Skocz do zawartości

W jaki sposób zlikwidować różnicę w wysokości stopni schodów?


Recommended Posts

Napisano

Podczas prac wykończeniowych okazało się, że ostatni stopień schodów prowadzących na piętro będzie aż o 8 cm wyższy niż pozostałe. Obecnie schody żelbetowe są jeszcze w stanie surowym i zamierzamy pokryć je drewnem lub płytkami ceramicznymi. W jaki sposób przed wykończeniem zlikwidować różnicę wysokości ostatniego stopnia?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wykanczanie/schody/porady/22237-w-jaki-sposob-zlikwidowac-roznice-w-wysokosci-stopni-schodow

Napisano

"Wyrównanie wysokości wymaga skorygowania każdego ze stopni – podwyższenia kolejno o coraz wyższą warstwę."

Ale moża też dodać jeden stopieńi wtedy skorygować wysokość wszystkich - będą niższe.

Napisano
  Dnia 7.06.2017 o 20:03, zenek napisał:

"Wyrównanie wysokości wymaga skorygowania każdego ze stopni – podwyższenia kolejno o coraz wyższą warstwę."

Ale moża też dodać jeden stopieńi wtedy skorygować wysokość wszystkich - będą niższe.

Rozwiń  
  Cytat

Odpowiedź eksperta: Wyrównanie wysokości wymaga skorygowania każdego ze stopni – podwyższenia kolejno o coraz wyższą warstwę. Wyliczenie modułu korekcyjnego polega na podzieleniu różnicy wysokości przez liczbę stopni (bez ostatniego) – w tym przypadku 8 cm różnicy i przyjmijmy 16 stopni, co daje wielkość modułu 0,5 cm. Zaczynając od najniższego stopnia, podwyższamy je kolejno – pierwszy o 0,5 cm, drugi o 1 cm, trzeci o 1,5 cm i tak dalej. Aż do przedostatniego, który będzie wyższy o 7,5 cm.

....

W podobny sposób można wyrównać wysokość stopni, gdy ostatni jest znacznie niższy. Zmniejsza się wtedy liczbę stopni o jeden, korygując odpowiednio wysokość pozostałych.

Rozwiń  

Czytałeś mistrzu artykuł ? więc zacytowałem  i twoja durna rada przy różnicy 8 cm robić dodatkowy stopień to chyba tylko dla niemowląt te schody chciałbyś robić dodając jeden dodatkowo stopień. Czytanie ze zrozumieniem widzę, że bardzo topornie ci wychodzi.

I po raz setny proszę, nie komentuj mojej odpowiedzi bo nie mam zamiaru kopać się z koniem.

Napisano
  Dnia 7.06.2017 o 20:29, mhtyl napisał:

Czytałeś mistrzu artykuł ? więc zacytowałem  i twoja durna rada przy różnicy 8 cm robić dodatkowy stopień to chyba tylko dla niemowląt te schody chciałbyś robić dodając jeden dodatkowo stopień. Czytanie ze zrozumieniem widzę, że bardzo topornie ci wychodzi.

I po raz setny proszę, nie komentuj mojej odpowiedzi bo nie mam zamiaru kopać się z koniem.

Rozwiń  

Muszę :12_slight_smile: niestety

Różnica jest 8 cm - ale nie wiesz, jak były wysokie poprzednio stopnie!!! Dlatego daje taką alternatywę, opcję. Można niskie stopnie podwyższyć, lub wysokie - obniżyć. To proste!

Jest jeszcze wzór na wygodne stopnie - z wysokością i posunięciem - warto się w nim zmieścić :yahoo:

  Dnia 7.06.2017 o 20:29, mhtyl napisał:

nie komentuj mojej odpowiedzi

Rozwiń  

Nie komentuję - spieram się  pięknie na argumenty

Napisano

Głupio się spierasz i robisz zamęt w temacie. Expert wyraźnie napisał 

  Cytat

 w tym przypadku 8 cm różnicy

Rozwiń  

już nie mam siły prostować twoich wybujałych na zawołanie bredni, czytaj argumentów.

Napisano
  Dnia 7.06.2017 o 20:46, retrofood napisał:

Obniżać betonowe, wylane stopnie aby dodać jeszcze jeden...

Myślę, że nawet blondynka nie wpadłaby na równie durny pomysł próbując udawać budowlańca.

