Skocz do zawartości

Krzywe płytki i odrzucenie reklamacji.


Recommended Posts

Witam

 

Chciałbym poradzić się w sprawie sytuacji, w której się znalazłem

Jakiś czas temu zakupiłem płytki ceramiczne  I gatunek, o wymiarach 9.8 x 19.8 cm  tzw cegiełka.

Przy układaniu okazało się, że płytki nie trzymają kątów i odchyły są do 2- 2,5mm., ja chciałem zastosować tu fugę 1mm. Udałem się do sklepu i złożyłem reklamacje. 

Reklamacje odrzucono powołując się na PN EN-14411. "Wymagania wg normy PN-EN 14411...zakładają między innymi dopuszczalne max. odchylenie naroży od kąta prostego do wymiaru roboczego +/-0,5% (+/-2mm)".

Poinformowano mnie również, że na stronie producenta zawarta jest informacja, że minimalna spoina dla tego rodzaju płytek to 3-6 mm( :icon_eek:), a mój montaż dokonywany był na "minimalną" spoinę czego nie zalecają.

Zaproponowano mi zwrot nieuszkodzonego towaru, do magazynu producenta na mój koszt.

 

Wybierając ten rodzaj płytek, sugerowałem się ekspozycją producenta. Płytki były ułożone na spoinie 1-2mm(?) i takie ułożenie mi się podobało.

Nie było tam informacji o spoinowaniu 3-6 mm, co w moim odczuciu całkowicie "burzy" estetykę wykonania. Nikt też nie poinformował mnie, że  mogę dostać towar z takimi wadami - bo w moim odczuciu jest to wada, która uniemożliwia ułożenie jak na ekspozycji.

Nie bardzo rozumiem też, dlaczego zwrot ma odbywać się na mój koszt skoro dostałem towar różniący się od zamawianego.

 

Jak to wygląda w Waszym odczuciu ?

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Slav. (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Nie bardzo widzę możliwość uzyskania czegokolwiek więcej. To tylko kwestia dobrej woli producenta/sprzedawcy. Płytki mieszczą się w zakresie wymiarów wymaganych normą, zaś odesłanie towaru na koszt klienta składającego reklamację jest zgodne z prawem. Trudno tak naprawdę uznać taką różnicę wymiarów za wadę, skoro płytki są zgodne z deklaracją producenta - spełniają wymogi zadeklarowanej normy i takie dane podano w zaleceniach montażowych. 

Link do komentarza

Idąc dalej.

Znalazłem taki artykuł: "Norma, która rządzi płytkami PN-EN 14411"

 

Dzięki tej normie wiemy, że różnice w długości boków płytek, w ramach jednej paczki mogą wynosić do 0,5% długości boku (czyli, np. 2 mm dla płytki 40×40 cm).  Wiemy również, że płytka nie musi być całkiem płaska, może mieć nieco krzywą powierzchnię. Tutaj norma też mówi o 0,5% długości brzegu lub długości przekątnej (w zależności jak przebiega krzywizna). I wszystko, co nie przekroczy tej granicy mieści się w normie.

W normie jest ujęta również jeszcze jedna, ciekawa informacja, na która mało kto zwraca uwagę. Informacja o tym, że 95% płytek musi spełniać założenia estetyczne wzoru. Czyli – 5% nie musi ich spełniać, może mieć widoczne wady , na przykład – plamki. Na każde 100 płytek, pięć może nie nadawać się do przyklejenia ich w eksponowanym miejscu. Na szczęście, rzadko się zdarza, aby jakaś partia płytek w pierwszym gatunku zbliżała się do tego granicznego parametru. Większość fabryk nie korzysta z przywileju, który nadaje im ten punkt normy. A jednak, gdy coś takiego się zdarzy, gdy 5% płytek będzie wyglądało nie tak, jak byśmy sobie tego życzyli, jest to zgodne z normą i może być powodem odrzucenia reklamacji."

