Skocz do zawartości

Dietrich MCR3 24T


mikic

Recommended Posts

Napisano
Witam,

Czy posiada ktoś MCR3 24T? Jak się sprawuje?
Mój MCR3 24T został uruchomiony w tym tygodniu. Proszę o pomoc w kilku sprawach:
1. Jak mogę "dostać" się do wszystkich jego ustawień typu krzywa grzania, odczyt różnych kodów usterek lub zmiany parametrów? Czy muszę podpinać się z laptopem do niego czy to wszystko mogę zrobić za pomocą regulatora isense?
2. Czy przycisk "kominiarz" na kotle powinien się świecić cały czas, czy powinien migać czy może w ogóle nie powinien się świecić przy właściwej pracy kotła?

Na razie tyle. Będę wdzięczny za odpowiedź.
Napisano
Cytat

Witam,

Czy posiada ktoś MCR3 24T? Jak się sprawuje?
Mój MCR3 24T został uruchomiony w tym tygodniu. Proszę o pomoc w kilku sprawach:
1. Jak mogę "dostać" się do wszystkich jego ustawień typu krzywa grzania, odczyt różnych kodów usterek lub zmiany parametrów? Czy muszę podpinać się z laptopem do niego czy to wszystko mogę zrobić za pomocą regulatora isense?
2. Czy przycisk "kominiarz" na kotle powinien się świecić cały czas, czy powinien migać czy może w ogóle nie powinien się świecić przy właściwej pracy kotła?

Na razie tyle. Będę wdzięczny za odpowiedź.



Witam -

ad.1 Za pomocą regulatora iSense może Pan przejść do menu ustawień wszelkich parametrów kotła, w tym krzywej grzania, Kod usterki, jeśli takowa wystąpi, zostanie wyświetlony na ekranie iSense i zasygnalizowany zostanie również sekwencją mrugnięć diody kominiarz na konsoli kotła
ad.2 Dioda przycisku kominiarz świeci się na zielono cały czas podczas postoju kotła. Podczas pracy w trybie co mruga pojedynczo co kilka sekund, jeśli kocioł pracuje w trybie cwu można obserwować podwójne mrugnięcia.

Wszelkie opisy związane z funkcjonalnością regulatora iSense oraz konsoli kotła znajdzie Pan w stosownych instrukcjach, które firma De Dietrich dostarcza wraz z produktem.

Pozdrawiam PMDD
Napisano
Dzięki serdeczne za wskazówki.

Czy możesz jeszcze napisać jak najlepiej odpowietrzyć podłogówkę. W całym domu mam tylko ogrzewanie podłogowe.
Napisano
Witaj - ogrzewanie podłogowe powinno być odpowietrzone na etapie jego napełniania. Robi się to przy pomocy agregatu pompowego identycznego jak do napełniania instalacji solarnych. Napełnia się pojedyncze pętle i wtedy jest 100% pewność, że powietrze zostało usunięte. W przeciwnym razie czeka Cię kilkutygodniowa udręka. Ważne jest aby na belkach dolnej i górnej rozdzielaczy ogrzewania podłogowego były zamontowane dobrej jakości automaty odpowietrzające - zdarza się, że zamontowane są ręczne odpowietrzniki (wtedy musisz je wymienić na automaty). Jeżeli instalacja jest nowa sugeruję również użycie również chemii specjalistycznej F1 firmy Fernox lub X100 firmy Sentinel. Chemia ochroni instalację przed wytrąceniem kamienia kotłowego, ustabilizuje parametr PH oraz nie dopuści do tworzenia się flory i innych świństw w instalacji. Powodzenia - PMDD.
  • 4 lata temu...
Napisano

Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem kotła De Dietrich to opiszę wam w skrócie moją przygodę z tym bublem. Kocioł zakupiłem we wrześniu 2015r za 4150 zł.. Pierwsza awaria krótko po gwarancji w styczniu 2018r. poszła płyta główna ,koszt naprawy prawie 2000 zł. !! W kwietniu 2018 kolejna awaria ! Pęknięcie bloku wodnego : Koszt części 2000 zł !!! plus robocizna !!! Sierpień 2021r. Ponownie pęknięcie bloku wodnego !!! Koszt części 2000 żł plus robocizna !!! Piec montował i uruchamiał autoryzowany serwis De Dietrich . Przeglądy wykonywane corocznie przez autoryzowany serwis włącznie z badaniem jakości wody . W przeciągu 5 lat (pół roku był niesprawny) użytkowania wydałem na naprawy i serwis prawie 8000 zł !!! Każda usterka tego kotła wiąże się z wymianą całych zespołów w cenach połowy jego wartości. Nie liczcie na pomoc ze strony De Dietrich Polska bo jedyne co usłyszycie to to ,że jest to wasza wina. Mam już dosyć tego bubla i straconych pieniędzy i zdrowia i nikomu nie życzę przygody z "cudami techniki grzewczej " DD

