Skocz do zawartości

Czy zmiana oczyszczalni ścieków na szambo uchyla pozwolenie na budowę?


Recommended Posts

Napisano

Mam działkę, dla której uzyskałem decyzję o pozwoleniu na budowę domu. W projekcie przewidziano, że ścieki będą odprowadzane do zbiornika bezodpływowego (szamba). Chciałbym jednak zbudować przydomową oczyszczalnię. W urzędzie gminy poinformowano mnie, że w takim razie decyzja o pozwoleniu na budowę powinna być zmieniona bądź uchylona. Czy to prawda?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/22844-czy-zmiana-oczyszczalni-sciekow-na-szambo-uchyla-pozwolenie-na-budowe

Napisano
Witam. Jezeli mam w projekcie przydomowa oczyszczalnie sciekow to czy moge zamiast niej zrobic szambo betonowe ?
  • 11 miesiące temu...
Gość Małgorzata
Napisano
Dzień dobry, W trakcie budowy domu zmienił się mpzp na taki, że jest zakaz budowy szamba. Do tego czasu nie zdązylam dołączyć projektu szamba ani go zbudować. W związku z tym już go nie mogę zbudować czy istotny jest zapis w miejscowym planie z czasu uzyskania pozwolenia na budowę domu?
Gość Małgorzata
Napisano
Podłączenie się do kanalizacji, której w drodze nie ma i raczej nie będzie. (Podobny problem jak w artykule). W mpzp jest nawet napisane że stare (sprzed 2009) szamba mogą być a nowych nie. A my, czekając na kanalizację która miała być w 2009 nie złożyliśmy projektu szamba, a w 2009 weszło mpzp które ich zabroniło
Napisano

Z założenia przyjęcie nowego MPZP powoduje, że ważność tracą zapisy starego MPZP lub decyzji o warunkach zabudowy. Za to jeżeli wydano już komuś prawomocną decyzję o pozwoleniu na budowę to ta decyzja nadal obowiązuje. I tu mam niejasność co do Pani sytuacji. Czy już prowadzi Pani budowę? Jeśli tak to może Pani ją dokończyć zgodnie z zapisanymi w pozwoleniu warunkami co do sposobu zagospodarowania terenu, sposobu odprowadzenia nieczystości itp. Bo sposób odprowadzenia ścieków powinien być ujęty w takim projekcie. Ale pisze Pani, że nie zdążyła złożyć projektu szamba, jaka jest więc sytuacja?

Gość Małgorzata
Napisano
Projekt jest ale szambo nie zostało zbudowane przez lata, a projekt ma podobno jakąś ważność.
Gość Małgorzata
Napisano
Projekt ma 10 lat, szambo nie zostało wybudowane najpierw ze względów finansowych a później dlatego bo miasto planowalo kanalizację. W trakcie czekania na kanalizację wszedł mpzp który zabronił budowania nowych szamb. Tak więc projekt stary (dołączony do pozwolenia na budowe), szamba nie ma, mpzp nowy. W związku z tym można zbudować?
Napisano
Przed chwilą, aru napisał:

mało to spójne,

stary projekt, więc pewnie i PnB też stare? hodowane? jaki jest status budowy?

w marzeniach ....

Gość Małgorzata
Napisano
Różne są sytuacje. Nie każdy buduje dom w przeciągu kilku miesięcy. Pozwolenie jest stare ale aktualne. Budowa idzie powoli, ale jest, wpisy są w dzienniku budowy aktualne. Także nie rozumiem sarkazmu: "w marzeniach". Problemem jest szambo, a w zasadzie brak kanalizacji którą miasto obiecalo zrobić i robi już 10 lat. Projekt szamba był zrobiony, budowa trwa już kupę lat (bo może trwać nawet wieki). Szambo nie zostało zrobione w oczekiwaniu na kanalizację. Budowę chcemy kończyć, dom oddać do użytku ale nie ma szamba bo nowy mpzp jego zabrania.
Napisano
6 minut temu, Gość Małgorzata napisał:

Różne są sytuacje. Nie każdy buduje dom w przeciągu kilku miesięcy. Pozwolenie jest stare ale aktualne. Budowa idzie powoli, ale jest, wpisy są w dzienniku budowy aktualne. Także nie rozumiem sarkazmu: "w marzeniach". Problemem jest szambo, a w zasadzie brak kanalizacji którą miasto obiecalo zrobić i robi już 10 lat. Projekt szamba był zrobiony, budowa trwa już kupę lat (bo może trwać nawet wieki). Szambo nie zostało zrobione w oczekiwaniu na kanalizację. Budowę chcemy kończyć, dom oddać do użytku ale nie ma szamba bo nowy mpzp jego zabrania.

Jak widać zwlekanie nie popłaca, może tojtoj do czasu kanalizacji , bo co innego? Tak nie wiem czy się żalisz, czy chwalisz? Napisano Ci przecież że prawomocne pozwolenie jest odporne na zmiany mzp więc zrób szambo i mieszkaj. 

  • 1 rok temu...
Napisano
Witam czy po zakończeniu budowy domu i uzyskaniu zaświadczenia istnieje możliwość wybudowania przydomowej oczyszczalni ścieków w przypadku kiedy w pozwoleniu mieliśmy zbiornik bezodpływowy, który na dzień dzisiejszy wykorzystujemy?
Napisano
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Zależy od lokalnych przepisów - pytać w gminie.  

Przepisów i planów. Bo jeśli np. gmina planuje niezadługo budowę sieci kanalizacyjnej, to raczej nie wyda zgody.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...