 

https://monikagibes.wordpress.com/2011/05/11/norma-ktora-rzadzi-plytkami/

 

Moja płytka ma wymiar 19.8 x 9.7 (powinno być 9.8) czyli  0.,5%  to wychodzi niecały 1mm . 

 

Znalazłem też taką informacje.

 

"Zalecana szerokość spoiny fugowej wg „Warunków technicznych wykonania i odbioru robot budowlanych” Instytutu Techniki Budowlanej, wynosi przy płytkach o długości boku: ► do 100 mm - około 2 mm, ► od 100 mm do 200 mm – około 3 mm, ► od 200 mm do 600 mm – około 4 mm, ► powyżej 600 mm – około 5-20 mm"

 

 

 

Edytowano przez Slav. (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, Slav. napisał:

Moja płytka ma wymiar 19.8 x 9.7 (powinno być 9.8) czyli  0.,5%  to wychodzi niecały 1mm . 

No więc Twoje płytki nie trzymają tej porąbanej normy.

Te durne normy są po to żeby chronić dupsko producenta  i tyle w temacie, a porządna płytka ma być równa jak spod lasera.

Link do komentarza

To jak nie trzymają PN to ja bym nie odpuścił. Zadzwoń albo jedź do tego sklepu i zapytaj co oni na PN, według której te płytki nie spełniają tej normy. One w tej sytuacji nie mogą być określane jako I gatunek. Brat do piwnicy kupił kiedyś takie dziadostwo, ale tradycyjne małe 15×15 za jasnego ch. nie było szans tego ułożyć prosto. A to były małe płytki.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza
16 godzin temu, Slav. napisał:

Zalecana szerokość spoiny fugowej wg „Warunków technicznych wykonania i odbioru robot budowlanych” Instytutu Techniki Budowlanej, wynosi przy płytkach o długości boku: ► do 100 mm - około 2 mm, ► od 100 mm do 200 mm – około 3 mm, ► od 200 mm do 600 mm – około 4 mm, ► powyżej 600 mm – około 5-20 mm"

To są zalecenia dla kafelek wykonanych z byle czego, chyba jeszcze w czasach PRLu, a w nowoczesnych domach kafle ze spieków ceramicznych czy kwarcowych (jak zwał tak zwał, a to wszystko tzw. gres), kładzie się praktycznie bezfugowo i to olbrzymie płyty.

No i tak to się dzieje że kafle mamy nowoczesne, a normy durnowate z PRLu

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

sklep sie grzecznie zachował  proponująć  zwrot za nie uzyte płytki , skoro przywoziłeś  własnym transportem to tak powinny  wrócic nieuszkodzone do sklepu

twój majster powinien skontrolować płytki przed rozpoczęciem ukladania i uprzedzić cie ze  nie są idealne , np ułozyć kilka sztuk przy łacie  2metrowej i pokazać jaks chodzą sie do siebie 

odnosnie fugi  wielokrotnie robi sie odstepstwa  od zalecen  producenta bo klientowi  podoba sie ukladanie bez fug , normalny klien wie  ze jesli krzywe sa płytki to czy to bedą krzzyki 1mm czy 3mm to i tak sie rozminą  lub  bedzie potrzeba  zmniejszać i zwieszać  odstep wyjmując krzyzyki  by "całość równo szła w góre i trzymała boczny pion"

Link do komentarza

Nie uzyskasz nic. To, że poprosił o zwrot to tylko grzeczność sprzedawcy.

Kupiłeś płytki kalibrowane, i tutaj spoina zalecana przez producenta jest gruba i "gubi" nierówności powstałe w procesie produkcji. W przypadku płytek kalibrowanych nie ma opcji, żeby były równiusieńkie - to wynika też ze sposobu produkcji.

Do 1 mm fugi powinieneś kupić płytki rektyfikowane, czyli bezfugowe. Bezfugowe to one są oczywiście tylko z nazwy, ponieważ producent zawsze zaleca  choćby 1 mm fugę, żeby nie popękały wskutek naprężeń podłoża.

