BIGL Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #51 Napisano 19 lutego 2012 (edytowany) Wężownica to prawdziwa zagwozdka , specjalnie jeszcze chciałem wylot na podłogówkę zrobić jakieś 40 cm od góry aby ten kawałek mieć zarezerwowany tylko dla CWU.Moze to kwestja zdjęcia, na tym dół nie wygląda tak ubogo Myślę że jakbym zwiną wężownicę pojedynczo nie przeciwbieżnie to efekt wizualny też byłby lepszy - co nie znaczy oczywiście że inny.Co do dennic to będą płaskie, jednak planuję w tym przypadku 8mm blachę. Powinno wytrzymać. Edytowano 19 lutego 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
BIGL Napisano 26 lutego 2012 Autor Udostępnij #52 Napisano 26 lutego 2012 (edytowany) Prace buforowe trwają dalej . Spawarka zasilana agregatem siłowym wreszcie nauczyła się spawać, na 220V ledwo smarkała i o spawaniu takich grubości nie było nawet mowy. Otwory wycinam otwornicami do metalu dzięki temu są idealnie dopasowane, a i sama robota jest prosta i przyjemna. Do otwornic lepiej jest się doposażyć w mocną wiertarkę, ja na zarżnąłem 2 sztuki (jedną moją ulubioną żółtą, a druga to byla funkiel nówka 820W - ta na szczęście na gwarancji i bezproblemowo wymienili mi na nową). Pomierzyłem pomierzyłem wszystkie mufy i krućce i do nich dobrałem odpowiednie otwornice. Na początku chciałem kupić cały komplet za (200 ) ale dobierając pojedynczo wyszło taniej i chyba praktyczniej. Wiertło pilot jest już do wymiany i na jednym otworze miałem chyba kawałek tytanu bo padly dwie otwornice i musiałem dokończyć nawiercając małym wiertełkiem.W sumie mam 10 otworów - 9 w rórze i jeden w górnym deklu na odpowietrznik.To są 3 mufy na grzałki elektryczne - w sumie wykożystam tylko 2 skrajne ,a w środkową wkręce zawór do awaryjnego spuszczania zładu Spawarkę mam słabą więc aby mieć pełen przetop spawam 3 razy - 2 z zewnątrz i jeden od wewnątrz bufora. Rura leży na drewnianych klockach tak aby nie wadziła krućcami przy obracaniu. Pusta rura wygląda teraz tak Wczoraj wlutowałem do wężownicy trójniki 18/22/18 i odznaczyłem dokładne położenie muf do wyjścia na zawnątrz. Samo wyjście będzie rozwiązane rozwierconą złączką conex . Nie zamontowałem wężownbicy bo jak na złość skończył mi się argon w spawarce i nie mogłem obspawać muf od środka rury. Dopiero po całkowitym włożeniu i dolutowaniu kawałków rury fi22 zrobię test szczelności wężownicy. Złączki conex całkowicie zacisnę (baryłka) dopiero po ustawieniu zbiornika w kotłowni a do testów spawów owinę tylko teflonem. Wężownica będzie dokładnie zawieszona i przymocowana takimi hakami ten jest tylko taki testowy a docelowe będą lepiej opatulone termokurczem.Mam też dennice z blachy 8mm - górna będzie otwierana a dolna przyspawana na stałe. Definitywnie zrezygnowałem z wężownicy solarnej - do czasu kiedy miałbym zainwestować w kolektory muszę zrobić ogrodzenie, garaż i wiele innych bardziej istotnych drobiazgów a to zajmie jakieś 10 lat Edytowano 26 lutego 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Draagon Napisano 26 lutego 2012 Udostępnij #53 Napisano 26 lutego 2012 Postępy piękne - szczerze trzymam kciuki! Dla Mnie to czarna magia jest aczkolwiek nieodparcie kojarzy mi się z pędzeniem bimbru Link do komentarza
BIGL Napisano 27 lutego 2012 Autor Udostępnij #54 Napisano 27 lutego 2012 Nie tylko tobie Jak kupowałem miedż na wężownice to cały sklep tak zagadywał, a jak jeszcze podjechałem Ladą Nivą z przyczepką (obie na wiejskich numerach) to już całkiem nabrali pewności siebie Kto wie może to i dobry pomysł na biznes Link do komentarza
