Skocz do zawartości

Pompa ciepła + drabinki w łazienkach


Recommended Posts

Napisano

Buduje dom w którym będzie montowana pompa Panasonica 9kW
Cały dom w ogrzewaniu podłogowym.
Żona uparła się aby w łazienkach były grzejniki drabinkowe w celu dogrzania łazienek i suszenia ręczników.

Zastanawiam się czy wpięcie obwodów tych grzejników do rozdzielnika jest dobrym pomysłem. 
1. Czy nie zaburzy to pracy PC?
2. Czy taka mała powierzchnia i niska temperatura wody da radę?
3. Czy jest możliwość latem, przy wyłączonej podłogówce uruchomić same drabinki w celu wysuszenia ręczników?

Alternatywą jest zainstalowanie grzejników łazienkowych elektrycznych. Jednak ich koszt eksploatacji będzie wyższy.

Prośba o pomoc w pod podjęciu dobrej decyzji.

Napisano
46 minut temu, salmon2000 napisał:

Alternatywą jest zainstalowanie grzejników łazienkowych elektrycznych.

I to jest dobra alternatywa, pomimo ciut większych kosztów...

 

48 minut temu, salmon2000 napisał:

3. Czy jest możliwość latem, przy wyłączonej podłogówce uruchomić same drabinki w celu wysuszenia ręczników?

:icon_eek:

 

Jest możliwość, jak będą zasilane prądem...

Napisano

W instalacji mieszanej, nie wiem jak w przypadku PC, ale w tradycyjnych montowane są dodatkowo sprzęgła lub bufory ciepła, podejrzewam że PC też, co generuje spore dodatkowe koszty wyposażenia. Najprostszym rozwiązaniem są albo same grzejniki albo sama podłogówka. Sterowanie wodą o różnych temperaturach nie jest proste, bo woda wybierze sobie ten obieg, przez który łatwiej popłynie, czyli albo podłogówka w tym przypadku za slabo grzeje, albo za mocno, albo grzejniki są za zimne.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Napisano

Grzejniki drabinkowe razem z podłogówką zasilane przez pompę ciepła to żaden problem. Z zastrzeżeniem, że ich moc będzie bardzo niska z racji zasilania wodą o temperaturze do 40°C. W efekcie grzejniki będą tylko letnie, ale na potrzeby suszenia ręczników, bielizny i lekkiego podniesienia temperatury w łazience to wystarczy. Najlepiej dodać im grzałki elektryczne, do użytku poza sezonem grzewczym. Sam mam dokładnie taki układ. Wszystko działa bardzo dobrze. 

Trzeba tylko uwzględnić opory przepływu wody przez grzejniki, w niektórych instalacjach mogą być mniejsze niż przez pętle podłogówki. Wtedy trzeba stłumić przepływ nastawą wstępną zaworu grzejnikowego.

Polecam tekst o podłączeniu grzałki do grzejnika:

https://budujemydom.pl/instalacje/ogrzewanie-podlogowe-i-grzejniki/porady/6061-wodny-grzejnik-z-grzalka-elektryczna

Napisano

Sprzęgło jest montowane w celu nazwijmy to "uspokojenia" kilku pomp obiegowych. Bufor - wiadomo - w celu wykorzystania ciepłej wody "na potem" w kolejnym obiegu (bufor to w zasadzie też takie wielkie sprzęgło moim zdaniem). Gdyby sytuacja była odwrotna - z kotła gazowego dajesz 70 stopni na grzejniki na górze a dół chcesz zasilić 35 stopni na podłogówkę, wtedy podmieszasz zimnej wody. Inna sprawa, że przepływy i oddawanie ciepła w grzejnikach i w podłogówce jest inne, ale to jest załatwiane przez głowice na grzejnikach i np. przez RTL na powrocie w podłogówce. Tak czy inaczej - temat złożony i zadanie dla hydraulika lub odwzorowanie podobnego układu juz istniejącego.

Napisano
41 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

PS. Uruchamianie pompy z działającymi tylko grzejnikami łazienkowymi nie bardzo wchodzi w grę. Zbyt mały będzie przepływ wody i odbiór ciepła. A osprzęt pompy zużyje pewnie więcej prądu niż grzałka.

Ale kto bogatemu zabroni???

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...