Skocz do zawartości

Szerszenie


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Jak skutecznie pozbyć sie szerszeni ? zadomowiły mi sie gdzieś na strychu..



Kup w ogrodniczym preparat na szerszenie w aerozolu. Nie kupuj małego opakowania wielkości np 270 ml tylko większy .Nie znam wielkości ale np 750 ml lub podobne.
Są dwa rodzaje rozpylacza,jeden rozpyla "mgiełkę",drugi "sika" strumyczkiem.Jeśli wiesz gdzie jest gniazdo to lepiej potraktować je strumyczkiem,ale powracające do gniazda mgiełką.I nie bój się,potraktowane mgiełką natychmiast spadają.
Ja w ten sposób pozbyłem się niejednego gniazda szerszeni i os.
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Kup w ogrodniczym preparat na szerszenie w aerozolu. Nie kupuj małego opakowania wielkości np 270 ml tylko większy .Nie znam wielkości ale np 750 ml lub podobne.
Są dwa rodzaje rozpylacza,jeden rozpyla "mgiełkę",drugi "sika" strumyczkiem.Jeśli wiesz gdzie jest gniazdo to lepiej potraktować je strumyczkiem,ale powracające do gniazda mgiełką.I nie bój się,potraktowane mgiełką natychmiast spadają.
Ja w ten sposób pozbyłem się niejednego gniazda szerszeni i os.



Z szerszeniami nie ma zabawy, zwłaszcza jeśli ktoś jest uczulony (tak jak ja). Jedno ukaszenie w okolicy gardła i człowiek może nie przeżyć..
Napisano
Ubrać się porządnie - czapka, okulary, szalik na twarz itp (idealnie byłoby mieć maskę od jakiegoś pszczelarza)
Spryskać z daleka (z kilku metrów), jak już są w gnieździe i brać nogi za pas.
Naprawdę uważać na oczy (żeby nie prysnąć przypadkiem)
U mnie zdało egzamin na tyle, że w tym roku nie przyleciały nowe.
Napisano
Cytat

Z szerszeniami nie ma zabawy, zwłaszcza jeśli ktoś jest uczulony (tak jak ja). Jedno ukaszenie w okolicy gardła i człowiek może nie przeżyć..


Nie musi ukąsić w okolicy gardła, jeżeli człowiek jest uczulony to nie ważne w które miejsce ciała ukąsi. I tez nie ma znaczenia czy to szerszeń, osa czy pszczoła gdy człowiek ma uczulenie.
Kilka lat temu w pracy kolegę coś użądliło, nawet nie wiedział co czy pszczoła czy osa i skutek tego był taki, że zapadł w śpiączkę i po kilku miesiącach odszedł, szkoda było chłopa bo młody był, niecałe pięćdziesiąt lat sobie liczył.
Napisano
Cytat

Nie musi ukąsić w okolicy gardła, jeżeli człowiek jest uczulony to nie ważne w które miejsce ciała ukąsi. I tez nie ma znaczenia czy to szerszeń, osa czy pszczoła gdy człowiek ma uczulenie.
Kilka lat temu w pracy kolegę coś użądliło, nawet nie wiedział co czy pszczoła czy osa i skutek tego był taki, że zapadł w śpiączkę i po kilku miesiącach odszedł, szkoda było chłopa bo młody był, niecałe pięćdziesiąt lat sobie liczył.



Nie masz racji. Ukaszenie szerszenia jest dużo bardziej niebezpieczne niż osy i pszczoły! I ma znaczenie w ktorym miejscu CIę użądli. Jak w okolicy gardła to możesz po prostu się udusić zanim dojedziesz do szpitala..
Napisano
Cytat

Nie masz racji. Ukaszenie szerszenia jest dużo bardziej niebezpieczne niż osy i pszczoły! I ma znaczenie w ktorym miejscu CIę użądli. Jak w okolicy gardła to możesz po prostu się udusić zanim dojedziesz do szpitala..


