Skocz do zawartości

Piec gazowy JUNKERS


Recommended Posts

Napisano
Witam.
Chcialbym opisac swoj przypadek z piecem gazowym. Tak wiec. Jestem posiadaczem pieca gazowego Junkers Ceramini z regulatorem pokojowym TRQ 21. Moj problem polega na tym ze pompa ktora jest zainstalowana w piecu tloczy wode przez caly czas. Nie ma znaczenia czy piec w danym momencie grzeje wode czy nie. Temperatura na regulatorze pokojowym ustawiona jest na 20st. C. Prosze o pomoc w tym temacie, czyli jak ustawic piec zeby pompa przy wylaczonym piecu tez przestala "gnac" wode w obiegu co. Dzienne zuzycie gazu wynosi 8 do 10 m3. Troche duzo. Moj dom ma 70m2. Jest ocieplony styropianem 12cm. Ja rozumuje to tak: jak przez caly czas woda jest w obiegu to strasznie szybko sie wychladza i po spadku temperatury w pomieszczeniu ponizej 20st. C zeby piec nagrzal ta wode jeszcze raz to troche gazu piec zuzyje. Nadmieniam, ze po mojej obserwacji na wyswietlaczu temperatury w piecu jak piec sie wylaczy to temperatura bardzo szybko spada tj. w ciagu minuty potrafi spasc ok. 10st C. Chcialbym nadmienic ze jestem calkowitym laikiem odnosnie piecow gazowych.
Jeszcze chcialbym napisac ze po zakupie w/w pieca do dnia dzisiejszego nie posiadam zadnej instrukcji do pieca ani do regulatora pokojowego pomimo moich wielu prosb telefonicznych i wysylaniu e-maili nie otrzymalem nic. Mam jeszcze prosbe jakby ktos posiadal takie instrukcje w jezyku polskim to bardzo bylbym wdzieczny za ich wyslanie na adres e-mail: andrzejkurantowicz@wp.pl DOBRZY LUDZIE POMOCY!!!!. ZA GAZ PLACE MIESIECZNIE 500-600zl. NIE WYRABIAM!!!
Przepraszam za moj jezyk polski, ale pisze to na laptopie bez jezyka polskiego.
Napisano
co do gnania wody w obiegu, to nie tak jak myslisz. Woda jest gnana w obiegu po to, zeby monitorować jej temperaturę. Pewnie twój kocioł jest dedykowany w jakiś tam sposób do ogrzewania pogodowego - jak temperatura wody spadnie poniżej zadanej wg krzywej grzewczej, to wtedy się automatycznie włącza. W przypadku sterownika pokojowego, nie ma takiej konieczności...i źle ci się w ydaje, gnanie wody niczego ci nie wychładza, jedynie pompa obiegowa pracuje i bierze prąd.

nie dramatyzuj, uspokój się, znajdz na necie instrukcję, poczytaj, potem możemy wrócić do tematu
nikt ci tutaj nie poda rozwiązania na tacy, skoro ty sam niewiele robisz w tym temacie
Napisano (edytowany)
Cytat

co do gnania wody w obiegu, to nie tak jak myslisz. Woda jest gnana w obiegu po to, zeby monitorować jej temperaturę. Pewnie twój kocioł jest dedykowany w jakiś tam sposób do ogrzewania pogodowego - jak temperatura wody spadnie poniżej zadanej wg krzywej grzewczej, to wtedy się automatycznie włącza. W przypadku sterownika pokojowego, nie ma takiej konieczności...i źle ci się w ydaje, gnanie wody niczego ci nie wychładza, jedynie pompa obiegowa pracuje i bierze prąd.

nie dramatyzuj, uspokój się, znajdz na necie instrukcję, poczytaj, potem możemy wrócić do tematu
nikt ci tutaj nie poda rozwiązania na tacy, skoro ty sam niewiele robisz w tym temacie




