Skocz do zawartości

naprawa i powiększenie


Recommended Posts

Napisano
Witam chcę kupić mały letni domek konstrukcji drewnianej,mam problem domek stoi na trelinkach i się zapadł domek jest do remontu koszt to 20 tys.po oględzinach gołym okiem widać że ostatnie okno leci na prawą stronę,lewa strona od drzwi całość włącznie z futryną leci na lewo,czy domek może być przełamany?,w środku nic nie widać bo są panele,w łazience na tyle domku wybrzuszyło na podłodze lekko kafle i są popękane przesyłam zdjęcia proszę o poradę czy warte to jest tych pieniędzy i czy naprawa jest możliwa,mam jeszcze inne zdjęcia na życzenie prześlę,chcę zrobić nowy dach i taras,rozszerzyć go o trochę z każdej strony,tak zyskam 1 pokoik,dziękuję z góry za pomoc
Gość mhtyl
Napisano
Mam pytanie ,bo piszesz jakbyś serię z kałacha puściła.
O jakich kosztach piszesz? 20 tys to za remont czy za ten domek? A działka czyja i jaka duża? Tam gdzie ten domek stoi.
Napisano
Cytat

Mam pytanie ,bo piszesz jakbyś serię z kałacha puściła.
O jakich kosztach piszesz? 20 tys to za remont czy za ten domek? A działka czyja i jaka duża? Tam gdzie ten domek stoi.





20 tys. mam zapłacić za ten domek,to jest w ośrodku,powstało zrzeszenie,remont to kolejne koszty,mąż twierdzi że domek jest przełamany i trzeba go postawić od nowa,znasz się na tym,co Ty na to?
Gość mhtyl
Napisano
Czy przełamany? nie widziałem, nie dotykałem icon_biggrin.gif Ale za 20 tys + koszt remontu to masz nowy domek. Problem może być tylko gdzie go postawisz. Jeżeli okaże się, że w tym ośrodku znajdziesz na ten domek miejsce to kup i tam go postaw.
Napisano
Jak znam życie, to kupiła domek "z miejscem" (czytaj - minidziałką) icon_mrgreen.gif

Ale faktycznie, taniej będzie postawić od nowa, nawet używając częściowo materiałów z odzysku (ze starego).
Napisano
Cytat

Czy przełamany? nie widziałem, nie dotykałem icon_biggrin.gif Ale za 20 tys + koszt remontu to masz nowy domek. Problem może być tylko gdzie go postawisz. Jeżeli okaże się, że w tym ośrodku znajdziesz na ten domek miejsce to kup i tam go postaw.




Problem w tym że tam gdzie chcę kupić,nie ma opcji,jeżeli chodzi o kupno ziemi,za 300m wołają 100 tys. kto chciał to już dawno kupił,zawsze były w cenie,to jest najmniejszy domek rszta to" górale" nie jest mi potrzebny inny i nie mam ochoty inwestowć na obcej ziemi(dzierżawa od lasów,dlatego jest zrzeszenie) ja jeżdzę na ryby w to miejsce,problem polega na tym czy to co wydam to nie wyrzuenie w błoto,czy przetrzyma jeszcze rok bez remontu?
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Problem w tym że tam gdzie chcę kupić,nie ma opcji,jeżeli chodzi o kupno ziemi,za 300m wołają 100 tys. kto chciał to już dawno kupił,zawsze były w cenie,to jest najmniejszy domek rszta to" górale" nie jest mi potrzebny inny i nie mam ochoty inwestowć na obcej ziemi(dzierżawa od lasów,dlatego jest zrzeszenie) ja jeżdzę na ryby w to miejsce,problem polega na tym czy to co wydam to nie wyrzuenie w błoto,czy przetrzyma jeszcze rok bez remontu?


