Skocz do zawartości

Kasetony oraz przycinanie listew gzymsowych


Nornik

Recommended Posts

Witam !
Będę układał na sufitach w pokojach kasetony i mam mały problem z przykręcaną do sufitu szyną sufitową.
Czy można taki karnisz mocowany w suficie przykręcić do przylepionych kasetonów czy też należy zostawić pasek wolnej przestrzeni aby przymocować tą szynę ?
Druga sprawa to nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak przycinać listwy gzymsowe ze styropianu aby nie stykały się ze sobą pod kątem prostym tylko skośnie ? Czy do tego potrzebny jest jakiś specjalny kątownik z możliwością cięcia pod odpowiednim kątem ?
Link do komentarza
Cytat

Witam !
Będę układał na sufitach w pokojach kasetony i mam mały problem z przykręcaną do sufitu szyną sufitową.
Czy można taki karnisz mocowany w suficie przykręcić do przylepionych kasetonów czy też należy zostawić pasek wolnej przestrzeni aby przymocować tą szynę ?
Druga sprawa to nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak przycinać listwy gzymsowe ze styropianu aby nie stykały się ze sobą pod kątem prostym tylko skośnie ? Czy do tego potrzebny jest jakiś specjalny kątownik z możliwością cięcia pod odpowiednim kątem ?



1. Kasetony? Z czego? Styropianowe? Jak zrobisz, tak będzie.
Proponowałbym przykręcić na kaseton, pociągnąć nożem po szynie, żeby nie było szpary, potem odkręcić, wyjąć odcięty pasek i przykrecić ponownie.

2. Po co Ci to? I tak szczeliny wyrównujesz akrylem. Nieważne, czy proste czy skośne. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

1. Kasetony? Z czego? Styropianowe? Jak zrobisz, tak będzie.
Proponowałbym przykręcić na kaseton, pociągnąć nożem po szynie, żeby nie było szpary, potem odkręcić, wyjąć odcięty pasek i przykrecić ponownie.

2. Po co Ci to? I tak szczeliny wyrównujesz akrylem. Nieważne, czy proste czy skośne.


Bardzo proszę o poradę jak uciąć listwy gzymsowe przy suficie bo aby je przykleić trzeba odpowiednio przyciąć,inaczej nie pasują do siebie w rogach sufitu.W poradnikach jest napisane że należy je przycinać skośnie ale próbowałem przycinać na różne sposoby i nijak do siebie nie pasują w rogach ani pod kątem prostym ani po skosie.
Może ktoś kto ma doświadczenie może mi pomóc.Biedzę się z tym już dwa dni.Znalazłem taki filmik,ale w nim jest użyty jakiś specjalny przyrząd za pomocą którego zaznacza się kąty do przycięcia.
Link do komentarza
Może to i specjalny przyrząd, ale tnie kąt 45 stopni - w markecie bez problemu dostaniesz piłkę z prowadnicą, na której utniesz pod takim kątem, a jak Ci się nie chce do marketu, tylko zaimprowizować coś na szybko, to korytko drewniane, na nim wyrysowany kwadrat i w bocznych ściankach robisz nacięcia po przekątnych - najprostszy i pewny sposób na uzyskanie 45 stopni (tak jak przycina się ramki obrazów...!). Listwę wsadzasz w korytko, brzeszczot w nacięcia i masz prowadnicę. Potestujesz chwilę i dasz radę - to nie żadna sztuka. Jeśli pomieszczenie nie ma właściwych kątów (90stopni) to wystarczy lekko podszlifować papierem ściernym.
Link do komentarza
Cytat

Może to i specjalny przyrząd, ale tnie kąt 45 stopni - w markecie bez problemu dostaniesz piłkę z prowadnicą, na której utniesz pod takim kątem, a jak Ci się nie chce do marketu, tylko zaimprowizować coś na szybko, to korytko drewniane, na nim wyrysowany kwadrat i w bocznych ściankach robisz nacięcia po przekątnych - najprostszy i pewny sposób na uzyskanie 45 stopni (tak jak przycina się ramki obrazów...!). Listwę wsadzasz w korytko, brzeszczot w nacięcia i masz prowadnicę. Potestujesz chwilę i dasz radę - to nie żadna sztuka. Jeśli pomieszczenie nie ma właściwych kątów (90stopni) to wystarczy lekko podszlifować papierem ściernym.


