Skocz do zawartości

sprzęty kuchenne na jednej stronie?


AgataE

Recommended Posts



Mam pytanie, czy warto ustawiać wszystkie sprzęty (lodówka + zlew + kuchenka) na jednej ścianie (prawej)?Czy około 3m 10-20 cm to wystarczająca ilość na tyle sprzętów + blat? a pod oknem stolik/blat (kuchnia jest poszerzona o 15 cm? Pod lewą ścianą mały stolik dwuosobowy? Czy taka kuchnia będzie funkcjonalna?

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

czy warto ustawiać wszystkie sprzęty na jednej ścianie



W Twojej sytuacji - na pewno NIE.
Lodówka (0,6m), kuchenka (0,6m) i zlew (ok 1m) zajmie 2,2m, na pozostałe robocze blaty zostaje Ci ok 1m!!! Szafek na garnki, skorupy, zapasy, apteczkę prawie nie będzie, tym bardziej, że planujesz jeszcze zmywarkę...
Gdyby chodziło o kuchenkę w 30 metrowym mieszkanku, można byłoby się tak ścieśniać - po co Ci ten stolik/blat pod oknem? Jeśli potrzebny na prowadzenie jakiejś działalności gospodarczej w oświetlonym miejscu - można pomyśleć o ścieśnianiu kuchni...
A tak "tracisz" z użytkowania cały kąt z lewej strony okna (po lodówce).
Powinnaś jednak zabudować kuchnię w kształcie litery L, a nawet jeszcze wyjść trochę na ścianę od salonu. Każdą dodatkową szafkę dobrze wykorzystasz - zapewniam .
Link do komentarza
Cytat

W Twojej sytuacji - na pewno NIE.
Lodówka (0,6m), kuchenka (0,6m) i zlew (ok 1m) zajmie 2,2m, na pozostałe robocze blaty zostaje Ci ok 1m!!! Szafek na garnki, skorupy, zapasy, apteczkę prawie nie będzie, tym bardziej, że planujesz jeszcze zmywarkę...
Gdyby chodziło o kuchenkę w 30 metrowym mieszkanku, można byłoby się tak ścieśniać - po co Ci ten stolik/blat pod oknem? Jeśli potrzebny na prowadzenie jakiejś działalności gospodarczej w oświetlonym miejscu - można pomyśleć o ścieśnianiu kuchni...
A tak "tracisz" z użytkowania cały kąt z lewej strony okna (po lodówce).
Powinnaś jednak zabudować kuchnię w kształcie litery L, a nawet jeszcze wyjść trochę na ścianę od salonu. Każdą dodatkową szafkę dobrze wykorzystasz - zapewniam .


dziękuję o taką rzeczową odpowiedź mi chodziło. Również uważam, że stolik pod oknem to fanaberia (niestety nie moja i nie potrafię jej wyperswadować) w takim razie może dobrym rozwiązaniem jest lodówka z lewej strony drzwi? W tym momencie najważniejsze jest rozmieszczeni zlewu i kuchenki ponieważ mija termin zgłaszania jakichkolwiek zmian u podwykonawcy
Link do komentarza
taki stolik w takiej kuchni to nieporozumienie, będzie przeszkadzać. Swego czasu miałem w małej kuchni stolik składany
coś w tym stylu
http://lifehacking.pl/wp-content/uploads/2...oko%C5%9Bci.jpg
i jedynie tego typu rozwiązanie widzę w tej kuchni

rozważyłbym jeszcze likwidację drzwi do kuchni lub drzwi przesuwne

zaoszczędzi to sporo miejsca Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

taki stolik w takiej kuchni to nieporozumienie, będzie przeszkadzać. Swego czasu miałem w małej kuchni stolik składany
coś w tym stylu
http://lifehacking.pl/wp-content/uploads/2...oko%C5%9Bci.jpg
i jedynie tego typu rozwiązanie widzę w tej kuchni

