Skocz do zawartości

cyklinowanie podłogi / renowacja podłogi


Recommended Posts

Przymierzałem się do zrobienia podłogi w pokojach tj. żeby położyć panele podłogowe. Jednak obawiam się, że po zerwaniu parkietu podłogi będą krzywe (blok z wielkiej płyty) i bez wylewki się nie obejdzie. Nawet przystawiając poziomice do parkietu widzę, że bąbelek nieznacznie odchodzi od środka. Grubość nowej podłogi nie mogłaby przekroczyć 5 mm, ze względu na prowadnicę w szafie, wysokość kafelek w przedpokoju, wysokość drzwi. (oczywiście da się na to wszystko zaradzić, ale jest z tym więcej zabawy).

 

Raczej zrezygnuję z kładzenia nowej podłogi i zajmę się renowacją starego parkietu. W jednym pokoju mam czyste drewno (tj. na 1 zdjęciu), które niczym nie było impregnowane. W pozostałych pokojach mam na tym drewnie warstwę lakieru (2 zdjęcie). Najgłębsze rysy mają ok. 1 mm głębokości.

 

Nie chcę wydawać 300 zł na fachowca, który przyjdzie z cykliniarką, bo mam jakieś ~5 metrów kwadratowych do renowacji. Chcę to zrobić tylko w miejscach zniszczonych, gdzie nie ma dywanu.

 

Od starszych słyszałem, że cyklinuje się wiórkami do podłóg tym.PNG.2415189f4aa41070f0e285b9a3837a34.PNG

 

 

Jednak takie rozwiązanie stosowało się 40 lat temu i dzisiaj można jedynie kupić takie wiórki w kolekcjach antyków z PRL.

 

 

Ktoś już może cyklinował ręcznie? I czym to robił? Czym potem lakierować?

IMG_20200503_104217.jpg

IMG_20200503_105857.jpg

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Przy tak małej powierzchni w zupełności wystarczy dysk do szlifowania zakładany na wiertarkę. Mocuje się do niego na rzep typowe krążki papieru ściernego. Zaczynamy od bardzo grubego (np. P16), potem stosujemy drobniejszy (P60 i dalej). Praca idzie dość szybko, tylko pyłu jest dużo. Pył warto zebrać, bo po wymieszaniu z odpowiednim płynem uzyskujemy kit do parkietu w idealnie dobranym kolorze.

Link do komentarza
10 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Wypożycza się maszynę cykliniarkę)

 

8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

w zupełności wystarczy dysk do szlifowania zakładany na wiertarkę.

Ostrożnie z takimi poradami...

Ten parkiet to mozaika układana z niezbyt grubych deszczółek, które w prosty sposób można zniszczyć tymi "maszynami" nie mając wprawy i "lekkiej" ręki...

 

Cykliniarkę trzeba umieć prowadzić - niezbyt mocne dociśnięcie grubym papierem w sekundę potrafi wybrać głęboki rów, którego czasem nie da się "zgubić", natomiast dysk na wiertarce również może nam "wybrać" kółko przy nieumiejętnym prowadzeniu wiertarki...

 

Do takich miejscowych "cylkinowań" najlepsze są szlifierki ocsylacyjno-mimośrodowe,  np

 

https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-pex-300ae-bosch-25-papier-6749006921

 

które zapewnią dobre prowadzenie i dokładne przeszlifowanie zniszczonych kawałków parkietu. I dalsza wypowiedź jest bardzo słuszna:

8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Mocuje się do niego na rzep typowe krążki papieru ściernego. Zaczynamy od bardzo grubego (np. P16), potem stosujemy drobniejszy (P60 i dalej).

System odsysania pyłu pomoże zebrać materiał, który po wymieszaniu z lakierem - utworzy rzeczony kit.