 

Dnia 7.10.2021 o 20:51, Slav. napisał:

Wybierając ten rodzaj płytek, sugerowałem się ekspozycją producenta. Płytki były ułożone na spoinie 1-2mm(?) i takie ułożenie mi się podobało.

 

 

A gdyby namalował tam sobie na nich pejzaż, to też byś się sugerował? ;) To jest tylko ekspozycja, może sobie na niej umieścić wszystko  :) 

Ciebie jako kupującego obowiązuje karta techniczna produktu. Na bank w niej ujęta jest rekomendowana przez producenta grubość fugi.

Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 godziny temu, daggulka napisał:

Ciebie jako kupującego obowiązuje karta techniczna produktu. Na bank w niej ujęta jest rekomendowana przez producenta grubość fugi.

To mówisz że każdy nabywca kafelek czyta kartę techniczną produktu, a rekomendować to oni sobie mogą co chcą, ale nie jest to podstawą do odrzucenia reklamacji, najzwyczajniej w świecie źle wyprodukowanych kafli. 

A im więcej takich rekomendacji tym jaśniej powinno się zaświecić czerwone światło przestrzegające przed tym że produkt jest goowno wart i wykonany z byle czego.

 

No niestety tak to już jest że dla celów reklamowych producent na swoich ekspozycjach umieszcza starannie dobrane kafle, więc tak naprawdę powinno się przed odbiorem kafli z magazynu dokładnie obejrzeć produkcyjne partie w paczkach, przynajmniej wyrywkowo, a po stwierdzeniu że są krzywe, najzwyczajniej w świecie rządać zwrotu kasy.

Oczywiście nikt tak nie robi, a się powinno, żeby potem nie było problemów.

 

Link do komentarza

Może niejasno wyraziłem się w pierwszym poście. Sprzedawca nie zaproponował nic oprócz napisania reklamacji do producenta. Producent rozpatrzył reklamacje, powołał się na PN i jej nie uwzględnił. To producent zaproponował zwrot zakupionego towaru do swojego magazynu - nie do sklepu. Ja zamawiałem w sklepie, w sklepie również zostawiałem pieniądze. Nie rozumiem dlaczego mam ponosić dodatkowe koszty z racji wysyłki ( magazyn producenta oddalony jest kilkaset kilometrów od mojego domu, a sklep około 5km).

 

Glazurnik /płytkarz  ułożył 6 płytek i wstrzymał się od dalszej pracy. 

Normy na którą powołuje się producent opisałem wcześniej. Nie bardzo rozumiem to dopuszczalne odchylenie +/- 0,5%  (2mm) do wymiaru moich płytek 9,8x19,8 ?

 

Co do ekspozycji to nie rozumiem co ma do tego pejzaż ? Ekspozycja pokazuje co producent ma w swojej ofercie, pokazuje jak to będzie wyglądało po ułożeniu, ma pomóc dokonać wyboru.

Płytki na ekspozycji nie były ułożone na spoinie z zaleceniami producenta - w moim odczuciu szerokość zaleconej spoiny psuje efekt wizualny. 

Edytowano przez Slav. (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
18 godzin temu, demo napisał:

To mówisz że każdy nabywca kafelek czyta kartę techniczną produktu,

... 

 

To mówisz, że kupujesz lodówkę, telewizor, cze farbę betonową nie czytając karty technicznej? Nie interesują Cie parametry i efekt, tylko to, że Ci się podoba na ekspozycji? 😉

Gratuluję 🤓

 

18 godzin temu, demo napisał:

a rekomendować to oni sobie mogą co chcą, ale nie jest to podstawą do odrzucenia reklamacji, najzwyczajniej w świecie źle wyprodukowanych kafli. 