Rozwiń  

Nie obniżać, by dodać jeszcze jeden - dodać jeden, by obniżyć pozostałe, a nie podwyższyć - gdy są już wysokie, a jest miejsce na dodanie tego jednego - to proste nawet dla blondynki!

  Dnia 7.06.2017 o 20:49, mhtyl napisał:

 

Głupio się spierasz i robisz zamęt w temacie

 

Rozwiń  

Można podwyższyć zbyt niskie stopnie, lub obniżyć już wysokie - jeśli nie przyjmujecie takiej alternatywy jako sensownej i krytykujecie - no to nie wiem co o tym sądzić. 

Ale ciekaw jestem czy ekspert też takiej opcji nie dopuszcza? Myślę , że dopuszcza.

Napisano
  Dnia 7.06.2017 o 21:04, zenek napisał:

Nie obniżać, by dodać jeszcze jeden - dodać jeden, by obniżyć pozostałe, a nie podwyższyć - gdy są już wysokie, a jest miejsce na dodanie tego jednego - to proste nawet dla blondynki!

Rozwiń  

No i mamy polskiego Chucka Norrisa. Wprawdzie w artykule zaznaczono

  Cytat

Obecnie schody żelbetowe są jeszcze w stanie surowym

Rozwiń  

Żelbetowe!

Ale dla naszego cudotwórcy to nic strasznego. Jednym gestem obniży poszczególne stopnice, przesunie w przestrzeni podstopnice, doda jeden stopień i szafa będzie grała! Zastanawiam się tylko gdzie się tacy "specjaliści" rodzą...

Chyba tam gdzie różni Napoleonowie...

Napisano
  Dnia 7.06.2017 o 21:18, retrofood napisał:

Jednym gestem obniży poszczególne stopnice, przesunie w przestrzeni podstopnice, doda jeden stopień i szafa będzie grała! Zastanawiam się tylko gdzie się tacy "specjaliści" rodzą...

Rozwiń  

Popatrz:

kondygnacja ma wysokość 3m i 16 stopni - tzn wys. stopnia = 18.75 cm   to są wysokie stopnie

ale okazało się  że podwyższono podłogę górną o 8 cm  to stopnię będą miały po  19.37 cm

A jeżeli dodamy stopień na dole  - to na wysokości 3.10 będziemy mieli 17 st. po 18.23 cm  ---- czyli o wiele wygodniejsze

I znowu - nie ujmujemy, tylko dodajemy do stopni żelbetowych - i mamy ich więcej o jeden - pod warunkiem - oczywiście, że jest na to miejsce, jak pisałem od początku.

Napisano

Można słuchać bełkotu, ale można wybrać opinię eksperta - to wolny (jeszcze i mimo wszystko) kraj.

Problem pierwotny to nie jak poprawić, tylko dlaczego tak się stało.

Gdzie był kierbud ?

Winny powinien na własny koszt poprawić schody tak, aby spełniały wszelkie wymagania - w tym maksymalną wysokość stopnia 19 cm. 

Napisano (edytowany)

Tak faktycznie nie powinno się zdarzyć - wylali schody równiutkie, nie biorąc pod uwagę, że na stropie dojdą jeszcze jakieś warstwy :bezradny:

Ale ja Wam powiem, że ten zenkowy pomysł nie jest tak całkiem durny i głupi...

Sam tak zrobiłem kiedyś, ale możliwe jest to  tylko przy założeniu, że jest na to miejsce  (o czym pisze zenek , że na spoczniku można - bez spowodowania powstania niebezpiecznych miejsc - dodać jeden schodek),  czy też są to schody jednobiegowe...

Zarys schemaciku:

Czerwone: stan zastany, pomarańczowe : zmiany.

SCHODY.thumb.jpg.2c0f6fa3af7d08408411593e02d345ec.jpg

 

 

Buło kupę roboty, ale dało radę:icon_biggrin:

Edytowano przez stach
pomnożenie grafik (zobacz historię edycji)
Napisano
  Dnia 8.06.2017 o 07:34, stach napisał:

 

Zarys schemaciku:

Czerwone: stan zastany, pomarańczowe : zmiany.

