Skocz do zawartości

proszę o pomoc w dobraniu kanałów wentylacyjnych do WM bez rekuperatora


Recommended Posts

A może podaj swój telefon i porozmawiaj o komforcie, jaki zapewnia wentylacja z rekuperacją i o "zwracaniu" z kimś z TEGO forum...

 

I faktycznie uważaj, żebyś się nie pogubił...

Link do komentarza
Cytat

Jeszcze nie mam reku, samoróbnie zrobiłem skrzynie z wentylem i filtrem , reku w planach , z tego co leży pod nogami( jak zwykł pisać mistrz Adam mk) i zostanie po budowie + kupiony (być może ) sam wymiennik. Póki co wentyl na czerpni musi marznąć , jak mawiał klasyk Bareja - jak jest zima to musi być zimno.

:icon_cool:

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
10 godzin temu, bajbaga napisał:

W przyrodzie terminem zwracanie określa się perturbacje żołądkowe przez usta.

 

Ale pomijając ten fakt.

Przy założeniach, że:

- średnia delta temperatury powietrza ogrzewanego w całym sezonie grzewczym wynosi 20 stopni,

- sezon grzewczy trwa 3.500 godzin (dla środkowej Polski),

- średnia (ustawowa) ilość powietrza wentylacyjnego z uwzględnieniem 40% redukcji nocnej, wynosi 120m3/h

- średnio, przy dobrych silnikach, centrala zużywa 40W/h,

- średnia wydajność rekuperacji minimum 50%,

 

Wychodzi:

- na ogrzanie powietrza wentylacyjnego potrzebujemy  ponad 2.000kWh w ciągu roku

- roczne zużycie prądu do pędzenia silników WM to około 350kWh.

 

Czyli rocznie dla potrzeby WM poświęcamy około 2.350kWh (bardzo ostrożnie licząc)

Natomiast WM z rekuperacją to 1.350kWh (też bardzo ostrożnie licząc).

 

Czyli zysk z rekuperacji to około 1.000kWh, jak ktoś chce przeliczyć na złotówki to ilość kWh pomnożyć przez koszt 1kWh energii potrzebnej do ogrzania w jego domu.

Cena wymiennika ciepła (rekuperatora) do WM już padła. .

 

Ale - rekuperacja przy WM to nie tylko jakaś tam oszczędność - to przede wszystkim komfort bo z anemostatów nawiewnych nie pizga zimnem.

 

Nagrzewnice elektryczne,  zaraz ktoś powie - fakt, ale wtedy w tych 2.350kWh ,około 1.000kWh, aby na nawiewie uzyskać temperaturę taką samą jak w przypadku WM z Rekuperacją, ogrzać trzeba najdroższym medium, czyli prądem (około 600zł za rok - przy jednej taryfie) - a za taką kwotę bez problemu kupimy dobry wymiennik.

 

 

Średnia wydajność rekuparacji minimum 50%. Z czego te 50%?  No proszę skąd  te dane? Zmierzyłeś sam? Masz dom z rekuparacją? Ja grzeje pierwszy sezon i dom jest pełen wilgoci technologicznej , tynki gipsowe +jastrych to prawie 3000 tyś litrów wody w domu. Dzięki pomiarom mogę dokładnie wyliczyć koszt ogrzewania , zapotrzebowanie na energię i straty wentylacji. Pomimo ogromu wody technologicznej do usunięcia ,dzięki w miarę stałej wilgotności powietrza utrzymywanej na stałym poziomie dzięki wentylacji, ilość energii do grzania domu jest niewielka a zatem i straty przez wentylację wynoszące u mnie około 20% są niewielkie. Większość zimy w 2018 to temp w okolicach 0 st i wtedy dom zużywał gazu za ok 4zł dziennie, przy obecnych dwu tygodniowych mrozach rzędu  -15  dom zużywa gaz za ok 8- 10 zł dziennie. 20% z 4 zł to 80gr i tyle średnio dziennie tracę nie mając rekuparatora. Więc policz sobie kolego Bajbaga ile lat będzie  zwracał się dobrej klasy rekuparator.  przy mrozach od -15 rekuparator zamarznie i w ogóle nic nie da dlatego stosuje się GWC na które trzeba mieć odpowiednią powierzchnię działki i znowu sporo kasy na koparkę , koszt rur to pikuś. Przy - 15 st  i tak trzeba będzie użyć elektrycznej nagrzewnicy kanałowej którą zamierzam włączać automatycznie tylko na parę godzin w nocy w największe mrozy , energia zużyta na ogrzanie powietrza wpadającego prosto do domu nie jest tracona  i zmniejsza podaż energii z układu grzewczego  . nagrzewnicy jeszcze jej nie zbudowałem bo nie mam czasu , wykańczam dom. Gotowe mi nie pasują bo mają za wiele wad i są słabo zabezpieczone. Nie jestem przeciwnikiem rekuparacjii ale twierdzę że te urządzenia zwyczajnie są za drogie , ze względu na prostotę konstrukcji można wykonać je samemu za niewielkie pieniądze i tak kiedyś zamierzam zrobić , na pewno nie kupię gotowca za parę tyś zł. Zamierzam się skupić raczej na samej wentylacji by jej działaniu nadać cech automatycznych czy inteligentnych. Zadaniem wentylacji w moim domu będzie utrzymywanie wilgotności na stałym poziomie, utrzymywanie zrównoważenia ciśnienia na stałym poziomie, automatyczne reagowanie na czasowe zmiany zapotrzebowania wydajności (okap ,prysznic), możliwość wyboru trybu pracy na żądanie  typu przewietrzanie (przypaliła się patelnia)  , party (goście w domu) oraz odpowiednia reakcja wentylacji w momencie zadymienia lub pożaru w domu. 

