Skocz do zawartości

Wielorodzinny ekoapartamentowiec


Recommended Posts

(Jeśli temat jest w złym dziale proszę o przeniesienie)

W sobotę w Cieplicach Zdrój (Jelenia Góra) urządzone było wielkie oficjalne otwarcie "Pierwszego w Polsce wielorodzinnego eko-apartamentowca całkowicie ogrzewanego energią odnawialną". Budynek ogrzewany jest pompą ciepła i na dachu ma 10 kolektorów do podgrzewania wody.

Mieszkam w okolicy, więc miałam okazję obejrzeć cały budynek razem z kotłownią i tarasami dachowymi, z których widać płaskie kolektory. Z tego co usłyszałam wynika, że koszt ogrzewania całego budynku miesięcznie wynosi 1300 złotych. W budynku jest 8 apartamentów, czyli na jedno mieszkanie mamy kwotę 163 zł/miesiąc za ogrzewanie. Mało!

Architektura budynku, zamieszczenie paneli i pompy okey. Ale cena jest dość wysoka. Wychodzi około 5,5 tysiąca za m kw mieszkania. Nie wiem czy jest to aż tak dobra inwestycja. Jak myślicie warto inwestować w takie mieszkanie?

Nie mam swoich, ale zdjęcia można znaleźć tutaj -> http://portalik24.pl/home-page/informacje/...ie-i-komfortowo
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 1 rok temu...
Dnia 24.08.2015 o 13:19, asiakamien napisał:

Architektura budynku, zamieszczenie paneli i pompy okey. Ale cena jest dość wysoka. Wychodzi około 5,5 tysiąca za m kw mieszkania. Nie wiem czy jest to aż tak dobra inwestycja. Jak myślicie warto inwestować w takie mieszkanie?

 A jakie są koszty czynszu, użytkowania - czy jak to tam nazywają - chodzi mi o koszty miesięczne utrzymania (poza mediami)?

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

To jest budynek deweloperski. Nie ma czynszu jako takiego. Tylko koszty zarządzania wspólnotą ponosisz. A to w JG jest średnio 70 groszy za m kw, plus wiadomo jak skończy się gwarancja na budynek to pewnie na fundusz remontowy wspólnota będzie się składać. A tak chyba nic więcej z tego co się dowiadywałam. No i nadal jest co najmniej połowa mieszkań wolna.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jakie by nie było, to energetyka nie lubi mieć swojej instalacji gdzieś schowanej, więc wyniesienie licznika na zewnątrz to priorytet. A że przeciążone to pewne, poza tym powiedzą, że się grzeje i stwarza zagrożenie, a to jest koniec dyskusji.      Przyjadę plombować licznik to papiery przywiozą.    Oczywiście, jak znajomi będą zmieniać przyłącze.
    • Kupisz takie coś, podłożysz pod nóżki pralki i będziesz miał cicho...     U mnie się sprawdza Jest kilka innych wzorów...
    • Przeważnie dawni pracownicy energetyki. Zlecanie im wykonawstwa ma ten plus, ze wszelkie papiery załatwiają między sobą i nagle się okazuje, że wszystko jest zrobione na tip - top.     Ale na koszt wnioskodawcy. Więc lepiej już zlecić to bezpośrednio, bo jeden pośrednik mniej. Oczywiście, byle komu zlecić nie da rady  i żadne uprawnienia nie pomogą.     Nie tylko w dziale technicznym. Inni pracownicy też odpowiednio skierują.     To zależy na kogo prawnie jest istniejące. Nie możesz mieć dwóch, a jeśli zostawisz stare, a złożysz wniosek o nowe, to zapłacisz za każdy kilowat mocy przydzielonej. Tu trzeba mieć wszystkie informacje aby to odpowiednio rozegrać. Za przydział mocy się płaci.     Nie. Najlepiej podać powód, że to wyniesienie układu pomiarowego na zewnątrz. Wtedy, jeśli nie będzie zmiany wielkości zabezpieczeń przedlicznikowych, to nic nie zapłacisz za przydzial mocy. Ten wykonawca, który wykona nowe przyłącze powinien wszystko Ci załatwić, aby było jak najkorzystniej.   To jest naprawdę taki układ, że ja załatwiłem u siebie wymianę przyłącza w ciągu 24 godzin i żadnych papierów nie tworzyłem. Wykonałem tylko jeden telefon. Gość przyjechał o 17-tej wieczorem, pooglądał sytuację, oznajmił, że o 7 rano następnego dnia się stawia z ekipą i do południa następnego dnia wszystko było zrobione, licznik przeniesiony.  Tylko ja nie miałem sąsiada.   PS. Do kogo zadzwonić, dowiedziałem się "na wsi". Ludzie wiedzą, kto takie sprawy załatwia.
    • Obiekt istniejący, przecież jedno przyłącze już jest, umowa i pobór prądu też są. Proszę jednak spróbować popytać kto w okolicy wykonuje zlecenia dla energetyki. Bo w ogóle tej instalacji najpierw powinien przyjrzeć się elektryk. Podstawowa sprawa to choćby to jakimi przewodami zrobiono to przyłącze,  przewidując jakie obciążenie pobieraną mocą. Może się okazać, że jest ono po prostu przeciążone, gdy musi zasilić dwa gospodarstwa domowe. Wtedy zrobienie nowego przyłącza i tak będzie techniczną koniecznością.  Ponadto nawet jak się je zrobi to przecież trzeba uzgodnić przeniesienie zabezpieczenia starego przyłącza w inne miejsce (do sąsiada). Pod względem papierkowej roboty też trzeba będzie zmienić starą umowę i z tym może być niezłe zamieszanie.
    • Każdy ma licznik w swojej części domu. Teraz jest tak, że na strychu jest jedno zabezpieczenie bezpiecznikiem 25A. Nie ma zabezpieczeń po obu stronach, bo jakby było to by to działało tak jak piszesz.  Byłem w dziale przyłączeń w Malborku, niestety Pan który tam siedział dam nam tylko wniosek o nowe przyłącze.    Jeszcze takie pytanie - to wnioskować o nowe przyłącze musimy tak, jakbyśmy w ogólne nie mieli żadnego? (Bo wnioski się różnią w zależności od tego, czy to nowy obiekt czy istniejący) i czy nie będziemy musieli podawać informacji na temat instalacji sąsiadów? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...