Skocz do zawartości

Izolacja pionowa


Recommended Posts

Napisano
Witam Właśnie zakończyłem murowanie ścian fundamentowych z bloczków i zastanawiam się nad izolacją. Jak najlepiej zaizolować te ściany na zewnątrz oraz czym? I drugie pytanie czy izolować ściany fundamentowe biegnące w środku budynku (działowe) czy może po prostu je zasypać żwirem. Dodam, że budynek posadowiony jest na górce, teren piaszczysty i nie ma żadnej wody w gruncie Za porady z góry dzięki.
Napisano
Witaj kolego
W izolacjach mało co może mnie wprowadzić w osłupienie , ale z przykrością stwierdzam iż udało Ci się wprowadzić mnie w ten niezupełnie przyjemny stan.
Dom na górce nie oznacza jeszcze braku możliwości wystąpienia wód podskórnych choćby okresowo przy roztopach czy ulewnych deszczach.
może zacznij od jakiegoś zdjęcia obiektu i przekroju pionowego budynku.
bo chyba warto wiedzieć o czym ma się zamiar napisać
pozdrawiam
Napisano
Ja też mam dom na górce, teren to prawie sam piach, a wody to mam tyle co w jakiej oazie na pustyni.
Izolację poziomą dajesz pod całym budynkiem. Co do pionowej - to zdania są podzielone - ja np nie dałem - nie wiem czy nie zmienię zdania - ale nie dałem właśnie z uwagi na grunt przepuszczalny.
Napisano
Cytat

rzekł gostek stojący na środku autostrady - są tacy, którzy twierdzą, że skoro nic aktualnie nie jedzie tą drogą, to tak będzie zawsze! icon_wink.gif)



do mnie pijesz? icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
a czemu niby ma stać się konieczne?
skoro niepodpiwniczone, bloczek betonowy w jakiejś rozsądnej klasie, brak wód (agresywnych chemicznie) to po co izolować? porządne poziome odcięcie w zupełności wystarczy

można, dla spokojnego snu, co najwyżej wypaćkać jakimś bitumem, co trochę zmniejszy chłonność bloczków i zaprawy i chwatit
kwestia jaką izolację termiczną pionową przewidujesz, to jest tu istotne

edit: podwójnie wkleiło tekst Edytowano przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Ja też mam dom na górce, teren to prawie sam piach, [ciach...]
- ja np nie dałem - nie wiem czy nie zmienię zdania - ale nie dałem właśnie z uwagi na grunt przepuszczalny.


Czy piaszczysta gleba, nasączona wodą jesienią, a następnie zamarznięta zimą, wiosną nadal będzie przepuszczalna?
Mam nadzieję, że uznamy pytanie za retoryczne, dlatego też nie pisałem o ciężkiej izolacji przeciw wodnej, ale właśnie o takim zabezpieczeniu, które pozwoli zapobiec nasiąkaniu wodą bloczków betonowych w ściśle określonych sytuacjach, odbiegających od stanu codziennego. To w zasadzie nie kosztuje kiedy jest robione przy odkrytych ścianach fundamentowych, a jak wspomniał kolega Barbossa śpimy spokojnie.
Napisano
Cytat

a jak wspomniał kolega Barbossa śpimy spokojnie.



oczywiście rozumiem że piszecie o budynkach niepodpiwniczonych ale górki zwłaszcza te o małym spadku to taki wyjątek od reguły nigdy nie wiadomo z której strony budynek będzie nad gruntem a z której troszkę jakby pod.
obfite opady w takcie roztopów i w zasadzie idzie się zdziwić .
budynków trwale pod wodą nie jest znowu aż tak dużo , budynków okresowo zalewanych jest więcej . a izolację należy dobrać , żeby ją dobrać trzeba wiedzieć nie tylko co jest ale i co będzie kiedyś , choćby jaki będzie poziom nawiezionego czarnoziemu względem poziomu chudziaka w budynku.
w parterówkach też się zdarzają grzybki na słupach w środku budynku .
czyli do spokojnego snu czasami może troszkę brakować.
Napisano
OK wnioskuję, że należy zaizolować wszystkie te ściany. Więc myślę omalować je dysperbitem. Czy takie omalowanie wystarczy i najważniejsze pytanie - kiedy mogę zacząć je malować jeżeli wczoraj skończyłem murować ściany?
Napisano
Cytat

OK wnioskuję, że należy zaizolować wszystkie te ściany. Więc myślę omalować je dysperbitem. Czy takie omalowanie wystarczy i najważniejsze pytanie - kiedy mogę zacząć je malować jeżeli wczoraj skończyłem murować ściany?


