Skocz do zawartości

Dyskusja na forum: Jak ostrzyć wiertła do metalu, drewna i betonu?


Recommended Posts

Napisano

Funkcjonalność wiertła, zwłaszcza przy częstych lub profesjonalnych pracach, jest kluczowa i zależy od stanu ostrzy, dlatego regularne ich ostrzenie jest tak bardzo ważne. Warto obserwować pracę wiertła i reagować na jakiekolwiek nieprawidłowości, takie jak pogorszenie gładkości wierconych otworów czy głośniejsze dźwięki podczas pracy. Zwlekanie z ostrzeniem może skończyć się uszkodzeniem ostrza, a nawet złamaniem całego wiertła.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/remonty-i-modernizacje/a/109103-jak-ostrzyc-wiertla-do-metalu-drewna-i-betonu

Napisano
Komentarz dodany przez Ktoś,:
kto wyklepał ten beznadziejny artykuł chyba nigdy w życiu nie miał w ręce wiertarki i wiertła, a już na pewno nigdy w życiu takiego wiertła nie ostrzył. No ale obstawiam, że najprawdopodobniej te wypociny wyklepała AI.
Napisano
49 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

kto wyklepał ten beznadziejny artykuł chyba nigdy w życiu nie miał w ręce wiertarki i wiertła, a już na pewno nigdy w życiu takiego wiertła nie ostrzył. No ale obstawiam, że najprawdopodobniej te wypociny wyklepała AI.

 

Trudno mieć inne odczucia po przeczytaniu całości. Bo najpierw następuje łopatologia uzasadniająca konieczność dbania o prawidłowo naostrzone wiertła, a potem porada, jak wiertło ostrzyć na szlifierce, trzymając je oburącz. Takie "ostrzenie" jest prostą drogą do tworzenia z wiertła złomu, a nie poprawy jego naostrzenia. 

Tym bardziej, ze przyzwoite ostrzałki do wierteł kosztują niewiele ponad sto złotych, więc powinny stanowić niezbędny element wyposażenia warsztatu każdego majsterkowicza.

 

PS. Natomiast ta fotografia otwierająca, stworzona przez AI, jest antyreklamą artykułu, przede wszystkim ze względu na ten szereg uszkodzonych wierteł przy szlifierce.

 

PS2. Szlifierka może służyć do tych celów jedynie w przypadku wstępnego, zgrubnego ukształtowania wierzchołka skrawającego, gdyż diamentowe tarcze ostrzałki są zbyt drobne i delikatne, aby forsować je na takich operacjach.

Czyli, na przykład, w przypadku wiertła złamanego.

Napisano

Kupiłem ostatnio 5 wierteł kobaltowych DeWalt i powiedziałem, że żadne inne wiertło już raczej u mnie w domu nie zagości. Ostrze wiertła przypomina bardziej frez niż wiertło. Kupiłem 5 za 119zł, bo akurat tych grubości zazwyczaj używam, przy czym najgrubsze 10mm kosztowało 39zł, ale warto było wydać, bo komplet 10szt 200zł. 6tką w stalowej rurce ostatnio wierciłem starą wyczerpaną wkrętarką, która się na końcu już zatrzymywała, także przy takim wiertle jak widać nie potrzeba ani siły, ani obrotów, a wierło swoje robi. Ostrzyłem wiertła na szkolnych warsztatach i w domu też, albo próbowałem zaostrzyć, ale z marnym skutkiem.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Też czytałem niemało opinii, że te ostrzałki to są mało co warte, że najlepiej na szlifierce.

Tyle że ja niestety.

Ostrzę, ostrzę i jak @vlad1431.

Pupa zbita.

Jak że spawaniem.

Kumpel stary ślusarz jak wpadnie, to zaraz browara wyciągam, taboret i on mi wszystko doprowadza do ładu raz do roku.

2 godziny temu, vlad1431 napisał:

Kupiłem ostatnio 5 wierteł kobaltowych DeWalt i powiedziałem, że żadne inne wiertło już raczej u mnie w domu nie zagości. Ostrze wiertła przypomina bardziej frez niż wiertło. Kupiłem 5 za 119zł, bo akurat tych grubości zazwyczaj używam, przy czym najgrubsze 10mm kosztowało 39zł, ale warto było wydać, bo komplet 10szt 200zł. 6tką w stalowej rurce ostatnio wierciłem starą wyczerpaną wkrętarką, która się na końcu już zatrzymywała, także przy takim wiertle jak widać nie potrzeba ani siły, ani obrotów, a wierło swoje robi.

 

Zawsze mi żal, bo mam tego całe pudła, jeszcze całkiem solidnych bo z czasów przed marketami.

Po ojcu zostały.