SCHODY.thumb.jpg.2c0f6fa3af7d08408411593e02d345ec.jpg

 

 

Buło kupę roboty, ale dało radę:icon_biggrin:

Rozwiń  

Nie takie rzeczy z szwagrem .................. :D

Jednak moim, zupełnego laika, zdaniem, metoda Pana Cezarego bardziej do mnie przemawia. Mniej materiału (dużo mniej),  mniejsze obciążenia, mniejsze ryzyko, .............. 

Niewątpliwym plusem jest/może być,  jednakowa wysokość stopni - ale to wymaga dobrego wyliczenia (w tym konstrukcyjnego).

Napisano

A skąd wiesz, że to ze szwagrem :icon_eek:... i to nie po pijanemu...

Faktycznie - najprościej i najbezpieczniej jest tak, jak proponował Cezar

 

 

  Dnia 7.06.2017 o 16:55, Gość jan napisał:

a co wtedy z balustradą?

Rozwiń  

Balustradę przecież obmierza się i zamawia po wykończeniu schodów, a nie po ich wylaniu...

Napisano (edytowany)
  Dnia 8.06.2017 o 07:34, stach napisał:

 Ale ja Wam powiem, że ten zenkowy pomysł nie jest tak całkiem durny i głupi...

Rozwiń  

Tak? To wróć do pierwotnej jego propozycji. Post #4 dla przypomnienia.
 

  Cytat

 

"Wyrównanie wysokości wymaga skorygowania każdego ze stopni – podwyższenia kolejno o coraz wyższą warstwę."

Ale moża też dodać jeden stopieńi wtedy skorygować wysokość wszystkich - będą niższe.

 

Rozwiń  

Gdzie tu pisze, że chodzi o dodanie stopnia na dole i jest uwarunkowane miejscem na poziomie podłogi? Co zresztą zrobić z tymi 8 istniejącymi centymetrami? Twój rysunek tego nie objasnia. Zresztą, przeważnie takie rozwiązanie (stopień na dole) nie jest możliwe, a już na pewno nie jest proste i burzy przemyślane wcześniej rozwiązania przestrzenne.

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano

Najprostsze jest rozwiązanie Cezarego, to naszkicowane przeze mnie jest bardziej złożone, ale może być bardziej akceptowalne przez inwestora, niż całkowite rozpieprzanie schodów i wylewanie ich od nowa... Te 8 cm daje się ładnie zgubić - po to jest ten dodatkowy schodek - nieco niższy, niż ten wylany... O ile niższy - zależy od całkowitej ilości schodów... Jeśli schody mają spocznik, to wyrównuje się tylko "górną" część schodów, dolna część jest bez zmian i nie zaburza przemyślanych wcześniej rozwiązań przestrzennych.

Napisano
  Dnia 8.06.2017 o 07:34, stach napisał:

Sam tak zrobiłem kiedyś, ale możliwe jest to  tylko przy założeniu, że jest na to miejsce  (o czym pisze zenek

Rozwiń  

Brawo stachu - właśnie o to chodziło - dał bym ci punkta (ale przecież ie przyjmiesz :yahoo:a ja nie jestem złośliwy)- nie za schody, bo to przecież proste i zrozumiałe - ale za narażanie się opozycji, i to przed Zlotem - będzie kocówa, jak nic :zalamka:

A serio - podkreślałem w postach - jest to alternatywa w określonych warunkach, nie jedyne uniwersalne rozwiązanie - i warto je brać pod uwagę.

  Dnia 8.06.2017 o 07:26, bajbaga napisał:

Można słuchać bełkotu, ale można wybrać opinię eksperta - to wolny (jeszcze i mimo wszystko) kraj.

Problem pierwotny to nie jak poprawić, tylko dlaczego tak się stało.

Gdzie był kierbud ?

Winny powinien na własny koszt poprawić schody tak, aby spełniały wszelkie wymagania - w tym maksymalną wysokość stopnia 19 cm. 

Rozwiń  

A teraz bajbaga :zalamka::spam: 

Dlaczego takie emotikony:

1. nie na temat - temat jest : w-jaki-sposób-zlikwidować-różnicę-w-wysokości-stopni-schodów

2. Okreslanie bez konkretnych zarzutów czyjejś wypowiedzi jako bełkot jest zwykłam spamem i trolowaniem - to ne jest argument, tylko próba poniżenia dyskutanta - KONKRETY, bajbago - KONKRETY

3. ostatnie zdanie twe: "Winny powinien na własny koszt poprawić schody tak, aby spełniały wszelkie wymagania - w tym maksymalną wysokość stopnia 19 cm." cytuję całe, bo jest ważne.

