Skocz do zawartości

Pralka ...


Recommended Posts

Trzeba mi waszej pomocy.
Hałasowała przy wirowaniu pralka, ładowana u góry .
Był fachman z Whirlpoola , obadał, pooglądał i co się okazało. Awaria nieserwisowana.
Jakiś metalowy element - nie wiem - guzik, pieniążek, końcowka metalowa z sznurka od dresu - czy jeszcze coś innego ... tak się tłukło podczas wirowania że robiło hałas ogromny. Co gorsza - wytłukło od środka w bębnie odkształcenia (widać na fotach) i to nie jest problem powiedział Pan Fachman, ale wytłukło dziurke w ochronnym plastiku dookoła bębna (od góry)- tez widać na fotach . Czyli nie wiem jak ... przeleciało na wylot? Którędy skoro bęben tylko odkształcony a dziury w nim brak? Takie zagadki nie na moją głowę. Ale - posprawdzał i między bębnem i ochronnym plastikiem i powiedział że tam tego elementu nie ma - nie wiem, pralka zeżarła? icon_rolleyes.gif
Czyli element zniknął - zgadka.
Ważniejsze jest to, że dopóki nie "załatam" tej wybitej dziurki w plastiku ochronnym - nie mogę prać bo woda będzie lecieć bezpośrednio na silnik co skończy się bardzo źle.
Poniżej zdjęcia - tak to wygląda.
I mam pytanie - jak to zakleić i czym żeby było ok.
Pytanie dwa - cały czas mi chodzi po głowie pytanie - gdzie ten element który narobił tyle szkody? Gdzie go szukać i czy jest sens?
Pan Fachman mówi, że pewnie gdzieś spadł w mało ważne miejsce i nie powinien szkody narobić ... a jak narobi?
I kolejne pytanie - czy ten element mógł wybić dziurę jeszcze w innym miejscu plastiku niewidocznym dla oka - czyli na przykład w diolnej części pod bębnem?
Fachman obejrzał tylko pobieżnie i nie chciał się za to zabrać bo polityka firmy mu zabrania.
Zawołać innego nieserwisowego? Czy zakleić dziurę (jak?) i zapomnieć o problemie?
Będę wdzięczna za sugestie .... bo pranie leży icon_rolleyes.gif

DSC01446.jpg



DSC01446.jpg



DSC01446.jpg


Link do komentarza
Dziękuję Rysiu za natychmiastową reakcję.

  Cytat

Kup klej POXIPOL - i po problemie.

Rozwiń  


No dobra ... a na tym kleju co mam przykleić na dziurę, a w zasadzie dwie? Bo plastikowych "wybitych" elementów też ni huhu nie widać żeby je z powrotem przykleić. Znaczy - czym załatać?

  Cytat

Po zalepieniu dziurów sprawdzić, czy gdzieś nie cieknie (po praniu).

Rozwiń  


No ok ... a co z tym brakującym elementem? Jakie jest ryzyko, że gdzieś tam jest i do reszty mi pralkę spierrrr... znaczy zepsuje? Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  Cytat

To jest jak plastelina (modelina). Dwa składniki. Odcina się i miesza razem, a potem zatyka dziurę.

http://www.hurt.com.pl/klej-poxipol-metali...arka;ceneo;1236

Rozwiń  


To wiele wyjaśnia , dzięki ... zaraz pobiegnę zakupić takowy icon_wink.gif

Martwią mnie pozostałe pytania o brakujący element zalamka.jpg
Miał ktoś może taką sytuację ? Albo czysto teoretycznie wie i wytłumaczy dlaczego mam się nim nie martwić?
Link do komentarza
  Cytat

Ps. Elementem się nie przejmuj - przeszedł resocjalizację.

Możesz wł. pralkę na sucho - tylko wirowanie. Sprawdzisz czy jest "cicha", czy spokojna, itp.

Rozwiń  


Fachman włączył ją "na sucho" na wirowanie .... czy jest spokojna? Hmmm ... według mnie głośniej chodzi niż jak była nowa icon_lol.gif , ale stwierdził, że to jest normalne.
Przez tą chwilę nie tłukła się - jeśli o to chodzi.
Czyli co ... nie histeryzować , jeno zakleić i przejść do porządku dziennego.
Link do komentarza
Szkoda, że po czasie ale ja takie coś (dokładnie dziura w kołnierzu plastikowym) kiedyś naprawiałem. Tylko do klejenia użyłem silikonu, z powodu takiego że pralka ma drgania a klej poxipol jest nieelastyczny i może dobrze nie uszczelnić.
Link do komentarza
  Cytat

Fachman włączył ją "na sucho" na wirowanie .... czy jest spokojna? Hmmm ... według mnie głośniej chodzi niż jak była nowa icon_lol.gif , ale stwierdził, że to jest normalne.
Przez tą chwilę nie tłukła się - jeśli o to chodzi.
Czyli co ... nie histeryzować , jeno zakleić i przejść do porządku dziennego.