Link do komentarza

Właśnie nabyłem szlifierkę oscylacyjną: https://allegro.pl/oferta/renowator-urzadzenie-wielofunkcyjne-szlifierka-9003593555?snapshot=MjAyMC0wNC0yN1QwOTowMDowNS45NzdaO2J1eWVyOzM2MWFjZWQzYmJkZTZmMjM2MDZkNzQxMTliNjI5ZmQwOTg0ZDIzZDA1Zjg0NWQzMzgyMGY2ZTVmNTI4YmVhNjk%3D

 

najtańsze co tylko było, ale zrobiłem tym robotę przy boazerii :D A i do podłogi myślę że się nada, bo ma również końcówkę z dyskiem do papieru ściernego. :) W każdym razie będę próbował. Tylko jaka granulacja? Mam stockowo 3 nakładki 80.

Link do komentarza

Do usunięcia starych powłok lakierniczych i wyrównywanie powierzchni papier ścierny o gradacji od 36 do 40, przy czym cykliniarkę prowadzić należy tak, aby kierunek szlifowania tworzył kąt 45 stopni do klepek parkietu i włókien drewna. Następnie – w celu usunięcia śladów po pierwszym szlifowaniu – zabieg powtarzamy, stosując papier o gradacji 60 i zmieniając kierunek o 90 stopni w stosunku do poprzedniej operacji. Ostatnie szlifowanie – wykończeniowe – ponownie przeprowadzamy w innym kierunku materiałem ściernym o gradacji od 80 do 100.

 

Po oczyszczeniu podłogi z pyłu, trzeba uszczelnić szpary czy ubytki, zastosować jakiś preparat wypełniający, który uszczelni powierzchnię parkietu.

Środek przeważnie miesza się z powstałym podczas szlifowania pyłem i nakłada jego dwie warstwy pacą ze stali nierdzewnej.

Po wyschnięciu całość należy ponownie przeszlifować materiałem ściernym o gradacji 120 i wypolerować siatką szlifierską o gradacji 120.

Dokładnie wypolerowaną i odpyloną podłogę można lakierować, woskować, olejować, właściwym preparatem.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 godziny temu, animus napisał:

Do usunięcia starych powłok lakierniczych i wyrównywanie powierzchni papier ścierny o gradacji od 36 do 40, przy czym cykliniarkę prowadzić należy tak, aby kierunek szlifowania tworzył kąt 45 stopni do klepek parkietu i włókien drewna. Następnie – w celu usunięcia śladów po pierwszym szlifowaniu – zabieg powtarzamy, stosując papier o gradacji 60 i zmieniając kierunek o 90 stopni w stosunku do poprzedniej operacji. Ostatnie szlifowanie – wykończeniowe – ponownie przeprowadzamy w innym kierunku materiałem ściernym o gradacji od 80 do 100.

Owszem, to jest teoria, ale widziałem podłogę cyklinowaną wypożyczoną cykliniarką przez człowieka, który naprawdę NIE MA dwóch lewych rąk, tak jak i nie miał praktyki... nie wyglądało to dobrze - stąd mój wpis z moimi uwagami.

 

Natomiast jest wielka różnica w szlifowaniu maszynami - tą używaną przeze mnie i tą, którą posiada Piotr - ale i tą jego te 5 m kw da się powoli zrobić i być bohaterem domu :91_thumbsup::icon_mrgreen:

Link do komentarza
2 godziny temu, uroboros napisał:

widziałem podłogę cyklinowaną wypożyczoną cykliniarką przez człowieka, który naprawdę NIE MA dwóch lewych rąk, tak jak i nie miał praktyki... nie wyglądało to dobrze - stąd mój wpis z moimi uwagami.

Nie jest takim żółtodziobem.

15 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 nabyłem szlifierkę zrobiłem tym robotę przy boazerii

 

2 godziny temu, uroboros napisał:

Owszem, to jest teoria,

Z której ma możliwość przeczytać jakiej gradacji i kiedy  papier ścierny użyć.