kalumet Napisano 27 lutego 2012 Udostępnij #55 Napisano 27 lutego 2012 Cytat Nie tylko tobie Jak kupowałem miedż na wężownice to cały sklep tak zagadywał, a jak jeszcze podjechałem Ladą Nivą z przyczepką (obie na wiejskich numerach) to już całkiem nabrali pewności siebie Kto wie może to i dobry pomysł na biznes nic tylko pędzić i na zloty jeździć nic z tego nie kumam ale brawo za pomysł i własne wykonanie Link do komentarza
BIGL Napisano 29 lutego 2012 Autor Udostępnij #56 Napisano 29 lutego 2012 Działamy dalej - dla pewności spawy zostały poprawione inwerterem, wężownica zlutowana w środku bufora i przetestowana na ciśnieniu 6 atm. Zostało podwiesić wężownice i przyspawać dekle. Sprawy buforowe odkładam na weekend bo dziś ZACZYNAMY SEZON 2012 . Na budowę przyjechała pierwsza partia bloczków, cement, papa i mazidła. Jutro dojedzie reszta materiałów - tak aby zdążyć przed roztopami. Zdjęć zbytnio nie mam bo latam cały dzień z jężykiem na brodzie - wreszcie coś się dzieje Link do komentarza
BIGL Napisano 1 marca 2012 Autor Udostępnij #57 Napisano 1 marca 2012 (edytowany) Poszły konie po betonie Dzisiaj z samego rana przyjechały kolejne 2 samochody z bloczkami - o ile rano dojazd był w miarę możliwy to po południu już nie było by mowy o takiej operacji. . Stasiek się rozchorował i muszę siedzieć z nim w domu. Udało mi się wyrwać z samego rana by zawieżć agregat chłopakom i wprowadzić małe zmiany w projeklcie domu. Przenieśliśmy drzwi kotłowni na ścianę szczytową, a na tylnej będzie okienko - dzięki temu kotłownia powinna być bardziej ustawna itp. Po 4 godzinach zadzwonił majster że się już zwijają i żebym wpadł na budowę i zamkną garaż bo on zapomniał swego klucza. Jak oni pracują i z kim nic mi do tego, ale na miejscu doznaliśmy szoku Strach pomyśleć o tym jak będą w pełnym składzie bo teraz są tylko 2 osoby Muszę sprawić sobie filce bo na placu teraz warunki są straszne Jutro wraca temat bufora i mam nadzieję żę w ten weekend uda mi się go zamknąć. Edytowano 1 marca 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Draagon Napisano 1 marca 2012 Udostępnij #58 Napisano 1 marca 2012 - już ruszyliście ?? Czy mi się wydaje czy murujesz na tradycyjną zaprawę a nie na klej ?Można wiedzieć po ile taki solbet ? Link do komentarza
BIGL Napisano 2 marca 2012 Autor Udostępnij #59 Napisano 2 marca 2012 Płaciłem 6,18/szt (netto) za 24/24/59, kupowałem w listopadzie 2011. Co do murowania to jest na tradycyjnej zaprawie - tą marginalną różnicę zaprawa-klej załatwi ocieplenie. Jak zaproponowałem na początku klejenie to majster nawet nie chcial o tym słyszeć - nie upierałem bo z moich obserwacji tylko jakieś 30% "klejonych" domów w mojej okolicy jest zrobionych dobrze - reszta to fuszerka i sztuka dla sztuki. Link do komentarza
BIGL Napisano 3 marca 2012 Autor Udostępnij #60 Napisano 3 marca 2012 Przed weekendem chłopalki podgonili troszkę i teraZ będzie troszkę przerwy, na 2 dni prognozują przymrozki i jak dobrze się wszytko pozgrywa to uda nam się w tym czasie zwieżć więżbę i belki stropowe . Dalsza relacja z budowy bufora Wężownica CWU w środku podczas testów szczelności - testy wypadły pomyślnie . Sama wężownica została solidnie zamocowana wewnątrz zbiornilka. Zależało mi na tej solidnośći (może nawet nad wyrost) ze względu na transport zbiornika w docelowe miejsce (kiepska droga itp). Teraz cholera nie drgnie nawet podczas wywracania rury do góry dnem . Dla misia powstał też miły i cepły berecik z antenką A tu już na stojąco Można nawet zrobić sobie rodzinne zdjęcie z misiem "To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony i to nie jest nasze ostatnie słowo!!!" Link do komentarza
