Skocz do zawartości

Zimne powietrze z kratek wentylacyjnych


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Czołem wszystkim !
Proszę o poradę w sprawie napływu zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych.

W domu (parterówka) posiadam szereg otworów wentylacyjnych:

 - Kotłownia (piec na gaz) + garaż - komin systemowy, murowany. Kotłownia i garaż nie są połączone z częścią mieszkalną. Brak drzwi wewnątrz.

- łazienka 1 i łazienka 2 - otwór w stropie i połączenie do grzybków w dachu za pomocą ocieplonej rury spiro.
- kuchnia i okap - 2 otwory w stropie i połączenie do grzybków w dachu za pomocą ocieplonej rury spiro.
- salon i spiżarka - 2 otwory w stropie i połączenie do grzybków w dachu za pomocą ocieplonej rury spiro.
- dwa pokoje - 2 otwory w stropie i połączenie do grzybków w dachu za pomocą ocieplonej rury spiro.

- trzeci pokój i salon - ten sam komin systemowy, murowany. Od strony salonu miał być kominek ale z niego zrezygnowaliśmy i została kratka. W pokoju, który przylega tyłem wentylacja.

W oknach brach wywietrzników (nie były zakładane w projekcie budowlanym).

Proszę o poradę, co można poprawić aby zapobiec napływowi zimnego powietrza.
Jedyną zagadką jest nieczynny przewód od kominka (domyślnie spalinowy) - nie wiem czy zaślepić go na stałe, czy nie.

Jeśli będzie potrzeba rozrysuję.

 

Edytowano przez marek_w (zobacz historię edycji)
Napisano

Według mnie sytuacja jest jasna, nie zapewniasz dostępu wystarczającej ilości powietrza do działania wentylacji grawitacyjnej i dlatego pobiera z kanału od kominka. Rozszczelnij okna w pokojach i zobaczysz, że kratka będzie działać właściwie, czyli wyciągać powietrze a nie nawiewać.

Napisano

Jak nie zrobisz nawiewników higrosterowalnych w oknach 

AERECO.jpg

 

to natura sama zdecyduje, który kanał wywiewny przekształcić na kanał nawiewny,   

 

Zimą wentylacja grawitacyjna działa doskonale, a nawet czasami zbyt wiele wymian powietrza potrafi zrobić w jednostce czasu, wtedy tracimy na ogrzewaniu, wszystko zależy od temperatur zewnętrznej, czym niższa tym sprawniej działa wentylacja.

 

Trzeba  założyć  nawiewniki higrosterowalne w oknach i kupić wilgotnościomierz z miernikiem CO2, wtedy można kryzować częściowo wywiewy w okresie zimowym w poszczególnych otworach wentylacyjnych, niestety kryzowanie trzeba kontrolować codziennie,  gdyż temperatura zewnętrzna ciągle się zmienia i sprawność wentylacji grawitacyjnej również.

W pomieszczeniach z instalacją gazową, kotłownie, kominki, itd.  ze względu na bezpieczeństwo, nie należy nigdy przesłaniać kanałów wentylacyjnych.  

Optymalna wilgotność powietrza w pomieszczeniu powinna się wahać w granicach od 40 do 60 proc. a dwutlenek węgla (CO2)  Jest  ubocznym produktem oddychania, każdy z nas w ciągu godziny produkuje około 20 l dwutlenku węgla.

Za optymalną granicę poziomu dwutlenku węgla w pomieszczeniach domowych przyjmuje się do 1000 ppm, 2500 ppm TO WARTOŚĆ NIEBEZPIECZNA DLA ZDROWIA CZŁOWIEKA.

 

 

Napisano

Miałem ten sam problem i nie wiem co to było ale udało się usunąć.

Komin 4 kanały w tym jeden dymowy zakonczony strażakiem. Kratki wentylacyjne zakończone kratkami na 2 ścianach komina. Jedna kratka jest nieużywana. Po 2 stronie komina 2 sąsiednie kartki były od wentylacji łazienki na parterze i poddaszu. W obydwu łazienkach pizdzilo niemiłosiernie. W obu łazienkach były wentylatory osiowe jak działały było ok jak nie to lodówka przy silnych wiatrach w zimie zamrażarka.

 

I teraz w dolnej łazience wstawiłem wentylator z klapa zwrotna i gigrostrtrm i jest sucho i ciepło . Co ciekawe w górnej łazience nie ma cofki i grawitacyjna wentylacja działa wzorowo.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach.  Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć.   To  jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
    • Edit: mierzyłem wilgotność scian, użyłem wilgotnościomierza  inwazyjnego YATO i wyszło 5%. Higrometr wskazywał 60%. Mierzyłem przed gruntowaniem. 
    • Tylko to wygląda jakby ten tynk właśnie na wysokości do tych 90cm po prostu się odparzył od wilgoci. W tego typu pomieszczeniach problemem jest izolacja pozioma i pionowa. Ja mam podobnie, izoloacja pionowa jest ok, ściany są suche, wylewka, pod którą pewnie nie ma żadnej izolacji też wyschła po zrobieniu izolacji pionowej na zewnątrz. Jest wentylacja na przestrzał, okna w zimie są rozszczelnione, latem zwykle otwarte na oścież, a wilgotność utrzymuje się cały rok 60-75%, a na sypialnie to jest za dużo, można spokojnie nabawić się reumatyzmu i innych chorób związanych ze zbyt wysoką wilgotnością czy po prostu grzybem. Bo jak ktoś tam zacznie spać, tak sytuacja jeszcze się pogorszy. U Ciebie dopóki grunt nie wyschnie nie ma co mierzyć wilgotności, ale na moje oko tam będzie w okolicach 70% na codzień. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tak, zakleiłem żeby pyłu nie wciągło. Z tym nawiewem to nabiłeś mi ćwieka, jest tylko wywietrznik.  W budynku budynku nie ma piwnicy, ale pomieszczenie jest częściowo poniżej poziomu gruntu. Na zdjęciach widać fundamenty. Kończą sie 90 cm od obecnej podłogi i właśnie je chcę zaizolować. Wilgotność mierzyłem i wyszło 5% ale jakoś średnio w wierzę.  Najlepiej byłoby zaizolować z zewnątrz, jak rozumiem ale w tym wypadku nie mam takiej możliwości. Zakładam, że izolacja od wewnątrz jest lepsza niż nic. Tak sobie analizuje, że jeśli założę płyty na ścianę to stracę możliwość kontrolowania czy się nie zbiera wilgoć.     Gruntowałem więc ściany mogą wydawać się mokre. Sama opcja ciekawa, dzięki 
    • Z tego co widzę to tam jest raczej spora wilgoć w ścianach. Jedyne co mogę polecić, to tą firmę, która zajmuje się profesjonalnie między innymi zawilgoconymi piwnicami. Mają zaprawy NCT, które wyciągają wilgoć ze ścian i krystalizują powierzchnię. https://youtube.com/@dachyfasadypiwnice?si=qwJSP6i21jZuDAq- Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...