Jak pszczoła czy osa użądli w okolicy gardła, a nawet zdarzały się przypadki gdzie osa użądliła wewnątrz jamy ustnej bo ktoś jak owoc a w nim była osa to skutki są takie same.
I nie mów mi, że nie mam racji bo kolegę w pracy użądliło coś w ramię i nie minęło nawet pół godziny jak stracił przytomność co potem okazało się śpiączką. Więc wiem co mówię, wszystko zależy jak bardzo człowiek jest uczulony.
Napisano
Z tego co pamiętam to Ewa Sałacka zmarła po ukąszeniu osy/pszczoły w okolice ust.
Moja mama była uczulona na pszczoły i osy,podobno jedyny wówczas taki przypadek w województwie.Uczulenie uaktywniło się gdy była już w średnim wieku.Woziłem Ją na zastrzyki.Po ukąszeniu kilka razy ledwo Ją odratowano.Nawet wycieranie szmatką zabitej na szybie przez tatę osy spowodowało drętwienie ręki.
Teraz ja boję się ukąszenia chociaż te owady użądliły mnie co najmniej kilkaset razy.Ale to było dawno,w większości w czasie wakacji.Boję się uaktywnienia uczulenia.
Ale dzielnie walczę z nimi icon_smile.gif
Pewnego roku zlikwidowałem 4 gniazda szerszeni ulokowane na strychu i w stropodachu.
Wg mnie najbardziej "zadziorne" są pszczoły.Osy i szerszenie krążą i krążą ale da się je opanować,uciec.Natomiast wkurzona pszczoła leci po linii prostej i żądli.Jak to się mówi "jeszcze w oczach mam obraz" gdy taka leci prosto na mnie i żądli w czoło lub policzek.
Przykrywajcie butelkę lub puszkę z piwem,raz jedną żądlącą nabrałem z łykiem tego boskiego napoju do ust.Zdążyłem zorientować się co to jest,w ułamku sekundy wyplułem.Osa/pszczoła otrzepała się,pochodziła i poleciała.A ja żyję icon_biggrin.gif
Napisano
Mam ogród pełen roślin przyciągających owady. Mogę swobodnie je pielić, przycinać, pomimo setek pszczół uwijających się na kwiatach obok. Po prostu trzeba pracować delikatnie, powoli. Pszczoły przecież są przyzwyczajone ewolucyjnie do pasących się na łąkach zwierząt - nie atakują tylko dlatego, że obok nich się coś pojawiło. Najczęściej nie zwracają uwagi na ludzi.
Trzeba gwałtownych ruchów, by je zdenerwować.
Pszczoły rzadko zainteresowane są słodkim na stole i napojami.
To domena os, które żywią się m.in. owocami i cukier je przyciąga. Osy są drażliwe, więc nie machać ręką nad ciastkiem leżącym na stole, którym zainteresowała się osa, tylko nakryć je spodkiem, ściereczką, siatką.

Trzmiele i trzmielce (czyli grube, ciężkie pszczoły, nieprawidłowo zwane bąkami) - boją się człowieka, mała szansa, że użądlą. Starają się uciekać.

Natomiast szerszenie są drapieżnikami oraz zjadają owoce i słodki sok z pędów roślin. Bardzo ciężko je zdenerwować, nawet jak macha się na nie ścierką. Ignorują człowieka zupełnie, póki nie zostaną uderzone bezpośrednio. Albo człowiek nie znajdzie się zbyt blisko gniazda. Paradoksalnie jad szerszenia jest jednym z najsłabszych wśród pszczołowatych. Ukąszenie boli, bo mają grube żądło. Jak ktoś nie jest uczulony, ukłucie nie ma żadnych negatywnych skutków.
Gniazda szerszeni likwidują jednostki straży pożarnej, zgodnie z rozporządzeniem z 2009 roku.
Napisano
Cytat

Gniazda szerszeni likwidują jednostki straży pożarnej, zgodnie z rozporządzeniem z 2009 roku.