Napisano
2 godziny temu, Czarlii napisał:

Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem kotła De Dietrich to opiszę wam w skrócie moją przygodę z tym bublem. Kocioł zakupiłem we wrześniu 2015r za 4150 zł.. Pierwsza awaria krótko po gwarancji w styczniu 2018r.

Miałam dokładnie ten sam numer z Junkersem. Co roku coś nawala po gwarancji. 
Tyle tego, że naprawa 800 zł "tylko". I też trzeba wymieniać całe podzespoły. 

Napisano

Zanim zdecydowałem się na ten złom z De Dietrich używałem przez prawie 25 lat Vaillanta bez większych problemów, Wiadomo coś tam trzeba było wymienić ale były to sumy w granicach max. 500zł. De Dietrich jakby był zaprogramowany przychodzi zima i awaria a wtedy masz wybór : Marzniesz lub bulisz parę tysięcy za naprawę. Oczywiście jak będziesz miał szczęście i znajdziesz serwis w promieniu 100km.

Napisano
7 godzin temu, Czarlii napisał:

 Oczywiście jak będziesz miał szczęście i znajdziesz serwis w promieniu 100km.

Gdy wybierałam kocioł to bliskość serwisu i magazynu z częściami danej firmy była priorytetem.

Napisano
2 godziny temu, Elfir napisał:

Gdy wybierałam kocioł to bliskość serwisu i magazynu z częściami danej firmy była priorytetem.

Obecnie zamówienie części zamiennych do jakiegokolwiek kotła nie stanowi żadnego problemu  a magazyny to już relikt przeszłości. Ale ceny części to już inna bajka jak w przypadku De Dietrich gdzie każda usterka wiąże się z wydatkiem 2000 zł. Bliskość autoryzowanego serwisu oczywiście ma znaczenie lecz tylko przy naprawach gwarancyjnych.  

7 godzin temu, aru napisał:

no i naksztaniłeś ile wlezie, ulżyło w nieszczęściu?

Przeczytałem kilka twoich "fachowych" porad na tym forum , z których można wywnioskować jaki to z ciebie "super fachowiec i doradca"

Ja opisałem tylko swoje doświadczenia z kotłem De Dietrich a ciebie proszę abyś się już nie nakręcał bo ci coś pęknie tak jak w moim kotle i to dopiero będzie nieszczęście.

Napisano

 

10 godzin temu, Czarlii napisał:

De Dietrich jakby był zaprogramowany przychodzi zima i awaria

 

Jesteś nieszczęśliwy i narażony na koszty ale nie przesadzaj! Może nie wszyscy użytkownicy tak mają

 

17 godzin temu, Czarlii napisał:

w styczniu 2018r.

Tak - zima!

17 godzin temu, Czarlii napisał:

W kwietniu 2018

Zima?

17 godzin temu, Czarlii napisał:

Sierpień 2021r

To to na pewno zima!

Napisano
2 minuty temu, Appleowner napisał:

 

 

Jesteś nieszczęśliwy i narażony na koszty ale nie przesadzaj! Może nie wszyscy użytkownicy tak mają

 

Tak - zima!

Zima?

To to na pewno zima!

 

Napisano
3 minuty temu, Czarlii napisał:

 

Oczywiście masz rację, że kwiecień to nie zima ale na zewnątrz upałów też nie ma .  Sierpień oczywiście też nie ale kąpiel w zimnej wodzie nie należy myślę do przyjemności. Miałem nadzieje, że jest to forum gdzie można wymieniać własne doświadczenia i porady ale widzę ,że najbardziej aktywni są użytkownicy , którzy nic wartościowego do powiedzenia nie mają . Może podpowiesz co twoim zdaniem jest przyczyną tak częstych awarii tego kotła ?Masz jakieś doświadczenia związane z użytkowaniem kotłów De Dietrich ? Chętnie skorzystam z fachowej porady. 