2 godziny temu, uroboros napisał:

Natomiast jest wielka różnica w szlifowaniu maszynami

Oczywiście cykliniarką równiej to wyjdzie, szlifuje się większą powierzchnią materiału ciernego naraz. 

 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 godziny temu, animus napisał:
6 godzin temu, uroboros napisał:

Natomiast jest wielka różnica w szlifowaniu maszynami

Oczywiście cykliniarką równiej to wyjdzie, szlifuje się większą powierzchnią materiału ciernego naraz. 

 

 

6 godzin temu, uroboros napisał:

Natomiast jest wielka różnica w szlifowaniu maszynami - tą używaną przeze mnie i tą, którą posiada Piotr

Tu akurat nie chodziło mi o cykliniarkę... ale masz rację - tarczowa szlifuje większą powierzchnią materiału ciernego naraz... bo już bębnowa - niekoniecznie...

Link do komentarza
Dnia 4.05.2020 o 23:14, uroboros napisał:

Cykliniarkę trzeba umieć prowadzić - niezbyt mocne dociśnięcie grubym papierem w sekundę potrafi wybrać głęboki rów, którego czasem nie da się "zgubić",

 

3 godziny temu, animus napisał:

Bębnową  nieumiejętnie można narobić dołów.

 

Stąd moje uwagi...

Link do komentarza
Dnia 5.05.2020 o 11:31, animus napisał:

Do usunięcia starych powłok lakierniczych i wyrównywanie powierzchni papier ścierny o gradacji od 36 do 40, przy czym cykliniarkę prowadzić należy tak, aby kierunek szlifowania tworzył kąt 45 stopni do klepek parkietu i włókien drewna. Następnie – w celu usunięcia śladów po pierwszym szlifowaniu – zabieg powtarzamy, stosując papier o gradacji 60 i zmieniając kierunek o 90 stopni w stosunku do poprzedniej operacji. Ostatnie szlifowanie – wykończeniowe – ponownie przeprowadzamy w innym kierunku materiałem ściernym o gradacji od 80 do 100.

 

Po oczyszczeniu podłogi z pyłu, trzeba uszczelnić szpary czy ubytki, zastosować jakiś preparat wypełniający, który uszczelni powierzchnię parkietu.

Środek przeważnie miesza się z powstałym podczas szlifowania pyłem i nakłada jego dwie warstwy pacą ze stali nierdzewnej.

Po wyschnięciu całość należy ponownie przeszlifować materiałem ściernym o gradacji 120 i wypolerować siatką szlifierską o gradacji 120.

Dokładnie wypolerowaną i odpyloną podłogę można lakierować, woskować, olejować, właściwym preparatem.

image;s=261x203

 

Pożyczyłem od kolegi takie coś - szlifierka taśmowa. Kolega poinstruował mnie jak to robić dokładnie tak jak napisał @animus . Co do joty :D Może przypadkiem nie pożyczyłem jej od Ciebie?

Link do komentarza
21 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

image;s=261x203

O, będziesz szlifował czołgiem?

 

Cytat

Pożyczyłem od kolegi takie coś - szlifierka taśmowa. Kolega poinstruował mnie jak to robić dokładnie tak jak napisał @animus . Co do joty :D Może przypadkiem nie pożyczyłem jej od Ciebie?

Chyba nie, moja leży w garażu.:hahaha2:

Pamiętaj żeby nie cisnąć mocno tym bardziej, że narzędzie pożyczone i zmieniając pas papieru kukaj na strzałki. 

Powodzenia.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

A i jeszcze jedno,

 

potrzebuję jakiegoś lakieru do podłóg. Wytrzymały i odporny na ścieranie.

