Skocz do zawartości

malowanie pomieszczeń w zimie


Recommended Posts

Napisano
Nie zdążę już z malowaniem na jesień.
Nigdy nie malowałem z kolei w zimie.
Czy to jakaś różnica? Czy ktoś malował? Czekać do wiosny?
Wyobrażam sobie malowanie po jednym pomieszczeniu po kolei.
Czy farby są bezpieczne - tzn czy mogę spać w domu, gdzie pomaluję pomieszczenie?
Może to głupie pytanie - ale czy w zimie mogę otworzyć okna i wietrzyć?
Może wystarczy sama wentylacja nawiewno/wywiewna?

Napisano
Cytat

Nie zdążę już z malowaniem na jesień.
Nigdy nie malowałem z kolei w zimie.
Czy to jakaś różnica? Czy ktoś malował? Czekać do wiosny?
Wyobrażam sobie malowanie po jednym pomieszczeniu po kolei.
Czy farby są bezpieczne - tzn czy mogę spać w domu, gdzie pomaluję pomieszczenie?
Może to głupie pytanie - ale czy w zimie mogę otworzyć okna i wietrzyć?
Może wystarczy sama wentylacja nawiewno/wywiewna?


Jakbyś jeszcze napisał jakimi farbami chcesz malować to było by super icon_biggrin.gif
Co do malowania ,obojętnie jakimi farbami jest wymagana minimalna temperatura (zarówno powietrza jak i ściany) aby farba dobrze wyschła i sie nie łuszczyła ,więc wietrznie poprzez otwieranie okien nie jest dobrym rozwiązaniem.
Napisano
Cytat

na dzień dzisiejszy - akrylowymi.


Przecież akrylowe nie śmierdzą aż tak aby było trzeba wietrzyć, niektóre nawet pachną.
Jak będzie dom ogrzewany to spokojnie możesz malować.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nie zdążę już z malowaniem na jesień.
Nigdy nie malowałem z kolei w zimie.
Czy to jakaś różnica? Czy ktoś malował? Czekać do wiosny?
Wyobrażam sobie malowanie po jednym pomieszczeniu po kolei.
Czy farby są bezpieczne - tzn czy mogę spać w domu, gdzie pomaluję pomieszczenie?
Może to głupie pytanie - ale czy w zimie mogę otworzyć okna i wietrzyć?
Może wystarczy sama wentylacja nawiewno/wywiewna?



Szanowny Panie,

jeśli pomieszczenie przeznaczone do malowania jest odpowiednio ogrzewane i panuje w nim temperatura, w której można prowadzić prace malarskie (temperatura otoczenia i podłoża powyżej +10◦ C), to nie ma przeciwwskazań co do malowania zimą. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo farb, to proponuję wykorzystać rozwiązania charakteryzujące się niską zawartością LZO (lotnych związków organicznych), np. farby Śnieżka Barwy Natury http://www.sniezka.pl/pl/produkty/farby-we...rwy-natury.html
Napisano
Cytat

Szanowny Panie,

jeśli pomieszczenie przeznaczone do malowania jest odpowiednio ogrzewane i panuje w nim temperatura, w której można prowadzić prace malarskie (temperatura otoczenia i podłoża powyżej +10◦ C), to nie ma przeciwwskazań co do malowania zimą. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo farb, to proponuję wykorzystać rozwiązania charakteryzujące się niską zawartością LZO (lotnych związków organicznych), np. farby Śnieżka Barwy Natury http://www.sniezka.pl/pl/produkty/farby-we...rwy-natury.html


Tu nie ma Panów - a już ja to nie jestem nim na pewno icon_biggrin.gif

A na poważnie, to po postach mhtyl-a jestem już spokojny o malowanie zimą.
mam jednak pewną obawę - czy w okolicach kaloryferów i tuż przy nich farba nie spęka?
Będzie tam temperatura rzędu 50st.


Napisano
Cytat

Tu nie ma Panów - a już ja to nie jestem nim na pewno icon_biggrin.gif

A na poważnie, to po postach mhtyl-a jestem już spokojny o malowanie zimą.
mam jednak pewną obawę - czy w okolicach kaloryferów i tuż przy nich farba nie spęka?
Będzie tam temperatura rzędu 50st.


