Skocz do zawartości

Wentylacja mechaniczna kanały


hrabiaM

Recommended Posts

Witam szanownych forumowiczów!
po kolei... Jak większość z nas buduję dom, jestem na etapie po tynkach przed wylewkami i właśnie zabrałem się za WM.
Wszystko już przemyślałem, co gdzie jakie kanały żeby łatwo było bo ambitnie zabrałem się za to sam i nie wiem tylko jednego, nawet internet nie wie lub nie chce powiedzieć a mianowicie, dom z poddaszem użytkowym, na parterze kotłownia w której planuję umieścić rekuperator a skrzynki rozdzielające takie 12x 75mm pod jętkami na poddaszu żeby kanały już docelowo do anemostatów biegły w drugiej warstwie wełny i miały mniej więcej jednakowe długości i tu moje pytanie:
czy rura o średnicy fi180 łącząca rekuperator ze skrzynką rozprężną może mieć prawie 8m długości czy lepiej umieścić skrzynki rozdzielające bliżej reku a wydłużyć przewody do anemostatów?
Link do komentarza
Cytat

ok 180m2 bo garaż i kotłownia grawitacyjnie



I tu, jak zwykle w takich przypadkach - niestety - zacznie się ciągnięcie za język, zadawanie dziesiątków pytań dotyczących położenia kotłowni, pomieszczeń brudnych, rozmieszczenia pokojów itd. itp, i po ok. 20 postach może ktoś Ci udzieli - może będzie w stanie udzielić - jakiejś pomocnej porady icon_rolleyes.gif

Takie sączenie informacji niczemu nie służy icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
To już praktycznie norma Stachu icon_biggrin.gif , ale ja nie o tym.


Cytat

ok 180m2 bo garaż i kotłownia grawitacyjnie


Pytałem, bo z tego co napisałeś kanał główny (reku=> skrzynka rozprężna fi80) jest wstanie przepuścić około 90m3/h (lokal około 35m2) bez znaczących strat na ciśnieniu (2Pa/mb) i szumów.
90m3 to zbyt mało żeby spełnić wymagania dla wentylacji kuchni, łazienki i WC tudzież zapewnić odpowiednią ilość powietrza (spokojnie... udusić się nie udusisz icon_biggrin.gif ) dla czterech mieszkańców.
O możliwości jakiekolwiek przewietrzenia bez otwierania okien już nawet nie wspominam.
Twój dom ma kubaturę około 470m3 (+/- 100) więc wydajność centrali to minimum 200m3/h choć osobiście nigdy bym tak małej nie zainstalował.
Komfort wentylacyjny zaczyna się od 0,6, no powiedzmy że 0,55 kubatury/h.

To tak na początek.
A teraz opisz wszystko dokładnie, bo inaczej ciężko będzie zweryfikować Twoje zamysły/pomysły
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...