Napisano (edytowany)
55 minut temu, Czarlii napisał:

Miałem nadzieje, że jest to forum gdzie można wymieniać własne doświadczenia i porady

Nie przyszedłeś tu po poradę, tylko żeby napiętnować markę, wytwórcę Twojego pechowego pieca a to widać z Twojego kasztanienia postami!

Chcesz porady? napisz o co Ci chodzi a nie obrzucaj błotem markę! Są tu eksperci marki znajdziesz ich na stronie głównej tego forum wśród wykazanych doradców:

 

Eksperci De Dietrich - systemy grzewcze, OZE - Forum budowlane - BudujemyDom.pl

 

Zadaj im konkretne pytanie i czekaj na odpowiedź po niedzieli i nie kasztań!

 

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Napisano
18 godzin temu, Czarlii napisał:

Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem kotła De Dietrich to opiszę wam w skrócie moją przygodę z tym bublem. Kocioł zakupiłem we wrześniu 2015r za 4150 zł.. Pierwsza awaria krótko po gwarancji w styczniu 2018r. poszła płyta główna ,koszt naprawy prawie 2000 zł. !! W kwietniu 2018 kolejna awaria ! Pęknięcie bloku wodnego : Koszt części 2000 zł !!! plus robocizna !!! Sierpień 2021r. Ponownie pęknięcie bloku wodnego !!! Koszt części 2000 żł plus robocizna !!! Piec montował i uruchamiał autoryzowany serwis De Dietrich . Przeglądy wykonywane corocznie przez autoryzowany serwis włącznie z badaniem jakości wody . W przeciągu 5 lat (pół roku był niesprawny) użytkowania wydałem na naprawy i serwis prawie 8000 zł !!! Każda usterka tego kotła wiąże się z wymianą całych zespołów w cenach połowy jego wartości. Nie liczcie na pomoc ze strony De Dietrich Polska bo jedyne co usłyszycie to to ,że jest to wasza wina. Mam już dosyć tego bubla i straconych pieniędzy i zdrowia i nikomu nie życzę przygody z "cudami techniki grzewczej " DD

Dlaczego zdecydowałeś się na ten kocioł? Ze względu na Nazwę ? Marlena Ditrich była owszem sexbombą ale wojenną i nie wiem czy z kotłem miała cokolwiek wspólnego. 

Napisano
15 minut temu, Appleowner napisał:

Tak właśnie jest

Wszyscy widzą że jedyne co umie na tym forum to mieszać bigos łokciem .

W prawie każdym temacie...

Napisano
21 minut temu, Appleowner napisał:

Nie przyszedłeś tu po poradę, tylko żeby napiętnować markę, wytwórcę Twojego pechowego pieca a to widać z Twojego kasztanienia postami!

Chcesz porady? napisz o co Ci chodzi a nie obrzucaj błotem markę! Są tu eksperci marki znajdziesz ich na stronie głównej tego forum wśród wykazanych doradców:

 

Eksperci De Dietrich - systemy grzewcze, OZE - Forum budowlane - BudujemyDom.pl

 

Zadaj im konkretne pytanie i czekaj na odpowiedź po niedzieli i nie kasztań!

 

 

 

Tak właśnie jest! :icon_mrgreen:

 

Widać ," że prawda w oczy kole" Napisałem tylko prawdę i proszę o radę jak można takich awarii i wysokich kosztów uniknąć na przyszłość ? Chcę powiedzieć , że kocioł montowała i corocznie serwisowała autoryzowana przez De Dietrich firma . Wykonywane były wszelkie czynności serwisowe przewidziane przez producenta wraz z badaniem jakości wody w obiegu.

Napisano
15 minut temu, gawel napisał:

Dlaczego zdecydowałeś się na ten kocioł? Ze względu na Nazwę ? Marlena Ditrich była owszem sexbombą ale wojenną i nie wiem czy z kotłem miała cokolwiek wspólnego. 

Też zadaje sobie to pytanie co mnie pokusiło na zakup tego kotła i pluje sobie w brodę ! Płaczę i płacę haracz za własną głupotę dla De Dietrich. 

Napisano
19 minut temu, joks napisał:

Wszyscy widzą że jedyne co umie na tym forum to mieszać bigos łokciem .

W prawie każdym temacie...

 

Ja tak nie myślę tylko trzeba umieć czytać co aru pisze - edytowałem post bo myślałem ze Czarlii pisze o mnie!