rozważyłbym jeszcze likwidację drzwi do kuchni lub drzwi przesuwne

zaoszczędzi to sporo miejsca



również uważam, że stolik pod oknem jest zbędny i zmarnuje sporo miejsca ale to niestety nie mój pomysł... moim zdaniem lepiej byloby postawic tam szafki kuchen zyskując miejsce i blat... czy w takim rozwiązaniu lodowka moglaby stac kolo drzwi na lewej scianie w rogu?
Link do komentarza
pewnie można, tylko wydłuży to ramiona tego trójkąta
Powiem tak, ja spędzam w kuchni więcej czasu niż żona i nie zgodziłbym się na taki układ.
Jeśli to ty jesteś "szefem" w kuchni, to ty powinnaś mieć w tej kwestii decydujące zdanie
Link do komentarza
Też kiedyś się nad tym zastanawialiśmy z żoną i oboje stwierdziliśmy, że jednorzędowa kuchnia ma więcej plusów niż "rozdzielna", toteż taką zaaplikowaliśmy. W kuchni rozdzielnej musisz się "kręcić" w jednorzędowej po prostu przechodzisz ze stanowiska na stanowisko. Dodatkowo w kuchni jednorzędowej towary, które są kruche/brudzą/kapią przy przenoszeniu brudzą jedynie blat i urządzenia. Przy kuchni rozdzielnej brudzą dodatkowo podłogę. Potem na to stąpasz i roznosisz po całym domu co jest nieprzyjemne bo robisz sobie dodatkową robotę ze sprzątaniem.
Link do komentarza
Cytat

Też kiedyś się nad tym zastanawialiśmy z żoną i oboje stwierdziliśmy, że jednorzędowa kuchnia ma więcej plusów niż "rozdzielna", toteż taką zaaplikowaliśmy. W kuchni rozdzielnej musisz się "kręcić" w jednorzędowej po prostu przechodzisz ze stanowiska na stanowisko. Dodatkowo w kuchni jednorzędowej towary, które są kruche/brudzą/kapią przy przenoszeniu brudzą jedynie blat i urządzenia. Przy kuchni rozdzielnej brudzą dodatkowo podłogę. Potem na to stąpasz i roznosisz po całym domu co jest nieprzyjemne bo robisz sobie dodatkową robotę ze sprzątaniem.



słuszna uwaga. Martwi mnie jedynie znikoma ilość blatu ;/ czy w kuchni o długości 3 metrów warto pokusić się o takie rozwiązanie?
Link do komentarza
Cytat

w zamyślę coś takiego



To jest bardzo dobre rozwiązanie, ALE.... moim zdaniem dla singla, pracującego w korporacji w godzinach od 9.00 do .. powotu do domu, "jak wyjdzie" , czyli w realu 21.00 do 23.00, po zjedzeniu lanczu na mieście, branczu w klubie, itd.
Dla większej rodziny - a po zapotrzebowaniu na powierzchnię mieszkania sądząc, masz/zakładasz, że będziesz mieć liczniejszą niż 1+1 rodzinę - nie zda taki układ egzaminu.
A jeszcze jak przyjdzie urządzić świąteczny obiad z teściami i rodzicami, o przyjęciu np. imieninowym nie wspomnę - to na tych blatach sałatki nie nakroisz, mięsa nie zamarunujesz, itp, itd...
Link do komentarza
Cytat

To jest bardzo dobre rozwiązanie, ALE.... moim zdaniem dla singla, pracującego w korporacji w godzinach od 9.00 do .. powotu do domu, "jak wyjdzie" , czyli w realu 21.00 do 23.00, po zjedzeniu lanczu na mieście, branczu w klubie, itd.
Dla większej rodziny - a po zapotrzebowaniu na powierzchnię mieszkania sądząc, masz/zakładasz, że będziesz mieć liczniejszą niż 1+1 rodzinę - nie zda taki układ egzaminu.
A jeszcze jak przyjdzie urządzić świąteczny obiad z teściami i rodzicami, o przyjęciu np. imieninowym nie wspomnę - to na tych blatach sałatki nie nakroisz, mięsa nie zamarunujesz, itp, itd...



A gdyby pod oknem był szeroki blat roboczy? a nie wąski parapet? Chociaż sądzę, że lepiej lodówkę postawić na drugiej ścianie koło drzwi. Wtedy będzie taki układ: pion -> blat -> zlew -> kuchenka -> blat i blat narożny pod oknem. Dziękuję za wszystkie rady, są niezwykle pomocne.
Link do komentarza
Cytat

A gdyby pod oknem był szeroki blat roboczy? a nie wąski parapet?


O, refleksja Cie już dosięgła. Wycofuję swoje poprzednie pytanie.

