytki obok tej drogi?

Po drugiej stronie?

Jakieś grunty tam uzytkuje?

 

Mapkę wrzuć, będzie jasność.

27 minut temu, aru napisał:

skoro to pod roboty ziemne, to na mój gust śmiało możesz blokować, jak @bobiczek zauważył, on ma prawo, ale inni już niekoniecznie

w służebności POWINIEN być zapisany zakres i sposób, coś na temat

 

 

Można nawet postawić szlaban, dać klucz do jego zamka sąsiadowi i zaznaczyć że może sobie go otwierać w razie potrzeby przejść lub przejechać on.

I tylko on.

Nie wolno tej drogi utwardzać, kopać w niej, próbować użytkować w jakikolwiek sposób inny, niż stanowi zapis.

 

Będę się jednak upierał że warto problem rozwiązać bez wzywania policji , wygrażania pięścią, obrzucaniem się bluzgami.

Będzie lepsze na następne lata współżycia.

 

Bo jak się stosunki sąsiedzkie zafajda, to później dzwonią tacy sąsiedzi ze skargą na rozpalonego grilla, że im dym leci z zapachami i że to zakłóca ich domowy mir 

Piszę o sytuacji którą znam z powieści znajomych.

No bo jak wojna - to wojna!

Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Napisano
36 minut temu, bobiczek napisał:

 

Nie bardzo rozumiem sensu tej służebności, skoro nie biegnie dalej, tylko kończy się na końcu jego grancy i nie biegnie dalej.

Ma jakieś użytki obok tej drogi?

Po drugiej stronie?

Jakieś grunty tam uzytkuje?

 

Mapkę wrzuć, będzie jasność.

 

Można nawet postawić szlaban, dać klucz do jego zamka sąsiadowi i zaznaczyć że może sobie go otwierać w razie potrzeby przejść lub przejechać on.

I tylko on.

Nie wolno tej drogi utwardzać, kopać w niej, próbować użytkować w jakikolwiek sposób inny, niż stanowi zapis.

 

Będę się jednak upierał że warto problem rozwiązać bez wzywania policji , wygrażania pięścią, obrzucaniem się bluzgami.

Będzie lepsze na następne lata współżycia.

 

Bo jak się stosunki sąsiedzkie zafajda, to później dzwonią tacy sąsiedzi ze skargą na rozpalonego grilla, że im dym leci z zapachami i że to zakłóca ich domowy mir 

Piszę o sytuacji którą znam z powieści znajomych.

No bo jak wojna - to wojna!

Nie chce wzywać policji, była z sąsiadem rozmowa na temat robót i miał nie jeździć ciężki sprzęt, a jednak dalej przejeżdża. Szybki szkic pokaże jak to wygląda

A to działka sąsiada

B -moja

W to wjazdyPolish_20250430_144232741.thumb.jpg.139ef1c5c6da6461acd356d1d63af678.jpg

Napisano

Wszystko jasne.

Masz przejechane jak ja kiedyś 

:)

 

Że tak podpytam.

Którędy doprowadzono media do Twojej nieruchomości (prąd, woda, ewentualnie gaz)

 

Napisano

sąsiad sam wozi/jeździ, czy ktoś na jego zlecenie?

obcych możesz nie wpuszczać, ja bym utrudnił wjazd, jakby sąsiad przyleciał z pretensją to bym powiedział, że obcych nie wpuszczasz, bo czemu? jak by coś bredził, że na jego zlecenie, to bym powiedział, że nic mi na ten temat nie wiadomo, scedować swojej służebności nie może, chyba; można to wszystko grzecznie jeżeli zwykłe słowo nie dociera - to tak na cito

a na dłuższą metę - dokumentować, pisać, wzywać, w finale bezsensowna batalia sądowa, więcej zapewne warta niż naprawa szkody - pyrrusowe zwycięstwo

no chyba, że jak @bobiczek sugeruje, możesz mieć media przez jego działkę, wtedy zalecałbym więcej rozwagi

Napisano
14 minut temu, aru napisał:

sąsiad sam wozi/jeździ, czy ktoś na jego zlecenie?

obcych możesz nie wpuszczać, ja bym utrudnił wjazd, jakby sąsiad przyleciał z pretensją to bym powiedział, że obcych nie wpuszczasz, bo czemu? jak by coś bredził, że na jego zlecenie, to bym powiedział, że nic mi na ten temat nie wiadomo, scedować swojej służebności nie może, chyba; można to wszystko grzecznie jeżeli zwykłe słowo nie dociera - to tak na cito

a na dłuższą metę - dokumentować, pisać, wzywać, w finale bezsensowna batalia sądowa, więcej zapewne warta niż naprawa szkody - pyrrusowe zwycięstwo

no chyba, że jak @bobiczek sugeruje, możesz mieć media przez jego działkę, wtedy zalecałbym więcej rozwagi

Wozi ktoś inny, ja już media mam od innego sąsiada, to ten sąsiad jest właśnie bez mediow

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...