Nie tylko on miesza

Napisano (edytowany)
4 godziny temu, Appleowner napisał:

Ja tak nie myślę tylko trzeba umieć czytać co aru pisze

Przepraszam że pytam, ale to mnie zaciekawiło, bo czy tu chodzi o jakieś specjalne umiejętności czytania tekstów aru, dostępne tylko wtajemniczonym, czy o zwykłe czytanie ze zrozumieniem.:icon_mrgreen:

 

15 godzin temu, Czarlii napisał:

Zanim zdecydowałem się na ten złom z De Dietrich używałem przez prawie 25 lat Vaillanta bez większych problemów

Cza było się trzymać sprawdzonej marki niemieckiej a nie wchodzić w jakieś francuskie wynalazki.

Pewnie był tańszy, no i się skusiłeś.;)

Ja mam Wolfa made in Germany, drogi był ale i bezawaryjny.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano
7 godzin temu, Czarlii napisał:

 

Widać ," że prawda w oczy kole" Napisałem tylko prawdę i proszę o radę jak można takich awarii i wysokich kosztów uniknąć na przyszłość ? Chcę powiedzieć , że kocioł montowała i corocznie serwisowała autoryzowana przez De Dietrich firma . Wykonywane były wszelkie czynności serwisowe przewidziane przez producenta wraz z badaniem jakości wody w obiegu.

i musiałeś nakasztanić w każdym możliwym temacie, Ty nie chcesz rady, Ty nakasztaniłeś i tyle

 

i nie mam gównianego DeD, mam Siemensa :), nie kocioł, a ogrzewacz, do tego przepływowy i już z 25 lat, bez bólu jak dotąd, co oznacza, że w temacie kotła DeD nie udzielę "porady", dokładnie tak samo jak @joks i @demo, niemniej mam prawo do komentarza, co niniejszym uczyniłem :D

Napisano
Dnia 16.08.2021 o 01:01, aru napisał:

i musiałeś nakasztanić w każdym możliwym temacie, Ty nie chcesz rady, Ty nakasztaniłeś i tyle

 

i nie mam gównianego DeD, mam Siemensa :), nie kocioł, a ogrzewacz, do tego przepływowy i już z 25 lat, bez bólu jak dotąd, co oznacza, że w temacie kotła DeD nie udzielę "porady", dokładnie tak samo jak @joks i @demo, niemniej mam prawo do komentarza, co niniejszym uczyniłem :D

Nooo, tylko ci pozazdrościć takiego sprzętu ! Klasa sama w sobie :91_thumbsup: Jak nadal będziesz go nadal tak rzadko używał jak do tej  pory to ci  kolejne 25lat wytrzyma ! Gdybym się kąpał raz w tygodniu to i De Dietrich by tyle wytrzymał. Dzięki za radę ale nie skorzystam.

 

Dnia 5.10.2016 o 08:05, mikic napisał:

Witam,

Czy posiada ktoś MCR3 24T? Jak się sprawuje?
Mój MCR3 24T został uruchomiony w tym tygodniu. Proszę o pomoc w kilku sprawach:
1. Jak mogę "dostać" się do wszystkich jego ustawień typu krzywa grzania, odczyt różnych kodów usterek lub zmiany parametrów? Czy muszę podpinać się z laptopem do niego czy to wszystko mogę zrobić za pomocą regulatora isense?
2. Czy przycisk "kominiarz" na kotle powinien się świecić cały czas, czy powinien migać czy może w ogóle nie powinien się świecić przy właściwej pracy kotła?

Na razie tyle. Będę wdzięczny za odpowiedź.