Przy takim wymiarowaniu jak na zdjęciu niema miejsca na pełnowymiarowy blat pod oknem.
Płyta, jeśli gazowa, jest umieszczona w minimalnej odległości od okna według tego co mówią przepisy, czyli 50cm.
No i brak powierzchni pomocniczej po prawej stronie płyty.



PS.
Stachu, obawiam się że nawet singiel miałby tu problem z przygotowaniem sobie czegoś więcej niż prostego tosta. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Stachu, obawiam się że nawet singiel miałby tu problem z przygotowaniem sobie czegoś więcej niż prostego tosta. Array="" style="vertical-align:middle" Array alt="icon_biggrin.gif" border="0">



Ale singielka pewnie dałaby radę
Link do komentarza
Cytat

No i brak powierzchni pomocniczej po prawej stronie płyty.



tak, ale powierzchnia pomocnicza będzie po lewej stronie i po prawej od zlweu jeśli lodówka stanie po drugiej ścianie? Czy ustawianie lodówki na drugiej ścianie "sauté" jest dobrym pomysłem. Myślę, że może to zaburzyć estetykę
Cytat

Ale singielka pewnie dałaby radę



z pewnością ;)
Link do komentarza
Moim zdaniem 3m na jednorzędową kuchnię to o min. 20cm za mało:
Lodówka w zabudowie 60 (wolnostojąca potrzebuje jeszcze kilku cm na otwarcie drzwi) + szafka 40 (do odkłądania lodówkowych produktów) + zlew 60 (półtorakomorowy lub jednokomorowy z małym ociekaczem) + zmywarka 60 + kuchenka 60 + szafka 40 (do odstawienia garnków czy nałożenia potrawy na talerze).

Można też inaczej, zmniejszając zlew (45) i zmywarkę (45), ale blat roboczy pomiędzy płytą a zlewem powinien mieć min. 60cm aby w miarę wygodnie móc przygotować posiłek (krojenie, panierowanie itp.). W poprzedniej kuchni miałam 50cm blatu i to było zdecydowanie za mało.

Trzeba też pomyśleć, gdzie ustawić sprzęty używane codziennie jak np. czajnik, ekspres do kawy, mikrofalówkę (można umieścić w górnej szafce), krajalnicę oraz używane od czasu do czasu jak: toster, opiekacz, frytownica, robot kuchenny itp. Edytowano przez moniss (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

słuszna uwaga. Martwi mnie jedynie znikoma ilość blatu ;/



Przyszłam poczytać , bo ja też nieźle musiałam się nakombinować w swojej (blokowej teraz) kuchni do tego stopnia, że zamurowałam jedno przejście i wybiłam w żelbecie wejście do kuchni w innym miejscu. Taka cholera była nieustawna icon_rolleyes.gif .
Spostrzeżenia. 180cm blatu wolnego roboczego to minimum w kuchni żeby funkcjonować i wygodnie się w niej znaleźc. Na tym blacie stoi u mnie mikrowela, czajnik, toster co zabiera miejsce , ale to miejsce które zostało - wystarcza, a i jeszcze też na to żeby postawić koszyczek w owocami icon_smile.gif .
Co jeszcze - im więcej szafek tym lepiej .... gdzieś trzeba chować te wszystkie kubki, gary , talerze, miski ... itepe. Tylko sie wydaje, że nie ma tego tak wiele .... rzeczywistość pokazuje inaczej icon_wink.gif

Niestety musiałam zrezygnować z wielu fajnych rozwiązań, które myslałam że "wyjdą" . Górę wzięla funkcjonalność.... i bardzo dobrze , bo się sprawdziło.
Życzę powodzenia w organizowaniu swojej przestrzeni icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Przyszłam poczytać , bo ja też nieźle musiałam się nakombinować w swojej (blokowej teraz) kuchni do tego stopnia, że zamurowałam jedno przejście i wybiłam w żelbecie wejście do kuchni w innym miejscu. Taka cholera była nieustawna icon_rolleyes.gif .
Spostrzeżenia. 180cm blatu wolnego roboczego to minimum w kuchni żeby funkcjonować i wygodnie się w niej znaleźc. Na tym blacie stoi u mnie mikrowela, czajnik, toster co zabiera miejsce , ale to miejsce które zostało - wystarcza, a i jeszcze też na to żeby postawić koszyczek w owocami icon_smile.gif .
Co jeszcze - im więcej szafek tym lepiej .... gdzieś trzeba chować te wszystkie kubki, gary , talerze, miski ... itepe. Tylko sie wydaje, że nie ma tego tak wiele .... rzeczywistość pokazuje inaczej icon_wink.gif