 

Pod warunkiem, że faktycznie odbiegają od normy 😉

 

18 godzin temu, demo napisał:

 

No niestety tak to już jest że dla celów reklamowych producent na swoich ekspozycjach umieszcza starannie dobrane kafle, więc tak naprawdę powinno się przed odbiorem kafli z magazynu dokładnie obejrzeć produkcyjne partie w paczkach, przynajmniej wyrywkowo, a po stwierdzeniu że są krzywe, najzwyczajniej w świecie rządać zwrotu kasy.

Oczywiście nikt tak nie robi, a się powinno, żeby potem nie było problemów.

 

 

Też 😊

Link do komentarza
8 godzin temu, daggulka napisał:

To mówisz, że kupujesz lodówkę, telewizor, cze farbę betonową nie czytając karty technicznej? Nie interesują Cie parametry i efekt, tylko to, że Ci się podoba na ekspozycji? 😉

Gratuluję 🤓

Może zostawmy lodówkę i telewizor w spokoju.

Wybierając się po zakup kafli do tzw. salonu, wybieramy spośród dziesiątek firm, kafle jakiegoś producenta który ma w swojej ofercie dziesiątki wzorów, a sprzedawca w kasie podtyka nam pod nos do przeczytania karty techniczne każdego ze wzorów. :icon_mrgreen:

A my stoimy pod kasą i zawzięcie studiujemy te dane, dobre co nie?.xD

Jest natomiast tak że w najlepszym przypadku pytamy o klasę ścieralności i ewentualnie z czego zrobiona jest kafla, jeżeli się cokolwiek na tym znamy. 

No i tak jest w 99% , samo życie.

Link do komentarza
18 minut temu, demo napisał:

Może zostawmy lodówkę i telewizor w spokoju.

Wybierając się po zakup kafli do tzw. salonu, wybieramy spośród dziesiątek firm, kafle jakiegoś producenta który ma w swojej ofercie dziesiątki wzorów, a sprzedawca w kasie podtyka nam pod nos do przeczytania karty techniczne każdego ze wzorów. :icon_mrgreen:

A my stoimy pod kasą i zawzięcie studiujemy te dane, dobre co nie?.xD

Jest natomiast tak że w najlepszym przypadku pytamy o klasę ścieralności i ewentualnie z czego zrobiona jest kafla, jeżeli się cokolwiek na tym znamy. 

No i tak jest w 99% , samo życie.

 

Jestem dociekliwa wredna zołza, wiec ja zwykle chcę wszystko wiedzieć ;)

Ale masz rację - niewielu "docieka" ;)

Może po lekturze tego wątku zainteresowani zakupem płytek "na przyszłość" dowiedzą się, że:

  • zwykłych płytek kalibrowanych (tych z lekko zaokrąglonymi brzegami) nie położą na milimetrową fugę
  • płytki kalibrowane nie są idealne, więc niezbędna jest tu gruba fuga (rekomendowana przez producentów)
  • do milimetrowej fugi i idealnie równej ściany tudzież podłogi trzeba kupić płytki rektyfikowane (koniecznie zamontowane z minimalną fugą, nie bez - bo mogą popękać wskutek naprężeń podłoża)
  • nie należy wierzyć ekspozycjom - bo tam cisną najlepsze egzemplarze z paczek, żeby było widowiskowo i zjawiskowo (chłyt małketingowy - jak zawsze i wszędzie)  ;)
  • dobrze jest zobaczyć kilka płytek z paczki przed zakupem i wtedy zdecydować
  • i dotyczy wszystkiego - zadawać pytania i czytać opisy/karty techniczne - nawet przy zakupie głupiej farby, bo właśnie w karcie technicznej napisane jest, jakiego wałka/pędzla użyć do malowania :) - niewiedza nie usprawiedliwia, a wręcz skutkuje często odrzuconą reklamacją ;) 

Tyle  :)

 

Link do komentarza
6 minut temu, joks napisał:

To że producent na wystawkę do sklepu daje zupełnie inny sort towaru to standard , nieraz zdarzało się że odmawiałem położenia kupionego szajsu.

 

Tak jest.