BIGL Napisano 7 marca 2012 Autor Udostępnij #61 Napisano 7 marca 2012 (edytowany) Mam więżbę i belki stropowe u siebie na działce. Przyjechał koleś (2 razy) wykiprował, porozwalał i uszkodził ogrodzenie MASAKRA. Całty dzień targałem te cholerne belki bo oczywiście wszystko się porozwalało i piętrzyło na 3 metry. Po południu wspomogło mnie 2 szwagrów - jeszcze raz stokrotne dzięki . Jutro poukładam resztę i powinno być ok. Fotek nie pstrykałem z tego nawału pracy i nerwów.... Wszystko mnie boli - ciekawe co będziE jutro Edytowano 7 marca 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Moose Napisano 7 marca 2012 Udostępnij #62 Napisano 7 marca 2012 Cytat Wszystko mnie boli - ciekawe co będziE jutro Jutro będzie bolało bardziej... Współczuję ale kibicuję . Link do komentarza
BIGL Napisano 9 marca 2012 Autor Udostępnij #63 Napisano 9 marca 2012 Masz rację boli jak jasna cholera Wczoraj pojechaliśmy ze szwagrem i na jednej belce polegliśmy - nie było nawet mowy o targaniu dziadostwa. Dobrze że są jeszcze deski to przewaliliśmy 2/3 bo leżą na krokwiach i je gną. Jedna paczka jest zamarznięta i chyba dzisiaj się za nią zabiorę. To jest najgorsza męka - belki stropowe jeszcze zostały nam 4 sztuki i wszystko będzie ok. Tu już sytuacja w miarę opanowana A tu te deski na część krokwi - tych poziomych stosów już nie ma , został tylko ten pod skosem co najbardziej przeszkadza Link do komentarza
BIGL Napisano 13 marca 2012 Autor Udostępnij #64 Napisano 13 marca 2012 I walczymy dalej Dzisiaj udało się poskładać resztę drewna (było parę dni odpoczynku )- w zasadzie to już chodziło o to aby je wyrwać z wszechobecnego błota... Wpadli też chłopaki i front domu prezentuje się tak Od lewej po oknach: nasza sypialnia, kibelek, łazienka i kuchnia. Teraz tył domu : - okienko kotłowni , drzwi tarasowe i okno pokoju Martusi Ścian wschodnio - południowa pokój Martusi cd, okno Stasia i nasza sypialnia cd.Tu mamy taki zarys kotłowni - myślałem że będzie troszkę większa , ale damy radę.Dojazd do działki jest tragiczny i na dzień dzisiejszy żadna osobówka niema szans i dowożąc agregat ratuję się Nivą. Makabra - trzeba będzie po tych roztopach ponękać gminę aby utwardziła troszkę naszą "ulicę". Link do komentarza
Moose Napisano 13 marca 2012 Udostępnij #65 Napisano 13 marca 2012 Cytat I walczymy dalej Dojazd do działki jest tragiczny i na dzień dzisiejszy żadna osobówka niema szans i dowożąc agregat ratuję się Nivą. Makabra - trzeba będzie po tych roztopach ponękać gminę aby utwardziła troszkę naszą "ulicę". Hhehe auto terenowe jest niezbędne jak się ktoś na zadupie wyprowadza... mamy w planach kupić drugie auto dla małża, on chciał osobówkę ale już mu przeszło a przecież zimy prawdziwej nie było... Link do komentarza
BIGL Napisano 13 marca 2012 Autor Udostępnij #66 Napisano 13 marca 2012 zima nie była taka straszna , ale wiosna daje popalić. Jak mąż zna się na mechanice to polecam Nivkę - nie zła frajda z jazdy ,a i pogrzebać się można. Cenowo też nawet baaardzo przystępna. Na lato szykuję sobie motocykl - skutecznie dopingują mnie ceny paliw..... Link do komentarza
BIGL Napisano 14 marca 2012 Autor Udostępnij #67 Napisano 14 marca 2012 Mam kotłownie , ledwo ledwo udało mi się wciągnąć przyczepkę z jednym kominem stoi sobie biedak i czeka na brata bliżniaka - może jak trochę przeschnie do weekendu to wtedy przywiozę mu towarzystwo. W sumie będą 2 spalinowe (kocioł i z czasem kominek) i 5 wentylacyjnych: jeden do kotłowni bo tam będzie grawitacja, jeden do wyrzutni z WM, do jednego podepnę odpowietrzenie kanalizy aby nie robić otworów w dachu na grzybki itp, a ostatni może nada się na kuchenny okap. A co do auta terenowego to innej rady nie ma - moja ulica teraz wygląda tak , wczoraj po południu umyłem auto po 24h wół roboczy wrócil do poprzedniego stanu jedni jadą na rajdy i wyprawy ,a ja po prostu wracam do domu Link do komentarza