Tomraider.

Link do komentarza
9 godzin temu, Takiowaki napisał:

Zawsze mnie to odrobinę zastanawia.

Masz już koncepcję, rozrysowane, wiesz na czym będziesz się opierał, jaki masz budżet, na innym forum poznałeś mentora, który Cię prowadzi...

To co Cię tu przywiodło?

Sam go o to poprosiłem i do tego zachęciłem . Wiedza jest bardzo ważna ale nie zastąpi uzupełniającej jej praktyki , na forach jest wielu życzliwych ludzi o różnych doświadczeniach którzy chętnie się nimi dzielą więc głupotą byłoby by z nich nie skorzystać. Jest także wielu ubijaczy piany którzy w życiu nie wbili gwożdzia  a zawsze mają wiele do napisania najczęściej nie na temat , bez znajomości podstaw fizyki , i wszystkich cechuje fakt że nie podają właściwych rozwiązań w oparciu o własne doświadczenia empiryczne bo ich nie mają. 

Tomraider.

Link do komentarza
6 godzin temu, bajbaga napisał:

Ps. Tylko z czystej złośliwości dodam, że że bez względu na to czy dom jest dobrze, czy kiepsko ocieplony, straty na wentylacji (ustawowej) będą dokładnie takie same (dla takiego samego budynku tylko różnie ocieplonego).

Nie masz wiedzy i doświadczeń z rekuparacją. Nie rozumiesz jaką może mieć sprawność i jaki  faktycznie może generować zysk energetyczny. Nie znane Ci są zagadnienia z mechaniki przepływów gazów , z termodynamiki której nigdy się nie uczyłeś bądż spałeś na lekcjach.. Dla ciebie  20% z 4 zł i 20%z 20zł to to samo. Uświadom sobie swoje deficyty wiedzy, szybko i intensywnie się edukuj a przyjdzie taki czas ze z przyjemnością z Tobą podyskutuję i być może razem komuś pomożemy rozwiązać jakiś problem.

Zyczę powodzenia, Tomraider.

9 minut temu, Takiowaki napisał:

A ten Twój zestaw Home-own-made ile materiałowo kosztował? Łącznie z poświęconym czasem na obliczenia, dobory, montaż, ustawienia...

Kosztował tyle ile trzeba. Jeżeli budujesz czy zbudowałeś dom to pewnie wiesz że koszt materiału zazwyczaj jest taki sam jak robocizny. Robiąc wentylację samemu zaoszczędziłem na robociżnie  by mieć kasę na najlepsze i najdroższe na rynku komponenty. Dla jednych inwestorów , którzy mieszkają w wynajętych mieszkaniach, budowa jest przeszkodą i chcą jak najszybciej skończyć i zamieszkać budując dom przy pomocy wykonawców. Dla innych takich jak ja budowa jest przygodą , nie mam napiętych terminów , wcześniej postarałem się by mieć za co budować bez kredytu. Mogę zbudować dom bardzo dokładnie i solidnie by dobrze mi służył przez wiele lat bez jakichkolwiek poprawek. Każdy wybiera drogę jaką może i uważa za słuszną i nic innym do tego.

Tomraider.

Link do komentarza
2 minuty temu, Takiowaki napisał:

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź...

Jakie pytanie taka odpowiedż, jak mam policzyć koszt mojej własnej robocizny, jak obliczyć koszt czasu na obliczenia , jak wycenić swoją własną wiedzę zdobytą na studiach technicznych? koszt materiałów na wentylację parteru 90 m2 wynióśł jakieś 2,5 tyś zł z czego 1,4tyś kosztowały 2 wentylatory.

 

Link do komentarza
20 minut temu, Takiowaki napisał:

Ile materiałowo kosztował. Proste pytanie.

 

Łącznie z poświęconym czasem.

Nie doprecyzowałem. Czas też w jednostkach. Mniej więcej godzin, nie przypominasz sobie?

