Skocz do zawartości

Problem z granicą działek


Recommended Posts

Napisano

Witam! Sąsiad budował garaż tuż przy granicy z moją działką. Uzyskał na to moją zgodę. Dodatkowo robił ogrodzenie między naszymi działkami. Ja miałem postawić garaż symetrycznie. Gdy zgłosiłem budowę okazało się, że nie ma na to pozwolenia, ponieważ nie ma zachowanej odpowiedniej odległości od lasu, który znajduje się tuż za działką. Po rozmowie z Panią ze Starostwa wyszło na jaw, że sąsiad postawił samowolą budowlaną i uzyskał jej legalizację, której wg tej Pani nie powinien uzyskać, bo jest on położony tuż przy lesie!? Po drugie okazało się, że jego garaż wchodzi ponad 0,5 m na moją działkę, jak wynika z planów - sąsiad przesunął granicę między działkami. Pani ze Starostwa powiedziała, że ona nie będzie w tej sprawie nic robiła, skoro wszystko jest już zalegalizowane. Proszę o pomoc. Czy sprawa w sądzie przeciwko sąsiadowi jest jedynym rozwiązaniem? Sąsiad udaje, że nie wie o co chodzi.

Napisano

Proszę przede wszystkim przemyśleć jaka rekompensata ze strony sąsiada jest dla Pana satysfakcjonująca. Może to być np. wykup zajętego samowolnie pasa terenu. Proszę następnie postawić te żądania sąsiadowi  na piśmie, określając równocześnie termin do którego powinien się do nich ustosunkować. Jeżeli nie odpowie, proszę ponowić to pismo. Wobec braku reakcji pozostanie tylko droga prawna. Jednak Pan będzie mógł jednoznacznie wykazać, że jasno określił Pan swoje żądania zaś sąsiad zajmuje część Pańskiej działki w złej wierze, ze świadomością, że narusza cudzą własność.

Jest też możliwe podważenie decyzji legalizującej samowolę budowlaną. Wątpię czy w procedurze legalizacji uwzględniono w ogóle fakt naruszenia cudzej własności.

Napisano

A ja nie był bym taki hepi co do wypowiedzi autora tematu, dlaczego? Dlatego, że znamy tylko pół prawdy, zapewne sąsiad gdyby tu sie wypowiedział to jego wypowiedź była by podobna do wypowiedzi autora, czyli uważałby, że sąsiad czyli konrad_p działa na jego niekorzyść.

Druga rzecz która budzi moje podejrzenia to w sąsiad stawiając garaż w granicy musiał uzyskać pozwolenie na budowę w Starostwie i dziwne, że urzędnik nie dopatrzał się na mapce usytuowania garażu zbyt blisko lasu.

I najważniejsza rzecz w tej sprawie to kiedy to miało miejsce, ile lat temu sąsiad wybudował garaż. Zakładam, że było to dawno bo była wymagana zgoda sąsiada na budowę w granicy. Być może wtedy nie było tam lasu.

Ciekawi mnie też kto odtworzył granice działki, czy jest na to jakieś potwierdzenie czy tylko wg planów, jakich planów?

Uważam, że sąsiad nie działał w złej wierze i nie naruszył celowo cudzej własności, był zapewne przekonany, że stawia garaż i ogrodzenie na swoim.

I wątpię aby coś autor tematu wskórał w tym temacie jeżeli jak sam napisał, wyraził zgodę na budowę garażu i zapewne na budowę ogrodzenia więc był świadom, nie wniósł sprzeciwu, a teraz być może relacja z sąsiadem się pogorszyła to che mu "dokopać".

Napisano (edytowany)

Pytanie Heniu jest inne.

A mianowicie, czy chce postawić garaż, czy dop...... sąsiadowi ?

 

Natomiast odpowiedź Jarka jest poprawna prawnie - ba nawet "prowadząca za rączkę".

Ps. 