Rozwiń  



A może to jest tak jak ze mną?! Też mam nadzieję na jakiś cudowny silikon...Każdego ranka jak wstaję z wyra, szczególnie.

Ile lat ma ta pralka?
Link do komentarza
  Cytat

Szkoda, że po czasie ale ja takie coś (dokładnie dziura w kołnierzu plastikowym) kiedyś naprawiałem. Tylko do klejenia użyłem silikonu, z powodu takiego że pralka ma drgania a klej poxipol jest nieelastyczny i może dobrze nie uszczelnić.

Rozwiń  


Mam nadzieję, że uszczelni .... wyrobiłam jak trza , pozaklejałam , brzeżki wygładziłam ... powinno być ok icon_biggrin.gif
Zdam relację jutro jak wypiorę ... mam nadzieję, że to tylko to było co widoczne , i że nic niewidocznego nie ma w sensie dziurek innych i peknięć icon_rolleyes.gif


  Cytat

A może to jest tak jak ze mną?! Też mam nadzieję na jakiś cudowny silikon...Każdego ranka jak wstaję z wyra, szczególnie.

Rozwiń  


Ja myślę, że nie Ty jeden icon_wink.gif icon_biggrin.gif

  Cytat

Ile lat ma ta pralka?

Rozwiń  


Za miesiąc skończy dwa icon_lol.gif
Link do komentarza
  Cytat

Weźcie mnie nie stresujcie icon_rolleyes.gif
Ma jeszcze chodzić i koniec .... nic jej nie poradzę :foch: icon_lol.gif

Rozwiń  

Dagga przynieś słoik i naklej na nim napis pralka ,zamiast chodzić po piwo wrzucaj kasę do słoika, kara jakaś musi być zniszczyłaś pralkę .
icon_lol.gif
Łożyska siadają bo przeładowujesz ilość ciuchów na 1 pranie ,wsadzasz niszczące przedmioty do pralki i nasłuchujesz czy gada do Ciebie . :th_girl_hideface:

Czy fachman sprawdził sitko przy pompie ,tam się wszystko zatrzymuje. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  Cytat

Łożyska są wymienne.

Rozwiń  


Ta, wiem .... ale koszt wymiany coś mało mi się podoba icon_rolleyes.gif
Nasłuchiwaliśmy podczas pustego przebiegu i ewidentnie to nie łożyska natenczas.

  Cytat

Postaraj się o wyjazd do sanatorium! Będziesz miała takie branie, ze zapomnisz o wszelkich bólach, będzie tylko strzykanie...

Rozwiń  


Hahahhaa ... na sanatorium to se będę musiała poczekac jeszcze chyba kilka ładnych latek - jeszcze się nie kwalifikuję, w sensie że nie ma tak źle icon_lol.gif

  Cytat

Dagga przynieś słoik i naklej na nim napis pralka ,zamiast chodzić po piwo wrzucaj kasę do słoika, kara jakaś musi być zniszczyłaś pralkę .
icon_lol.gif
Łożyska siadają bo przeładowujesz ilość ciuchów na 1 pranie ,wsadzasz niszczące przedmioty do pralki i nasłuchujesz czy gada do Ciebie . :th_girl_hideface:

Czy fachman sprawdził sitko przy pompie ,tam się wszystko zatrzymuje.

Rozwiń  


Nic nie sprawdzał, nie rozkręcił pralki nawet jak zobaczył jaka jest przyczyna bo jak to ujął przy takiej awarii to polityka firmy mu zabrania icon_rolleyes.gif


  Cytat

Oznaki, że bycie babcią się zbliża icon_biggrin.gif

Rozwiń  


Ech , nie dobijaj icon_razz.gif
Link do komentarza
  Cytat

Mam nadzieję, że uszczelni .... wyrobiłam jak trza , pozaklejałam , brzeżki wygładziłam ... powinno być ok icon_biggrin.gif
Zdam relację jutro jak wypiorę ... mam nadzieję, że to tylko to było co widoczne , i że nic niewidocznego nie ma w sensie dziurek innych i peknięć icon_rolleyes.gif

Rozwiń  

Tu raczej chodzi bardziej o przyleganie. Plastik jest gładki, klej nie ma za bardzo do czego się przykleić, gdybyś powierzchnię wcześniej zmatowała np gruboziarnistym papierem ściernym to było by lepiej.
Silikon sam w sobie jest czepliwy do każdej powierzchni.