Wytrzyma zapewne więcej niż rok. Ale z drugiej strony płacić 20 tys za coś co i tak nie jest Twoje, w sensie że ni zabierzesz go ze sobą i jak go nie odsprzedasz komuś jak Ci się już znudzi to miejsce.
Pisząc o miejscu nie miałem na myśli kupna ziemi tylko znalezienia kawałka w tym ośrodku-zrzeszeniu cobyś mógł domek postawić.
Mam jeszcze jedną propozycję, może nie taniej a może i taniej wyjdzie jak policzysz wszystkie dodatkowe koszty. Kupić przyczepę kempingową.
A tak z ciekawości to gdzie jest to miejsce, może wybiorę się tam na rybki icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Wytrzyma zapewne więcej niż rok. Ale z drugiej strony płacić 20 tys za coś co i tak nie jest Twoje, w sensie że ni zabierzesz go ze sobą i jak go nie odsprzedasz komuś jak Ci się już znudzi to miejsce.
Pisząc o miejscu nie miałem na myśli kupna ziemi tylko znalezienia kawałka w tym ośrodku-zrzeszeniu cobyś mógł domek postawić.
Mam jeszcze jedną propozycję, może nie taniej a może i taniej wyjdzie jak policzysz wszystkie dodatkowe koszty. Kupić przyczepę kempingową.
A tak z ciekawości to gdzie jest to miejsce, może wybiorę się tam na rybki icon_biggrin.gif




To jest Zalew Koronowski,nie ma już nigdzie nad Zalewem miejsca żeby się dostać i połowić,co mi po miejscu na wsi jak muszę iść z całym ekwipunkiem ,a na teren prywatny mimo przepisów i tak Cie nikt nie wpuści,ośrodki już się poprzekształcały,każdy właśnie na tej zasadzie kupił domek i jeszcze trzeba płacić co m-c min.200,00 zł postawić przyczepy czy innego domku nikt ci nie pozwoli,ale dzięki za pomysły
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

To jest Zalew Koronowski,nie ma już nigdzie nad Zalewem miejsca żeby się dostać i połowić,co mi po miejscu na wsi jak muszę iść z całym ekwipunkiem ,a na teren prywatny mimo przepisów i tak Cie nikt nie wpuści,ośrodki już się poprzekształcały,każdy właśnie na tej zasadzie kupił domek i jeszcze trzeba płacić co m-c min.200,00 zł postawić przyczepy czy innego domku nikt ci nie pozwoli,ale dzięki za pomysły


Zrobisz jak uważasz, ale dla mnie to jak napisałaś opłata min 200 zł/m to na rok 2400 zł!!!!!!!!!!!!!! czy Oni ocipieli? podatku od nieruchomości przez kilka lat byś tyle nie zapłaciła. Za ponad dwa tysiaki to ja sobie przez sezon wędkarski letni mogę coś porządnego wynająć, a doliczając koszty zakupu tego domku i ewentualny remont to na Alaskę można polecieć na ciąg tarłowy łososi icon_biggrin.gif przeżycie takie, że do końca życia po nocach będą się łososie śniły.
Zajrzyj do wątku o wędkarstwie tego co bobiczek o nim wspominał.
Napisano
Cytat

Zrobisz jak uważasz, ale dla mnie to jak napisałaś opłata min 200 zł/m to na rok 2400 zł!!!!!!!!!!!!!! czy Oni ocipieli? podatku od nieruchomości przez kilka lat byś tyle nie zapłaciła. Za ponad dwa tysiaki to ja sobie przez sezon wędkarski letni mogę coś porządnego wynająć, a doliczając koszty zakupu tego domku i ewentualny remont to na Alaskę można polecieć na ciąg tarłowy łososi icon_biggrin.gif przeżycie takie, że do końca życia po nocach będą się łososie śniły.
Zajrzyj do wątku o wędkarstwie tego co bobiczek o nim wspominał.