ewiq0 Napisano 14 marca 2012 Udostępnij #68 Napisano 14 marca 2012 to ja też kibicuję i pozdrowieńka dla Martusi i Stasia Link do komentarza
BIGL Napisano 15 marca 2012 Autor Udostępnij #69 Napisano 15 marca 2012 Też Was pozdrawiamy Staśka dopadła jakaś zaraza i siedzę 2 tydzień z nim w domu ,ale widzę że już dochodzi do siebie bo energia go aż nosi po ścianach . Teraz aby mieć budowę na oku to podmieszkujemy w domu teściów i dzieciaki nawet nie chcą słyszeć o powrocie do bloku . Od następnego tygodnia jak już trochę podeschnie to zaciągnę naszą Niewiadówkę na budowę i tam sobie trochę pomieszkam - denerwuje mnie to ciągłe wożenie agregatu a i człowiek spokojniejszy jak m,a wszytko na oku... Link do komentarza
BIGL Napisano 16 marca 2012 Autor Udostępnij #70 Napisano 16 marca 2012 Zbroimy się - chłopaki tną stal, szalują wieniec, slupy i podciąg. Ja to już dzisiaj wymiękam fizycznie i marudzę jak stary ramol. Wczoraj wieczorem woziliśmy z Justyną 3m stemple do podciągu bo majster przypomniał sobie w ostatniej chwili , a dzisiaj od rana ciągałem Nivką stal bo kierowca jak zobaczył nasze błota to nawet nie chciał ryzykować. Czepiam tą stal do haka i tak ciągnę jakie 200m za sobą przez te błota, na działce oczywiście mycie i szorowanie aby w szalunkach była czyściutka jak z huty . Dobrze że teraz musiałem dokupić tylko parę prętów bo cena( w porównaniu z zeszłoroczną) skoczyła że ho ho. Tak teraz wygląda nasza chatka Jeszcze trzeba zaszalować podciąg, poskręcać wszytko aby się nie rozleciało przy zalewaniu no i ewentualnie zamawiać beton. Mam nadzieję że do zalewania wszytko podeschnie i pompa z gruchą zawitają na działkę Jutro chłopaki mają wolne a my od rana zabieramy się za sprzątanie placu budowy bo pomału robi się bajzel Link do komentarza
Gość gawel Napisano 16 marca 2012 Udostępnij #71 Napisano 16 marca 2012 Gratuluje postępów i trzymam kciuki , i buforek fajny już ktoś taki uspawał nie wiem czy nie n Jerzy z FM , a drogi to współczuję na prawdę. Mam pytanie nie złośliwe kiedy planujesz" jasny koniec " czyli finał czyli wprowadzke Link do komentarza
BIGL Napisano 16 marca 2012 Autor Udostępnij #72 Napisano 16 marca 2012 Cytat Gratuluje postępów i trzymam kciuki , i buforek fajny już ktoś taki uspawał nie wiem czy nie n Jerzy z FM , a drogi to współczuję na prawdę. Mam pytanie nie złośliwe kiedy planujesz" jasny koniec " czyli finał czyli wprowadzke Buforów jest wiele i ja nie przecierałem w tym szlaków - mi było o tyle prosto bo musiałem tylko skopiować i dostosować do swoich potrzeb (mam nadzieję że wszystko wypali) Co do zamieszkania to liczę na jesień-zima - oczywiście będzie to partyzantka na kartonach ale powinniśmy dać radę. Zobaczymy Link do komentarza
Gość gawel Napisano 16 marca 2012 Udostępnij #73 Napisano 16 marca 2012 Cytat Buforów jest wiele i ja nie przecierałem w tym szlaków - mi było o tyle prosto bo musiałem tylko skopiować i dostosować do swoich potrzeb (mam nadzieję że wszystko wypali) Co do zamieszkania to liczę na jesień-zima - oczywiście będzie to partyzantka na kartonach ale powinniśmy dać radę. Zobaczymy trzymam kciuki jeszcze raz mocniej a daleko budujesz sie ode mnie? Link do komentarza
Jani_63 Napisano 16 marca 2012 Udostępnij #74 Napisano 16 marca 2012 BIGL, tez Ci kibicuję w zmaganiach budowlano - błotnych,Oby wiosna była dla Ciebie łaskawa Cytat Gratuluje postępów i trzymam kciuki , i buforek fajny już ktoś taki uspawał nie wiem czy nie n Jerzy z FM Wiem czemu Ci akurat jego buforek utkwił w pamięci.On mamkę robił z 3-ch kegów, a jakby nie było dzisiaj piątek Link do komentarza
Draagon Napisano 16 marca 2012 Udostępnij #75 Napisano 16 marca 2012 zwłaszcza że św. patryk za pasem ale fajny hardkor z tym błotem Link do komentarza