Mam takie korytko,które nazywa się skrzynka uciosowa, ale po przecięciu listwy pod kątem 45 stopni i przyłożeniu do ściany dwóch części listwy w narożniku sufitu kąt 90 stopni tworzy się pusta przestrzeń w kształcie trójkąta.Nie wiem jak Ci to wychodziło,ale ja kombinuję już od paru dni przycinając listwę na różne sposoby i nic mi z tego nie wychodzi.
Link do komentarza
Cytat

Mam takie korytko,które nazywa się skrzynka uciosowa, ale po przecięciu listwy pod kątem 45 stopni i przyłożeniu do ściany dwóch części listwy w narożniku sufitu kąt 90 stopni tworzy się pusta przestrzeń w kształcie trójkąta.Nie wiem jak Ci to wychodziło,ale ja kombinuję już od paru dni przycinając listwę na różne sposoby i nic mi z tego nie wychodzi.


jakieś zdjęcie?
Link do komentarza
Cytat

Mam takie korytko,które nazywa się skrzynka uciosowa, ale po przecięciu listwy pod kątem 45 stopni i przyłożeniu do ściany dwóch części listwy w narożniku sufitu kąt 90 stopni tworzy się pusta przestrzeń w kształcie trójkąta.Nie wiem jak Ci to wychodziło,ale ja kombinuję już od paru dni przycinając listwę na różne sposoby i nic mi z tego nie wychodzi.


Bo zapewne nie masz kąta 90 albo przyrząd jest zwichrowany. Najprościej to weź kawałek tektury np po jakimś opakowaniu ,wytnij dwa kawałki szerokości takiej jak te listwy ,przytnij je z "grubsza" i przyłóż do narożnika ,jak nie pasuje to podcinaj do tego momentu aż osiągniesz żądany kąt,potem przyłóż te wzorniki - kartony do listew ,zaznacz ołówkiem linie cięcia i już.
Z kartonem mniej się namęczysz a przede wszystkim nie zmarnujesz materiału na eksperymenty.
Link do komentarza
Cytat

(...)po przecięciu listwy pod kątem 45 stopni i przyłożeniu do ściany dwóch części listwy w narożniku sufitu kąt 90 stopni tworzy się pusta przestrzeń w kształcie trójkąta.Nie wiem jak Ci to wychodziło,ale ja kombinuję już od paru dni przycinając listwę na różne sposoby i nic mi z tego nie wychodzi.


Tnij pod kątem 45 stopni licząc od płaszczyzny przylegającej do sufitu, a nie do ściany.
To jest narożnik przestrzenny (sześcianu) a nie płaski.
Potrzeba trochę wyobraźni przestrzennej a będzie dobrze, zobaczysz icon_wink.gif

Edit:
Literówka Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Tnij pod kątem 45 stopni licząc od płaszczyzny przelewającej do sufitu, a nie do ściany.
To jest narożnik przestrzenny (sześcianu) a nie płaski.
Potrzeba trochę wyobraźni przestrzennej a będzie dobrze, zobaczysz icon_wink.gif


To jest to! Jak walczyłem z więźbą, to krokiew koszowa miała też kilka tych płaszczyzn i przyznam, ona zmasakrowała mnie a w końcu ja ją zmasakrowałem na żywca piłą łańcuchową, bo nie szło inaczej.

Ale, Nornik, nie używaj do tego piły łańcuchowej, to było tylko skojarzenie.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...