Skocz do zawartości

Malowanie boazerii


Recommended Posts

Witam, chciałbym pomalować boazerię, lecz nie wiem jak się do tego zabrać. Była malowana lakierem (jest po prostu nasączona nim) ponad 10 lat temu. Mój tato próbował pomalować kiedyś przedpokój i skończyło się to nieciekawie... powstały bąble a boazeria się rozszerzyła i tak jakby odeszła od ściany. Trzeba było zrywać i jest to trudniejsze niż pomalowanie. Nie chce żeby znowu się tak stało :(

Link do komentarza
59 minut temu, Rammstein napisał:

Pomalować na biało

To nie jest dobry pomysł... Kilka razy przez to przechodziłem, nawet jak odradzałem to swoim zleceniodawcom... Widać wtedy wszystkie niedoróbki układacza boazerii, wszystkie niedoróbki producenta boazerii... Widać szpary przy łączeniu pióro - wpust, przy listwach obrabiających... nie da się ich zamalować i wtedy "świecą" na czarno :zalamka:... próbowałem doszczelniać akrylem - nie wychodzi to dobrze...

Najczęściej kończyło się to zmarnowanym materiałem, zmarnowanym czasem, demontażem boazerii, łataniem ściany i jej malowaniem...

Link do komentarza
12 minut temu, podczytywacz napisał:

 Widać wtedy wszystkie niedoróbki układacza boazerii, wszystkie niedoróbki producenta boazerii... Widać szpary przy łączeniu pióro - wpust, przy listwach obrabiających... nie da się ich zamalować i wtedy "świecą" na czarno :zalamka:... próbowałem doszczelniać akrylem - nie wychodzi to dobrze...

 

Dokładnie tak jest. I nieważne czy na biało, czy na kolor. Boazerii NIE DA SIĘ pomalować dobrze, bo wtedy ujawniają się i uwypuklają wszelkie niedoróbki

Chyba, że taka jakość będzie Cię zadowalać, ale w to wątpię.

Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Ze dwa razy zleceniodawca uznał, że może tak zostać :bezradny:...

No pewnie, bawić się można. Są nawet specjalistyczne szpachle do niwelowania szpar i ubytków w dodatku pod kolor, znaczy z  mnóstwem odcieni. Tylko że to robota jak przy konserwacji zabytków. Nudna, żmudna i cholernie dużo pracy kosztuje.

Link do komentarza

Matko, ja to kupowałem z 10 lat temu, albo jeszcze dawniej. Też do futryn. W sklepie budowlanym z materiałami wykończeniowymi. Specjalna szpachla do renowacji drewna, było tego ponad 20 odcieni. I było, że po wyschnięciu i przeszlifowaniu można ją malować. Rzeczywiście, pęknięć po tym nie widać. Wiem, bo gdzieś po roku specjalnie szukałem. Nie było.

Z kolei. też przed laty, spotkałem dawnego znajomego, który zajmował się odnawianiem parkietów. on z kolei mówił, że do spoin ściąga specjalną szpachlę ze Szwecji. Bo polskie nie mają twardości potrzebnej na podłodze.

W tubkach ta szpachla była, jak pasta do zębów.

Znaczy ta co ja ją kupowałem.

Link do komentarza
Dnia 7.08.2023 o 18:55, Rammstein napisał:

 

IMG_0514.png

IMG_0513.png

IMG_0512.png

 

Do takiej boazerii tylko  farba kredowa zda egzamin, można stosować  niemal na każdym podłożu.

Nie ma znaczenie, czy jest ono lakierowane, pomalowane farbą, czy zabezpieczone woskiem.

Oznacza to, że możemy zrezygnować ze żmudnego zeszlifowywania i matowienia boazerii, wystarczy przetrzeć pozbyć się grudek z powierzchni i odpylić dokładnie odkurzaczem.

Przedtem jednak  przemyć panele wodą z dodatkiem detergentu, aby pozbyć się kurzu, tłuszczu i zgromadzonych przez lata zabrudzeń.

Jedyna dodatkowa praca, którą należy wykonać, to zabezpieczenie pomalowanej powierzchni.

Farba kredowa jest narażona na ścieranie i zabrudzenia, dlatego musimy utwardzić ją lakierem lub bezbarwnym woskiem.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Wypowiedzi niektórych posłów (obojętnie z jakiej partii) dobitnie to potwierdzają. Ale jak ma być, kiedy posłami, szefami, zostają ludzie, którzy żadnej innej pracy nie znają? Niestety, to my ich wybieramy i my godzimy się na to, żeby nami pomiatali. W imię swoich własnych wyobrażeń, które w wielu przypadkach mają więcej wspólnego z mitologią, a nie realiami. Tysiąca lat teraz potrzeba, aby to zmienić.
    • No tak ale tu potrzebna jest szczelność na długim odcinku. Niestety nic nie znalazłem odpornego na UV wiec zdecyduje się na warstwową rure PE100-RC PN16 z Kaczmarek, która powinna być mocniejsza od jedno warstwowej. Szukalem Wavinu ale nigdzie nie mają. Mam nadzieję że to będzie dobry wybór 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...