35 minut temu, mhtyl napisał:

sąsiad stawiając garaż w granicy musiał uzyskać pozwolenie na budowę w Starostwie i dziwne, że urzędnik nie dopatrzał się na mapce usytuowania garażu zbyt blisko lasu.

bo:

20 godzin temu, konrad_p napisał:

wyszło na jaw, że sąsiad postawił samowolą budowlaną i uzyskał jej legalizację,

 

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
1 godzinę temu, bajbaga napisał:

Pytanie Heniu jest inne.

A mianowicie, czy chce postawić garaż, czy dop...... sąsiadowi ?

 

 

Pozwolisz Rysiu, że doprecyzuję:) pytanie jest o naruszenie granic działki a sprawa sie rypła gdy autor tematu chciał postawić/wybudować garaż licując go z garażem sąsiada.

1 godzinę temu, bajbaga napisał:

 

 

Natomiast odpowiedź Jarka jest poprawna prawnie - ba nawet "prowadząca za rączkę".

 

 

Nie wątpię w to, że wypowiedź czy raczej porada kolegi Jarka jest poprawna i pomocna, ale tylko wtedy gdy faktycznie stan rzeczy jest taki jak napisał autor.

Jak widzisz zasiałem troszkę ziarna niepewności bo prawda jest tego który opisuje problem, zakładam że gdyby wypowiedział się sąsiad w tej sprawie też prawda była by po jego stronie. :)

 

To, że sąsiad postawił samowolę to tylko stwierdzenie kolegi konrad_p , jak na moje oko brak twardych argumentów w postaci np kto ustalił że granica działki jest przekroczona czy nawet czas kiedy sąsiad wybudował garaż i wg czego/kogo wyszło na jaw że to samowola budowlana. 

W "starych" posesjach które pamiętają czasu kiedy Nas jeszcze nie było na świecie granice były takie jakie się zastało, mało kto odświeżał granice działek i zapewne tak było u autora tematu. Ba, nawet kiedyś, kiedyś geodeta czy mierniczy nie posiadał tak dokładnego i precyzyjnego sprzętu do pomiaru jaki mają teraz i stąd mogą wynikać te nieprawidłowości.

Napisano

Sąsiad budował ten garaż gdzieś 10 lat temu. Sprawy wyszły na jaw dopiero teraz, gdy podjąłem kroki budowy garażu na swojej działce. Sąsiad jest budowlańcem. Raczej wiedział co robi. Jest ewidentna wina urzędnika, który zalegalizował budowę. Sama Pani ze Starostwa nie wie dlaczego zapadła taka decyzja. Jej zdaniem wtedy ta budowa nie powinna zostać zalegalizowana. Ale obecnie żadne kroki nie będą prowadzone ze strony Starostwa. Las przy działce rośnie odkąd pamiętam. Będzie to na pewno kilkadziesiąt lat. Stanowią go bardzo wysokie sosny. O tym, że była to samowola budowlana zostałem poinformowany na rozmowie w Starostwie. Na planach, które mi zostały wtedy zaprezentowane jest pokazane jak garaż sąsiada wchodzi na moją działkę i dochodzi do granicy z lasem. Garażu i tak nie będę budował, bo nie zgody urzędu ze względu na bliskość lasu. Dziękuję za porady. Rozpocznę w takim razie korespondencję listowną z sąsiadem. Coś mi się widzi, że będzie to droga przez mękę. 

Napisano

10 lat było wymagane (bynajmniej u mnie) zgoda sąsiada na b udowe w granicy. Nie wiem jakie wtedy były przepisy dotyczące budowy w pobliżu lasu, być może ówczesne przepisy zezwalały na to. Co do legalizacji budowy to jeżeli nie miałby pozwolenia ani Twojej zgody to nie ma mowy o legalizacji tylko o odbiorze. 

Dziwne i śmieszne jest to starostwo gdzie wie, że to samowola budowlana a z drugiej strony nic nie chce robić w tym kierunku aby Tobie pomóc. A jeszcze z innej strony jeżeli to była samowola i została zalegalizowana to teraz do kogo pretensje? jakiś urzędnik ja zalegalizował i to raczej nie w starostwie tylko chyba w  PINB.

