Skocz do zawartości

Jakie garnki do kuchni w stylu retro?


paszczak

Recommended Posts

Jeśli nie rzucasz garnkami, albo masz miękką podłogę w kuchni, to nic emaliowanym garnkom się nie stanie...
Mam jeszcze dwa garnki około trzydziestoletnie...
Nadają się również do kuchenek indukcyjnych.
Poza tym nie są drogie i w razie upuszczenia i spowodowania odpryśnięcia emalii można po prostu kupić nowy garnek.
A na pewno taki "antałkowaty" garnek, malowany w kolor podpadający do całej aranżacji bardziej będzie pasował do retro-kuchni, niż świecąca nierdzewka, no chyba, że ta będzie miała jakieś nietypowe kształty...
Link do komentarza
Taaaa ... łezka mi się zakręciła - moja Ś.P. Babunia ukochana miała takie garnki - w kwiatuszki malowane rolleyes.gif , miała też piec z "fajerkami" i biały kredens z szybkami ... ech - było, minęło.
Mam, posiadam jeden emaliowany rondelek na mleko .... zakupiłam, bo poprzedni mi córa spaliła - odeszła "na chwilę" i było i po mleku i po rondelku icon_lol.gif . Do emaliowanego rondelka na mleko jestem emocjonalnie przywiązana i nie oddam icon_lol.gif , tak samo jak do brytfanny owalnej emaliowanej którą mam po babci icon_smile.gif . Wadą na pewno są cienkie ścianki - komfort gotowania mniejszy niż np. w nierdzewnych.

Natomiast co do Twojej sytuacji - rozważ garnki ceramiczne :



Mam patelnię ceramiczną, jest całkiem ok icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

myślę, że jednak ważniejsza jest trwałość niż wygląd na kuchence ;)



Nooo, moja babcia miała taki saganek - chyba żeliwny - jeszcze po swojej babci... Wyjmowało się dwie, czy trzy fajerki i "zanurzało" go - tego saganka - w palenisku... służył do grzania wody, gotowania kartofli - to dopiero był TRWAŁY garnek icon_biggrin.gif - miał ze sto lat icon_biggrin.gif

Ciekawe jak wyglądałby na Twojej kuchence, jeśli ważniejsza jest trwałość niż wygląd icon_confused.gif

A za trwały komplet philipiaka masz co jakiś czas nowy komplet słodziutkich garnków emaliowanych, które zmieniasz np. przy zmianie zasłon w kuchni - tak pod kolor i w odpowiednim stylu icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Cytat

Nie zgodzę się, że wygląd nie jest ważny. Ja też lubię wyszukiwać sprzętów, które mi się podobają. Gdy miałam do wyboru lodówki, kupiłam białą - srebrnej nie kupiłabym nigdy, nawet gdyby była ciut lepsza i tańsza od białej. Ot, jestem kobietą icon_smile.gif



Tak sobie myślę, że lodówka - ok ... bo to przecież element wystroju kuchni jest bardzo widoczny.
Ja też mam sprzęty dobrane kolorystycznie w kuchni od lodówki, poprzez zmywarkę, kuchenkę, chlebak, mikrowelę ... kończąc na tosterze i blenderze - wszystko w czerni i srebrze icon_biggrin.gif
Gary - stary dobry Zepter - pamiętam jak dziś ... w 36 ratach spłacałam w bardzo daleko posuniętej młodości icon_lol.gif . Do dziś dobrze służą - tylko uchwyty przy pokrywkach trzeba było wymienić od czasu do czasu bo się sypały - ale to parę złotych więc spoko icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

- tylko uchwyty przy pokrywkach trzeba było wymienić od czasu do czasu bo się sypały - ale to parę złotych więc spoko icon_smile.gif


Zawsze myślałem że w tych drogich Zepterach to nic nie ma prawa się zepsuć, a tym bardziej jakieś uchwyty. icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif
Bo też swoją drogą co innego może się popsuć w takim nierdzewnym garnku ???, nic kurde le bele. Oczywiście przy założeniu że służą do celu jakiemu zostały wyprodukowane, bez walenia w podłogę lub po ścianach. icon_surprised.gif
Ja miałem nierdzewki takie za 170 złociszy cały komplet i po 20 latach użytkowania uchwyty dobre tylko niektóre się minimalnie poluzowały a dokręcić nijak niema sposobu bo śrubki chyba zapieczone.
Jaki wniosek ? "stary dobry Zepter" nie taki dobry jak drogi. A moje 20 letnie garnuchy dalej dobre, ale gotuje się teraz na innych bo indukcja nastała.

Może z tych Zepterów żarcie jakieś lepsze wychodzi, czy cuś. icon_lol.gif


Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 4 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...