No niby masz racje,też męczą mnie te opłaty,ale ja już jażdzę 20 lat nad Zalew i uwierz ośrodki padły, wykupili domki
i z roku na rok zmieniam Ośrodki,a łowienie dla mnie to jak woda i dylemat co roku,czy jeszcze gdzieś się dostane,dlatego myślę innymi kategoriami,drugi powie 2400 rocznie jakie mam wczasy ok,ja też jadę na wczasy,ale nie wyobrażam sobie nie jechać na ryby 2-3 razy, jeszcze pracujemy,a na stare lata mogę tam być codziennie,mój mąż mówi tak jak Ty, ale też łowi i męczy go ten rozpadający się domek,no teraz dopiero mam dylemat,popiszcie jeszcze trochę co myślicie na ten temat,to policzę ile jest osób za kupnem,ile przeciw icon_lol.gif icon_lol.gif
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

No niby masz racje,też męczą mnie te opłaty,ale ja już jażdzę 20 lat nad Zalew i uwierz ośrodki padły, wykupili domki
i z roku na rok zmieniam Ośrodki,a łowienie dla mnie to jak woda i dylemat co roku,czy jeszcze gdzieś się dostane,dlatego myślę innymi kategoriami,drugi powie 2400 rocznie jakie mam wczasy ok,ja też jadę na wczasy,ale nie wyobrażam sobie nie jechać na ryby 2-3 razy, jeszcze pracujemy,a na stare lata mogę tam być codziennie,mój mąż mówi tak jak Ty, ale też łowi i męczy go ten rozpadający się domek,no teraz dopiero mam dylemat,popiszcie jeszcze trochę co myślicie na ten temat,to policzę ile jest osób za kupnem,ile przeciw icon_lol.gif icon_lol.gif


Rozumiem Cie bardzo a może nawet więcej niż bardzo. Też wędkuję i nie wiem jakbym do tego podszedł mając taka okazje jak Ty icon_biggrin.gif Moje wyjazdy na ryby to moja okolica i trochę dalsza okolica - Odra. Jeżdżę na dzień albo jak lato na dwa dni.
I jak by mi takie coś przyćmiło oczy to zapewne bym kupił patrząc pod kątem mojego hobby a pod kątem wydatków to już nie za bardzo icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Rozumiem Cie bardzo a może nawet więcej niż bardzo. Też wędkuję i nie wiem jakbym do tego podszedł mając taka okazje jak Ty icon_biggrin.gif Moje wyjazdy na ryby to moja okolica i trochę dalsza okolica - Odra. Jeżdżę na dzień albo jak lato na dwa dni.
I jak by mi takie coś przyćmiło oczy to zapewne bym kupił patrząc pod kątem mojego hobby a pod kątem wydatków to już nie za bardzo icon_biggrin.gif





No kochani poradżcie dojazd tam to 100 km,jestem tam kilka razy w roku co robić,opłaty plus remont? icon_eek.gif
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

No kochani poradżcie dojazd tam to 100 km,jestem tam kilka razy w roku co robić,opłaty plus remont? icon_eek.gif


Marzenko, a ile kosztuje nocleg, gdybyś chciał wynająć lokum. Bo tak jak już pisałem, patrze najpierw pod względem finansowym a potem przyjemności icon_biggrin.gif Gdyby to było bliżej to jeszcze, jeszcze albo gdybyś jeździła tam na kilkudniowe wypady w ciągu roku, przy tak rzadkich wypadach nie widzę najmniejszego sensu ekonomicznego.
Napisano
Odmnie tam to koło 400 km - a mimo to, bym kupił icon_cool.gif

Wyszykowałbym tak aby tylko nie kapało na głowę, na wyjazd śpiwory i hulaj dusza. icon_mrgreen.gif

A za jakieś 5 lat, miałbym chatę od marca do października i nie ma takiej siły która spowodowałaby abym odpuścił.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Odmnie tam to koło 400 km - a mimo to, bym kupił icon_cool.gif

Wyszykowałbym tak aby tylko nie kapało na głowę, na wyjazd śpiwory i hulaj dusza. icon_mrgreen.gif

A za jakieś 5 lat, miałbym chatę od marca do października i nie ma takiej siły która spowodowałaby abym odpuścił.


Ryszardo, Tobie się nie dziwię że byś to kupił , ja gdybym miał jeszcze kilka lat do emerytury to też bym na to poleciał ale ,że do emerytury ma tyle co ... to nawet o takim czymś nie marzę icon_biggrin.gif
Każdy liczy podług siebie, za kilkanaście lat na pewno będę miał inny światopogląd niż dzisiaj icon_cool.gif
Napisano
Cytat

Marzenko, a ile kosztuje nocleg, gdybyś chciał wynająć lokum. Bo tak jak już pisałem, patrze najpierw pod względem finansowym a potem przyjemności icon_biggrin.gif Gdyby to było bliżej to jeszcze, jeszcze albo gdybyś jeździła tam na kilkudniowe wypady w ciągu roku, przy tak rzadkich wypadach nie widzę najmniejszego sensu ekonomicznego.