Teraz powinieneś wynająć geodetę aby odtworzył granice działki Twojej, wtedy będziesz miał podstawę do roszczeń wobec sąsiada.

natomiast co do owych planów jakie zostały Ci pokazane w starostwie to ciekaw jestem kto je sporządzał i kiedy i dlaczego nie zostałeś wtedy poinformowany o tych nieścisłościach, dziwna sprawa, że nie powiem że nawet śmierdząca.

Napisano
2 godziny temu, konrad_p napisał:

Sąsiad budował ten garaż gdzieś 10 lat temu. ... Coś mi się widzi, że będzie to droga przez mękę. 

Czy legalizował przed 1 stycznia 1995 r ?

Napisz do starostwa by się na piśmie ustosunkowało do sytuacji a nie na "gębę".

Jakoś mi się nie widzi by "finansowo" zabulił za samowolę garażu.

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

 

Dziwne i śmieszne jest to starostwo gdzie wie, że to samowola budowlana a z drugiej strony nic nie chce robić w tym kierunku aby Tobie pomóc. A jeszcze z innej strony jeżeli to była samowola i została zalegalizowana to teraz do kogo pretensje? jakiś urzędnik ja zalegalizował i to raczej nie w starostwie tylko chyba w  PINB.

 

Tak myślę sobie, że skoro została samowola zalegalizowana, to od tego momentu przestała być samowolą i na dzień dzisiejszy jest garaż budynkiem na prawach. Skoro jest prawnie usankcjonowany, to do czego się teraz przyczepić/ Do niczego

Napisano

Jestem laikiem w sprawach budowlanych. Wtedy wyraziłem zgodę na budowę garażu przy granicy z moją działką. Garaż jest zlokalizowany w rogu działki sąsiada. Z tyłu dochodzi do granicy działki i zaraz za nią zaczyna się las. Z boku budynek wchodzi na moją działkę. Jakim cudem coś takiego zostało zalegalizowane /odległość od lasu powinna wynosić 12 m - teraz już wiem/?! Legalizacja była na pewno po roku 95. Garaż jest naniesiony na oficjalne plany. W starostwie mówią, że nie da się nic z tym zrobić. Ot polskie prawo.

 

Mogę wynająć geodetę i wyznaczyć granice działki, która wypadnie przez garaż. Dowiem się ile centymetrów dokładnie jego garaż wchodzi na moją działkę. Koszta, które nic nie wniosą.

 

Mogę pisać o oficjalne stanowisko starostwa, które będzie takie, że budynek jest zalegalizowany i naniesiony na plany i nic poza tym. Jak to już otrzymałem ustnie.

 

Według starostwa muszę sam się dogadać z sąsiadem, który jest niechętny do jakichkolwiek ustaleń. Mój pomysł jest taki, żeby wynająć geodetę, który pozmienia granicę między naszymi działkami. Od momentu garażu granica pójdzie skośnie. Także teren mojej działki, który obecnie zajmuje sąsiada garaż, zostanie mi oddany z części działki sąsiada. Garaż będzie w całości na działce sąsiada i powierzchnie obu działek zostaną bez zmian. Ale sąsiad nie chce rozmawiać.

Napisano

Upraszczając.

 

1, Instytucja zgody sąsiada umarła, została wyeliminowana z obrotu prawnego, w 2001 r. przez TK - ale być może, w tym przypadku (jeśli było to po 2001 r.), że rzeczona zgoda została potraktowana jako zgoda na dysponowanie nieruchomością na postawienie garażu wchodzącego na działkę rzeczonego. 

 

2. Odległości od lasu są "od zawsze" ale:

- była nowela Rozporządzenia i obowiązuje od 01,01,2018 r. zapis:

Cytat

§ 271.

8. Najmniejszą odległość budynków ZL, PM, IN od granicy (konturu) lasu, rozumianego jako grunt leśny (Ls) określony na mapie ewidencyjnej lub teren przeznaczony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako leśny, przyjmuje się jako odległość ścian tych budynków od ściany budynku ZL z przekryciem dachu rozprzestrzeniającym ogień.

