Skocz do zawartości

Problematyczne ocieplenie zejścia do piwnicy


dedert

Recommended Posts

Jestem w trakcie budowy domu podpiwniczonego. Mam takie zejście do piwnicy na osobnych ławach w dylatacji z domem. Mury zejścia dolegają do styropianu, ale zapomniałem dać ocieplenia pomiędzy ławami domu a piwnicy, przez co w miejscu zaznaczonym czerwoną kreską beton dotyka do betonu i tworzy mostek termiczny. Teraz mam w planach ocieplić posadzkę zejścia ponieważ pod spodem jest glina a ławy mają wysokość ok 35 cm wysokości więc ocieplenie ma na celu zarówno zabezpieczyć ławy domu jak i zejścia przed wysadzinami oraz stworzyć ciągłość izolacji i usunąć mostek termiczny by nie przemarzało w piwnicy (dom będzie zasypany na ok 120 cm ale w miejscu zejścia będzie przecież otwarta przestrzeń). Druga sprawa to ten styk obu ław gdzie nie dałem ocieplenia. Co tu teraz zrobić? Tu jest też mostek (jak zaznaczone strzałką zieloną) bo od zewnątrz będzie zasypane (czyli zaizolowane) ale od środka już nie. Czy danie styropianu na ściany zejścia usunie problem (zaznaczone na niebiesko)? Na całą wysokość? Bo ocieplanie od strony ziemi już nic nie zmieni?

 

be9e9c6bb59d37eb.jpg

 

 

4081358e9972196d.jpg

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Można zrobić ocieplenie od strony zejścia do piwnicy,łącznie z ławami. Czy to zejście do piwnicy będzie jakoś zamknięte?, czymś obudowane, czy będą to po prostu otwarte schody prowadzące w dół? Mostki termiczne na styku ław nie będą jakimś dramatem. W piwnicach zwykle utrzymuje się przecież niską temperaturę. 

Link do komentarza

No ale plyta zejścia ma płytkie fundamenty, na ok 35 cm wysokie. Więc nawet nie ma strefy przemarzania zachowanej i to samo z odcinkiem ławy piwnicy. Co prawda jest podsypka na 20 cm i poniżej glina ale to chyba nie uwzglednia się przy strefie przemarzania? Część ław zejścia wylana jest na glinie a część na podsypce piaskowej (koparka krzywo wykopała i nie chciało mi się pogłębiać).

Schody będą wyglądać mniej więcej tak. Dookoła mur zasypany na ok 120-150 cm.

 

a78dc64de36d908fmed.jpg

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...