Nie jestem wykonawcą wentylacji , kaset wentylacyjnych itp. budując instalację nie miałem wprawy i zajęła mi sporo czasu bo jestem do bólu dokładny i nigdy nie odpuszczam dopóki nie jest tak jak sobie założyłem. dziś zbudowałbym ją w parę dni . wykonanie 2 kaset wentylacyjnych to jakieś 3 dni po 6 godzin pracy. Ilość godzin w internecie poświęconą na czytanie doświadczeń ludzi którzy zbudowali w swoich domach WM to parę tygodni po dwie ,trzy godziny dziennie. Generalnie budownictwo mnie średnio interesowało do momentu jak rozpocząłem budowę domu. Ponieważ dom jest drogi i jest jedną z większych inwestycji w życiu wielu ludzi uważam że trzeba zdobyć czy uzupełnić swoją wiedzę na jego temat na tyle ile się da. Paradoksalnie z wiekiem coraz częściej się przekonuję że część zjawisk wokół nas faktycznie działa zupełnie inaczej czy wręcz odwrotnie niż nam się wydaje. Znajomość fizyki czy fizyki budowli jest niezbędna by zbudować optymalnie dom, czy własnoręcznie jak ja czy rękami wykonawców których trzeba kontrolować by nie odwalili lipy. 

Tomraider.

Link do komentarza
13 godzin temu, tomraider napisał:

Nie masz wiedzy i doświadczeń z rekuparacją. Nie rozumiesz jaką może mieć sprawność i jaki  faktycznie może generować zysk energetyczny. Nie znane Ci są zagadnienia z mechaniki przepływów gazów , z termodynamiki której nigdy się nie uczyłeś bądż spałeś na lekcjach.. Dla ciebie  20% z 4 zł i 20%z 20zł to to samo. Uświadom sobie swoje deficyty wiedzy, szybko i intensywnie się edukuj a przyjdzie taki czas ze z przyjemnością z Tobą podyskutuję i być może razem komuś pomożemy rozwiązać jakiś problem.

Zyczę powodzenia, Tomraider.

Widzę, że masz wielką wiedzę o wszystkim i o wszystkich, do tego jesteś bardzo skromny.

Właściwie, to nie ma tu już nic do dodania. Wszystko wyjaśniłeś.

21 godzin temu, marcinx00 napisał:

wiec myślę że można zamknąć temat 

Dobry pomysł

Link do komentarza

Jako zupełny i niedouczony laik - wiem. że można samodzielnie wykonać dobrej klasy "wszystko". Tyle, ze nie każdy jest techniczny.

Namawianie do samodzielnego wykonania WM (bez rekuperacji), mocno przewymiarowanego, liczonego z krotności wymiany nie jest dobrym pomysłem.

Przy WM koszt wymiennika nie jest duży, a dużo może.

 

Ps. Pozdrów serdecznie od demnie Adama_mk.

Link do komentarza
37 minut temu, bajbaga napisał:

Jako zupełny i niedouczony laik - wiem. że można samodzielnie wykonać dobrej klasy "wszystko". Tyle, ze nie każdy jest techniczny.

Namawianie do samodzielnego wykonania WM (bez rekuperacji), mocno przewymiarowanego, liczonego z krotności wymiany nie jest dobrym pomysłem.

Przy WM koszt wymiennika nie jest duży, a dużo może.

 

Ps. Pozdrów serdecznie od demnie Adama_mk.

Oczywiście że masz rację. Nie każdy jest techniczny. Dzięki za pozdrowienia dla Adama mk . Przyznaję że miał on ogromny wpływ na część technologii i rozwiązań jakie zastosowałem w swoim domu, np ocieplenia z perlitu itp. Każda z nich była koszmarnie pracochłonna  do wykonania ale potem jak rewelacyjnie działa .Nie jestem przeciwnikiem rekuparacji, z czasem jak znajdę na nią czas raczej nap ewno ją wykonam ale samoróbnie bo gotowce są za drogie i nie koniecznie pasują do mojego domu.Nie twierdzę że jesteś niedouczonym laikiem , część Twoich wypowiedzi powoduje że takie wrażenie można odnieść , jak obraziłem to przepraszam.

Pozdrawiam Tomraider.

39 minut temu, MrTomo napisał:

Widzę, że masz wielką wiedzę o wszystkim i o wszystkich, do tego jesteś bardzo skromny.

Właściwie, to nie ma tu już nic do dodania. Wszystko wyjaśniłeś.

Dobry pomysł

Czuć kpinę na kilometr. Nic Ci nie zrobiłem a kpisz, po co? . Niewiele wyjaśniłem i nie po to się tu w tym wątku wypowiadam by coś wyjaśniać , w zasadzie założyciel tematu nie uzyskał odpowiedzi na pytanie jakie zadał , napisano tu jakie przepływy powinny mieć poszczególne pomieszczenia i tyle.Nikt piszący o tym nigdy nie zbadał tych przepływów bo nie ma układy pomiarowego ,który jest bardzo drogi, oraz takie pomiary w zasadzie nic nie dają bo opory instalacji nie są liniowe tylko wykładnicze więc każdorazowa zmiana wydajności wentylatora zmienia oporu instalacji na poszczególnych pomieszczeniach. nikt się nie zajątknął nawet o średnicach czy przekrojach rur, o sposobie ich prowadzenia czy ocieplania. Nie znalazł się też żaden user mający realne doświadczenia z problemami akustycznymi WM. natomiast rozwinęła się dyskusja na temat rekuparacji o którą nikt nie pytał.