Niestety musiałam zrezygnować z wielu fajnych rozwiązań, które myslałam że "wyjdą" . Górę wzięla funkcjonalność.... i bardzo dobrze , bo się sprawdziło.
Życzę powodzenia w organizowaniu swojej przestrzeni icon_smile.gif



właśnie zaczynam się przekonywać do tego by zabudowa była dwurzędowa, a przynajmniej w literę L z tym, że pod oknem sam blat (szafki)
ponawiam pytanie: a gdyby tak... drzwi przesunąć na lewą stronę? wtedy zyskałabym więcej miejsca i na tej ścianie koło pionu mogłaby stanąć lodówka. To dobry pomysł? Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

właśnie zaczynam się przekonywać do tego by zabudowa była dwurzędowa, a przynajmniej w literę L z tym, że pod oknem sam blat (szafki)
ponawiam pytanie: a gdyby tak... drzwi przesunąć na lewą stronę? wtedy zyskałabym więcej miejsca i na tej ścianie koło pionu mogłaby stanąć lodówka. To dobry pomysł?



Patrze na ten rzut z pierwszego wpisu i zastanawiam się, czy te przesunięte w lewo drzwi nie będą Ci kolidować z drzwiami do W-C icon_rolleyes.gif


Aaaa , teraz widze że te kuchenne się mają do środka otwierać w stronę kuchni ... czyli by nie kolidowały
Rozwiązanie które zaproponowałaś jest godne rozważenia.
Moja propozycja jest taka jaką zastosowałam u siebie. Skorzystaj z jakiegoś darmowego programu do wizualizacji wnętrz i zaprojektuj sobie to wszystko z wymiarami w 3D. Wtedy bedziesz miała wszystko jak na dłoni. Mi bardzo pomogło icon_smile.gif


Ja pracowałam na Power Net + i na Sweet Home 3D - szczyt technologii toto nie jest , ale ważne że da się zwymiarować . Naprawde sporo daje jesli się zrobi wszystko zgodnie z wymiarami - wtedy możesz sobie w 3D kuchnie pooglądać i zobaczyć ile miejsca co zajmuje.
Link do komentarza
A bierzecie pod uwagę otwarcie kuchni na duży pokój, czy preferujecie raczej zamkniętą?
Ewentualnie można umieścić drzwi do kuchni od strony salonu(np. przeszklone przesuwne), tak aby w miejscu starych drzwi był dodatkowy ciąg szafek kuchennych. Wówczas pod oknem można by ustawić stolik.
Z kolei przy opcji z otwarciem kuchni na salon, stół byłby na granicy tych dwóch pomieszczeń). Edytowano przez moniss (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A bierzecie pod uwagę otwarcie kuchni na duży pokój, czy preferujecie raczej zamkniętą?
Ewentualnie można umieścić drzwi do kuchni od strony salonu(np. przeszklone przesuwne), tak aby w miejscu starych drzwi był dodatkowy ciąg szafek kuchennych. Wówczas pod oknem można by ustawić stolik.
Z kolei przy opcji z otwarciem kuchni na salon, stół byłby na granicy tych dwóch pomieszczeń).



ileż pomysłów ;)

kuchnia zamknięta. Fakt, rozważałam przeniesienie drzwi tak, by wejście było przez salon ale uznałam, że to nie będzie dobre rozwiązanie... teraz zaczynam się nad tym zastanawiać ponieważ w salonie (przy ścianie kuchni) będzie stał stół i tam będzie wydzielona strefa - jadalnia z oddzielnym oświetleniem sufitowym - gdyby drzwi były na drugiej ścianie łatwiej byłoby "serwować" posiłki w jadalni
Link do komentarza
Cytat

Ewentualnie można umieścić drzwi do kuchni od strony salonu(np. przeszklone przesuwne), tak aby w miejscu starych drzwi był dodatkowy ciąg szafek kuchennych.



