Skocz do zawartości

Nieocieplona ściana w piwnicy


Recommended Posts

Witam, mój budynek gospodarczy częściowo przylega ścianą tylną (od północy) do garażu sąsiada (stan surowy otwarty).
W środku mam zaplanowaną piwniczkę. Ściana dwuwarstwowa zbudowana jest z żużlaka na zewnątrz oraz cegła pełna czerwona od środka. Oczywiście przemarza. Nie ocieplę od zewnątrz połowy budynku ze względu na garaż. Pozostaje więc pogrubienie ściany od środka. Może zamiast kolejnej warstwy ściany z cegły wykorzystam stare rozbiórkowe luksfery? Wymurowałbym całą ścianę z nich, później kolejną warstwę z pełnej czerwonej? Szkło powinno pomóc w utrzymaniu stałej temperatury. Co o tym rozwiązaniu sądzicie?
Link do komentarza

1 - garaż sąsiada - stan surowy otwarty
2 -piwniczka
3,4 - pomieszczenia gospodarcze w przyszłości ogrzewane.

Te ściany które będę mógł - ocieplę. Ale jak widać na szkicu, tylko część ściany zewnętrznej mogę ocieplić. Połowy niestety nie. Obecnie przemarza cała ściana od strony północnej. Chciałbym aby w piwniczce nic nie przemarzało. Chcę się również pozbyć luksferów. Mogę pogrubić ścianę od wewnątrz, ale zamiast pustaka, chciałbym wykorzystać takie materiały, które pozwolą na utrzymanie w miarę stałej temperatury. Mam również kamień polny do wykorzystania, którym mógłbym obmurować całą ścianę.
Pytanie moje dotyczy tego, czy opłaca się "bawić" w takie rzeczy? A może wszystkie ściany w piwniczce obmurować luksferami? Wtedy temperatura lepiej się będzie utrzymywać? Dodam również, że piwniczka jest około pół metra pod ziemią, dno wylane jest dość grubym betonem.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Witam, mój budynek gospodarczy częściowo przylega ścianą tylną (od północy) do garażu sąsiada (stan surowy otwarty).
W środku mam zaplanowaną piwniczkę. Ściana dwuwarstwowa zbudowana jest z żużlaka na zewnątrz oraz cegła pełna czerwona od środka. Oczywiście przemarza. Nie ocieplę od zewnątrz połowy budynku ze względu na garaż. Pozostaje więc pogrubienie ściany od środka. Może zamiast kolejnej warstwy ściany z cegły wykorzystam stare rozbiórkowe luksfery? Wymurowałbym całą ścianę z nich, później kolejną warstwę z pełnej czerwonej? Szkło powinno pomóc w utrzymaniu stałej temperatury. Co o tym rozwiązaniu sądzicie?




coś mi nie pasi
ciepłochronność i stare luksfery z rozbiórki
bo rozbiórkowe to zapewne te z których można było popielniczkę ogrodową z powodzeniem zrobić.
szkoda zabawy
roboty dużo a zysk żaden
masz sucho ?
to wełnę czy styro na ścianę i masz cieplej
Link do komentarza
Pół metra w ziemi to nie piwnica tylko dołek w podłodze. Czemu to ma służyć? Efekt wykorzystania ciepła z gruntu praktycznie żaden bo na tej głębokości grunt też zamarznie przy długotrwałych mrozach. Co do izolacji - ona nie grzeje tylko spowalnia schładzanie, bądź nagrzewanie i bez źródła ciepła nie da się utrzymać pożądanej temperatury przez dłuższy czas.
Link do komentarza
Może i dołek - budynek składa się z kilku dobudówek, w tym pomieszczenie pół metra pod ziemią o którym mowa.
Tak - to są stare luksfery "popielniczki" icon_smile.gif
Mam sucho.

Pół metra pod ziemią, bo to jest stary sklecony budynek z kilku dobudówek. Raczej nie pogłębię, bo beton dość gruby, a poniżej fundamentów raczej nie zejdę.

Jeżeli 3 ściany - tak jak na rysunku - będą łączyły pomieszczenia ogrzewane, to raczej nie przemarzną. Ta jedna - od północy musi być jakoś ocieplona, żeby nie przemarzała. Ocieplanie od środka jest niezgodne z technologią. Dlatego muszę ją pogrubić. Wystarczy mi w pomieszczeniu około 5 stopni w zimę. O luksferach pomyślałem, bo po prostu szkło dłużej trzyma temperaturę. Sama ściana północna w pomieszczeniu - dołku ma powierzchnię około 6m2.

Mogę z luksferów zrobić podwójną ścianę - mam ich dość dużo. Czy lepiej jednak wymurować od środka warstwę z cegły - zachowując przestrzeń pomiędzy istniejącą ścianą?
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Cytat

Ocieplanie od środka jest niezgodne z technologią. Dlatego muszę ją pogrubić. Wystarczy mi w pomieszczeniu około 5 stopni w zimę. O luksferach pomyślałem, bo po prostu szkło dłużej trzyma temperaturę. Sama ściana północna w pomieszczeniu - dołku ma powierzchnię około 6m2.




nie spodoba Ci się moja odpowiedź
miejsce śmieci jest na wysypisku
luksfery ciepłochronne
znaczy odwrotność popielniczek na zaprawie ciepłochronnej ok jest jakiś zysk na cieple
popielniczki
to strata ciepła

teraz zgodność z technologią
wstawianie czegokolwiek od środka w budynku do tego nie zaprojektowanym to takie poprawienie humoru
jednak przy zastosowaniu wełny/styropianu czy może styropianu bardziej
poprawia humor bardziej
nie zmienia to faktu iz mostków nadal będzie mnogo , ale humor nie ustąpi i to jest ważne
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...