Tomraider.

Edytowano przez tomraider (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
15 godzin temu, tomraider napisał:

Każdy wybiera drogę jaką może i uważa za słuszną i nic innym do tego.

No ja po przeczytaniu wątku uważam to za podsumowanie tematu :)

2 godziny temu, tomraider napisał:

Niewiele wyjaśniłem i nie po to się tu w tym wątku wypowiadam by coś wyjaśniać

Paradoks :D

 

2 godziny temu, tomraider napisał:

 nikt się nie zajątknął nawet o średnicach czy przekrojach rur, o sposobie ich prowadzenia czy ocieplania.

Przecież była wklejona tabelka z przekrojami, prędkościami i wydajnością. A prowadzenie kolega miał chyba zaplanowane już.

Sam dopiero planuję kanały i wentylację w swoim nietypowym budynku, więc nie będę się wypowiadał, jeżeli ktoś jest specjalistą i wie lepiej.

Ale nie uwzględniając rekuperacji w instalacji po co uwzględniać izolację kanałów? Skoro ma z lekka wiać chłodem w sypialni przy -5, a straty z usuwanego znikome?

Link do komentarza
22 minuty temu, Takiowaki napisał:

Przecież była wklejona tabelka z przekrojami, prędkościami i wydajnością.

Dokładnie w post #5 :icon_cool:

 

Dodam tylko, że ta tabelka dotyczy domu jednorodzinnego/mieszkania i pokazuje tylko maksymalne przepływy, w przewodach doprowadzających powietrze bezpośrednio do nawiewnika,  nie większe niż 3 m/s, bo takie są ograniczenia "ustawowe", bo podana szybkość/prędkość nie "generuje" hałasu - dopuszczalne jest do 30 dB.

 

Dopowiem także, że w przewodach głównych rozprowadzających powietrze t -  max. 4,5 m/s

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
5 minut temu, Takiowaki napisał:

No ja po przeczytaniu wątku uważam to za podsumowanie tematu :)

Paradoks :D

 

Przecież była wklejona tabelka z przekrojami, prędkościami i wydajnością. A prowadzenie kolega miał chyba zaplanowane już.

Sam dopiero planuję kanały i wentylację w swoim nietypowym budynku, więc nie będę się wypowiadał, jeżeli ktoś jest specjalistą i wie lepiej.

Ale nie uwzględniając rekuperacji w instalacji po co uwzględniać izolację kanałów? Skoro ma z lekka wiać chłodem w sypialni przy -5, a straty z usuwanego znikome?

Wszystkie kanały nawiewne musisz izolować termicznie (nawet jak masz rekuparację) , płynie nimi powietrze o temp niższej niż wewnątrz domu , wychładzają one np. ściany czy sufity podwieszane , na powierzchni nieocieplonych może wykroplić  się para wodna z wnętrza domu. Kanały wywiewne ociepla się po ich przejściu przez warstwę ocieplenia do przestrzeni nieogrzewanych.Nawet przy - 15 jeżeli na nawiewie w suficie masz amenostat a wentylację ustawioną na ok50m3/h to praktycznie nie czuć nieprzyjemnie zimnego  nadmuchu powietrza nawet jak się stoi bezpośrednio pod nim ,przynajmniej w moim domu. Straty wentylacji są niewielkie jak dom mam małe zapotrzebowanie na ciepło i wtedy inwestowanie w odzysk już jest mocno dyskusyjne ekonomicznie.Jeżeli naprawdę chcesz wiedzieć ile może według praw fizyki (a nie według reklamy producenta) energetycznie rekuparator to zapoznaj się ze zrozumieniem z wykresem Molliera. 

Link do komentarza
1 minutę temu, tomraider napisał:

Straty wentylacji są niewielkie jak dom mam małe zapotrzebowanie na ciepło

:icon_eek:

Co ma piernik do wiatraka - minimalna ilość powietrza wentylacyjnego jest określona.

Straty na ogrzanie powietrza wentylacyjnego w kWh będą dokładnie takie same - różnice mogą tylko wynikać tylko z ilości pomieszczeń "brudnych" albo w skrajnych przypadkach od ilości osób przewidzianych w projekcie budowlanym.

Link do komentarza
4 minuty temu, tomraider napisał:

Nawet przy - 15 jeżeli na nawiewie w suficie masz amenostat a wentylację ustawioną na ok50m3/h to praktycznie nie czuć nieprzyjemnie zimnego  nadmuchu powietrza nawet jak się stoi bezpośrednio pod nim ,przynajmniej w moim domu.

Czyli zakładając te 50m3/h w sypialni dwuosobowej (np. u mnie powierzchnia 4 x 4,5m x 2,5m wysokości = 45m3) i nawiewając ślicznie zaizolowanym kanałem świeże powietrze z zewnątrz, do tego grzejąc niskotemperaturowo podłogówką zasilaną z pompy ciepła powietrznej. No na mój prosty rozumek będzie zimno jak cholera, ale może się sporo mylę?