  Cytat

Nic nie sprawdzał, nie rozkręcił pralki nawet jak zobaczył jaka jest przyczyna bo jak to ujął przy takiej awarii to polityka firmy mu zabrania icon_rolleyes.gif

Rozwiń  

Bardzo, ale to bardzo sumienny ten fachman icon_biggrin.gif

  Cytat

Ech , nie dobijaj icon_razz.gif

Rozwiń  

Ja pocieszam jak tylko mogę icon_lol.gif
Link do komentarza
  Cytat

Bardzo, ale to bardzo sumienny ten fachman icon_biggrin.gif

Rozwiń  


Też się wkurzyłam ... ale z drugiej strony - skoro ma zabronione wykonywanie takich usług odgórnie , to nie ma go co osądzać ... tak mi się wydaje icon_rolleyes.gif


  Cytat

Wygrzeb instrukcję założę się ze nie czytałaś icon_lol.gif wyszukaj czyszczenie filtra odpływowego pompy w pralce

Rozwiń  


Filtr sprawdzałam, czysty ... w sensie że nic tam nie ma icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Trzeba mieć wyjątkowego pecha, albo z pralki zrobić betoniarkę, aby po 2 latach poszły łożyska.

Jeśli tłucze pod obciążeniem na wirowaniu (w początkowej fazie), to obstawiam sprężynę "stabilizującą" lub (i) amortyzator (jeśli jest).


Polityka firmy to jedno, a życie to drugie. Fachman założył, że usterka jest mechaniczna, wynikająca z winy użytkownika - czyli zgodnie z polityką firmy .......

Teoretycznie mogło być i tak, że stwierdzona usterka mechaniczna, jest usterką wtórną wynikająca z usterki "gwarancyjnej" np. wadliwego amortyzatora stabilizującego (jeśli jest), ale udowodnienie tego graniczy z cudem. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  Cytat

Trzeba mieć wyjątkowego pecha, albo z pralki zrobić betoniarkę, aby po 2 latach poszły łożyska.

Rozwiń  


Pranie jak pranie ... nogą nie upychałam icon_wink.gif icon_rolleyes.gif icon_biggrin.gif

  Cytat

Jeśli tłucze pod obciążeniem na wirowaniu (w początkowej fazie), to obstawiam sprężynę "stabilizującą" lub (i) amortyzator (jeśli jest).

Rozwiń  


Nie tłucze się teraz , tylko jakby głośniej wiruje tak ogólnie w porównaniu do "nowości".
To co się tłukło jak wirowało to chyba ten element który zniknął w magicznych okolicznościach.
Wiem już co to było .... nie dawało mi to spokoju i przeszukałam ciuchy.
Wyobraźcie sobie : nowa bluzka , na dole ściągacz a'la gruba sznurówka zakończona metalowymi ogranicznikami. Ograniczniki metalowew formie walca o wymiarach : długośc około 2cm, przekrój około 0,5cm. Jedna jest , drugiej brak - ewidentnie wyszarpana .
Mogło szkód narobić. Wielkośc uniemozliwia "przejście" przez dziurki w bębnie , więc nadal się zastanawiam jak wylazło , a także gdzie się podziało.
No nic , tej zagadki chyba już nie rozwiążę.

  Cytat

Polityka firmy to jedno, a życie to drugie. Fachman założył, że usterka jest mechaniczna, wynikająca z winy użytkownika - czyli zgodnie z polityką firmy .......

Teoretycznie mogło być i tak, że stwierdzona usterka mechaniczna, jest usterką wtórną wynikająca z usterki "gwarancyjnej" np. wadliwego amortyzatora stabilizującego (jeśli jest), ale udowodnienie tego graniczy z cudem.

Rozwiń  


Tak , Rysiu to Ty byś mógł wybrnąć i to doskonale i założę się że z powodzeniem icon_wink.gif ... a nie kobita technicznie niezorientowana icon_wink.gif icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  Cytat

Tak , Rysiu to Ty byś mógł wybrnąć i to doskonale i założę się że z powodzeniem icon_wink.gif

Rozwiń  


Głową muru nie przebijesz - ich rzeczoznawcy udowodniliby, że usterkę "gwarancyjną" spowodował czynnik zewnętrzny - niezawiniony przez producenta.
A że nie można tego wykluczyć - gra niewarta ogarka świeczki.

  Cytat

Jedna jest , drugiej brak - ewidentnie wyszarpana .