Rewelacyjny pomysł , tym bardziej że:

Cytat

w salonie (przy ścianie kuchni) będzie stał stół i tam będzie wydzielona strefa - jadalnia z oddzielnym oświetleniem sufitowym - gdyby drzwi były na drugiej ścianie łatwiej byłoby "serwować" posiłki w jadalni



Ja własnie tak zrobiłam w mojej kuchni - zamurowałam wejście od strony holu i "wybiłam" wejście od strony salonu.
I to była najlepsza decyzja związana z remontem tego mieszkania icon_smile.gif
Przecież coś by mnie trafiło, gdybym z zupą zapierniczała przez hol do salonu w którym stoi stół jadalny . To nielogiczne icon_wink.gif Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Rewelacyjny pomysł , tym bardziej że:



Ja własnie tak zrobiłam w mojej kuchni - zamurowałam wejście od strony holu i "wybiłam" wejście od strony salonu.
I to była najlepsza decyzja związana z remontem tego mieszkania icon_smile.gif
Przecież coś by mnie trafiło, gdybym z zupą zapierniczała przez hol do salonu w którym stoi stół jadalny . To nielogiczne icon_wink.gif



a nie przeszkadza Ci wchodzenie na około przez salon z zakupami do kuchni?
Link do komentarza
Cytat

Kwestia przyzwyczajenia icon_wink.gif




idealnie byłoby gdyby to wszystko pomieściło się tak jak tu (z tym, że tam gdzie okno na zdjęciu to u mni drzwi i pion)sprzęty na jednej stronie ale nie mam pojęcia jak wymierzyć zabudowę ze zdjęcia - nie wiem ile tamta kuchnia ma dlugości ;/ poza tym u mnie w tym ciągu jest pion ;/ myślicie, że gdyby przesunąć kuchenkę w stronę okna (o kilkanaście cm) to taka zabudowa miałaby sens? Najbardziej zależy mi właśnie na tym, by gdzieś upchnąć lodówke ;/ nie mam na nią miejsca ;/ Jakoś nie jestem przekonana do lodówki na wolnej ścianie ;/ Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

~ 410cm

... licząc od ściany do ściany.



czy nic z tego ;/

a gdyby tak: drzwi przesunąć w lewo na tej ścianie, na której są i otwierane odwrotnie niż teraz na planie? wtedy na miejscu obecnych drzwi (i obok pionu) mogłaby stanąć lodówka. to dobre rozwiązanie? ;/

coś takiego: ale biorąc pod uwagę, że lodówka powinna być trochę odsunięta od ściany to chyba nie będzie to wyglądało estetycznie

DSC01446.jpg

Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Z tego co pamiętam, to Daggulka musi przebiec cały salon, aby dostać się do kuchni, a u Was wejście do kuchni byłoby zaraz za winklem...eee...znaczy się za rogiem icon_smile.gif

Wrzucam dwa przykładowe rysunki: pokój i kuchnia.
Nie miałam drzwi suwanych, więc dałam zwykłe podwójne, a suwany byłyby oczywiście od strony pokoju, lub ukryte w ściance działowej (droższa opcja).
Stolik w kuchni ma 60x100cm, a stół w pokoju 90x140cm.
Krzesła w kuchni są malutkie - siedzisko o wymiarach taboretu a nie standardowego krzesła.

Zamiast stolika kuchennego można dać pod oknem szafki - jeśli potrzebujecie.

Układ szafek od okna:
szafka 40
szafka z sufladami i płytą 60
szafka z szufladami 80
szafka ze zlewem
szafka lub zmywarka

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Edytowano przez moniss (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Z tego co pamiętam, to Daggulka musi przebiec cały salon, aby dostać się do kuchni, a u Was wejście do kuchni byłoby zaraz za winklem...eee...znaczy się za rogiem icon_smile.gif

Wrzucam dwa przykładowe rysunki: pokój i kuchnia.
Nie miałam drzwi suwanych, więc dałam zwykłe podwójne, a suwany byłyby oczywiście od strony pokoju, lub ukryte w ściance działowej (droższa opcja).
Stolik w kuchni ma 60x100cm, a stół w pokoju 90x140cm.
Krzesła w kuchni są malutkie - siedzisko o wymiarach taboretu a nie standardowego krzesła.

Zamiast stolika kuchennego można dać pod oknem szafki - jeśli potrzebujecie.

Układ szafek od okna:
szafka 40
szafka z sufladami i płytą 60
szafka z szufladami 80
szafka ze zlewem
szafka lub zmywarka



i to zaczyna mieć jakiś sens! pięknie dziękuję!!!