Link do komentarza
10 minut temu, bajbaga napisał:

Dokładnie w post #5 :icon_cool:

 

Dodam tylko, że ta tabelka dotyczy domu jednorodzinnego/mieszkania i pokazuje tylko maksymalne przepływy, w przewodach doprowadzających powietrze bezpośrednio do nawiewnika,  nie większe niż 3 m/s, bo takie są ograniczenia "ustawowe", bo podana szybkość/prędkość nie "generuje" hałasu - dopuszczalne jest do 30 dB.

 

Dopowiem także, że w przewodach głównych rozprowadzających powietrze t -  max. 4,5 m/s

Prawda jest taka że albo zleca się drogi projekt wentylacji (lub się taki już ma w projekcie domu) albo przewymiarowuje kanału ,co przy niewielkich rozmiarach wentylacji w domku jednorodzinnym nie jest aż takie drogie  i mamy bezgłośną instalację wentylacyjną kompensującą wszelkie niedoskonałości zmian oporów przy zmianach wydajności wentylatora. Trzymanie się prędkości i poziomu dzwięku ma sens jak umiemy to zmierzyć a urządzenia pomiarowe są drogie i nawet większość firm zajmujących się wentylacją ich poprostu nie ma.

Link do komentarza
1 minutę temu, Takiowaki napisał:

No na mój prosty rozumek będzie zimno jak cholera, ale może się sporo mylę?

Dokładnie.

Z nawiewu będzie Ci pizgało, pi razy ok,o temperaturą równą temperaturze powietrza zewnętrznego - czyli jak na zewnątrz będzie -15  to będzie delta t około 35 stopni.

Aby to ogrzać musisz dysponować (dodatkową)  mocą około 0,5 kW - a przeca tej zimy temperatury spadały poniżej -30.

Link do komentarza
7 minut temu, bajbaga napisał:

:icon_eek:

Co ma piernik do wiatraka - minimalna ilość powietrza wentylacyjnego jest określona.

Straty na ogrzanie powietrza wentylacyjnego w kWh będą dokładnie takie same - różnice mogą tylko wynikać tylko z ilości pomieszczeń "brudnych" albo w skrajnych przypadkach od ilości osób przewidzianych w projekcie budowlanym.

Jeżeli jeden dom dobrze ocieplony zużywa gaz za np.2 zł dziennie a drugi gorzej ocieplony zużywa gaz za 20 zł dziennie to jeżeli oba wentylujemy identycznie i straty z powodu wentylacji w każdym wynoszą np 50 % jak sam napisałeś to w pierwszym domu tracimy 1zł  a w drugim 10 zł więc jest różnica. Pomiary w moim domu z wilgocia technologiczną pokazały iż działająca wentylacja na ok 50 m3/h generuje straty ok 20% czyli ok 80 gr/dziennie. 

Tomraider.

Link do komentarza
5 minut temu, tomraider napisał:

Trzymanie się prędkości i poziomu dzwięku ma sens jak umiemy to zmierzyć a urządzenia pomiarowe są drogie i nawet większość firm zajmujących się wentylacją ich poprostu nie ma.

Jakie drogie ? 

Anemometry kosztują już od trochę powyżej 100zł + własnym sumptem należy wykonać kołnierze/nakładki - dla wymaganych w tym przypadku potrzeb aż nadto przydatny.

Profesjonalne od 500zł.

Link do komentarza
5 minut temu, bajbaga napisał:

Dokładnie.

Z nawiewu będzie Ci pizgało, pi razy ok,o temperaturą równą temperaturze powietrza zewnętrznego - czyli jak na zewnątrz będzie -15  to będzie delta t około 35 stopni.

Aby to ogrzać musisz dysponować (dodatkową)  mocą około 0,5 kW - a przeca tej zimy temperatury spadały poniżej -30.

Zbuduj własną WM i sprawdż sam czy jest tak jak piszesz, tej zimy miałem tylko ze dwa dni w których użyłbym nagrzewnicy kanałowej gdybym ją miał , WM działa łagodnie nawiew i wywiew jest praktycznie niewyczuwalny.

Link do komentarza
2 minuty temu, tomraider napisał:

Jeżeli jeden dom dobrze ocieplony zużywa gaz za np.2 zł dziennie a drugi gorzej ocieplony zużywa gaz za 20 zł dziennie to jeżeli oba wentylujemy identycznie i straty z powodu wentylacji w każdym wynoszą np 50 % jak sam napisałeś to w pierwszym domu tracimy 1zł  a w drugim 10 zł więc jest różnica. Pomiary w moim domu z wilgocia technologiczną pokazały iż działająca wentylacja na ok 50 m3/h generuje straty ok 20% czyli ok 80 gr/dziennie. 

Tomraider.