 

używałem wcześniej do boazerii tego: https://allegro.pl/oferta/lakier-na-parkiet-i-boazerie-0-7l-bezbarwny-polmat-8878549502?snapshot=MjAyMC0wNC0wN1QxOTowNDoxOC4yNzdaO2J1eWVyOzRkZTYyOTgxNmE1NjgwMjQ5YTFiYjUzMDEyOTNiZWNiNjQ5ZTEyYTQ0M2MwZDUyZmVmNTVlNDY5OGQ5ZTQyZWI%3D

 

pomalowałem tym też mały kawałek podłogi 4 krotnie i efekt taki sobie.. Gładko jest, ale nadal można szurać skarpetą, co mnie nie zadowala. Musiałbym jeszcze ze 2 razy pomalować żeby było zupełnie gładziutko jak przy panelach. Może mało wydajny ten lakier, nie wiem..

Link do komentarza
8 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

A ostatnią powłokę też zeszlifować? Gradacją 120?

Pomiędzy następnym malowaniem lakierem cieniuje się ręką delikatnie, odpyla, trzeba regularnie usuwać pył zarówno z powierzchni, jak i używanego przez nas papieru ściernego, ostatniej się nie szlifuje, można przetrzeć filcem.

Używamy papieru ściernego o gradacji od 200 do 320. Zmienia się na drobniejszy przy każdej następnej powłoce lakierniczej.

Można kupić gąbki lakiernicze.

Gąbką do lakieru np. ziarno drobne 280 do matowania i wygładzania powłok lakierniczych do stosowania międzyoperacyjnego przed kolejnymi warstwami lakieru.
Gąbki nie zapychają się lakierem podczas szlifowania jak papiery ścierne.

Link do komentarza

Użyje tego: https://allegro.pl/oferta/vidaron-lakier-bezpodkladowy-parkietu-2-5l-polysk-7756622392

 

Rozpuszczalnikowy, opinie ma bardzo dobre.

 

Swoją drogą znalazłem niezłą okazję 2,5 l za 79 zł :) Normalnie ten lakier kosztuje 120-130 zł. Puszka 0,75 - 30 zł.

 

 

Lakier nakładać na podłogę tak żeby pływał, czy lekko zwilżać drewno pędzelkiem?

Link do komentarza
Gość mhtyl
41 minut temu, animus napisał:

Wałkiem lepiej, pierwsza warstwa ma się delikatnie rozlać, następne grubiej, po pomalowaniu pierwszej podniosą się w drewnie wszystkie zadziorki i już tak zostaną, trzeba je zeszlifować, wyrównać.   

Tylko i wyłącznie walkiem. Wałek welurowy.

Po pierwszym malowaniu nie tylko podniosą się drobne włókna ale i też lakier nierówno wchłonie się w drewno co spowoduje powstanie górek i dolin w mikro wydaniu :)  dlatego aby wyrównać powierzchnie należy całość po pierwszym malowaniu (i po drugim też) przeszlifować i najlepiej do tego nada się szlifierka oscylacyjna mimośrodowa i papier o gradacji 120 najmniej. 

Powinno malować się trzy razy.

Link do komentarza
2 godziny temu, mhtyl napisał:

Po pierwszym malowaniu nie tylko podniosą się drobne włókna ale i też lakier nierówno wchłonie się w drewno co spowoduje powstanie górek i dolin w mikro wydaniu :) 

 

3 godziny temu, animus napisał:

po pomalowaniu pierwszej podniosą się w drewnie wszystkie zadziorki i już tak zostaną, trzeba je zeszlifować, wyrównać.   

 

W jednym pokoju, gdzie mam surową drewnianą podłogę dzisiaj podklejałem luźne klepki. Gdy jedną wyciągałem odkurzaczem, to sąsiednie czasem wystarczyło podważyć lekko i odchodziły. W sumie podkleiłem jakoś 100 klepek!

Cała podłoga jest bardzo nierówna, jedne klepki są wyżej, inne niżej. Różnica wysokości miejscami to pół milimetra. Mam nadzieję że jak przejadę to czołgiem, to się wyrówna poziom. No i pokój nie zamieni się w strzelnice od latających klepek. :D 

 

 

Z narzędzi to posiadam tylko czołg i precyzyjną szlifierkę oscylacyjną. Ewentualnie wiertarko-wkrętarkę z dyskiem ściernym. xD Muszę sobie z tym poradzić.

