Skocz do zawartości

Rów melioracyjny


PeeN150

Recommended Posts

Witajcie,
Niedawno kupiłem działkę na której mam zamiar budować swój wymarzony dom. Niestety jest położona na terenie gliniastym i woda zamiast choć trochę wsiąkać płynie po powierzchni. Jakieś 300 m od mojej działki jest rów melioracyjny. Droga jest współwłasnością moją i sąsiadów na innych działkach. Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa wybudowania rowu czy kanału melioracyjnego ? Domyślam się, że na naszej drodze będzie trzeba go wykopać samemu a co z podłączeniem do głównego rowu ?

A może macie inne pomysły jak odwodnić choć trochę taką działkę? Czy dać sobie spokój i zacząć się martwić później jak już będzie życie (trawa, drzewa i reszta krzaczorów )
Link do komentarza
Ostatnio gdzieś przeczytałem, że niektórzy walczą z wodą przed zrobieniem ogrodu a gdy już wszystko rośnie to walczą o wodę aby nie uciekała. W sumie masa zielona która zapewne za kilka lat będzie rosła na działce zrobi swoje.
Jednak myśląc o rowie miałem dwie rzeczy na myśli:
1. spust wody opadowej z dachu i podjazdu - obawiam się, że wkopany zbiornik 1000 litrów szybko "wyskoczy" podczas zimy na mojej glinie.
2. gdyby taki rów powstał jest szansa spuszczać do niej wodę po biologicznej oczyszczalni ścieków - tak ?
Link do komentarza
W sprawie ewentualnej budowy rowu trzeba skontaktować się z lokalną spółką wodną (melioracją) w celu ustalenia możliwości realizacji i warunków technicznych podłączenia do istniejącej sieci melioracyjnej. Dalsze kroki to uzyskanie pozwolenia na budowę oczywiście po uzyskaniu zgody pozostałych współwłaścicieli drogi.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...