Witam Koledzy.
Dziękuję za odpisanie na moją prośbę zarówno Tobie "mariusz05" jak i Tobie adiqq.
Odpowiem koledze mariusz05. Tak. Nie miałem serwisanta do uruchomienia pieca bo do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnych dokumentów stwierdzających zakup pieca. Dziękuję Ci za link do instrukcji. ustawiłem pompę na tryb pracy 2 i ona wciąż cały czas chodzi. Jak się pytam znajomych, to u nich pompa dopiero się załącza jak piec zaczyna grzać wodę a u mnie ta cholerna pompa cały czas chodzi.
A teraz odpowiem koledze adiqq. Nie jest prawdą, że woda w trakcie chodzenia pompy się nie wychładza. Ano się wychładza. Podam przykład. Bierzemy np. dwie szklanki i nalewamy do nich gorącą wodę. W jednej szklance mieszamy wodę łyżeczką a wodę w drugiej szklance nie mieszamy. To woda w szklance, w której mieszamy wystygnie dużo szybciej niż w tej szklance w której samoczynnie się studzi. I mi nie chodzi o prąd, tylko o to że dlaczego u innych pompa załącza się dopiero wtedy kiedy piec grzeje wodę.
Może wie ktoś jak przestawić sterowanie pompą z czujnika regulacji obiegu CO, na czujnik pokojowy regulacji temperatury. Bo w instrukcji napisane jest że sterownik zew. regulator temp. wyłącza obieg gazu i wyłącza pompę. Czy jest jakaś możliwość aby pompę wyłączał regulator pokojowy.
Dziękuję z góra za odpowiedź. Edytowano przez AndyEndriu (zobacz historię edycji)
Napisano
Adiqq ma rację, w ogólnym bilansie nie ma znaczenia, bo tak czy siak oddaje ciepło do pomieszczenia, tak jak w tej szklance, ale w ogrzewaniu o to właśnie chodzi.

Sprawdź czy czujnik temperatury jest sprawny, lub jeśli jest "przylgowy" ("przyklejony") to czy się nie "poluzował" (odkleił).
Napisano (edytowany)
Endriu - pobierz sobie instrukcję obsługi z tej strony :
http://www.szkolenia-junkers.pl/materialy,238.html
na str. 12 masz opisane co zrobić żeby zmienić tryb pracy pompy która w tej chwili pracuje Ci w trybie 3 jak dla regulacji pogodowej .
I jeszcze coś . Pierwsze uruchomienie kotła i regulacje powinien wykonać uprawniony serwisant i to jest podstawa . Nie sądzę żeby zmiana trybu pracy pompki wiele zmieniła . Niby piec jest fabrycznie ustawiony na GZ 50 ale z tego co ja wiem pierwsze uruchomienie i regulacje musi zrobić serwisant . Szukaj w twojej okolicy serwisanta i wzywaj go czym prędzej . Sam niewiele zdziałasz bo nie posiadasz aparatów pomiarowych .

dopisałem : teraz widzę że mariusz05 już Ci pokazał tę instrukcję (mnie sie wcześniej nie otwierała) więc nie wiedziałem .
Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano
Kocioł gazowy Junkers Cerapur Comfort ZBR 42-3A


Mocowanie wiszący
Funkcje jednofunkcyjny
Typ kondensacyjny
Moc 40,8kW
Kod katalogowy ISM-01-02392
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Może należałoby się zwrócić do tych, u których kupowałeś piec lub do tych którzy Ci go podłączali? Tak sobie myślę, że 500 zł miesięcznie za gaz to nie jest tragedia...
Napisano
Cytat

Może należałoby się zwrócić do tych, u których kupowałeś piec lub do tych którzy Ci go podłączali? Tak sobie myślę, że 500 zł miesięcznie za gaz to nie jest tragedia...


To dobrze że tylko myślisz bo sam chyba tyle nie płacisz. A tak dla porównania Siostra jesienią kupiła dom typowy klocek budowany w 70 latach /nieocieplony/ 160 mkw powierzchni i co prawda też ma kocioł Junkersa tyle że kondensacyjny i średnie dobowe zużycie gazu oscyluje w granicach 11 m . A co do pierwszego uruchomienia to moi przedmówcy mają absolutną rację gdyż po pierwsze to nie masz obecnie żadnej gwarancji a po drugie z tego co wiem to kotły Junkersa są fabrycznie ustawione na swoją max moc znamionową a serwisant przy pierwszym uruchomieniu ustawia moc którą potrzebujesz do ogrzewania. Dlatego wejdź na www. Junkers.pl i tam znajdziesz najbliższego serwisanta fabrycznego który dokona odpowiednich nastaw na Twoim kotle

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...