 

Szlify po pierwszej warstwie to raczej ręcznie będę robił papierem 120. Ale tak z wyczuciem, prawda?

 

Tymczasem już szlifuję miejsca trudnodostępne.

aibB6sq.jpg

Link do komentarza
Gość mhtyl
7 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

precyzyjną szlifierkę oscylacyjną. Ewentualnie wiertarko-wkrętarkę z dyskiem ściernym. xD Muszę sobie z tym poradzić.

Wiertarka z dyskiem się nie nada, natomiast to  nie jest szlifierka oscylacyjna tylko urządzenie wielofunkcyjne do celów amatorskim, typowo dla domowego majsterkowicza, też się nie przyda do szlifowania dużej powierzchni, jedynie tak jak pokazałeś w trudno dostępnych miejscach. To urządzenie ma za mała powierzchnie roboczą aby uzyskać równa powierzchnie podłogi.

Musi być szlifierka oscylacyjna mimośrodowa z regulacja obrotów po to aby nie przypalić lakieru przy zbyt wysokich obrotach.

SZLIFIERKA-MIMOSRODOWA-OSCYLACYJNA-125mm

 

Link do komentarza
9 minut temu, mhtyl napisał:

Musi być szlifierka oscylacyjna mimośrodowa z regulacja obrotów po to aby nie przypalić lakieru przy zbyt wysokich obrotach.

SZLIFIERKA-MIMOSRODOWA-OSCYLACYJNA-125mm

 

 

Rzecz w tym, że trzeba się zastanowić nad stosunkiem nakładu kosztów do jakości wykonania pracy. Bo tej podłogi nie ma aż tak dużo, a z kolei kupować dodatkowe urządzenie na lepsze "doszlifowanie" to tak średnio mi się opłaca.

Chyba że kupić używane i sprzedać po robocie.

 

Zobaczę jak to będzie po pierwszym lakierowaniu.

Link do komentarza
52 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W jednym pokoju, gdzie mam surową drewnianą podłogę dzisiaj podklejałem luźne klepki. Gdy jedną wyciągałem odkurzaczem, to sąsiednie czasem wystarczyło podważyć lekko i odchodziły. W sumie podkleiłem jakoś 100 klepek!

Cała podłoga jest bardzo nierówna, jedne klepki są wyżej, inne niżej. Różnica wysokości miejscami to pół milimetra. Mam nadzieję że jak przejadę to czołgiem, to się wyrówna poziom. No i pokój nie zamieni się w strzelnice od latających klepek. :D 

Jak dopiero wkleiłeś klepki to klej musi najpierw związać.

Czołgiem to też zjedziesz, najpierw grubszym papierem potem drobniejszym.

54 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Z narzędzi to posiadam tylko czołg i precyzyjną szlifierkę oscylacyjną. Ewentualnie wiertarko-wkrętarkę z dyskiem ściernym. xD Muszę sobie z tym poradzić.

Szlify po pierwszej warstwie to raczej ręcznie będę robił papierem 120. Ale tak z wyczuciem, prawda?

Tymczasem już szlifuję miejsca trudnodostępne.

 

Czołgiem wyrównaj całość.

Szlifierką oscylacyjną w trudnych miejscach.

Dyskiem ściernym na rzepy, odpowiednim papierem dojedziesz warstwy lakieru ale ręcznie.

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 

Rzecz w tym, że trzeba się zastanowić nad stosunkiem nakładu kosztów do jakości wykonania pracy. Bo tej podłogi nie ma aż tak dużo, a z kolei kupować dodatkowe urządzenie na lepsze "doszlifowanie" to tak średnio mi się opłaca.

Chyba że kupić używane i sprzedać po robocie.