Płyta elektryczna
Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A dokładnie, to nawet indukcyjna (plecam!)

Jak chcesz, to kolor szafek czy blatu mogę zmienić na inny.




nie trzeba, dziękuję ;)

mam jeszcze klika uwag/pytań

pod oknem na całej ścianie również chciałabym mieć szafki (skoro pomysł stolika pod oknem został na szczęści wyperswadowany) Okna (parapety) są na wysokości 85-88 cm o ile dobrze pamiętam... zatem: czy taki blat pod oknem jest wtedy funkcjonalny? nic nie będzie można na nim postać za bardzo ;/ bez konieczności przestawiania jeśli będę chciała otworzyć okno.

Może macie jakieś pomysły gdzie wstawić lodówkę (nie koło okna) przy oryginalnym układzie dzrwi
Link do komentarza
Już kilka godzin temu zrobiłam Twoja kuchnię ze zlewem narożnym (coś jest nie tak z bibliotekami w programie, albo źle wrzucili foto).
Na razie wersja z drzwiami z dużego pokoju, ale już robię, z przesuniętymi drzwiami i lodówką obok (lub koło okna - jak wolisz).
Szafka pod zlewem, z Twojego linku, nie jest zbyt wygodna. Lepsza jest z drzwiczkami łamanymi - łatwy dostęp do wszystkiego co jest na półkach.

Wrzucam też inną wersję - ze zlewem w jednym ciągu z płytą.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Edytowano przez moniss (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Już kilka godzin temu zrobiłam Twoja kuchnię ze zlewem narożnym (coś jest nie tak z bibliotekami w programie, albo źle wrzucili foto).
Na razie wersja z drzwiami z dużego pokoju, ale już robię, z przesuniętymi drzwiami i lodówką obok (lub koło okna - jak wolisz).
Szafka pod zlewem, z Twojego linku, nie jest zbyt wygodna. Lepsza jest z drzwiczkami łamanymi - łatwy dostęp do wszystkiego co jest na półkach.

Wrzucam też inną wersję - ze zlewem w jednym ciągu z płytą.




dziękuję! bardzo bardzo bardzo ;)

co do drzwi to zostają na swoim miejscu (pomysł z przesunięciem ich na skrajnie lewo odpada ponieważ wtedy będą vis a vis WC;/ ponieważ ściana będzie o 15 cm przesunięta czyli kuchnia będzie miała wymiary 2,5m x 3,66 od drzwi do okna minus pion na prawej stronie) wejście przez salon również odpada po dłuższych dyskusjach ;) zatem chyba znalazłam z Waszą pomocą złoty środek icon_biggrin.gif

prawa ściana: pion -> lodówka -> blat -> kuchenka -> blat -> zlew narożny -> szafka pod oknem i blat pod oknem jak tu blat/stolik pod oknem

lewa ściana wolna lub może jakies szafki na filizanki ale nic wielkiego ;) Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Lewa ściana wolna, to moim zdaniem zwykła strata miejsca, zwłaszcza, gdy rezygnujecie z przejścia do dużego pokoju.
Poza tym, gdy wciśniesz obok kominów lodówkę 60cm, dalej małą szafeczkę (bo duża się nie zmieści) i płytę z piekarnikiem 60, do tego zmywarkę 60 i szafkę narożną ze zlewem 90, to wszystko będzie bardzo upchnięte. A ściana naprzeciw co najwyżej z witryną na szkło... Tak to widzisz?
A gdzie będzie stała mikrofalówka, czajnik, toster, ekspres do kawy?
Potrzebujesz więcej blatów.

Dołączam wizualizację z niskimi hokerami pod oknem, tak jak na Twojej najnowszej inspiracji.
Lodówkę ustawiłam na lewo od wejścia + szafki z blatem. Lodówka trochę za daleko od zlewu, ale przynajmniej jest miejsce na wykładanie produktów i robienie kanapek.
Ekspres do kawy i czajnik też tam mogą stać, lub bliżej zlewu - na blacie śniadaniowym pod oknem.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Lewa ściana wolna, to moim zdaniem zwykła strata miejsca, zwłaszcza, gdy rezygnujecie z przejścia do dużego pokoju.
Poza tym, gdy wciśniesz obok kominów lodówkę 60cm, dalej małą szafeczkę (bo duża się nie zmieści) i płytę z piekarnikiem 60, do tego zmywarkę 60 i szafkę narożną ze zlewem 90, to wszystko będzie bardzo upchnięte. A ściana naprzeciw co najwyżej z witryną na szkło... Tak to widzisz?
A gdzie będzie stała mikrofalówka, czajnik, toster, ekspres do kawy?
Potrzebujesz więcej blatów.