Do tej pory doba to 180 zł za domek w sezonie,poza sezonem 45zł od osoby +prąd groszowe sprawy,ja jak jadę to min. na 5 dni,ale jak już pisałam od tego roku do 3 ośrodków się nie dostałam ze względu na przesztalcenie i wykup domków i w tym ośrodku jest to samo,zostały chyba tylko 2 górale za 55 yys.jak jeszcze są i ja już nie pojadę bo nie ma domków na wynajem i tak jest w okolicy,a na teren ośrodka cię nikt nie wpuści,jak to kupię to pewnie będę częściej tam jeżdzić,ja też patrzę na finanse,dlatego mam dylemat,ale wielkie dzięki za pomoc,pozdrawiam icon_confused.gif
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Do tej pory doba to 180 zł za domek w sezonie,poza sezonem 45zł od osoby +prąd groszowe sprawy,ja jak jadę to min. na 5 dni,ale jak już pisałam od tego roku do 3 ośrodków się nie dostałam ze względu na przesztalcenie i wykup domków i w tym ośrodku jest to samo,zostały chyba tylko 2 górale za 55 yys.jak jeszcze są i ja już nie pojadę bo nie ma domków na wynajem i tak jest w okolicy,a na teren ośrodka cię nikt nie wpuści,jak to kupię to pewnie będę częściej tam jeżdzić,ja też patrzę na finanse,dlatego mam dylemat,ale wielkie dzięki za pomoc,pozdrawiam icon_confused.gif


Jest jeszcze jeden plus w przypadku gdy kupisz domek.
Możesz go wynajmować w terminach w których Ciebie tam nie będzie. icon_biggrin.gif i w ten sposób zarobisz na czynsz za ziemię.
Napisano
Finansowo(?) - skoro 180 w sezonie, to po 13 dniach jest amortyzacja opłat rocznych. Reszta to czysty zysk icon_mrgreen.gif

Cytat

Możesz go wynajmować w terminach w których Ciebie tam nie będzie.



Ale tylko znajomym - w ciemno ......... a taki fajny domek był icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Ryszardo, Tobie się nie dziwię że byś to kupił , ja gdybym miał jeszcze kilka lat do emerytury to też bym na to poleciał ale ,że do emerytury ma tyle co ... to nawet o takim czymś nie marzę icon_biggrin.gif
Każdy liczy podług siebie, za kilkanaście lat na pewno będę miał inny światopogląd niż dzisiaj icon_cool.gif




Mi do emerytury zostało jeszcze trochę, zresztą jestem pracoholikiem,nawet na urlopie wypoczywam aktywnie ,ale łowienie, jak ryba bierze to mnie wycisza i ten raj ,cisza,śpiew ptaków,zapach lasu,nad morzem lubię być, zresztą ja wszędzie dobrze się czuję, byle nie leżeć jak foka,ale dzięki za pomoc,jeszcze miesiąc temu bym nie słuchała o kupnie czegoś bez ziemi,ale tam kupują notariusze,prawnicy,burmistrz,jak oni się nie biją perzepisów pracując w tym,to chyba ja też nie powinnam icon_cool.gif
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

......... a taki fajny domek był icon_lol.gif


To będzie pretekst aby wybudować nowy, jak w tej reklamie (co jedna pani wpuściła kota i psa do pokoju)z pożyczką w ... icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Jest jeszcze jeden plus w przypadku gdy kupisz domek.
Możesz go wynajmować w terminach w których Ciebie tam nie będzie. icon_biggrin.gif i w ten sposób zarobisz na czynsz za ziemię.