Dwukrotne malowanie. Poczekaj kilka tygodni, aby związała zaprawa, ściana wyschła i do dzieła!


Cytat

oczywiście rozumiem że piszecie o budynkach niepodpiwniczonych ale górki zwłaszcza te o małym spadku to taki wyjątek od reguły nigdy nie wiadomo z której strony budynek będzie nad gruntem a z której troszkę jakby pod.
obfite opady w takcie roztopów i w zasadzie idzie się zdziwić ...
budynków trwale pod wodą nie jest znowu aż tak dużo , budynków okresowo zalewanych jest więcej . a izolację należy dobrać , żeby ją dobrać trzeba wiedzieć nie tylko co jest ale i co będzie kiedyś , choćby jaki będzie poziom nawiezionego czarnoziemu względem poziomu chudziaka w budynku.
w parterówkach też się zdarzają grzybki na słupach w środku budynku .
czyli do spokojnego snu czasami może troszkę brakować.


W trakcie roztopów sprawę załatwia odwodnienie wokół budynku, a na co dzień drenaż opaskowy na głębokości ław.
Napisano
Cytat

a co to jest dysperbit ???


Wodna dyspersja asfaltowo kauczukowa: cyt: "masa dyspersyjna, która dzięki zastosowaniu dodatku kauczuku syntetycznego tworzy po wyschnięciu jednorodną, elastyczną powłokę o gumopodobnych właściwościach, odporną na długotrwałe działanie wody. Charakteryzuje się ona bardzo dobrą przyczepnością do podłoży budowlanych, wysoką odpornością na zmienne warunki atmosferyczne i elastycznością w szerokim zakresie temperatur od -30°C do +100°C."
Napisano
Cytat

A co to są google?



wiesz ,a, dom i duży salon jaką kanapę mam kupić i czemu czerwoną ???
skoro takie jest twoje pytanie to na jaką odpowiedź czekasz ????
dysperbit tylko przeciw wilgociowo i nie jest to żaden szał żebyś świadomość miał.
a smaruj czym Ci wola

Cytat

Wodna dyspersja asfaltowo kauczukowa:




Irbis nie osłabiaj mnie proszę
czy ja Ci tłumaczę jak się strzechy robi ??????
izolację się dopasowuje do potrzeb i wymogów środowiska i konstrukcji a nie do widzi mi się.
skoro ma być zrobiona jakoś to nie warto głowy ludziom na forum zawracać
Napisano
Cytat

Irbis nie osłabiaj mnie proszę
czy ja Ci tłumaczę jak się strzechy robi ??????
izolację się dopasowuje do potrzeb i wymogów środowiska i konstrukcji a nie do widzi mi się.
skoro ma być zrobiona jakoś to nie warto głowy ludziom na forum zawracać


Sorry, ale mamy tu przypadek który w ogóle rozważany był jako nie wymagający izolacji (piaszczysty grunt, na górce (zrozumiałem, że nie na zboczu górki). Ja nie zwracam uwagi na to co mi się wydaje - w takich przypadkach robię standardowo lekką izolację ścian (w skrajnym przypadku z folią kubełkową), drenaż opaskowy (może zamarznąć grunt nad nim!) i odwodnienie terenu wokół domu (co załatwia sprawę definitywnie w przypadku roztopów i powierzchniowego spływu wody!!!). Robienie w tej sytuacji ciężkiej izolacji przeciw wodnej uważam za zbyt emocjonalne podejście do problemu ;)

Cytat

myślisz ????
a jak zamarznięte nad drenami ?



