Skocz do zawartości

żle zamontowane drzwi


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

20170216_114950.thumb.jpg.cdf80397737d6a69d88c3c6df388642a.jpgfirma która montowana mi drzwi została poinformowana ze  mają być położone  płytki na posadzce. Panowie jak zwracałam uwagę tłumaczyli ze wiedzą co robią. Kolega glazurnik który ma układać plytki powiedział że jak położone będą plytki to nie otworzę drzwi  bo zanisko są  osadzone drzwi.Teraz płytka leży na betonie i drzwi ocierają. Jak prawidłowo powinny być zamontowane drzwi na podlorzu  betonowym pod płytkę. 20170216_114936.thumb.jpg.1e0076f42ce07efc2ca125b8f9e406a4.jpg

Edytowano przez stokrotka28 (zobacz historię edycji)
Gość Razmes
Napisano
3 godziny temu, stokrotka28 napisał:

Jak prawidłowo powinny być zamontowane drzwi na podlorzu  betonowym pod płytkę. 

Powinny być po pierwsze prawidłowo zmierzone. Producenci dają możliwość gotowego podcięcia skrzydła do kilkunastu centymetrów. Jeżeli montażyści zostali poinformowani o planowanych płytkach to ewidentnie ich wina, albo zamawiającego/wykonującego pomiar.

Minęły już dawno czasy, że wszystkie wymiary są typowe i trzeba było rezygnować z posadzek/płytek ewentualnie podkuwać nadproża z różnorakimi skutkami...

Napisano

aa

6 godzin temu, stokrotka28 napisał:

firma która montowana mi drzwi została poinformowana ze  mają być położone  płytki na posadzce. Panowie jak zwracałam uwagę tłumaczyli ze wiedzą co robią. Kolega glazurnik który ma układać plytki powiedział że jak położone będą plytki to nie otworzę drzwi  bo zanisko są  osadzone drzwi.Teraz płytka leży na betonie i drzwi ocierają. Jak prawidłowo powinny być zamontowane drzwi na podlorzu  betonowym pod płytkę. 20170216_114936.thumb.jpg.1e0076f42ce07efc2ca125b8f9e406a4.jpg

Z tego co widzę to są drzwi zewnętrzne i pomysł z podcinaniem cieniutko widzę.

Jedynie co można zrobić aby to naprawić to ponownie oprawić drzwi ale już z takim zapasem aby płytki zmieściły się spokojnie pod skrzydłem drzwiowym. Tylko pytanie, ile jest zapasu od górnej powierzchni futryny do nadproża.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
19 minut temu, kawulak napisał:

A to w końcu drzwi są wadliwe czy dobry montaż nie był tak dobry jak być powinien?

 

 

Autorka tematu ma  ..... na swój temat więc nie dowiesz się co było przyczyną i jak rozwiązała problem. 

  • 4 miesiące temu...
Gość mhtyl
Napisano
Dnia 28.02.2017 o 20:41, kawulak napisał:

A to w końcu drzwi są wadliwe czy dobry montaż nie był tak dobry jak być powinien?

Jak widzisz dalej nic nie wiemy pomimo, że autorka tematu uczestniczy w dyskusjach na forum.

Co do autorki tematu, nie ładnie nie odpowiadać pomimo, że jesteś tu dość często i zadajesz nowe pytania.

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Co do autorki tematu, nie ładnie nie odpowiadać pomimo, że jesteś tu dość często i zadajesz nowe pytania.

Jak zwykle połajanki - rządzisz się tu jak pies ogrodnika. Co za paskudna natura.

Gość stach
Napisano
1 godzinę temu, zenek napisał:

 rządzisz się tu jak pies ogrodnika. Co za paskudna natura.

O sobie piszesz?

To był twój wyjątkowo merytoryczny post...

Podobnie zresztą jak i mój - niestety...

Ale minusa ci nie dam, chociaż ręka mnie świerzbi...

Napisano

drzwi zostały zdemontowane,oczywiscie firma nas zbywala. Mąż sobotę walczył i skuł z góry to chyba to nadproże i podniósł drzwi jeszcze tylko mozaika do poprawny została i ok.

 

poczytałam i nie tylko u nas zle zamontowali.

Napisano

Montaż jest jaki jest, wygląda okej. Wydaje mi się, że tam powinien być lekki próg albo podłoga powinna być niżej. Ktoś się chyba walnął lekko

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Ja tam widzę jeszcze jeden problem w braku okapnika, bo masz drzwi otwierane do wewnątrz.

TERMOPRESTIGE-budowa.png

Źródło: wiked.pl (prawy dolny róg). 

Tak to wygląda jak jest zamontowane fabrycznie. Można też dokupić taką listwę i przykleić ją do drzwi. Nie wierć jej samodzielnie, bo możesz zrobić więcej szkód jak pożytku.

A tak to powinno być zamontowane (zobacz na odstęp od progu).

okapnik.png

Źródło: http://www.piekne-wnetrza.com.pl 

Druga rzecz, to masz próg ale taki nie wiadomo jaki po tych zdjęciach, a przy drzwiach otwieranych do wewnątrz jest to bardzo ważne.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...