Dołączam wizualizację z niskimi hokerami pod oknem, tak jak na Twojej najnowszej inspiracji.
Lodówkę ustawiłam na lewo od wejścia + szafki z blatem. Lodówka trochę za daleko od zlewu, ale przynajmniej jest miejsce na wykładanie produktów i robienie kanapek.
Ekspres do kawy i czajnik też tam mogą stać, lub bliżej zlewu - na blacie śniadaniowym pod oknem.



lodówka nie może stać po tamtej stronie ponieważ drzwi otwierają się do środka a to byłoby dość "kolizjogenne :P)... I tak: komin lodówka -> spory blat (na nim np opiekacz)-> (ponieważ kuchenka przesunięta bliżej narożnego zlewu) -> kuchenka -> wąski blat na odstawianie gorących naczyń - > zlew narożny i duży blat pod oknem (pod blatem zmywarka) i hoker, na blacie ekspres i czajnik (kącik kawowy)

czyli mniej więcej wymiarowo tak:

ściana prawa: pion -> lodówka 60cm -> blat 80cm -> kuchenka 60cm -> blat 40 cm i zlew narożny

ściana pod oknem: zlew i ok 2 metry blatu a pod blatem 60cm zmywarka zabudowana i reszta na hokery

Ściana lewa: stolik 2-osobowy

i jak to widzisz? Edytowano przez AgataE (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Skoro na lewej ścianie ma być stolik, to nie widzę sensu w przeznaczaniu blatu da hokerów. Lepiej tę przestrzeń wykorzystać na szafki.

W załączniku pokazałam 3 rodzaje szafek narożnych.
- Ta na Twojej foto-inspiracji to typ z lewej strony. Mogą się różnić wykończeniem drzwiczek: proste, wklęsłe lub wypukłe, ale to wciąż ten sam model zajmujący wiecej niż 60cm pod blatem. Ten model szafki jest użyty w wizualizacji poniżej. Pomiędzy nią i piekarnikiem zmieści się tylko małe cargo (15cm)
- Model środkowy, to najmniej wygodna szafka, jeśli nie zastosujesz odpowiedniego systemu półek wysuwnych (dodatkowe kilkaset złotych). Przy zwykłej półce w środku, będziesz musiała "nurkować" w jej czeluściach aby coś znaleźć. Ta szafka jest też użyta na jednej z wizualizacji poniżej. Przy niej możesz ustawić szafkę 40cm, a dalej płytę z piekarnikiem.
- Szafka po prawej - moja ulubiona z drzwiami łamanymi. Używałam tego typu szafki na wszystkich poprzednich wizualizacjach. Typowy model w sprzedaży ma 85-90cm, ale można zamówić według potrzeb - nawet z jednej strony dłuższą a z drugą krótszą.


Cytat

lodówka nie może stać po tamtej stronie ponieważ drzwi otwierają się do środka a to byłoby dość "kolizjogenne :P)...


Ech kobieto... Drzwi to naprawdę słaba wymówka, aby nie robić dodatkowego rzędu szafek icon_lol.gif
Mogą się one przecież otwierać na komin lub korytarz. A jeszcze lepiej - zrobić przesuwne od strony korytarza, aby w niczym nie wadziły icon_smile.gif

Po prostu napisz, że nie potrzebujesz lub nie chcesz tak duzej ilości schowków i blatów icon_lol.gif

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Ech kobieto... Drzwi to naprawdę słaba wymówka, aby nie robić dodatkowego rzędu szafek icon_lol.gif
Mogą się one przecież otwierać na komin lub korytarz. A jeszcze lepiej - zrobić przesuwne od strony korytarza, aby w niczym nie wadziły icon_smile.gif

Po prostu napisz, że nie potrzebujesz lub nie chcesz tak duzej ilości schowków i blatów icon_lol.gif



to nie była zadna wymówka ;) za pozostałe rady BARDZO dziękuję, są nieocenione
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...