Skocz do zawartości

nawożenie trawnika


Etka

Recommended Posts

Napisano
Mój trawnik założony na jesień zeszłego roku kiepsko wygląda po zimie. Nie było u nas śniegu a temperatura spadła do -20. Pewnie mu to zaszkodziło. Wyczytałam, że na przełomie marca i kwietnia trzeba by go zasilić. Pytanie czym? Jakiś gotowy preparat godny uwagi? Wyczytałam, że ludzie sypią też saletre amonową, że to niby najlepsze, ale tam chyba oprócz amoniaku nic nie ma.
Napisano
To prawda, na przełomie marca i kwietnia powinno się przeprowadzić pierwsze nawożenie trawnika. W tym celu stosuje się nawozy wieloskładnikowe - zależy nam przede wszystkim na 3 pierwiastkach: Azocie - N, fosforze -P i potasie - K.

Zamiast saletry amonowej poleciłbym azofoskę lub specjalistyczny nawóz do trawników - nie są one drogie.

O tej porze roku (marzec) trawnik może wyglądać mizernie. Warto wygrabić suchą, pożółkłą darń oraz napowietrzyć trawnik. O tym możecie przeczytać tutaj: wertykulacja i aeracja.

Z pierwszymi pracami w ogrodzie wstrzymałbym się jednak aż do nadejścia wiosny.
Napisano
Jeżeli nie masz wprawy w sypaniu to odradzam saletre , możesz popalić trawe. Ja używam nawozu o nazwie " Ogród " za 25 kg płace około 40 zł.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Ja używam takiego nawozu mineralnego pokon do trawników NPK 20-5-7, który stosuję wiosną i nawożę nim trzykrotnie. Ostatnie nawożenie przypada u mnie jesienią i wtedy stosuję specjalny jesienny nawóz do trawników NPK 6-8-20. Oczywiście nigdy nie nawożę trawnika podczas suszy. Zawsze rozsiewam nawóz po skoszeniu trawy.
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 10 miesiące temu...
Napisano (edytowany)
Proste zasady nawożenia trawnika:
1. nawożenie rozpoczyna się w momencie ruszenia wegetacji (wzrostu) trawnika. Najlepiej po wertykulacji lub dokładnym wygrabieniu. Przeprowadzamy również badanie odczynu gleby (np. płynem Helliga). Optymalny odczyn gleby pod trawnikiem wynosi pH ok. 6
2. Pierwsze nawozenie powinno dostarczyć podstawowe makroskładniki: NPK + mikroskładniki (przede wszystkim Fe). Często używana jest Azofoska.
3. Kolejne nawożenia przeprowadza się co 5 tygodni, do połowy sierpnia (jak zapowiadana jest długa jesień to do końca sierpnia), przy użyciu głównie azotu. Jeśli gleba była zbyt kwaśna mozna użyć saletry wapniowej, ale dokładnie dawkować wg. zaleceń! Po zastosowaniu saletry wapniowej trzeba sprawdzić, przed kolejnym nawożeniem ponownie odczyn gleby.
Azot stymuluje rozwój częsci zielonych. Nie zaleca się nawożenia latem fosforem, gdyż fosfor stymuluje kwitnienie, a przecież trawnik nie może wytwarzać kłosów.
4. Jesienią mozna nawieźć potasem o ile przy wiosennym nawożeniu było go mało w stosowanym nawozie.
5. Najszybciej wypłukiwany jest z gleby azot, potem fosfor (raczej nie jest wymywany, ale przekształca się w formę niedostępną dla roślin) potem postas. Stąd azotem nawozi się małymi dawkami ale często, zaś potas czy fosfor mogą być używane rzadziej, raz w roku.
Przenawożenie potasem skutkuje zasoleniem gleby i rośliny więdną, pomimo podlewania. Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
  • 1 rok temu...
Napisano
Cytat

Przenawożenie potasem skutkuje zasoleniem gleby i rośliny więdną, pomimo podlewania.



Dlaczego akurat potas ? Przenawożenie azotem też powoduje więdnięcie roślin.
Napisano (edytowany)
Cytat

Dlaczego akurat potas ? Przenawożenie azotem też powoduje więdnięcie roślin.



Wyjaśniłam w poprzenim poście.
Azot łatwo sie wypłukuje, stąd dośc trudno zabić nim rosliny. Przenawożenie azotem skutkuje wydelikaceniem traw, podatnością na choroby. Trawa ma nienaturalnie ciemny odcień. Ale przy obfitym podlewaniu nadmiar azotu zostanie wypłukany. Nie wiem ile trzeba byłoby sypnąc nawozu, żeby trawa zwiędła - pewnie trzeba byłoby ją nawozem całkowicie zasypać.

Fosfor natomiast szybko się uwstecznia do form niedostepnych dla roślin.

Natomias potas słabo się wypłukuje i stąd najłatwiej nim przenawozić glebę. Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
  • 1 rok temu...
Napisano
Niedawno widziałem jak na boisku wysypywali na trawę nawóz firmy Barenbrug. Z ciekawości zapamiętałem nazwę, bo trawa na boiskach jest bardziej wymagająca od takich pospolitych na trawnikach. Ciekawe czy można taki nawóz zastosować do tradycyjnych trawników i na ile jest on lepszy od innych.
Napisano
Duże, uznane firmy stać na posiadanie laboratorium w którym testowane są różne mieszanki.
W nawozach największym problemem jest wymywanie (azot), uwstecznianie (fosfor) i forma dostępności (chelaty żelaza).

Dlatego firmy starają się stworzyć nawozy o wydłużonym czasie rozpuszczania się i w formach szybko przyswajalnych przez rośliny, ale jednocześnie takich, które np. trudno przedawkować, bo zakłada się, że amator będzie albo miał problem z określeniem ile nawozu jest mu potrzebne, albo poniesie go entuzjazm i brak cierpliwości.
Nawozy profesjonalne zwykle nie muszą uwzględniać błędów użytkownika podczas ich dawkowania.

Barenbrug jest firmą, która żyje z produkcji nasion. Podejrzewam, że ten nawóz nie jest ich produkcji, tylko konfekcjonowany pod ich marką.

Z dobrej jakości nawozów mogę polecić Yara Mila Complex
Napisano
Przekonałem się, że chyba bardziej istotne od nawożenia, jest napowietrzanie trawnika wiosną. Areatorowanie i wertykulacja potrafią trawnikowi służyć o wiele bardziej i lepiej niż nawóz.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Elfir, możesz polecić dobrą mieszankę nasion na łąkę kwietną?




Prawdziwe łąki sprzedaje Łuczaj - http://www.luczaj.com
W mieszance naprawdę są nasiona kwiatów a nie trawa 95 % + 5 % łąkowych roślin.
Tylko mieszkanka nie jest tania, bo uzyskanie nasion jest kosztowne.

W linku powyżej w mieszankach zastosowane są kwiaty obcego pochodzenia i jednoroczne (facelia, nagietek, kosmos podwójnie pierzasty, łyszczec, maczek kalifornijski)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...