Moose Napisano 16 marca 2012 Udostępnij #76 Napisano 16 marca 2012 BIGL, ja mam fronterę ale już prawie pełnoletnią i nieco lepsze oponki, ale małżu też trzeba autko terenowe kupićA upatrzone typy to pajero lub grand vitara lub jeep Link do komentarza
BIGL Napisano 17 marca 2012 Autor Udostępnij #77 Napisano 17 marca 2012 Cytat trzymam kciuki jeszcze raz mocniej a daleko budujesz sie ode mnie? Budujemy się 10 km od Białegostoku . Jak rolnicy wyjadą na pola to poproszę aby zbronowali mi ten wjazd i drogę, po wyschnięciu powinna być jak nowa . z Dnia na dzień i jest lepiej (oby tylko nie padało ) , ta glina pod spodem skutecznie utrudnia wsiąkanie takiej ilości wody a ciągła jazda rozgniata błoto. Dziękuję Wam wszystkim za duchowe wsparcie i rady , i też trzymam kciuki za realizację waszych planów. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 17 marca 2012 Udostępnij #78 Napisano 17 marca 2012 (edytowany) Pytałem się tak w nadziei że gdzieś bliżej tak np ok 100 km ode mnie tak jak Moose, ale z 2 strony byłem w odwiedzinach u Colibra i Addików 2 razy a nawet u daggulki a do niej to mam dokładnie 336 km. Najbliżej mnie dom ma PeZet mysle ze z 12 km i też się odwiedzamy. Ale jakoś ci powiem że generalnie zauważyłem taka prawidłowość że szczere życzenia się zawsze spełniają tylko że żeby one były szczere od serca to ich adresat musi byc tego wart. w Twoim przypadku jakoś jestem pewien że obydwa warunki zostały spełnione i Twój nowy dom to kwestia kilku miesięcy. Dzieki , powodzenia i będziemy on line Edytowano 17 marca 2012 przez gawel (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 17 marca 2012 Udostępnij #79 Napisano 17 marca 2012 no masakryczna ta twoja droga....ja zanim zacząłem budowę, to wysypałem kamieniem (najtańszym jaki znalazłem) drogę dojazdową do budowy (około 100mb) - i jest ok, praktycznie nie mam błota... Link do komentarza
BIGL Napisano 17 marca 2012 Autor Udostępnij #80 Napisano 17 marca 2012 Jak coś to oczywiście serdecznie zapraszam. Teraz warunki spartańskie ale kawa i ciastko (Dukanowskie ) zawsze się znajdzie Cytat no masakryczna ta twoja droga....ja zanim zacząłem budowę, to wysypałem kamieniem (najtańszym jaki znalazłem) drogę dojazdową do budowy (około 100mb) - i jest ok, praktycznie nie mam błota... Teraz nie mam takiej potrzeby bo i już wszystko wjechało (no jeszcze pompa do wieńca). Specjalnie ciągałem wszystko jedną stroną drogi bo po lewej mam sąsiadów i nie chciałem mieć konfliktów . Jesienią geodeci wytyczali jakieś paliki na tej drodze i mówili że będą ją robić. Sołtys dodał że właśnie mój jedyny sąsiad ma płot wysunięty 1.5 m w głąb drogi i musi najpierw go usunąć . Płot to zwykłe dylaki to mam nadzieję że szybko się uwinie ( jak nie to . DAMY RADĘ PS. Słoneczko pięknie świeci na działce , uśmiech na twarzy i optymistyczne myslenie. WIOSNA Link do komentarza
BIGL Napisano 18 marca 2012 Autor Udostępnij #81 Napisano 18 marca 2012 (edytowany) Trochę podeschło i wjazd udało się ubić Nivką (prawie bez kolein ), jutro ma popadywać deszcz - mam nadzieję że nie zniszczy naszej pracy. Od dziś zaczynam spanie w przyczepie . Teraz trzeba chłopakom codziennie dowozić agregat ( a potem go zabierać) więc trochę jest tych dziennych kilometrów. Jak siedziałem ze Stasiem na zwolnieniu to nie było problemu bo pomieszkiwaliśmy u teściów ale trzeba już do pracy wracać więc takie ganianie było by trudne i kosztowne. Też tak macie ze jak po długim urlopie wracacie do pracy to po 2 godzinach zapominacie że w ogóle mieliście ten urlop (dzisiaj byłem pierwszy dzień w pracy ).Poza tym otworzyłem sezon motocyklowy - fajnie jest poczuć wiatr we włosach nawet mimo tego że jestem łysy jak kolano Tako dla uszu i dla ducha http://www.youtube.com/watch?v=4fj8N-Lc5_k Edytowano 18 marca 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