Co to znaczy wszelkie wymagania - jakie? Pewnie chodzi ci o prawne? No ale to nie są wszelkie wymagania!

Jeszcze jest super ważne WYMAGANIE WYGODY UŻYTKOWANIA!!!     I  TUTAJ STOPIEŃ O WYSOKOŚCI 19 CM NIE JEST STOPNIEM WYGODNYM (pomijam schody do piwnicy. Schody wygodne to ok. 16 do 17.5 cm . Pomijam kwestię "posunięcia" do tego.

A więc - jak pisałem wyżej - gdy schody są zbyt wysokie, warto "zgubić" (jak pisze stach) trochę tej wysokości!

  Dnia 8.06.2017 o 08:21, bajbaga napisał:

Niewątpliwym plusem jest/może być,  jednakowa wysokość stopni - ale to wymaga dobrego wyliczenia (w tym konstrukcyjnego).

Rozwiń  

Konstrukcyjnego tak - jeśli zbyt dużo dokładasz betonu - ale przecież można zgubić (dołożyć wysokość) i wykończeniem schodów (odpowiednim materiałem). 

Ale głównie trzeba rozliczyć schody pod względem wysokości i posunięcia, miejsca na nowy stopień - ważne! ale w każdym przypadku regulacji stopni- to na przekroju klatki -  schodowej - czy zmieścimy się pod ewentualnym spocznikiem czy innymi elementami konstrukcji (np belki schodów) .

Napisano

"

  Cytat

Odpowiedź eksperta: Wyrównanie wysokości wymaga skorygowania każdego ze stopni – podwyższenia kolejno o coraz wyższą warstwę. Wyliczenie modułu korekcyjnego polega na podzieleniu różnicy wysokości przez liczbę stopni (bez ostatniego) – w tym przypadku 8 cm różnicy i przyjmijmy 16 stopni, co daje wielkość modułu 0,5 cm. Zaczynając od najniższego stopnia, podwyższamy je kolejno – pierwszy o 0,5 cm, drugi o 1 cm, trzeci o 1,5 cm i tak dalej. Aż do przedostatniego, który będzie wyższy o 7,5 cm.

Rozwiń  

 

W ten sposób otrzymamy równe schody żelbetowe... ale po położeniu płytki lub drewna na stopnie problem nierównych wysokości może wrócić.

Moduł korekcyjny: to owe 8cm PLUS planowana podłoga u góry (np. 1,5cm panel) MINUS planowane obłożenie schodów (np. 3,5cm stopień drewniany). I tak obliczony moduł należy rozłożyć na stopnie.

 

@Zenek - chodzi też o to, że skucie żelbetu po 1, 1,5 czy 2cm na stopniu to praca mordercza.. a i tak trzeba będzie dolać co się wyłupie.
 

Napisano
  Dnia 9.06.2017 o 15:51, polerka napisał:

@Zenek - chodzi też o to, że skucie żelbetu po 1, 1,5 czy 2cm na stopniu to praca mordercza.. a i tak trzeba będzie dolać co się wyłupie.

Rozwiń  

Nic nie trzeba skuwać - tylko dodać ! Skuwanie stopni żelbetowych , to jest skuwanie płyty - i to w górnej części , czyli tam, gdzie w żadnym przypadku nie powinno się tego robić (mysle o miejscu gdzie częśc pozioma stopnia łączy się z pionową poprzedniego stopnia)! Bardzo ryzykowne!

A u gory jest tylko przykład z internetu - nie do tych konkretnych 8 cm z artykułu - pokazałem to raczej jako coś bliższego przykładowi  stacha z postu 14 , no i mojej propozycji dodania stopnia  - ale fotka też tylko w przybliżeniu, poglądowo.

  Dnia 9.06.2017 o 15:51, polerka napisał:

W ten sposób otrzymamy równe schody żelbetowe... ale po położeniu płytki lub drewna na stopnie problem nierównych wysokości może wrócić.

Rozwiń  

Ekspert pisze że należy dokładnie rozliczyć schody - ma na pewno na myśli branie w rozliczenie także warstwy wykończeniowej stopni. Pisał o warstwie korekcyjnej - pewnie razem z wykończeniem. 