On podał straty liczone w kWh, nie w %. Przecież ciepła uleci procentowo więcej przez gorzej zaizolowane ściany, dach... Czyli rozłożenie strat na poszczególne kanały ucieczki się zmieni. Ale nie w wentylacji, chyba, że podkręcisz prędkość i zanim pójdzie w ściany wywiejesz już kanałem. No ja tak to rozumuję

Link do komentarza
3 minuty temu, bajbaga napisał:

Jakie drogie ? 

Anemometry kosztują już od trochę powyżej 100zł + własnym sumptem należy wykonać kołnierze/nakładki - dla wymaganych w tym przypadku potrzeb aż nadto przydatny.

Profesjonalne od 500zł.

I uważasz że można jednym anemometrem zmierzyć przepływy na np.10 anemostatach po kolei i to da Ci jakikolwiek wynik. Oj kolego metrologi też nie miałeś  w szkole.

Link do komentarza
26 minut temu, bajbaga napisał:

Masz dość wydajne wentylatory.

Te wyniki to przy jakiej wydajności wentylatorów ?

Żeby zrozumieć po co komu duże łopaty wentylatora trzeba mieć świadomość jaką pracę mają one do wykonania czyli ile waży m3 powietrza i ile kg powietrza trzeba przewalić przez wentylację na godzinę, oczywiście można to zrobić wiatraczkiem od laptopa przez rurke od długopisu tylko trzeba wtedy zainwestować w profesjonalne stopery do uszu dla całej rodziny. Wydajność w EBM jest prawie liniowa do napięcia sterującego  od 2v do 10v zmienia się wydajność od 0 do 750 m3/h . praktycznie 150 m3/h w zupełności wystarczy latem , przy takiej wydajności wentylator działa bardzo cicho a sama wentylacja jest bezgłośna  i  jako silnik prądu stałego duży moment obrotowy więc daje radę , sterowanie potencjometrem za 5 zł.

Edytowano przez tomraider (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
12 minut temu, bajbaga napisał:

Raczej zmień ton - bo już mnie nudzi.

 

Dla potrzeb pomiaru prędkości powietrza przed anemostatami  nawiewnymi w WM w kurnikach, taki anemometr jest w sam raz.

 

Pomijam już to, że średnio kumaty technicznie, jest w stanie to wyliczyć (z tabel).

Nie rozumiem, najpierw piszesz o nakładkach co sugeruje pomiar na anemostacie, teraz już opisujesz pomiar przed amenostatem, groch z kapusta. jak w domu jednorodzinnym dokonasz pomiaru przed amenostatem jak wszystko jest zabudowane, po co mierzyć prędkość przed anemostatami na rurze zasilające w okolicach wentylatora. Żeby zmierzyć na 10 anemostatach przepływy musisz mieć 10 mierników a nie jeden.

5 minut temu, bajbaga napisał:

Pytanie było proste

 

50-70 m3/h

Edytowano przez tomraider (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
5 minut temu, bajbaga napisał:

:zalamka:

 

Faktycznie - nie rozumiesz. :bezradny:

Faktycznie to Ty nie rozumiesz , chyba że masz anemometr nie stawiający jakiegokolwiek  oporu i nie wpływający podczas pomiaru na przepływy na innych anemostatach.  Jeszcze o takim nie czytałem ale może takowe istnieją? jak mawiał Ferdynant Kiepski są rzeczy które się fizjologom nie śniły.......

Link do komentarza

Podaj źródło tych rewelacji o znaczących oporach anemometru - nawet tych najtańszych o dokładności do 1%.

 

I dalej się migasz z podaniem 

44 minuty temu, bajbaga napisał:

Te wyniki to przy jakiej wydajności wentylatorów ?

 

Ps. I chodzi o anemometry używane przy WM kurników, a nie instytutu atomowego.

Link do komentarza
2 minuty temu, bajbaga napisał:

Podaj źródło tych rewelacji o znaczących oporach anemometru - nawet tych najtańszych o dokładności do 1%.

 

I dalej się migasz z podaniem 

 

Potrzebujesz żródeł to je sobie poszukaj, masz taki sam dostęp do nich jak ja, myślisz że mam czas i ochotę odrabiać Twoje zadania domowe? 

WYDAJNOŚĆ 50-70 m3/h.

po co Ci wydajność , w wentylacji chodzi o zupełnie coś innego niż wydajność  tylko trzeba najpierw zrozumieć jak wentylacja działa , jakie ma cele i jakie negatywne konsekwencje powoduje jej zastosowanie w domu jednorodzinnym. Najlepiej ją mieć u siebie w domu wtedy namacalnie można poczuć i zrozumieć jak działa.

Link do komentarza

No i wszystko jasne potwierdził 50m3/h na cały dom.

 

Na zakończenie - punktem odniesienia zawsze są/powinny być wielkości normatywne - przynajmniej dla mnie, bo udzielając porady trzeba się z tym liczyć, dla dobra pytającego inwestora.

Mariusz może mieć potrzebę wentylacji większej - bo np. hoduje rybki, albo uprawia konopie.

 

Finito.