BIGL Napisano 20 marca 2012 Autor Udostępnij #82 Napisano 20 marca 2012 (edytowany) Zachciało się motorów i dopadł mnie zaraz , człowiek poczuł wiosnę i klops. Wieści z frontu: Z A L E W A M Y W I E N I E C Wszystko poszalowane i zazbrojone, dzisiaj o 13 był umówiony beton i chłopaki mieli zalewać. Nawet nie wypiję z nimi wiankowego bo od rana ganiam za badaniami okresowymi - nadrobimy następnym razem . Jutro chłopaki maja stawiać działówki w środku (w miarę możliwości), a od następnego tygodnia w planach jest strop i więźba (szczyty na końcu).Aparat został w budzie więc fotorelacja będzie w niedalekiej przyszłości Muszę wymyślić obróbkę komina , nie chcę klinkieru (komin systemowy , i strop drewniany), myślałem aby okleić to jakimś tynkiem ale nie wiem czy dawać np.2cm styro , czy tylko siatka i klej.Dzisiejszy poranek : podciąg :i od góry Razem poszło 8m3 betonu B25 , z pozostałości majster zrobił nam taras - jakby ktoś o to prosił. W dodatku zadzwonił do mnie dopiero po fakcie. Wolałbym aby wylał posadzkę w blaszaku itp. Jest w tym moja wina bo nie powiedziałem mu o tym ,a i wczoraj byłem tak schorowany że nie w głowie mi było szykowanie miejsca na ew. beton. Dzisiaj pierwszą noc w nowym domu zaliczyła też Dorotka Muszę szybko zrobić kojec i przywieźć Dorę bo została teraz u ojca na wsi i jeszcze się psina od nas odzwyczai . Może jutro po pracy coś wymotam jak już mi zaraz minie . Edytowano 21 marca 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
BIGL Napisano 21 marca 2012 Autor Udostępnij #83 Napisano 21 marca 2012 To było z rana bo teraz normalnie pokoje mi się robią Zaczyna to wreszcie jakoś wyglądać Link do komentarza
BIGL Napisano 25 marca 2012 Autor Udostępnij #84 Napisano 25 marca 2012 Mamy już większość działówek - jeszcze jeden dzień i powinno być finito. Gdy mali zdobywcy zdobywali kolejne szczyty my zajęliśmy się budową kojca dla Dory. Początkowo chciałem kupić coś używanego, ale ceny są zaporowe. Postanowiłem że ukleimy coś ze zwykłej siatki tyle że kupimy tą najgrubszą i z jak najmniejszymi oczkami. Ma to być prowizorka (te podobno są najtrwalsze ) bo nie znamy jeszcze docelowego miejsca. Tanim kosztem ii małym nakładem pracy powstało takie o to piękne i jakże funkcjonale cudo Zaraz jedziemy po psa i budę - normalnie się stęskniłem..Ps. Domek dla Dorotki też zrobiłem. Zauważyłem że lubi przesiadywać w karmnikach dla ptaków więc ociepliłem dla niej wiadro i wyciąłem dziurę w pokrywce -taki ala drapakowaty domek. Zamocuję to na sośnie obok przyczepy i zobaczymy czy polubi - myślę że tak bo to najmądrzejsza kotka jaką znam (umie nawet puszczać oko) i przez te parę lat trochę się poznaliśmy Link do komentarza
elutek Napisano 26 marca 2012 Udostępnij #85 Napisano 26 marca 2012 Cytat Ps. Domek dla Dorotki też zrobiłem. Zauważyłem że lubi przesiadywać w karmnikach dla ptaków więc ociepliłem dla niej wiadro i wyciąłem dziurę w pokrywce -taki ala drapakowaty domek. Zamocuję to na sośnie obok przyczepy i zobaczymy czy polubi - myślę że tak bo to najmądrzejsza kotka jaką znam (umie nawet puszczać oko) i przez te parę lat trochę się poznaliśmy miło się czyta takie rzeczy i gratuluję postępów budowlanych, oby pogoda dopisywała "niech się mury pną do góry, niech kominy mają pion" Link do komentarza