No ale trzeba raz odżałować i spróbować wydać pare złotych.

 

2 godziny temu, vlad1431 napisał:

Ostrzyłem wiertła na szkolnych warsztatach i w domu też, albo próbowałem zaostrzyć, ale z marnym skutkiem

 

Durś momy identiko:)

Napisano

Ja kiedyś słabym wiertłem widiowym dobiłem wiertarke Bosha, ale 15 lat przerobiła, za punkty była. Także jak dobre wiertło, to i sprzęt się oszczędza. Po dziadku albo teściu mam cyrkularkę, niedawno doczekała się nowego blatu, ale z 50 lat ma jak nic. Była tam zwykła piła tak z 30cm, jak ciąłem dębowe skrzynki od okien, tak z dymu mnie widać nie było. Jak kupiłem widię, tak prawie nie musiałem się przykładać. Ale na gwoździach z kolei spieki raz dwa poleciały, ale na siebie zarobiła ze 100 razy.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
2 godziny temu, bobiczek napisał:

Kumpel stary ślusarz jak wpadnie, to zaraz browara wyciągam, taboret i on mi wszystko doprowadza do ładu raz do roku.

 

Tylko że porady tutejsze nie są dla ślusarzy, lecz dla amatorów. 

 

2 godziny temu, bobiczek napisał:

Też czytałem niemało opinii, że te ostrzałki to są mało co warte, że najlepiej na szlifierce.

 

Ja to nawet czytałem, że Ziemia jest plaska jak naleśnik i spoczywa na czterech słoniach, stojących na morskim żółwiu, I że bakterii nie ma bo gdyby były, to byśmy je widzieli.

A z ostrzałkami jest tak, że najpierw trzeba przeczytać instrukcję użytkowania, a większość ludzi tego nie robi. Zapewniam Cię, że nie czyta, naprawdę! Nawet instrukcji nabywanego sprzętu AGD. Wiesz ile jest usterek z tego powodu, że użytkownik załączał sprzęt niedokładnie rozpakowany, zawierający transportowe zabezpieczenia? 

Więc jak ktoś ma je właściwie wykorzystać? Przecież napisać, że sprzęt jest be, jest dużo prościej.

 

Natomiast żeby ostrzyć wiertła na szlifierce, to trza panie, umić to robić! I praktykować!!! Takich umiejętności nie nabywa się  ani na jednym z wielu forów, czy też szajsbooków. ani nawet po stu spiep.rzonych wiertłach. To musi być wiele, wiele setek. Tak, ja też znam gościa, który potrafi to robić. Pracował w narzędziowni zakładu, gdzie ja pracowałem w UR. I widziałem jak to robi. A w naszej firmie (Zakład Skrzyń Przekładniowych HSW S.A.) dokładność obróbki mechanicznej była na poziomie światowym, a nie kółka rolniczego, więc i wiertła nie miały prawa być sfuszerowane.

1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

Ja kiedyś słabym wiertłem widiowym dobiłem wiertarke Bosha,  

 

Ja widziałem człowieka, który stopił dobrej jakości wiertło SDS widiowe fi 6 na dziewiątym otworze wierconym w zwyczajnym suficie. Wiertło, które takich otworów winno wytrzymać kilka, kilkanaście tysięcy. Człowiek nie czuł, ze trafił na drut i chciał zrobić w nim dziurę.

Napisano
14 minut temu, retrofood napisał:

 

:icon_biggrin: On miał też Hilti, ale nie takie. 

No ba... :hahaha2:

Jak kilka razy mi ręce chciała wykręcać ta k....a, a wiertarka przecież ze sprzęgłem, droga, ale czasami nie zadziała i co zrobić, przy tulu otworach.

Napisano

Jak dokładne otwory są ważne, okazało się właśnie teraz.

 

Cytat

 

Boeing bada nowy problem ze swoimi samolotami 737 Max — obecnie firma szacuje, że około 50 samolotów, które nie zostały jeszcze dostarczone, wymaga przeróbki.

Dostawca poinformował Boeinga, że dwa otwory w kadłubie niektórych samolotów mogły nie zostać wywiercone dokładnie tak, jak tego wymagano, poinformował producent samolotów w niedzielę wieczorem czasu lokalnego.

 

https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/kolejny-problem-boeinga-5-samolotow-ma-usterki-powod-zle-otwory/1cyddqr,07640b54

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
    • Za wtyczkę jest 17.99. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Drogi jak cholera. 10 PLN to góra, którą dałbym za niego. Ale pod względem przekroju żył, przewód jest właściwy. Wtyczka też w porządku. Pytanie dodatkowe, ten piekarnik to przenośny czy część jakiegoś stacjonarnego urządzenia?. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...