Jak zadzwoniłem ubiegłym roku do straży, powiedzieli, że muszę sobie radzić sam.
Te przepisy to już chyba nie obowiązują.
Napisano
1. Nie rozporządzenie a zasady postępowania podczas interwencji prowadzonych w związku ze zgłoszeniem wystąpienie zagrożeń od rojów lub gniazd owadów błonkoskrzydłych zatwierdzone przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie w dniu 10 Lipca 2009 r. (tu tekst: http://www.psp.wlkp.pl/files/file/bonder/P...asady-owady.pdf )

2. Usuwają zagrożenie w obiektach, w których przebywają grupy dzieci oraz osoby o ograniczonej zdolności do poruszania się tj. żłobkach, przedszkolach, szkołach, internatach, obiektach kolonijnych, szpitalach, ośrodkach zdrowia, przychodniach lekarskich itp.

3. W pozostałych obiektach, w tym w domach jednorodzinnych, obowiązek zapewnienia bezpiecznego użytkowania obiektu w tym zakresie spoczywa na właścicielu lub zarządcy obiektu (w myśl art. 61 pkt 2 ustawy Prawo budowlane).

Ps. Te Zasady obowiązują nadal.
  • 8 miesiące temu...
Napisano
Dnia 8.11.2016 o 11:55, Elfir napisał:

Mam ogród pełen roślin przyciągających owady.

Ja też - ale ostatnio mało jest trzmieli, os, pszczół i szerszeni. Te ostatnie są b. inteligentne. 

W ogóle nie ważam je za drpieżniki, Takie same zwierzaki  jak i inne. P aradoks - ich jad jest b. niebezpieczny dla koni - podobno wystarcczą 3 użądlenia.  
A jeśli idzie o uczulenia - cóż są różne - wiele b. niebezpiecznych - np. moja ciotka nie mogła jeść poziome i truskawek, bo jej puchło gardło - (jak od użądlenia pszczoły)

Ja się staram nie nszczyć gniazd - nawet szerszeni - wystarczy porządna świeca dymna, jak nie jedna to powtorzyć - zniechęcą się i spokój. Miałem je na poddaszu, na balkonnie (w odstawionej palecie starego styropianu zrobiły gniazdo).

Na wiosnę poszły i jest spokój. Trzeba uważać poprostu - jak na wiele rzeczy.

Natomiast wracajc do pszczół - pot niektórych osób jest dla nich drażniący - i niektóre mydełka i zapachy też.

Gość mhtyl
Napisano

Czytając ostatnie posty w tym temacie odniosłem wrażenie że owady są niewątpliwie bardziej inteligentniejsze od osobników na dwóch nogach, szczególnie gdy piszą gorzej niż dzieci z klasy drugiej szkoły podstawowej.

I co do głównego wątka tematu

Cytat

Jak skutecznie pozbyć sie szerszeni ? zadomowiły mi sie gdzieś na strychu..

 to raczej nie jest tu mowa o inteligencji i hodowli owadów.

Napisano
2 godziny temu, mhtyl napisał:

to raczej nie jest tu mowa o inteligencji i hodowli owadów.

Przecież napisałem - zaczekać - same się wyniosą. Z własnego doświadczenia. Ewentualnie wykurzyć świecą dymną - nie mordować, bo ich szkoda.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
    • Dzień dobry, maluje mieszkania, domy, bura, lokale handlowe na terenie Warszawy i okolic. Działam sprawnie, fachowo i dokładnie. Termin u mnie to rzecz święta, zatem o punktualność martwić się nie trzeba, Zapraszam do zapoznania się z oferowanymi przeze mnie usługami na mojej stronie malowanie24.com   Zapraszam do kontaktu tel. 666-045-433 email: biuro@malowanie24.com
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...