 

Zobaczę jak to będzie po pierwszym lakierowaniu.

Taką maszynkę kupisz już za niecałe 100 zł, więc jaki to wielki nakład? tym bardziej że takie maszynki się przydadzą w gospodarstwie domowym.

Ja zawsze podchodzę do zagadnienia że jak ma to być zrobione tanio, czyli byle jak, to nie zabieram się za zagadnienie.

Ty robisz to dla siebie i chcesz zrobić to po jak najmniejszej linii oporu, a tak się nie da.

Link do komentarza
40 minut temu, mhtyl napisał:

Taką maszynkę kupisz już za niecałe 100 zł, więc jaki to wielki nakład? tym bardziej że takie maszynki się przydadzą w gospodarstwie domowym.

Ty robisz to dla siebie i chcesz zrobić to po jak najmniejszej linii oporu, a tak się nie da.

Oj uwierz mi, że się da. :) 

 

Bo widzisz, jak się robi remont, to okazuje się że brakuje wszystkiego. W zasadzie każde elektronarzędzie ze sklepu by się przydało. I jakbym miał kupować wszystko, aby zrobić wszystko profesjonalnie, tak jak należy, to musiałbym dołożyć najmniej 10.000 zł za maszyny.

Pożyczam co się da, w ostateczności kupuje jakieś amatorskie. Może więcej czasu mi zejdzie (a na ten obecnie nie narzekam), więcej się napracuje (ale to nie szkodzi), efekt może będzie troszkę gorszy (ale na to można przymknąć oko, bo to nie 5 gwiazdkowy hotel).

 

Akurat ta szlifierka mimośrodowa faktycznie nie jest droga, ale tak jak mówię, zobaczę po pierwszym lakierowaniu i zdecyduję.

 

Jestem bardzo wdzięczny za wszystkie porady :) 

Link do komentarza
Gość mhtyl
23 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Oj uwierz mi, że się da. :) 

Oczywiście że się da, ale ile czasu zmarudzisz taka mała maszynką szlifować kilka m2 podłogi. 

Mi tez uwierz, że wiem co pisze bo mam takie urządzenie wielofunkcyjne na 230V i na baterie, ale nie wyobrażam sobie abym za pomocą jej szlifował kilka m2 desek.

26 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Bo widzisz, jak się robi remont, to okazuje się że brakuje wszystkiego. W zasadzie każde elektronarzędzie ze sklepu by się przydało. I jakbym miał kupować wszystko, aby zrobić wszystko profesjonalnie, tak jak należy, to musiałbym dołożyć najmniej 10.000 zł za maszyny.

Wiem coś na ten temat. Budowałem sie i w miarę możliwości kupowałem różne potrzebne elektronarzędzia bo jak miałem pożyczać to wolałem kupić (nie wszystko nowe, niektóre  używane)i używać kiedy potrzebowałem a nie kiedy ktoś mi pożyczy bo wtedy nie potrzebuje.

 

Link do komentarza
Gość mhtyl
8 minut temu, animus napisał:

Do szlifowania narzędzia ma, a do cieniowania lakieru wystarczy nawet kawałek klocka i na to papier, kiedyś się tak robiło.

Pewnie że można kawałkiem klocka z papierem ściernym, ale mamy XXi wiek i życie trzeba sobie ułatwiać.

Kiedyś jeździło się furmankami co nie oznacza że trzeba i dzisiaj nimi jeździć :) 

Link do komentarza
20 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

To masz VIDARON-owy filmik.

 

Załóż worki (2 reklamówki) na buty, jak będziesz lakierował. 

13 minut temu, mhtyl napisał:

Pewnie że można kawałkiem klocka z papierem ściernym, ale mamy XXi wiek i życie trzeba sobie ułatwiać.

Kiedyś jeździło się furmankami co nie oznacza że trzeba i dzisiaj nimi jeździć :) 

Ale  satysfakcja większa.