Też o tym myślałam,widzę że nadajemy na tych samych falach,tylko jak sobie go zrobię to nie wiem czy warto,a ze znajomymi różnie, coś zrobią i po co sobie robić wrogów,ale to już dalsze klimaty,teraz muszę podjąć decyzję kupić czy nie i nie zabić się z mężem ,bo on od razu by remontował,a ja nie,z wielu przyczyn przyszły rok ewentualnie,pozdro

Cytat

To będzie pretekst aby wybudować nowy, jak w tej reklamie (co jedna pani wpuściła kota i psa do pokoju)z pożyczką w ... icon_lol.gif




Dobry jesteś icon_lol.gif


Cytat

Filozoficznie (?) - zdrowie nie ma ceny icon_cool.gif




No właśnie,a my tam się czujemy jak w buszu,czysty raj icon_lol.gif
Napisano (edytowany)
Powiem tak.
Miałem podobny domek (tymi rencami wybudowany - we wczesnej młodości, bo teraz też jestem młody icon_redface.gif ), nad jeziorem, z własnym pomostem (też tymi rencami), dokładnie 180 km od miejsca zamieszkania.
Cała rodzinka tam latami jeździła, w każdej wolnej chwili. Nawet 2 razy spędzałem tam Nowy Rok.

Z różnych powodów, kilkanaście lat temu go sprzedałem (po kilkunastu latach użytkowaniach).

Doceniłem go już w rok po sprzedaży - niestety. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Też o tym myślałam,widzę że nadajemy na tych samych falach,tylko jak sobie go zrobię to nie wiem czy warto,a ze znajomymi różnie, coś zrobią i po co sobie robić wrogów,ale to już dalsze klimaty,teraz muszę podjąć decyzję kupić czy nie i nie zabić się z mężem ,bo on od razu by remontował,a ja nie,z wielu przyczyn przyszły rok ewentualnie,pozdro


icon_biggrin.gif
Jak mają zniszczyć to i pod Twoją nieobecność wandale mogę zdewastować domek.
A ze znajomymi? w końcu są to dorośli ludzie no i jakoś ich chyba znasz.
Cytat

Dobry jesteś icon_lol.gif


icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

icon_biggrin.gif
Jak mają zniszczyć to i pod Twoją nieobecność wandale mogę zdewastować domek.
A ze znajomymi? w końcu są to dorośli ludzie no i jakoś ich chyba znasz.

icon_biggrin.gif



Dziękuję wszystkim za dyskusję i pomoc,podjeliśmy decyzję KUPUJEMY,przekonaliście mnie ,tak po cichu,to już od początku był to mój zamiar,tylko brak decyzji ze strony meża,teraz po dyskusji jestesmy przekonani że to słuszna decyzja dzięki bardzo pozdrawiam wszystkich dyskutujących icon_biggrin.gif
Gość mhtyl
Napisano
To jakby co można liczyć na zaproszenie na rybki i na grilla za dobre doradzanie icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Dziękuję wszystkim za dyskusję i pomoc,podjeliśmy decyzję KUPUJEMY,przekonaliście mnie ,tak po cichu,to już od początku był to mój zamiar,tylko brak decyzji ze strony meża,teraz po dyskusji jestesmy przekonani że to słuszna decyzja dzięki bardzo pozdrawiam wszystkich dyskutujących icon_biggrin.gif


icon_lol.gif

"baby" to nie chciał słuchać, ale jak kilku przedstawicieli własnej płci zabrało głos, to już inaczej spojrzał na sprawę icon_wink.gif

też kiedyś łowiłam. jeździłam zawsze z tatą, ale jak zaczęłam wyciągać większe okazy, niż on, to przestał mnie zabierać icon_rolleyes.gif (no i może trochę przez to, że notorycznie wyżerałam kukurydzę do zanęcania icon_wink.gif ).
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

icon_lol.gif

"baby" to nie chciał słuchać, ale jak kilku przedstawicieli własnej płci zabrało głos, to już inaczej spojrzał na sprawę icon_wink.gif