Rozwiń  


Obstawiam, że jakimś cudem, przy załadunku pralki, została na zewnątrz i "przyciśnięta" "drzwiczkami" bębna - dopóki była "uwiązana", dopóty rozrabiała. Jak sznurówka puściła, wpadła sobie do komory piorącej i tam dokona swego żywota albo rdza ją zeżre, albo przeturla się do filtra i tam się "znajdzie".
Link do komentarza
  Cytat

Obstawiam, że jakimś cudem, przy załadunku pralki, została na zewnątrz i "przyciśnięta" "drzwiczkami" bębna - dopóki była "uwiązana", dopóty rozrabiała.

Rozwiń  


Też o tym myślałam, ale kurcze ... ja zawsze sprawdzam czy cosik nie wystaje po zamknięciu . No i te wgniecenia są raczej wybite "od środka" bębna icon_rolleyes.gif

  Cytat

Jak sznurówka puściła, wpadła sobie do komory piorącej i tam dokona swego żywota albo rdza ją zeżre, albo przeturla się do filtra i tam się "znajdzie".

Rozwiń  


O , i to stwierdzenie zdecydowanie bardziej mi się podoba niż natenprzykład: "może jeszcze narozrabiać" icon_wink.gif icon_lol.gif




Szybka poprawka ... poszłam pomacać .... wgniecenia są z zewnątrz do środka bębna . Więc pomimo tego , że staram się uważać ... możesz mieć rację, Rysiu icon_redface.gif
Link do komentarza
  Cytat

Też się wkurzyłam ... ale z drugiej strony - skoro ma zabronione wykonywanie takich usług odgórnie , to nie ma go co osądzać ... tak mi się wydaje icon_rolleyes.gif

Rozwiń  

Ale z drugiej strony firma nie ma podglądu co on robi. Gdyby zajrzał tu i tam w pralkę korona by mu z głowy nie spadła, a i Ty sama byś go chyba nie podkablowała do firmy icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  Cytat

Ale firma płaci mu za "nierobienie" - nie ma gwarancji nie ma usługi "gwarancyjnej".
To co - za pikne oczęta miał pracować ?

Rozwiń  

Firma, firmą ale trza być jeszcze człowiek, a to ważniejsze niż sztywne trzymanie się wytycznych.
Chodzi mi o sprawdzenie przez niego a nie o naprawę.
Link do komentarza
  Cytat

Nic nie sprawdzał, nie rozkręcił pralki nawet jak zobaczył jaka jest przyczyna bo jak to ujął przy takiej awarii to polityka firmy mu zabrania icon_rolleyes.gif

Rozwiń  



  Cytat

Nie bardzo wiem, o co Ci chodzi - wszak wyraźnie napisała:



To co jeszcze mógł ten fachman - wróć - człowieczy człowiek, zrobić ?

Rozwiń  

Ale też napisała to co wyżej icon_biggrin.gif

  Cytat

Dobra , załadowałam, włączyłam, zaczęła prać .... czymać kciuki icon_lol.gif

Rozwiń  

I co? chałupa nie zalana? icon_lol.gif
Link do komentarza
  Cytat

Obstawiam, że jakimś cudem, przy załadunku pralki, została na zewnątrz i "przyciśnięta" "drzwiczkami" bębna - dopóki była "uwiązana", dopóty rozrabiała. Jak sznurówka puściła, wpadła sobie do komory piorącej i tam dokona swego żywota albo rdza ją zeżre, albo przeturla się do filtra i tam się "znajdzie".

Rozwiń  

Obawiam się że w trakcie prania ,wirowania mokrego ciężkiego prania ,siła odśrodkowa, drzwiczki pralki mogą się rozchylać ,rozszczelniać przy zewnętrznych krawędziach na tyle że takie elementy jak sznurówki mogą wysunąć wydostać się poza bęben,końcówka metalowa dostała takiej rotacji że mogła zagrozić zdrowiu i życiu obsługującej osoby .
To może być wina konstrukcyjna, zastosowania zbyt cienkiej blachy ,czyli szczelności drzwiczek ,odkkształconego zamknięcia drzwiczek pod obciążeniem mokrego prania w trakcie ,wirowania.
Dlatego uszkodzenie jest przy zewnętrznej krawędzi .
https://forum.budujemydom.pl/static/gallery/monthl...i7GqGeXYR2.webp
Jeżeli przytrzasnęła sznurówkę drzwiczkami to ciężarek musiał pociągnąć sznurówkę zsunąć do wnętrza komory podczas ładowania i Daaga nie była w stanie tego zauważyć. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...