Link do komentarza
Gość mhtyl
17 minut temu, animus napisał:

Ale  satysfakcja większa.

Kiedyś było to powszechne a jazda samochodem był to rarytas, dzisiaj jest odwrotnie, jazda samochodem to normalka ,natomiast przejażdżka furmanką to rarytas :) 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, animus napisał:

To masz VIDARON-owy filmik

O widzę że producent zaleca międzyszlify papierem o gradacji 380-400 dla lakieru z połyskiem.

 

Miałem już taki papier o gradacji 380 i on dosłownie rwał się w palcach. One są mało wydajne z natury, czy mi się trafił taki słabej jakości?

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
2 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

O widzę że producent zaleca międzyszlify papierem o gradacji 380-400 dla lakieru z połyskiem.

 

Miałem już taki papier o gradacji 380 i on dosłownie rwał się w palcach. One są mało wydajne z natury, czy mi się trafił taki słabej jakości?

To zależy jaki miałeś rodzaj tego papieru. Podejrzewam, że miałeś papier wodny.

Link do komentarza
11 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

O widzę że producent zaleca międzyszlify papierem o gradacji 380-400 dla lakieru z połyskiem.

Miałem już taki papier o gradacji 380 i on dosłownie rwał się w palcach. One są mało wydajne z natury, czy mi się trafił taki słabej jakości?

A napisałem przecież:

5 godzin temu, animus napisał:

Dyskiem ściernym na rzepy, odpowiednim papierem dojedziesz warstwy lakieru ale ręcznie.

Jak kupisz na rzep i złączysz z dyskiem ściernym to nie ma bata.

https://allegro.pl/listing?string=papier ścierny na rzep 380&bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-dict43-uni-1-4-0318

Ręką to musisz gąbki kupić, są wydajniejsze.

Link do komentarza

Przejechałem testowo kawałek podłogi "czołgiem" i nie takiego efektu się spodziewałem. Lewa strona urządzenia bardzo wrzyna się w podłogę, powodując takie rowki.

 

Robiłem papierem 60, potem zmieniłem na 120 i podobny efekt, z tym że na 120 wiadomo rowki płytsze.

 

Próbowałem robić na wiele sposobów i nie wiem czy to ja robię coś źle, czy to przez urządzenie. 

 

IMG_20200511_155859.thumb.jpg.13939153fcbd440ef21e3f2783cdad3a.jpgIMG_20200511_163502.thumb.jpg.70f38459efe01042ed7afa3e8b30cb85.jpg

Link do komentarza
1 godzinę temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Przejechałem testowo kawałek podłogi "czołgiem" i nie takiego efektu się spodziewałem. Lewa strona urządzenia bardzo wrzyna się w podłogę, powodując takie rowki.

Robiłem papierem 60, potem zmieniłem na 120 i podobny efekt, z tym że na 120 wiadomo rowki płytsze.

Próbowałem robić na wiele sposobów i nie wiem czy to ja robię coś źle, czy to przez urządzenie. 

To wina czołgu, zrób zdjęcie od spodu obu szpulek bez papieru.

Wysiepuje Ci papier na brzegu, a ten się robi wtedy grubszy i dlatego masz ten rowek, głębiej ściera.

Link do komentarza
5 minut temu, animus napisał:

Wygląda dobrze. Może papier ściąga do obudowy w czasie pracy, albo go za głęboko montujesz, To daj jeszcze zdjęcie papieru tego użytego.

Może jest za szeroki.

Zawsze przed użyciem sprawdzam czy nie zjeżdża ten papier na boki. Odwracam urządzenie i sobie chwilę pracuje.

 

 

IMG_20200511_183531.thumb.jpg.ac2158c3db6d2665a55c103ab7e3b947.jpg

 

A w tym miejscu papier lekko odstaje od blaszki.Przechwytywanie.thumb.PNG.27c2cefd8240bc50ce492ad3c884c682.PNG

 

Patrząc na urządzenie od dołu, to wrzyna mi się od prawej strony, tam gdzie jest jeszcze kawałek blaszki zapasu. Blaszka wygląda na płaską i w dotyku też jest gładka.

