Skocz do zawartości

Kredyt - transze- wyprzedzenie


Recommended Posts

Witam
Mam następujący problem:
Buduję dom z kredytu w PKO SA.Chcę położyć dach przed zimą.Wykonawca dachu trochę pośpieszył się w stosunku do swoich zapowiedzi i chce przyjść w najbliższy poniedziałek.Wszystko mam przygotowane,drewno na więźbę,membranę itp. Tylko że dach mam przewidziany w następnej transzy kredytu. Natomiast za kilka dni skończę ostatnie prace przewidziane w obecnej transzy,potem będzie wizyta przedstawiciela banku.To powinno trwać około tygodnia.
Boję się że jeżeli zobaczy np wykonaną więźbę to nie dostanę na nią pieniędzy w następnej transzy.
Może orientujecie się jaka jest praktyka,czy wolno trochę wyprzedzić harmonogram w stosunku do tego zatwierdzonego przez bank.
Oczywiście jutro z rana będę dowiadywał się w banku ale gdybym już dziś miał jakiś pogląd na sprawę to nie przekładałbym cieśli o tydzień.
Dziękuję i pozdrawiam.
Link do komentarza
Miałam kredyt w PKO i też przychodził rzeczoznawca przed wypłatą każdej kolejnej transzy.
Ale to było 7 lat temu , nie wiem jak jest teraz .
W sumie - z tego co pamiętam , to sprawdzał tylko to co było ujęte w opisie transzy którą wykorzystałam i nie interesowało go, że w garażu stoją już zakupione kafelki na końcowy etap wykańczania icon_wink.gif .
Interesowało go tylko to, żeby było zrobione to co zrobione być miało z transzy poprzedniej, co było niezbędnym warunkiem do wypłaty kolejnej transzy.
Link do komentarza
Dobrze byłoby żeby interesowało go a właście ją to co powinno być zrobione.Mógłbym dalej działać,brać się za dach.Pewnie jutro dowiem się wszystkiego-piszę to trochę na wyrost bo z dotychczasowych doświadczeń wiem że przedstawicielki banku nie bardzo orientują się w temacie,jedna mówi tak,druga inaczej.
Ciekawe że stan zaawansowania robót sprawdza nie pracownik banku ale firma zewnętrzna.Bardzo sprawnie to idzie bo od zawiadomienia banku do wizyty sprawdzającej pani mijają nie więcej niż 3-4 dni a transza jest na koncie następnego dnia.
Pani sprawdzająca jest bardzo szybka,wjeżdża na podwórko,witamy się,idzie zrobić kilka zdjęć budowanego domu po czym w ciągu kilkunastu sekund jest już w samochodzie i do następnego spotkania icon_smile.gif
Link do komentarza
Ja tez miałem w PKO SA i jak gościu przyjeżdżał aby sprawdzić co zostało wykonane przed wypłata następnej transzy to porobił fotki, spisał i pojechał. Raz mi się zdarzyło, że gościu nie mógł przyjechać a mnie goniły terminy więc poszedł mi na układ abym zrobił fotki stanu aktualnego i mu wysłał a on zaopiniuje. I tak zrobiłem i transza poszła na konto icon_biggrin.gif
Jeżeli masz kontakt z tym kto to opiniuje to możesz mu wytłumaczyć w czym problem i niech fotki tak robi aby dachu nie było widać.
Jeszcze dodam, że przed każdą wizytą on do mnie dzwonił i się umawiał na konkretną datę i godzinę.
Link do komentarza
Cytat

Pomysł bardzo dobry,pani sprawdzająca jest ,jak widzę miła i może dałoby się tak zrobić ale niestety nie mam na Nią namiarów.Poza tym musiałbym sfotografować strop,ściany konstrukcyjne "na górze" i komin więc dach byłby widoczny.
Ale może jeszcze coś się wymyśli icon_smile.gif


