Skocz do zawartości

strop betonowy na poddaszu użytkowym zamiast lekkiego z k-g


DOP1

Recommended Posts

Napisano
projekt zakładał strop g-k ale gipsu to na ja nawet na ręce nie chce widzieć:P
po uzgodnieniu z kierbudem i uzyskaniu od niego zgody zmieniłem na monolit
wiec ja proszę o opinie a nie pytania jak mam w projekcie bo co jest w projekcie to wiem bez pytania:-) icon_razz.gif
Napisano
Cytat

projekt zakładał strop g-k ale gipsu to na ja nawet na ręce nie chce widzieć:P
po uzgodnieniu z kierbudem i uzyskaniu od niego zgody zmieniłem na monolit
wiec ja proszę o opinie a nie pytania jak mam w projekcie bo co jest w projekcie to wiem bez pytania:-) icon_razz.gif



A do czego potrzebne Tobie są jakieśtam, czyjeśtam opinie, skoro wszystko już wymyśliłeś i kierbud to zaakceptował icon_rolleyes.gif
Tak, a te wszystkie folie i membrany to tylko zbędny wydatek i sponsorowanie firm tę folię produkujących.
A projekt to taki wymysł na wyciągnięcie od inwestora kasy icon_mrgreen.gif
Napisano
nie wiem, proste pytanie o to jakie ludzie mają doświadczenia, a jedyne póki co odpowiedzi niezbyt na temat...nie wiem uraziłem kogoś moim pytaniem że takie reakcje...więc stach...może wyluzuj bo po co temat zaśmiecać? wiesz coś w tamacie udzielasz odpowiedzi, a nie masz nic do powiedzenia no to nie piszesz i nie tracisz czasu...raczej proste...no ale cóż....bez urazy....

wracając...ktoś coś wie w temacie?
Napisano
Masz projekt, więc masz obowiązek budować wg projektu - tu wszystko jest przewidziane i WYLICZONE (wytrzymałość poszczególnych elementów - to te istotne zmiany w projekcie, zmiana stropów - i rozwiązań, takich jak zabezpieczenia przeciwwilgociowe i przeciwwodne - to te folie i membrany icon_confused.gif )

A jak kierbud zezwolił na takie zmiany, to pewnie ma uprawnienia konstruktora i wszystko przeliczył począwszy od wytrzymałości fundamentów, więc po co Ci opinie icon_eek.gif

A jak nie przeliczył - bo nie ma o tym pojęcia i o zagrożeniach dla konstrukcji, jakie powodują jego zmiany też - to pewnie wyczytał na portalu jasnowidz.pl, albo kontaktował się z wróżem Maciejem icon_rolleyes.gif

A doświadczenia są takie, że należy budować wg projektu, bo inaczej może się to odbić czkawką i późniejszyni rozpaczliwymi postami na forum - to,jak i inne - "co mam robić, bo ściany pękają, dach się rozsuwa", czy co tam jeszcze wolisz icon_rolleyes.gif
Napisano
mam na myśli membrane, folie paraprzepuszczalną która w przypadku stropów z k-g kładzie się na krokwiach pod łaty...w tamtym przypadku rozumiem ze ma ona chronić wełnę przed wilgocią która się wytwarza pod dachem na skutek zmiennych warunków etc, a w przypadku nieocieplanego dachu tylko ocieplanego stropu betonowego styropianem i na to siatka i klej jaką funkcję by ta folia spełniała?
Napisano
Hej, mistrzu janie:)ale siatke i i klej dałbym tylko na skosach...tam nikt nigdy chodził nie będzie, a na części poziomej jak najbardziej wylewka, to się zgadza. czyli Ty tej folii pod dach byś nie dawał? na krowkie? dobrze rozumiem?

Napisano
tzn poddasze jest użytkowe nad poddaszem strop monolit no i nad nim powstaje malutki nieużytkowy stryszek, stał to tam będe tylko jak bede chciał na dach wyjść, bo tam będzie wyłaz na dach:) no i na skosach i nad tym tyci tyci stryszkiem krokwie na to blacha....i czy dawać folie na krokwie czy nie? miedzy krokwie a blache
  • 3 lata temu...
Napisano

Ja też jestem za skosami betonowymi...Jeżeli ktoś ma 9-letnie doświadczenie to mam do niego pytanie. Jak mogą pękać zbrojone skosy betonowe??? A obciążenie takiego skosu o grubości 8cm i którego ciężar jest rozłożony na wszystkich ścianach, więc to nie jest aż takie straszne obciążenie dla budynku. Wystarczy zrezygnować z dachówki i założyć blachodachówkę. Mam sporo znajomych co właśnie mają skosy betonowe i są zadowoleni i dużo więcej nie wyszło. Dlaczego? Później mniej wkładu w środku. to wszystko....

 

Napisano
16 godzin temu, kiki1990 napisał:

Jak mogą pękać zbrojone skosy betonowe???

skosy żelbetowe mogą pękać z różnych powodów, m.in. złego zazbrojenia, złego podparcia, złego obciążenia, złego betonu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifować czy nie szlifować? To pytanie pojawia się regularnie u właścicieli drewnianych podłóg, którzy planują ich odświeżenie olejem. Prawda jest taka: wszystko zależy od stanu powierzchni.  Kiedy szlifowanie jest konieczne? Gdy warstwa starego wykończenia (np. lakier) całkowicie zamknęła pory drewna. Gdy podłoga ma głębokie zarysowania, przebarwienia lub ślady po wodzie. Gdy chcemy zmienić kolor wykończenia na zupełnie inny.  Kiedy można sobie darować szlifowanie? Gdy podłoga była wcześniej olejowana Osmo i po prostu wymaga odświeżenia. Gdy powierzchnia nie ma poważnych uszkodzeń, tylko straciła blask. W takim przypadku wystarczy dobrze umyć podłogę preparatem Osmo 8019 ( środek do intensywnego mycia ) i nanieść cienką warstwę Osmo Wosk Twardy Olejny lub Osmo Środek do regeneracji.  Wskazówka eksperta: Zawsze warto zrobić próbę w mało widocznym miejscu – czasem wystarczy minimalna interwencja, by drewno znowu wyglądało świetnie! Masz pytania? A może szukasz konkretnego produktu do swojej podłogi? Pisz śmiało w komentarzach, chętnie pomożemy dobrać najlepsze rozwiązanie!
    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...