 

IMG_20200511_184905.thumb.jpg.792ab301e772a5dc3c97b80be52a421e.jpg

 

Link do komentarza
Gość mhtyl

Czy aby za bardzo nie przyciskasz jednej strony? Czołg ma iść praktycznie sam, bez większego nacisku i jak szlifujesz nim to nie monotonnie w jednym kierunku tylko na w różne strony.

Link do komentarza
Gość mhtyl
4 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W prawo, w lewo? hm.

Oglądałeś może na YouTube jak pracują inni szlifierką taśmową? To będzie najlepsze wytłumaczenie/zobrazowanie techniki bo opisać to  tak łatwo nie będzie aby było zrozumiałe  :) 

Link do komentarza
57 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Zawsze przed użyciem sprawdzam czy nie zjeżdża ten papier na boki. Odwracam urządzenie i sobie chwilę pracuje.

A w tym miejscu papier lekko odstaje od blaszki.

Patrząc na urządzenie od dołu, to wrzyna mi się od prawej strony, tam gdzie jest jeszcze kawałek blaszki zapasu. Blaszka wygląda na płaską i w dotyku też jest gładka.

frWsQnp.jpg

W tym zaznaczonym miejscu wybiera nadmiar, może być, że czołg już leciwy i ma ten bok obrobiony  na okrągło, papier faluje i wybiera głębiej, utnij nożyczkami, to co zaznaczyłem i niech w tym miejscu  pracuje bez papieru, zobaczymy, co to da.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W prawo, w lewo? hm.

Robiłem u siebie podłogi z desek takim czołgiem.

Też zaczynałem bez doświadczenia.

Moje rady są takie (oczywiście jako dokładka do rad powyższych kolegów) :

1. Ruchy mają być koliste, ja robiłem bardziej elipsowate, bo miałem deski, u ciebie są klepki w różnych kierunkach, więc ruch kolisty bedzie ok.

2. Czołg nie jest łatwy w prowadzeniu, bo tak jak Mhtyl mówi, powinien jakby sam jeździć, ale w tym go trzeba jednak prowadzić.

Przy tym lekka nieuwaga wystarcza, żeby stanął dęba, albo zajechał bokiem - no i wtedy sa takie efekty, jak wyżej. 

Dlatego trzeba wolno przesuwać sie z miejsca na miejsce, bo zbyt gwałtowny ruch (przesunięcie sie na kolanach) może też powodować takie wyżerki w podłodze.

Pamiętam, że dopiero drugą podłogę szlifowałem, przesuwając się w miarę na kolanach, nie wyłaczając maszyny po drodze.

3. Radzilbym ci najpierw może wyszlifować jakąś szerszą deskę, blat, cokolwiek - dla poćwiczenia - a nie ćwiczyć na tej podłodze.

 

I odnośnie tej przesuwającej się taśmy. Oprócz sprawdzenia ruchu taśmy na odwroconym czołgu warto sprawdzić po chwili szlifowania, bo czasem idealnie chodzi taśma na odwróconym, a jednak przesuwa się przy slifowaniu - i wtedy można minimalnie poprawić regulację.

Przynajmniej u mnie tak było. 

Link do komentarza

tak sobie przypomniałem - jak poszarzałęm warstwy lakieru, to co prawda nie było to lekkie, ale wolałem robić papierem ściernym bezpośrednio dłonią, bo czułem te nierówności pod palcami. Nawet przez rękawice da się wyczuć. Natomiast na drewnie nie. Ale jak ktos to robi na okrągło, to mu to pewnie nie przeszkadza.

No i po każdym takim poszarzeniu trzeba powierzchnię odpylić odkurzaczem (nie wiem, czy to napisali wyżej) :12_slight_smile:

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...