Link do komentarza

Miałem kiedyś na wydziale prowadzącego zajęcia z mechaniki ogólnej, mgr Piotra. Chyba trzy lata był po obronie. Męczył i gnębił studentów niemiłosiernie.

Ale razu pewnego była ustna obrona, studenci wchodzili trójkami. Padało pytanie, jeżeli ktoś nie znał odpowiedzi, odpowiadał następny. Po kilku kolejkach pytań następowało podsumowanie, trzeba było odpowiedzieć przynajmniej na trzy.

Kolega obok odpowiedział na dwa pytania, trzecie według prowadzącego nie było wyczerpujące i chciał go oblać.

W komisji siedział jednak też kierownik katedry, prof. M.

Na stwierdzenie mgr Piotra, że student nie zalicza, stwierdził spokojnie: "Piotruś, nie pier*ol, zadaj mu kolejne pytanie"

Zyskał taki szacunek, że na wykładach zawsze panowało skupienie i cisza.

 

Tak i tu trochę szacunku by się przydało. Gdy bajbaga, z Adamem_mk i garstką ludzi rozkręcali forum muratora, prawdopodobnie przygotowywałeś się do matury... Albo tylko sprawiasz wrażenie wysoko-noszącego się...

Link do komentarza
6 minut temu, Takiowaki napisał:

Miałem kiedyś na wydziale prowadzącego zajęcia z mechaniki ogólnej, mgr Piotra. Chyba trzy lata był po obronie. Męczył i gnębił studentów niemiłosiernie.

Ale razu pewnego była ustna obrona, studenci wchodzili trójkami. Padało pytanie, jeżeli ktoś nie znał odpowiedzi, odpowiadał następny. Po kilku kolejkach pytań następowało podsumowanie, trzeba było odpowiedzieć przynajmniej na trzy.

Kolega obok odpowiedział na dwa pytania, trzecie według prowadzącego nie było wyczerpujące i chciał go oblać.

W komisji siedział jednak też kierownik katedry, prof. M.

Na stwierdzenie mgr Piotra, że student nie zalicza, stwierdził spokojnie: "Piotruś, nie pier*ol, zadaj mu kolejne pytanie"

Zyskał taki szacunek, że na wykładach zawsze panowało skupienie i cisza.

 

Tak i tu trochę szacunku by się przydało. Gdy bajbaga, z Adamem_mk i garstką ludzi rozkręcali forum muratora, prawdopodobnie przygotowywałeś się do matury... Albo tylko sprawiasz wrażenie wysoko-noszącego się...

Wspomniałeś Adama mk z FM . Tak się składa że podczas przygotować i samej budowy mojej wentylacji w moim domu dzwoniłem do  niego i przegadałem z nim dosłownie kilkadziesiąt godzin telefonicznie. Czasem nawet godzinę lub dwie dziennie.uwierz że tak było. To właśnie Adam mk opowiedział mi o swoich wieloletnich doświadczeniach w budowie WM i za jego namową zastosowałem takie a nie inne rozwiązania które wiązały się z konkretną pracą, konkretnymi wydatkami , które działają rewelacyjnie co doświadczam  na co dzień na swojej budowie. Mam szacunek dla wszystkich  piszących logicznie i opisujących swoje realne własne doświadczenia. Cześć ludzi pisze o normach ,liczbach itp, co nic nie wnosi i nic nie pomaga bo nie ma jak to zmierzyć a czasem same pomiary nic nie wnoszą ani nic nie wyjaśniają. Jestem zdania że w domu najważniejszym miernikiem jest człowiek i jego odczucia , trzeba zrobić tak by każdemu mieszkańcowi było ciepło,miał czym świeżym oddychać i by dom nie niszczał z powodu np.zbyt wysokiej wilgotności . A jak to się osiągnie jest już mniej ważne i czy w sypialni będę miał 20 m3/h czy 50m3/h to mnie nie interesuje i nie zamierzam to mierzyć, jak będzie świeże powietrze, odpowiednia wilgotność i się dobrze wyśpię to więcej mi nie trzeba. Rozumiesz moje podejście? 

pozdrawiam Tomraider

 

38 minut temu, bajbaga napisał:

No i wszystko jasne potwierdził 50m3/h na cały dom.

 

Na zakończenie - punktem odniesienia zawsze są/powinny być wielkości normatywne - przynajmniej dla mnie, bo udzielając porady trzeba się z tym liczyć, dla dobra pytającego inwestora.

Mariusz może mieć potrzebę wentylacji większej - bo np. hoduje rybki, albo uprawia konopie.

 

Finito.

jaki Mariusz? hodujesz konopie?

Link do komentarza
11 minut temu, tomraider napisał:

Rozumiesz moje podejście? 

Oczywiście. Sugeruję trochę sympatyczniejszy ton wypowiadania się do ludzi nieznanych.