Kiedyś byłam w Cieszynie na wydarzeniu związanym z degustacją i oceną wina Vitosha, które wchodziło na rynek. Przypadkiem się tam znalazłam i byłam mega zachwycona. Głęboki smak, bogaty bukiet, po prostu niebo w gębie. Długo szukałam tego wina w sklepach. Kupiłam bodajże po pół roku. Nosz kuźwa - NIE TO WINO!!!! Oczywiście spoko, lepsze niż kadarka ;) - ale zada mi nie urwało (w sumie może to im lepiej :icon_lol: )

Wniosek?

Oszukują skubańce - musi dobrze wyglądać "na pierwszy rzut oka". Musi się pokazać i sprzedać ;)

 

Wracając do płytek i wszystkiego innego, co możemy "pomacać" i zobaczyć - ekspozycja może pokazać wzór na większej płaszczyźnie, ale jeśli chodzi o szczegóły - pytać, pytać i pytać - i żądać informacji  :)

 

Link do komentarza
8 minut temu, daggulka napisał:

 

Może po lekturze tego wątku zainteresowani zakupem płytek "na przyszłość" dowiedzą się, że:

  • zwykłych płytek kalibrowanych (tych z lekko zaokrąglonymi brzegami) nie położą na milimetrową fugę
  • płytki kalibrowane nie są idealne, więc niezbędna jest tu gruba fuga (rekomendowana przez producentów)
  • do milimetrowej fugi i idealnie równej ściany tudzież podłogi trzeba kupić płytki rektyfikowane (koniecznie zamontowane z minimalną fugą, nie bez - bo mogą popękać wskutek naprężeń podłoża)
  • nie należy wierzyć ekspozycjom - bo tam cisną najlepsze egzemplarze z paczek, żeby było widowiskowo i zjawiskowo (chłyt małketingowy - jak zawsze i wszędzie)  ;)
  • dobrze jest zobaczyć kilka płytek z paczki przed zakupem i wtedy zdecydować
  • i dotyczy wszystkiego - zadawać pytania i czytać opisy/karty techniczne - nawet przy zakupie głupiej farby, bo właśnie w karcie technicznej napisane jest, jakiego wałka/pędzla użyć do malowania :) - niewiedza nie usprawiedliwia, a wręcz skutkuje często odrzuconą reklamacją ;) 

Tyle  :)

 

 Te same płytki na ekspozycji/ strona producenta,  FB - gdzie ludzie dzielą się zdjęciami z wykończeniem kuchni/łazienki, na filmach YT - gdzie fachowcy pokazują swoje prace itp. udało się ładnie położyć na małej fudze.

Ekspozycja to reklama producenta, ale prywatne kuchnie to już żaden chwyt marketingowy. 

Przed zakupem mogłem zobaczyć tylko ekspozycje producenta. Decydując się na zakup, musiałem uiścić pełną kwotę i czekać kilka dni na zamówiony towar.

 

 

Przykład.

 

 

Link do komentarza
2 minuty temu, vlad1431 napisał:

Ale według Was, obowiązuje jeszcze coś takiego jak Polska Norma, która obowiązuje producenta do trzymania się tego co w niej jest napisane i ktoś to ustalił?

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

 

Obowiązuje. W oparciu o normę można złożyć reklamację.

Nie bronię producentów - faktycznie czasem idą po bandzie, i nie chodzi tylko o płytki.

I czasem faktycznie (jak w przypadku Slav.) - towar absolutnie nie powinien być sprzedany w 1 gatunku. Jeśli faktycznie są takie nierówności, jak pisze Slav. Ale widzicie, jak ciężko to wyegzekwować. Dlatego lepiej zawczasu sprawdzić i doczytać/doinformować się.

 

Pomimo tego, że na filmiku chłopak kładzie te płytki na 1,5 mm fugę - producent zaleca 3-6 mm, gdzie pewne nierówności mogłyby się "zgubić". Stąd teraz problemy - mają punkt zaczepienia, żeby reklamacje odrzucić. Czy powinni? Uważam, że jeśli płytki są aż tak nierówne i nierówności przekraczają dopuszczalną normę - powinni ją przyjąć.