 

8a. Najmniejsza odległość budynków wymienionych w § 213, wykonanych z elementów nierozprzestrzeniających ognia, niezawierających pomieszczeń zagrożonych wybuchem oraz posiadających klasę odporności pożarowej wyższą niż wymagana zgodnie z § 212, od granicy (konturu) lasu zlokalizowanej na:

1) sąsiedniej działce – wynosi 4 m,

2) działce, na której sytuuje się budynek – nie określa się 

Upraszczając:

- granica (kontur) lasu to granica Ls, granica na mapie ewidencyjnej która wcale nie musi się pokrywać z granicą działki.

 

Dlatego w #4 pytałem czy chcesz budować garaż, czy dop.... sąsiadowi...., bo obowiązujące przepisy, być może, pozwalają na wybudowanie garażu a pytanie Draagon prowadziło do określenia możliwości dop.... sąsiadowi, bo sankcji administracyjnych można spodziewać się zawsze, ponieważ nie przedawnia się złamanie przepisów.

Napisano
16 godzin temu, Draagon napisał:

Czy legalizował przed 1 stycznia 1995 r ?

Napisz do starostwa by się na piśmie ustosunkowało do sytuacji a nie na "gębę".

Jakoś mi się nie widzi by "finansowo" zabulił za samowolę garażu.

Cytat

Do końca 2009 roku samowolę budowlaną wybudowaną między 1 stycznia 1995 r. a 11 lipca 1998 r. można było zalegalizować bez żadnych opłat. Natomiast aby zalegalizować samowolę budowlaną po 2009 r., należy spełnić szereg wymagań.

Ważne jest kiedy wybudował  a nie kiedy legalizował bo legalizacja samowi budowlanej wybudowanej 

Cytat

Jeżeli budowę zakończono przed 1 stycznia 1995 roku, to wówczas stosujemy ustawę z 1974 roku (nawet jeżeli obiekt budowlany wzniesiono w latach 60 – tych). Jeżeli natomiast zakończono budowę po 1 stycznia 1995 roku, to wówczas stosujemy ustawę aktualnie obowiązującą.

a  w zasadzie to jest wiele uwarunkowań i przesłanek przy legalizacji samowi budowlanej że jest to temat rzeka.

Napisano (edytowany)
Dnia 6.06.2018 o 02:22, konrad_p napisał:

J W starostwie mówią, że nie da się nic z tym zrobić. Ot polskie prawo.

 

To niech nie mówią - tylko napiszą. Sam się niestety przekonałem, że z gminą można tylko na piśmie "rozmawiać".

I niech ci te rozmowy "napiszą". Starostwo nie jest nieomylne - a od tego co jest prawilne to jest w pierwszej kolejności SKO

I tak oto stałem się pieniaczem :). ( Ale dzięki pisemnym odpowiedziom z gminy JA mam d..pę krytą - i tu niech się martwi już gmina a nie ja.  A wszystko przez fakt dzięki któremu sam bardzo szybko zmądrzałem, jak pewnego razu zapukała do mych drzwi Policja i to JA musiałem udowadniać, że nie jestem garbaty, bo gmina moje ustne prośby miała w ... wiadomo gdzie.)

Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Napisano
59 minut temu, Draagon napisał:

To niech nie mówią - tylko napiszą. Sam się niestety przekonałem, że z gminą można tylko na piśmie "rozmawiać".

I niech ci te rozmowy "napiszą". Starostwo nie jest nieomylne -dzięki pisemnym odpowiedziom z gminy JA mam d..pę krytą - i tu niech się martwi już gmina a nie ja.  A wszystko przez fakt dzięki któremu sam bardzo szybko zmądrzałem, jak pewnego razu zapukała do mych drzwi Policja i to JA musiałem udowadniać, że nie jestem garbaty, bo gmina moje ustne prośby miała w ... wiadomo gdzie.)

Wszyscy nabieramy mądrości z doświadczeń, ktore nas spotykały. Podpisuję się lewą i prawą ręką. 

Napisano

Od lat twierdzę i piszę, że na gębę to możemy sobie uzgadniać i załatwiać  bzykanko.

 

Sprawy urzędowe załatwia się/uzgadnia urzędowo - na piśmie, za potwierdzeniem  odbioru 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...