Przy kaloryferach farba po prostu szybciej wyschnie. Ale aby w razie czego nie popękała to nakładaj farbę przy grzejnika cieniej ale dwie trzy warstwy.
Ewentualnie na czas malowania możesz temperaturę na grzejniku zmniejszyć na jakąś godzinę-dwie po tym czasie farba wyschnie i temperaturę można podnieść do wymaganej.
Napisano
Tak - będę musiał trochę mocniej nagrzać i zakręcić kaloryfer albo wymalować całość i dopiero zakręcić kaloryfer i malować przy nim. Coś pokombinuję.
Jak coś nie wyjdzie to na pewno wyskoczę tu z jakimś głupim pytaniem icon_biggrin.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Również mam zamiar malować w zimę, ale robiłem to już nie raz. Bez obaw, powinno byc wszytsko ok. Jedyne to trzeba pamiętać o zamkniętych oknach, ale o tym wspomniano juz wyżej.
Napisano
Również malowałem mieszkanie kilka razy w zimie, nie powinno być problemu, jedynie ewentualna niższa temperatura oraz wyższa wilgotność spowalniają siłą rzeczy proces schnięcia.
Napisano
Cytat

Również malowałem mieszkanie kilka razy w zimie, nie powinno być problemu, jedynie ewentualna niższa temperatura oraz wyższa wilgotność spowalniają siłą rzeczy proces schnięcia.



chyba zmobilizowaliście mnie do pomalowania parteru w moim domu icon_smile.gif
pierwotnie myslalem ze na wiosne, ale chyba nie ma co czekać icon_smile.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

chyba zmobilizowaliście mnie do pomalowania parteru w moim domu icon_smile.gif
pierwotnie myslalem ze na wiosne, ale chyba nie ma co czekać icon_smile.gif



w zeszłą zime szpachlowałem i malowałem cały parter. temp 10-15 stopni, dobra wentylacja i niska wilgotność powoduje że farba bardzo szybko wysychała (akrylowa dekorala)- co stanowiło nawet pewny problem

jak grzeje sie to powietrze się wysusza, kiedyś na grzejnikach wieszano pojemniki z wodą aby zwiększyś wilgotność powietrza Edytowano przez lukalo (zobacz historię edycji)
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Panuje przekonanie, że dobry czas na malowanie pomieszczeń to okres wiosny, lato i ewentualnie wczesna jesień. Nie jest ono uzasadnione, gdyż jeśli pomieszczenie, które będziemy malować jest odpowiednio ogrzewane, a panująca w nim temperatura spełnia określone przez producenta farby wymagania, to można bez problemów aplikować farbę na ściany. W czasie malowania zimą, przy włączonym ogrzewaniu, można na czas pracy nieco przykręcić grzejniki, żeby farba nie wysychała zbyt szybko.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Moim zdaniem śmiało można malować w zimę. Kiedyś panowały takie przekonania, że w zimę nie ma co malować... Teraz farby kolokwialnie mówiąc nie śmierdzą a przecież raz na jakiś czas można otworzyć okno ;)
Napisano
Cytat

Moim zdaniem śmiało można malować w zimę. Kiedyś panowały takie przekonania, że w zimę nie ma co malować... Teraz farby kolokwialnie mówiąc nie śmierdzą a przecież raz na jakiś czas można otworzyć okno ;)



Tym bardziej, że zima własnie się dzisiaj skończyła.
Napisano
Cytat

Tym bardziej, że zima własnie się dzisiaj skończyła.


Dokładnie, wcale nie ubolewam z tego powodu. Można by powiedzieć, że nawet w tym roku jej nie było.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Proszę jeszcze Sz. Kolegów o wskazanie jakie konkretnie drzwi wybrać (linki?). Rozumiem, że będą tańsze niż drzwi wejściowe, ale zależy mi by były b. dobrze ocieplone. A może ma ktoś jeszcze jakieś wskazówki montażowe?
    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...