Ale tak jest, że producenci zawsze szukają podstaw do odrzucenia reklamacji.

Niewłaściwe użytkowanie, niewłaściwy montaż i takie inne.

 

 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ja bym chciał zobaczyć to rozrysowane przynajmniej na jakimś szkicu naniesionym na rzut pomieszczenia. Tak aby było widać wzajemny układ rur oraz ich długość. Bo może się okazać, że chociażby robienie cyrkulacji całkiem mija się z celem, jeżeli odległości są małe.  W dużej mierze zgadzam się z Podczytywaczem, ale nie we wszystkim.  Rzeczywiście nie ma sensu komplikowanie ponad miarę. Zwykle im prościej, tym lepiej. Łatwiej potem wszystko ogarnąć i uniknąć błędów. Natomiast w większości sytuacji dawałbym jednak otulinę również na rury z zimną wodą. Bo bez niej z czasem potrafią się robić ciemne smugi na cienkiej warstwie tynku na rurach. Ponadto otulina zapewnia swego rodzaju dylatację pomiędzy rurą i tynkiem.  Natomiast co do średnicy rur, to zastosowanie np. PEX 20 mm ma jednak sens, nawet jeżeli na wyjściu ze zbiornika mamy króciec 1/2 cala. Po pierwsze, PEX ma tragicznie małe przekroje samych złączek. Przy PEX 16 mm faktyczny przelot zostaje mniej więcej grubości ołówka. Jeżeli mamy kilka takich zwężek poczynając od rozdzielacza to zaczyna się robić słabo. Można to w pewnym stopniu skompensować używając właśnie rur o większej średnicy. Do prysznica i wanny PEX 20 mm jest bardzo wskazany. Na ile ostatecznie różnica w ciśnieniu i przepływie wody będzie odczuwalna zależy zarówno od ciśnienia na początku układu jak i liczby złączek oraz długości rur. Ale żeby tu powiedzieć coś więcej jest potrzebny przynajmniej szkic sytuacyjny. 
    • W ścianie z g/k dałbym w otulinie.   Rozumiem, że w bruździe i ściana ma być oklejona płytą g/k... Tu będzie znikoma możliwość kondensacji, bo dostęp pary wodnej będzie minimalny...
    • Najwyraźniej jednak wentylacja nie jest wystarczająco skuteczna, skoro ościeżnica "puchnie" od wilgoci. Podejrzewam, że wentylator w łazience blokuje przepływ powietrza, gdy jest wyłączony. Tam powinna być założona powiększona kratka, tak aby powietrze mogło normalnie przepływać obok wentylatora. Podobne stosuje się do podłączenia okapów. Dlatego trzeba szukać ich jako kratek do okapów albo kratek podwójnych.   
    • No właśnie na wszystkich materiałach i filmach widziałem w otulinie dla zimnej wody, dlatego pytam. Zamówiłem otulinę 15/6 ale może i ta okazać się względnie duża, gdyż ta ścianka działowa jest bardzo chuda i nie chce w niej za bardzo bruzdować. A rury pex 16mm będą pod g-k(1.25cm) więc pytanie czy Ty byś dawał @podczytywacz? Dzięki za wcześniejszą wypowiedź.
    • Jeśli było impregnowane, to tak mocno nie nasiąknie wilgocią i nic specjalnego się nie stanie. Natomiast jeśli impregnowane nie było, to przy takiej pogodzie jak teraz trochę nasiąknie i w przypadku pokrycia dach, trzeba będzie zadbać o wietrzenie, aby wyschło. Co potrwa parę miesięcy.  Trwałych szkód być nie powinno, o ile drewno nie leży bezpośrednio na ziemi, albo nie jest szczelnie owinięte. Musi mieć dostęp powietrza i najlepiej przewiew. Mróz drewnu nie szkodzi, na odwrót. Spowalnia lub wstrzymuje procesy gnicia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...