Witam, możesz napisać jakie są twoje doświadczenia z tym kotłem po kilku latach użytkowania? 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie mam hydroizolacji właśnie i dawanie silikonów starcza tylko na 3-4 miesiące ponieważ robi się czarny i grzyb się osadza .Zerwałem Stary silikon i dokładnie wyczyściłem .Czyli co kupić fugę cementowa i dać tam to będzie najlepszy sposób ?
    • Komentarz dodany przez Tadek: Nie jestem frajerem, płacę duże opłaty za śmieci i wysokie podatki, oni mają obowiązek to wszystko odbierać. Już wykombinowali, przerzucili na nas następny obowiązek, zwrot butelek do skupów, czemu na tekstylia nie zrobią takich wrzutni przy supermarketach.
    • Dodam jeszcze zdjęcie z innej pozycji .Chodzi mi jak ładnie zrobić żeby ta listewka była w jednej pozycji prosto a nie tak jak na tym drugim zdjęciu zaczyna uciekać od środka w górę .Może kupić szerszą i wtedy jakoś ładnie zrobić w jednej linii aby zasłaniało docinki desek ?Ta ma szerokość 4,5 cm to może dać z 6-7 cm szeroka? https://zapodaj.net/plik-mGXWg38Iub
    • Aż 99,3 proc. ataków wykorzystywało znane już wcześniej (i załatane!) luki. A skoro tak, wskazują autorzy raportu, to albo producenci sprzęt porzucili i nie wysłali odpowiedniej łatki, albo użytkownicy jej nie instalowali.  Jedynie 0,2 proc. ataków wykorzystuje słabe hasła smarturządzeń, a 0,4 proc. brak szyfrowania zabezpieczeń.  Może się wydawać, że zhackowana żarówka, telewizor czy kamera przy wejściu to żadna szkoda. Błąd. Przez inteligentny wizjer albo inteligentny telewizor wyposażony w kamerę internetową (do wideorozmów) można nas fizycznie podglądać. Logi z inteligentnej żarówki powiedzą, kiedy i jak korzystamy ze światła w domu. Jeśli żarówka długo nie jest używana, to jasny sygnał, że nie ma nas w domu.  W niektórych wypadkach może też dojść nie do fizycznego włamania, ale do trollingu i zwykłego dokuczania. Włamywacz może sam migać światłem żarówki, albo zmieniać jej kolory. Może przełączać kanały w telewizorze albo podkręcić termostat na pełny regulator. Z poziomu inteligentnej lodówki może zamówić pełne zaopatrzenie - oczywiście z płatnością przy odbiorze.  A najczęściej po prostu niezabezpieczone i zhackowane inteligentne urządzenie daje włamywaczowi dostęp do sieci wifi. Tej samej, do której podłączony jest nasz laptop i smartfon. Czyli urządzenia, które skrywają nasze dane bankowe, prywatne zdjęcia, tajemnice firmowe, itd. 
    • Hakerzy przejąć mogą wszystko: kamerkę, akwarium czy telewizor. Wszystko, co podłączone jest do sieci. - W przyszłości internet rzeczy uznamy za jedną wielką pomyłkę - mówią eksperci.   To miał być tylko atrakcyjny dodatek do wystroju. Duże akwarium ustawiono w lobby kasyna w Las Vegas, żeby dodać pomieszczeniu klasy. W dodatku miało być także łatwe w obsłudze dla pracowników. Było podłączone do internetu, żeby zdalnie, z dowolnego miejsca, można było karmić rybki, zmienić temperaturę wody i monitorować jej zasolenie. Wszystko szło pięknie. Do czasu, gdy właśnie przez to akwarium do kasyna włamali się hakerzy.  Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, kasyno właśnie zaczynało współpracę, z firmą specjalizującą się w cyberbezpieczeństwie. To oni wskazali, że komunikacja akwarium ze światem zewnętrznym wygląda na nietypową. To był jedyny system kasyna, który komunikował się z serwerem w Finlandii, a w dodatku wykorzystywał protokoły, które zazwyczaj są wykorzystywane do przesyłania plików audio albo wideo. - Natychmiast zatrzymaliśmy wyciek danych i nie doszło do poważnych szkód - powiedziała Nicole Eagan, prezeska firmy Darktrace, cytowana przez BBC. - Ale w miarę, jak coraz więcej urządzeń będzie podłączanych do internetu, hakerzy będą mieli raj - dodała.  W przypadku tego kasyna skończyło się "tylko" na wycieku 10 GB danych. A ty - jak często aktualizujesz oprogramowanie swojej inteligentnej żarówki, termostatu, rolet, kamery przed drzwiami?   Mikko Hyppönen to jeden z najbardziej rozpoznawanych na świecie specjalistów od cyberbepieczeństwa, pracuje jako szef działu technologicznego w firmie WithSecure. W 2022 r. wydał książkę "If It's Smart, It's Vulnerable" (można to przetłumaczyć tak: "Jeśli jest inteligentne, to jest podatne [w domyśle na atak]"), w której twierdzi, że współczesne smarturządzenia (czyli cały internet rzeczy: inteligentne telewizory, kamery, cała kategoria smart dom, inteligentne opaski itd.) za kilka lat będą postrzegane tak samo, jak dziś patrzymy na azbest.   Mogą cię podglądać nawet przez... żarowkę.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...