Przecież można takie ujęcie zrobić, że ściany będzie widać a dachu nie. Wpadł mi do głowy jeszcze lepszy :yahoo: zrób fotki przed dachem całej budowy, nagraj na płytę a jak Pani przyjedzie to dasz jej płytę z fotkami takimi jakie będą potrzebne, czyli bez dachu icon_biggrin.gif
Mówisz, że nie masz kontaktu, to jak ona umawia się na wizyty? chyba nie przyjeżdża w ciemno na budowę i sama sobie chodzi po budowie bez inwestora.
Link do komentarza
Dla zainteresowanych i mogących mieć w przyszłości podobne "kłopoty":
Wszystko zakończyło się dobrze,zdążyłem pokończyć prace przewidziane w obecnej transzy,przedstawicielka banku była,jednocześnie cieśla rozpoczynał swoje prace.I jest ok icon_smile.gif
Wyłapałem też pewien nonsene jeśli chodzi o kolejność prowadzenia prac budowlanych,muszę przenieść pewną czynność z jednej transzy do następnej i na odwyrtkę,z późniejszej do wcześniejszej.Nie ma z tym kłopotu,to rutynowa procedura.I oby tak dalej icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Ale mam "problemy" icon_biggrin.gif
Dwa tygodnie temu był pomiar okien,montaż planowałem na przyszły tydzień a wykonawca dzwoni że będzie jutro.
Miesiąc temu wykonawca dachu koniecznie chciał rozpocząć robotę mimo że nie wszystko było gotowe na Jego przyjście a teraz okna.
Z drugiej strony biorąc należałoby się cieszyć icon_biggrin.gif
Bałem się że nie zdążę "zamknąć" domu w tym roku a stanie się to na miesiąc przed świętami.
Link do komentarza
U mnie było tak samo. Byłem w połowie z kryciem dachu jak przyjechali i montowali mi okna, i nawet pora się zgadza bo zacząłem kryć dach na początku listopada i po dwóch tygodniach było już po robocie, dach przykryty, okna wstawione tylko z drzwiami zewnętrznymi poczekać trochę musiałem.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Witam,może nie w tym poście o tym,ale czy z kredytu hipoteczno - budowlanego mogę opłacić kierownika budowy???Mam swojego zaufanego kierownika, firma z zewnątrz także nie będzie przekrętów z robotą.


Witaj,pytać trzeba
Rozumiem że pytasz czy można oficjalnie,z wykazaniem w kosztorysie przedstawionym bankowi ująć wynagrodzenie dla kierownika budowy.Powiem Ci szczerze że nie wiem,podczas moich "negocjacji" z bankiem nie była podnoszona ta sprawa.Nie była podnoszona bo to jest drobna w porównaniu do całości wydatków suma.Z pewnością gdzieś ją "urwiesz" z jakiejś pozycji.
Poza tym wiedz że często koszt z kosztorysu zaakceptowanego przez bank nijak ma się do rzeczywistych kosztów danej roboty.I wcale nie chodzi o to że coś jest droższe niż w kosztorysie i "wyłożysz się" finansowo.Często jest taniej.
Uzgodnij z kierownikiem budowy i wykonawcą kolejność robót żeby nie wychodziły nonsensy.Ja musiałem przenosić pewne roboty z jednej transzy do drugiej i odwrotnie.Ale to nie problem,to rutynowe działania.
Jeśli będziesz chciał to pytaj o wszystko,forum odpowie Ci.
Link do komentarza
Dzięki za szybką odpowiedź.Na pewno coś się "urwie" z jakiejś pozycji...gdybym się zdecydował na kierownika budowy z firmy, która będzie dom stawiała (a stawia od fundamentów aż po całkowity dach z instalacjami i tynkami oraz całą stolarką okienną) to by nie było problemu - faktura za np. strop a w niej opłacony kierownik za 2 m-ce, a tak będę miał swojego.Idę negocjować w połowie m-ca do banku i chciałbym mieć jakieś argumenty w tej kwestii, tak samo się zastanawiam na tzw. "wolnymi środkami" np.10% całej inwestycji na ew.wykończenia wewnątrz domu (płytki,panele podłogowe,armatura sanitarna,itd...)
Link do komentarza
Nie wiem w którym banku bierzesz kredyt i jakie tam mają wymagania ale chyba nie skłamię jeśli napiszę że w olbrzymiej większości banku nie interesują faktury,zarówno za materiały jak i od wykonawców.
Bank interesuje to czy wykonałeś wszystko to co jest np ujęte w danej transzy i nic poza tym.
Tak przynajmniej jest w PKO SA
A kierownika zdecydowanie lepiej jest mieć swojego!!! Edytowano przez Buster (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Nie wiem w którym banku bierzesz kredyt i jakie tam mają wymagania ale chyba nie skłamię jeśli napiszę że w olbrzymiej większości banku nie interesują faktury,zarówno za materiały jak i od wykonawców.
Bank interesuje to czy wykonałeś wszystko to co jest np ujęte w danej transzy i nic poza tym.
Tak przynajmniej jest w PKO SA
A kierownika zdecydowanie lepiej jest mieć swojego!!!



Dzięki za informacje
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...