BIGL Napisano 30 marca 2012 Autor Udostępnij #86 Napisano 30 marca 2012 (edytowany) Dora ma już własny domek na działce i jest super , szczeka takim basem że aż napędziła stracha budowlańcom . Sosnowy domek dla Dorotki się nie udał - na próbę tylko zamocowałem wiadro na sośnie ale ta jest za mała i się strasznie gibie na wietrze - wkopię słupek i będzie OK.Budowa cd: Mamy już wymurowane wszystkie ściany wewnętrzne i zewnętrzne - przy okazji wyszło parę boboli w projekcie:- musimy przerobić okno w łazience bo zaczyna się na ścianie ,a z drugiej strony zachodzi na kabinę prysznicową (trochę dodatkowej pracy, ale dam radę) -podciąg u Stasia w pokoju biegnie 20cm od ściany i trzeba będzie go "specjalnie" obrabiać (lampki , KG itp)-murłatę dachową trzeba będzie troszeczkę wysunąć na zewnątrz bo w przeciwnym wypadku nici z okapu Niby nie jest tego wiele (na teraz ) ale troszkę mnie to denerwuje - sprawdza się to przysłowie o 3 domach Wczoraj z rana zawitał na budowę dźwig i poukładał nam całe drewno na górze - majster się zbuntował i wystraszył tych moich belek, nawet nie chciał słuchać o ręcznym wciąganiu Troszkę nas to zabolalo bo dżwigowy sobie policzył za dojazd (cholernik jechał specjalnie na około), ale chłopaki tak się starali że załadunek 46 belek 54 krokwi zają niecałą godzinę Resztę dnia chłopaki ułożyli 1/2 stropu Jutro jak pogoda pozwoli to strop będzie gotowy, a od poniedziałku zaczniemy dach.Wczoraj widziałem prawdziwy popis profesjonalistów - doprowadzenie linii elektrycznej do naszej działki. Najbardziej profesjonalna brygada jaką kiedykolwiek widziałem 150 m kabla przeprowadzonego ziemią wzdłuż drogi - problem był w tym że sąsiad wyleciał z ogrodzeniem 2 m w drogę i kabel leci u niego za plotem. Chłopaki rozebrali całe ogrodzenie sąsiada, wykopali rowek na kabel, zamontowali skrzynkę i wszystko poskładali do kupy. Następnego dnia jak jechałem do pracy to nie było najmniejszego śladu po wykopach Totalna Masakra w pozytywnym znaczeniu. Na szybko kupili od nas wywrotkę żwiru i zamówili nam nową bo nasz wywrotkowy miał popsute auto. W raca wiara w ludzi Chciałem jeszcze się dogadać aby wykopali mi rowek od skrzynki do domu ale zwyczajnie nie mieli czasu - nic im się nie dziwię bo kończyli już przy reflektorach.To nasz nowy mebelek Powstał też domek dla Dorotki - mego kotko-ptaszka : , wzorowałem się na tym Edytowano 8 kwietnia 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Moose Napisano 30 marca 2012 Udostępnij #87 Napisano 30 marca 2012 Gratuluję postępów Link do komentarza
Draagon Napisano 1 kwietnia 2012 Udostępnij #88 Napisano 1 kwietnia 2012 Po ile takie belki drewniane ? Bo juz mi się podoba Link do komentarza
BIGL Napisano 2 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #89 Napisano 2 kwietnia 2012 Trochę architekt zaszalał i przesadzil z tymi belkami - mam ich od groma i trochę. Nie planuję i ch odkrywać bo po prostu są za gęsto. Chlopaki postawili rusztowanie na stropie bo chcieli dzisiaj już lecieć z krokwiami, całą noc wialo jak cholera (myślałem że mi budkę zwieje) i z rana jak zajechali to tylko zawrócili się do domu. Nie bylo mowy o pracy na wysokościach. Jak wrócilem z pracy to rusztowanie też juz bylo na dole - w dzień musiało mocniej dmuchnąć. Spadając nie narobiło zbyt wielu szkód - mialem uszkodzone 2 przęsła siatki ale naprawa zajęła mi 2 minuty.Tak to jest ja się pomieszkuje na łysej górze - tu wieje nawet jak nie wieje Mam nadzieję że wiatry miną i brygada weżmie się ostro do pracy - trzeba kończyć sprawę Link do komentarza
Draagon Napisano 2 kwietnia 2012 Udostępnij #90 Napisano 2 kwietnia 2012 BIGL ty gdzieś koło Włoszczowy się budujesz ? Link do komentarza
BIGL Napisano 3 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #91 Napisano 3 kwietnia 2012 Dlaczego??? Moje strony to okolice Białegostoku - wiesz to ta dawna stolica Link do komentarza