W takim razie co innego rozumiemy pod hasłem "odwodnienie powierzchni wokół budynku" - to u mnie jest system zbierania i odprowadzania wód opadowych, roztopowych i tp. Taką instalację syfonuje się poniżej strefy zamarzania gruntu, a przekrój fi100 i pionowe zejścia do syfonów zapobiegają zamarzaniu - tak się przynajmniej robi w Danii - u nas inaczej???
Napisano
standardowo się z Tobą prawie zgadzam.
raz na kilka lat się zdarza że grunt rozmarznięty wierzchem ale dreny jeszcze pod lodem+silne opady iw płytkich warstwach już woda płynie .
nie nie twierdzę że musi mieć izolację ciężką
twierdzę że nie musi mieć czerwonej kanapy icon_smile.gif
najistotniejszy jest poziom 0 a potem można coś radzić
standardowe rozwiązania znajdziesz w mojej galerii icon_smile.gif
nie zżarłem wszystkich rozumów ale kurna przynajmniej zdroworozsądkowe wiem o czym piszę obowiązuje.
za chwile klient Ci zamelduje że na ścianach wewnątrz wylazła mu wilgoć i co wtedy ????
A pytającemu nawet zbyt ciężko fotę pstryknąć i przekrój wstawić .
nie ważne zresztą co miałem napisać napisałem
weźmie to pod uwagę czy nie Jego sprawa

Cytat

W takim razie co innego rozumiemy pod hasłem "odwodnienie powierzchni wokół budynku" - to u mnie jest system zbierania i odprowadzania wód opadowych, roztopowych i tp. Taką instalację syfonuje się poniżej strefy zamarzania gruntu, a przekrój fi100 i pionowe zejścia do syfonów zapobiegają zamarzaniu - tak się przynajmniej robi w Danii - u nas inaczej???




a i tak przy okazji fi 100 dla jakiej powierzchni dachu ????
w tym temacie mamy zgoła odmienne poglądy więc przy spotkaniu damy se po razie icon_smile.gif

Cytat

Sorry, ale mamy tu przypadek który w ogóle rozważany był jako nie wymagający izolacji (piaszczysty grunt, na górce (zrozumiałem, że nie na zboczu górki).


Cytat

Witaj kolego


Cytat

Ja nie zwracam uwagi na to co mi się wydaje -



różnica prawdopodobnie wynika z tego ze tam gdzie coś się sp trafiam ja i zdecydowanie w większości przypadków problemy muszę usuwać zaocznie bo ich tak w 100% nie widać , czyli musi mi się zdawać nim będę miał pewność ze buda jest sucha icon_smile.gif.
Napisano
Cytat

standardowo się z Tobą prawie zgadzam.
raz na kilka lat się zdarza że grunt rozmarznięty wierzchem ale dreny jeszcze pod lodem+silne opady iw płytkich warstwach już woda płynie .
nie nie twierdzę że musi mieć izolację ciężką
twierdzę że nie musi mieć czerwonej kanapy icon_smile.gif
najistotniejszy jest poziom 0 a potem można coś radzić


Różnica pomiędzy nami polega na tym, że ja odpowiadam schematem na pytanie, a Ty już rozwiązujesz problem, który może się pojawić. To kwestia pozycji z jakiej udzielasz odpowiedzi (ja wiem, że pora późna, i można by, ale proszę bez komentarzy icon_wink.gif
Podobnie zaczynam dyskusję o strzesze - od pytania jaki jest kąt nachylenia dachu.

Cytat

standardowe rozwiązania znajdziesz w mojej galerii icon_smile.gif
nie zżarłem wszystkich rozumów ale kurna przynajmniej zdroworozsądkowe wiem o czym piszę obowiązuje.


Człowiek się uczy całe życie - chętnie zajrzę i zapoznam się z zawartością!

Cytat

A pytającemu nawet zbyt ciężko fotę pstryknąć i przekrój wstawić .
nie ważne zresztą co miałem napisać napisałem, weźmie to pod uwagę czy nie Jego sprawa.


Nie żartuj - jak się dorwie fachowca, to warto choćby posłuchać co ma do powiedzenia, a jak już tenże fachowiec zechce poświęcić chwilę na zapoznanie się z indywidualnym problemem, to trzeba go wycisnąć jak cytrynę (...)

Cytat

w tym temacie mamy zgoła odmienne poglądy więc przy spotkaniu damy se po razie icon_smile.gif


To jesteśmy prawie umówieni icon_smile.gif
Przy okazji - nie miałem na myśli odwodnienia dachu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...