Skocz do zawartości

Fotowoltaika bez strat. Bilansowanie energii z fotowoltaiki 1:1


Recommended Posts

Napisano

Standardem w rozliczeniach fotowoltaiki jest wykorzystanie 80% energii oddanej w formie nadwyżek do sieci. W przypadku instalacji o mocy wyższej niż 10 kW procent ten jest zazwyczaj o 10 punktów niższy i wynosi 70%. Okazuje się jednak, że możliwe jest wykorzystywanie energii ze słońca bez strat. Jak bilansować fotowoltaikę 1:1 i wykorzystać 100% prądu wytworzonego przez moduły PV?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/kolektory-sloneczne-i-fotowoltaika/polecane/96626-fotowoltaika-bez-strat-bilansowanie-energii-z-fotowoltaiki-1-1

Gość Ryszard
Napisano
cyt:"Wykorzystuje ona zaledwie 20-30% energii elektrycznej do uzyskania ciepła, co oznacza, że ma sprawność nawet rzędu 400-500%." Szanowny redaktorze O ile wiadomo sprawność 100% to ma PERPETUUM MOBILE. Więc proszę nie wprowadzaj w błąd czytelników pisząc takie bzdury ! Pozdrawiam
Napisano
38 minut temu, Gość Ryszard napisał:

cyt:"Wykorzystuje ona zaledwie 20-30% energii elektrycznej do uzyskania ciepła, co oznacza, że ma sprawność nawet rzędu 400-500%." Szanowny redaktorze O ile wiadomo sprawność 100% to ma PERPETUUM MOBILE. Więc proszę nie wprowadzaj w błąd czytelników pisząc takie bzdury ! Pozdrawiam

 

Wyrwałeś zdanie z kontekstu. To co po nim, objaśnia sytuację dokładniej. Reszta ciepła odzyskiwana jest powietrza lub z gruntu.

 

9 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

O ile im wiadomo, kotły kondensacyjne maja sprawność 109 % a nie są uznawane za PERPETUUM MOBILE. Nie polemizuję na temat metody tych wyliczeń, ale......

 

Podawana sprawność, jest sprawnością tzw. efektywną. Pokazuje proporcję ile trzeba włożyć, a ile uzyska się w końcowym rezultacie. Tak jak w pompach ciepła.

Nie oznacza to sprawności w sensie fizycznym, bo nie uwzględnia efektu z zewnątrz. W pompach ciepła to energia dostarczona przez powietrze, wodę lub ziemię, w zależności od rodzaju pompy. W sprawności efektywnej tego czynnika się nie uwzględnia.

 

Co nie znaczy, że ten artykuł jest merytoryczny. To zwykła sieczka promocyjna, w której zastosowano ciąg bardzo nadętych określeń, mających zrobić wrażenie fachowości i znajomości rzeczy firm się promujących. Ja takie artykuły obchodzę szerokim łukiem. Więcej tam bezmyślnej paplaniny niż sensu. A głupawe określenia wywołują u czytających właśnie takie reakcje jak u Gościa Ryszarda.

Napisano

Dokładnie.

Aha, zapomniałem dodać, że sprawność efektywna nie uwzględnia również zarówno kosztów inwestycyjnych jak i eksploatacyjnych. Dlatego tak chętnie jest stosowana we wszelkich materiałach reklamowych. Bo ładnie wygląda.  

Napisano
57 minut temu, retrofood napisał:

 

... A głupawe określenia wywołują u czytających właśnie takie reakcje jak u Gościa Ryszarda.

I bardzo dobrze, że ktoś czuwa i mu się lampka zapala. Pompa ciepła jest na prąd i jej sprawność można oszacować, a nawet zmierzyć. To co bierze z natury, to już odsyłam do komentarza Eksperta w białym kasku. A już myślałem, że sobie o sprawności fotowoltaiki porozmawiamy :) OK podpuszczam was - tu tez nie ma o czym rozmawiać. Słońca mamy pod dostatkiem.

Gość Inwestor
Napisano
Firmy oferujące rozliczenie 1:1 mają odpowiednią przebitkę na instalacji fotowoltaicznej. Tym samym nawet korzystając z układu 80:20 można więcej ugrać niż godząc się na zakup drogiej instalacji po to tylko żeby móc rozliczyć się 1:1. Szczególnie ma racje moje twierdzenie dla mniejszych instalacji około 5kWWp
Napisano
a jak z bilansowaniem sieci?,,, ja muszę pobierać prąd z sieci wtedy kiedy oddaję naddatek produkcji bo akurat pobieram z innej fazy....czy nie powinno być tu jakieś rozwiązanie
Napisano
1 godzinę temu, Gość bubu napisał:

a jak z bilansowaniem sieci?,,, ja muszę pobierać prąd z sieci wtedy kiedy oddaję naddatek produkcji bo akurat pobieram z innej fazy....czy nie powinno być tu jakieś rozwiązanie

 

Przygoń z powrotem tego, który Ci tak podłączył. Niech poprawi. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...