mrymacki Napisano 3 kwietnia 2012 Udostępnij #92 Napisano 3 kwietnia 2012 Poczytałem, pooglądałem - trzymam kciuki i kibicuję. Link do komentarza
Draagon Napisano 4 kwietnia 2012 Udostępnij #93 Napisano 4 kwietnia 2012 (edytowany) Nie wiedzieć czemu ale tak mi sie skojarzyło A wyraźnie napisane że 10km od Białegostoku Edytowano 4 kwietnia 2012 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
BIGL Napisano 4 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #94 Napisano 4 kwietnia 2012 Chłopaki walczą 2 dzień z dachem - w zasadzie to walczyli bo wszytkie krokwie już stoją na swoim miejscu Dzisiaj nawet poukładali materiał na szczyty (bloczki) na nowym stropie, a jutro będą murować szczyty. Fajnie to wszystko wygląda bo widać teraz bryłę domu . Porobiłem zdjęcia telefonem ale będą jutro bo kabel został w budce Link do komentarza
BIGL Napisano 5 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #95 Napisano 5 kwietnia 2012 Fotorelacja Dzień 1. Murłaty dachowe i połowa krokwi :Dzień 2. Reszta krokwi i materiały na stropie :Dzień 3 - dzisiejszy. Podciągnięte ścianki szczytowe Jutro z rana mam dowieżć cementu (brakło) i chłopaki dalej pogonią te szczyty Fajnie to teraz wygląda - wreszcie widać że to dom. Link do komentarza
retrofood Napisano 5 kwietnia 2012 Udostępnij #96 Napisano 5 kwietnia 2012 Aleś zaszalał na same święta... Powodzenia! Link do komentarza
BIGL Napisano 6 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #97 Napisano 6 kwietnia 2012 Cytat Aleś zaszalał na same święta... Powodzenia! Mam szaloną brygadę . Są prace mozolne takie że 2 dni nie widać efektów i wtedy tracę cerpliwość, następnego dnia zaglądam i - pół chaty stoi Życzymy Wszystkim zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy oraz samych sukcesów w życiu zawodowym i osobistym. Ps. Oczywiście mokry dyngus to podstawa Link do komentarza
BIGL Napisano 9 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #98 Napisano 9 kwietnia 2012 Na dzień dzisiejszy domek wygląda tak szczyty podciągnięte i wylane nadproża. Jutro z rana muszę dowieżć bloczków 24-rek bo zabrakło 20 sztuk , za to została mi 1 paleta 12-stki - może da się jakoś pozamieniać .Dzisiaj mieliśmy pracujący dzień z Justyną bo rozbijaliśmy blaty i wyciagaliśmy gwaożdzie - połwę udało się ogarnąć, a 2 wygląda sympatyczniej bo są same deski. W tym tygodniu będziemy deskować . Link do komentarza
BIGL Napisano 12 kwietnia 2012 Autor Udostępnij #99 Napisano 12 kwietnia 2012 (edytowany) Bloczki dowiezione i prace ruszyły dalej, udalo mi się nawet zwrócić pozostałe bloczki 12 . Nawet fajnie mi się współpracuje ze składem budowlanym bo nie ma cwaniakowania i nie stwarzają dodatkowych problemów - jeżeli ktoś buduje się w pobliżu Białegostoku to polecam BCMB (oczywiście do indywidualnego sprawdzenia). Szczyty są już skończone . Trochę chłopaki podgonili z deskami , a dzisiaj ustaliła się docelowa wysokość komina. Oto on Pan Komin . Kupiłem też zestaw do obróbki komina (styropian,klej, siatka itp.) - będzie tynk mozaikowy.Na jutro wziąłem urlop bo coś wisi w powietrzu - przed świętami pytałem chłopaków czy robimy wiankowe, powiedzieli że nie po post. Teraz po świętach nic nie mówią ale da się wyczuć że inicjatywa musi byc po mojej stronie ....Na codzień nie ma pijaństwa i brygada równo daje po robocie - czasem jak przywiozę po piwku to nawet zabierają do domu aby nie pić podczas pracy . Jutro więc mamy lekki dzień (lekki ) i rozpoczynamy weekend. Edytowano 12 kwietnia 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Moose Napisano 12 kwietnia 2012 Udostępnij #100 Napisano 12 kwietnia 2012 Cytat Na codzień nie ma pijaństwa i brygada równo daje po robocie To masz niebywałe szczęście... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się