Sam kanały podobieram tak, jak radzą doświadczeni teoretycznie i praktycznie. Jakoś ich wypowiedzi ze sobą zbytnio nie kolidują. Jednostkę kupię gotową. Pomimo jakiegoś tam technicznego obycia ryzykować porażką nie zamierzam. Czas poświęcony na przygotowania, konsultacje, wykonanie poświęcę na pracę. Jeszcze troszkę na chleb mi zostanie :) A jak jest u Marcina?

Link do komentarza
2 minuty temu, Takiowaki napisał:

Oczywiście. Sugeruję trochę sympatyczniejszy ton wypowiadania się do ludzi nieznanych.

Sam kanały podobieram tak, jak radzą doświadczeni teoretycznie i praktycznie. Jakoś ich wypowiedzi ze sobą zbytnio nie kolidują. Jednostkę kupię gotową. Pomimo jakiegoś tam technicznego obycia ryzykować porażką nie zamierzam. Czas poświęcony na przygotowania, konsultacje, wykonanie poświęcę na pracę. Jeszcze troszkę na chleb mi zostanie :) A jak jest u Marcina?

Widzisz czasem mnie denerwuje że ludzie mający jaką wiedzę nie pomagają innym którzy tej wiedzy najczęściej w ogóle nie mają  polecając urządzenia o wieloletniej stopie zwrotu, nie piszą uczciwie jakie faktyczne marne efekty energetyczne one dają w stosunku do ceny. Czytam wiele o fotowoltanice ,solarach, rekuparatorach ,pompach ciepła itp. O realnych doświadczeniach realnych użytkowników i czasami idzie ręce załamać jak opisują efekty jakie przynoszą im ich instalacje. W tym wszystkim wcale nie chodzi o oszczędność czy pozyskiwanie darmowej energii. Poczytaj a zorientujesz się jak żałośnie wygląda dziś technologia ekologiczna tylko z nazwy. Jako ciekawostkę napiszę że dopiero od niedawna energia zużyta do produkcji panela fotowoltaniki jest równa energii jaką taki panel jest wygenerować w czasie całego ,,swojego życia,,. więc po co je w ogóle produkować? i tak jest ze wszystkim  rekuparatorami włącznie.

4 minuty temu, marcinx00 napisał:

mi na chleb też by zostało jak bym kupił gotowe urządzenie ale jednak wolę zmontować sam na tych silnikach co Tomraider mi polecił 

A mnie te silniki polecił Adam mk.

Link do komentarza
Dnia ‎2018‎-‎02‎-‎25 o 10:05, marcinx00 napisał:

a) kanał 90x200 to rura około 180 mm czy tak ?

Mnie np już takie pytanie z lekka zastanowiło. Bo pomijając wszelakie zasady termodynamiki, hydrauliki i wszystko co pochodzi od fizyki i chemii to trzeba zacząć od matematyki. Wtedy układ funkcjonalny, zrównoważony i zadowalający wszystkich ma prawo powstać w budynku. Nic więcej sugerować nie będę :)

 

Dlatego My tu już od początku tematu byliśmy lekko zdziwieni w czym mamy pomóc, gdyż autor już był przez kogoś prowadzony, miał założenia i zarys wykonania :) Przecież kierując Marcinem przekazałeś Mu zapewne szczegóły funkcjonowania własnej wentylacji, które nam są nieznane...

Link do komentarza
2 godziny temu, marcinx00 napisał:

mi na chleb też by zostało jak bym kupił gotowe urządzenie ale jednak wolę zmontować sam na tych silnikach co Tomraider mi polecił 

Kolego nie wierz w ani jedno słowo z polecenia tego neofity wentylacyjnego, bo opowiada takie bzdury które obrażają inteligencję nawet średnio rozgarniętego człowieka.

Koleś nałykał się prawd objawionych z trzeciej ręki, trochę poprzekręcał i myśli że może już robić wykłady i pouczać innych.

Np. ta kuriozalna odpowiedź na stwierdzenie bajbagi o takich samych stratach wentylacyjnych, powinna dać wszystkim jasny sygnał że to gość który nie rozumie podstawowych zasad wentylacji i każdych innych, a jego uczelnią mogły być chyba tylko Lasy Kabackie ::icon_lol:

Jeżeli jeden dom dobrze ocieplony zużywa gaz za np.2 zł dziennie a drugi gorzej ocieplony zużywa gaz za 20 zł dziennie to jeżeli oba wentylujemy identycznie i straty z powodu wentylacji w każdym wynoszą np 50 % jak sam napisałeś to w pierwszym domu tracimy 1zł  a w drugim 10 zł więc jest różnica. Pomiary w moim domu z wilgocia technologiczną pokazały iż działająca wentylacja na ok 50 m3/h generuje straty ok 20% czyli ok 80 gr/dziennie. 

Tomraider.

Jak takie same to takie same, a nie proporcjonalne do całości zużywanej energii na ogrzanie domu.

Jak w jednym domu 1 zł to w drugim też 1zł, Tomuśraider kumasz ?. 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
    • I takowe falujące powietrze właśnie u mnie występuje👍. Tylko przy rozpalaniu pojawia się troszkę dymu a później już tylko czyste fale😁
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...