Skocz do zawartości

Szczeliny rogi okien


Recommended Posts

Napisano

Witam 

W rogach pomiędzy ścianą a oknem powstały takie szczeliny jak widać na zdjęciach. Jak można to naprawić?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

 

 

 

 

Snapchat-2120181085.jpg

Snapchat-545272593.jpg

Snapchat-215811429.jpg

Snapchat-1136790300.jpg

Snapchat-1769982249.jpg

Napisano

A tymczasem powiększyć te szczeliny od wewnątrz do resztek - ewentualnej - pianki, wpuścić ile się da piankę niskorozprężną, po zaschnięciu odciąć nadlewy, zakryć tynkiem (nie gipsowym!!!) doszczelnić akrylem, pomalować...

Napisano

Ale to trzeba sprawdzić, czy w sytuacji obecnej pianka nie zablokuje porządnego uszczelnienia i zamocowania. Te szczeliny trzeba by powiększyć tak, żeby była pełna jasność co do stanu osadzenia okna. 

Napisano

Jest jakiś sposób żeby sprawdzić czy okna są dobrze osadzone?

7 godzin temu, retrofood napisał:

Właśnie pisałem, że chyba nie są właściwie osadzone. A może nie umocowane? 

A istnieje jakiś sposób żeby to sprawdzić?

Napisano

Ja bym rewolucji nie robił i zostawił tak jak jest. Możesz szarpnąć lekko samym skrzydłem i sprawdzić czy się rama rusza. Albo przy zamykaniu. Niekoniecznie będzie się ruszać, chociaż pęknięcia na to wskazują. Ale można też zaciapać narazie akrylem obserwować. Jak jest słabo zakotwione to pianka niewiele da, bo wystarczy że rama będzie się ruszać delikatnie, a i tak za chwilę wszystko z powrotem spęka.

Napisano
24 minuty temu, vlad1431 napisał:

Ja bym rewolucji nie robił i zostawił tak jak jest. Możesz szarpnąć lekko samym skrzydłem i sprawdzić czy się rama rusza. Albo przy zamykaniu. Niekoniecznie będzie się ruszać, chociaż pęknięcia na to wskazują. Ale można też zaciapać narazie akrylem obserwować. Jak jest słabo zakotwione to pianka niewiele da, bo wystarczy że rama będzie się ruszać delikatnie, a i tak za chwilę wszystko z powrotem spęka.

 

Nie zgodzę się z tym. Bo jeśli spękało i pianki nie ma, to mimo "napaćkania", będzie tutaj mostek termiczny. Dlatego trzeba poszerzyć tę szparę chociażby na grubość wężyka do pianki, żeby piankę natrysnąć na calej szerokości. Wtedy nawet bez zakotwienia pianka okno utrzyma i żadnych spękań nie będzie. Oczywiście, to jest błąd montażowy, bo wystarczy nóż czy brzeszczot dookoła i złodziej okno wyciągnie, ale dopóki nikt się nie domyśli, to trzymać będzie.

Tylko śzparę zwilżyć przed piankowaniem.

Napisano

No racja, jak pianki nie ma, albo jest mało, to lepiej rzeczywiście to oskrobać na tyle, żeby piankę wcisnąć. Tylko zmierzam do tego, że jak jest słabo zakotwione, to sama pianka raczej niewiele da. Zapiankować tak czy tak trzeba.

Napisano

Sama pianka unieruchomi okno na amen. Mam doświadczenie z futryną drewnianą na wsi, w ganku. Osadzona miedzy cegłami, nie dała się niczym ustabilizować na dłużej. To bylo dawno, szwagier przywiózł mi wtedy fińską piankę i pierwszy raz piankę widziałem. Opiankowałem futrynę i trzymała się kilkanaście lat, aż do remontu ganku. A przecież takie drzwi są eksploatowane intensywnie. Dlatego byłbym spokojny, jeśli dać piankę na całej szerokości futryny, to okno samo nie wypadnie nigdy. Chyba, że ktoś piankę przetnie.

Napisano
29 minut temu, vlad1431 napisał:

oskrobać na tyle, żeby piankę wcisnąć

To za mało...

 

3 godziny temu, Gregg napisał:

A istnieje jakiś sposób żeby to sprawdzić?

Oskrobać na tyle, żeby jakimś dłuższym nożem, czy brzeszczotem piłki - na słuch - stwierdzić, czy montujący okno dali tam jakieś metalowe kotwy...

Można się bawić

obraz.png.47a84709d14b87828ead6af652247602.png

po głębszym oskrobaniu...

 

Dopiero po upewnieniu się, że jest mocowanie - opiankować, aby nie było tego mostka cieplnego...

Napisano

Kotwy mogą być, ale niekoniecznie będą dobrze umocowane. Krótka piłka, trzeba szarpnąć skrzydłem i przekonać się czy siedzi tak jak trzeba. Z drzwiami miałem podobnie. Trzy razy szpachlowaliśmy i za każdym razem pękało, a ruszało się dosłownie 1-2mm. Zakotwiłem trzema kołkami i trzyma się elegancko.

Napisano
57 minut temu, podczytywacz napisał:

 

Można się bawić

obraz.png.47a84709d14b87828ead6af652247602.png

 

 

Masz do tego aplikację? Za starymi kompami z XP-kiem moja działała bezbłędnie. No ale stacjonarnego kompa nie będę nosił. A z nowymi ani ze smartfonem działać nie chce.

Napisano
30 minut temu, retrofood napisał:

Masz do tego aplikację?

Może niekoniecznie ten model... tak rzuciłem pierwszy lepszy dla pokazania idei zaglądania...

Nie mam takiej kamerki, nie mam aplikacji - znajomi coś takiego mają, przyszli raz z pomocą i "sprzętem"... nie za milion monet... da się...

Napisano
Dnia 14.03.2022 o 10:11, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Czy te szczeliny masz od dawna? Kiedy były obsadzane okna?

Tak już jakiś czas. Okna były osadzane z 10 lat temu

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...