Bo to się nazywa męska solidarność icon_biggrin.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To nie przepisy się zmieniły tylko ich interpretacja.  Te zawarte w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych w tym względzie nie zmieniły się od ich przyjęcia w 2002 r. Prawie tak samo brzmiały stosowne zapisy w rozporządzeniu z roku 1994 (to też § 14), chociaż były nieco bardziej szczegółowe i lepiej sformułowane. Największe znaczenie mają więc zapisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2022 Poz. 1225, z późniejszymi zmianami).   § 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni stanowiącej dojazd nie może być mniejsza niż 3 m. 2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów. 3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.   Obecnie te przepisy są przez część urzędników interpretowane w ten sposób, że zasadniczo droga prowadząca do budynku powinna mieć przynajmniej 5 m. To jest niejako punkt wyjścia. Natomiast 4,5 m dojścia to przypadek szczególny, co do którego nie ma jasnej interpretacji. Natomiast 3 m to w tej interpretacji minimalna szerokość samej jezdni, jeżeli jest ona częścią drogi, obejmującej również choćby chodnik.  Natomiast dawniej interpretowano to w ten sposób, że wystarczająca minimalna szerokość drogi wynosi 3 m i przynajmniej tyle musi mieć jej jezdnia. Na tej podstawie akceptowano drogi o szerokości 3 m. Ponadto przypominam, że w razie braku chodnika pieszy może zgodnie z prawem poruszać się po jezdni, kierowca ma zaś obowiązek zachowania w takiej sytuacji szczególnej ostrożności.   Dotychczasowe stanowisko sądów i opinie prawników przychylają się jednak do starej interpretacji, uznając 3 m za wystarczającą szerokość drogi dojazdowej. Polecam do przeczytania:   https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/zespol-rzeczoznawcow?view=article&id=1790&catid=39 https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/1494335,jaka-szerokosc-drogi-dojazdowej-do-dzialki-nowe-prawo-budowlane.html   Generalnie stanowisko jest takie, że to właśnie § 14.1 zawierający wymóg dostosowania drogi do potrzeb, a przy tym zapewnienia jezdni o szerokości nie mniejszej niż 3 m jest podstawową ogólną regulacją. Natomiast te zawarte w kolejnych (§ 14.2 oraz § 14.3) są przypadkami szczególnymi. Na to wskazuje sama konstrukcja tego przepisu, kolejność podania wymagań. Ponadto wskazuje na to również brzmienie § 14 w wersji z roku 1994.   Jest więc podstawa, żeby odwoływać się od decyzji. Tu przepisy prawa nie są jednoznaczne, to kwestia ich interpretacji. Ewentualnie jest też możliwość wystąpienia do właściwego ministra o jednorazową zgodę o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Jest tu jeszcze jedno ważne zastrzeżenie. Jeżeli w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w decyzji o warunkach zabudowy określono minimalną szerokość dróg dojazdowych to podważyć te zapisy będzie trudno. Samorząd ma bowiem prawo zamieścić tam wymagania ostrzejsze, niż przewidują to przepisy ogólne. Ale i tak nie jest to sytuacja bez szans, skoro przy tej drodze już są zabudowane działki. Wymóg zapewnienia szerszej drogi tylko w odniesieniu do niektórych działek prowadzi przecież w takiej sytuacji do absurdu. Ale to trudna droga i należałoby się powoływać już na tzw. klauzule generalne. PS. w załączniku umieszczam stary wariant rozporządzenia z 1994 r. Nowy zacytowałem w odpowiedzi.    WT 1994 D19950046.pdf
    • Podobno z tego co nam urzędnik dzisiaj powiedział to że od tego roku ściśle trzymają się tych 5M bo w 2024 roku jeszcze by z tym nie było problemu... Z tego co podpowiedział to napisać odwołanie i możliwe że uda się uzyskać ustępstwo od tych wytycznych i otrzymać pozytywną decyzję, muszę liczyć na trochę szczęścia
    • No, jaki??? Czym jest pokryta ta wiata? 
    • Służebności? Czyli jest możliwość dojazdu inną drogą? Po naszej drodzę, która ma w najwęższym miejscu 3m jest dojazd do 3 działek, każda działka to inny właściciel. Ostatnie wydanie pozwolenie to jakieś 5 lat temu. Oczywiście do każdej z działek jest służebność. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...