  • 2 miesiące temu...
Napisano
a co będzie jeśli pierwszy stopień jest wyższy od ostatniego o 8cm ? Fachowiec przyjął za wysoki pierwszy stopień w stosunku do wylanej posadzki .Jak to poprawić ?
Napisano
  Dnia 12.08.2017 o 13:04, Gość Lukasz napisał:

a co będzie jeśli pierwszy stopień jest wyższy od ostatniego o 8cm ? Fachowiec przyjął za wysoki pierwszy stopień w stosunku do wylanej posadzki .Jak to poprawić ?

Rozwiń  

Musimy uzgodnić który to pierwszy, który ostatni.

Napisano
  Dnia 9.06.2017 o 16:13, zenek napisał:

 Skuwanie stopni żelbetowych , to jest skuwanie płyty - i to w górnej części , czyli tam, gdzie w żadnym przypadku nie powinno się tego robić  Bardzo ryzykowne!

Rozwiń  

To są głupoty, brak ogólnego pojęcia o konstrukcji schodów, schody płytowe to najczęściej stosowany rodzaj tego typu konstrukcji, schody można skuwać, bo są betonowe (a płyta nośna znajduje się pod nimi), i ona jest żelbetowa, pracuje jak płyta jednokierunkowo zbrojona , tam jest zbrojenie, ona ma odpowiednią grubość, płyty się nie skuwa.

Schody można usunąć wszystkie i zrobić pochylnię, wtedy płyta nie musi ich dźwigać.  

Ale w drugą stronę już nie jest tak łatwo, dolewanie betonu, dorabianie dodatkowego stopnia, powoduje dodawanie dodatkowego ciężaru, który musi dźwigać płyta przez lata jej użytkowania.

 

Napiszę Ci obrazowo, wyobraź sobie że płyta to jest jeż, a schody to jego igły może zrozumiesz .:icon_lol:

Napisano (edytowany)
  Dnia 12.08.2017 o 14:49, animus napisał:

To są głupoty, brak ogólnego pojęcia o konstrukcji schodów, schody płytowe to najczęściej stosowany rodzaj tego typu konstrukcji, schody można skuwać, bo są betonowe (a płyta nośna znajduje się pod nimi), i ona jest żelbetowa, pracuje jak płyta jednokierunkowo zbrojona , tam jest zbrojenie, ona ma odpowiednią grubość, płyty się nie skuwa

Rozwiń  

Częściowo masz rację. Napisałem, że jest to b. ryzykowne. Takie schody to oczywiście płyta ze stopniami na niej - ale niestety wylewana "naraz" monolitycznie - zazwyczaj dość oszczędna w wysokości konstrukcyjnej . Strefa ściskana jest głównie u góry, czyli od strony stopni - skuwając je można łatwo naruszyć tą stronę, a wtedy może przestać działać, a przynajmniej będzie poważnie osłabiona. Naturalnie nadlewając można to uzupełnić - jednak nadal jest to ryzyko. Wg. mnie.

Dodatkowo przy schodach (klatce) dwubiegowych czy trójbiegowych część stopni jest na spoczniku (spocznik to stopień) - a tego skuć nie możesz, bo to już goła płyta. Takich klatek jest większość - dodatkowo tam już są też nie tylko jednokierunkowe zbrojenia, ale to rzecz drugorzędna.

Druga sprawa - to nachylenie biegu, ktore jest wyznaczone przez wysokość tych pierwotnych stopni i przez ich szerokość. 

Nowa wysokość i szerokość schodów wyznaczy nowe nachylenie  -  to dodatkowa komplikacja.

Reasumując - masz rację, jeśli jest to klatka jednobiegowa - można próbować skuć stopnie nie naruszając warstwy płyty - de facto odciąć - i potem na tej nienaruszonej płycie zastosować nowe schody.  Warunkiem jest nienaruszenie górnej warstwy płyty żelbetowej.

Przy wielu biegach będzie to bardzo problematyczne - ale też da się znaleźć jakieś wyjątki.  

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
  • 2 lata temu...
Gość wolkar
Napisano
Układając schody należy pamiętać jeszcze o jednym: jak wykazały badania różnica w wysokości schodów o 2 (DWA) milimetry powoduje, że wchodzący na nie, może się potykać.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...