Skocz do zawartości

BIGL-owe budowanie


Recommended Posts

No i nadszedł dla nasz czas tak upragnionego budowania icon_biggrin.gif - a dla mnie jako rodzinnego kronikarza opisania tych potyczek .
Na wstępie dziennika bardzo chciałbym Wam podziękować za rozjaśnianie matni przepisów budowlanych i dawanie tego światełka w tunelu. W szczególności podziękowania składam na ręce bajbadze i Barbossie (jak pokręciłem z pisownią to przepraszam) za konkretne rady i wskazówki.

Od paru lat mieszkaliśmy w 11 piętrowym bloku i co jakiś czas powracała do nas myśl o własnym domu, nie z racji tego że mieszkanie w takim bloku to jakaś ujma itp. - chodziło nam o ten konkretny blok i konkretne osiedle (notabene razem z żoną na nim dorastaliśmy). Po paru bardziej lub mniej przykrych doświadczeniach dorośliśmy do decyzji budowy własnego domu - zwłaszcza że teściowie darowali nam kawałek ziemi icon_biggrin.gif . Samo wystąpienie o WZ do gminy zobligowało nas do podpisania umowy z PGE więc wtedy definitywnie utwierdziliśmy się w kwestii budowy (w razie zerwania umowy groziła nam kara i poniesienie kosztów projektu przyłącza ok 20tys)
Dom od samego początku maił być mały kompaktowy z dwuspadowym dachem - czyli tani w budowie i utrzymaniu. Po studiowaniu setek projektów faworytami zostały tylko 3 (była już gdzieś dyskusja na ich temat więc nie będę ich przytaczał) - które to odpadły w starciu z naszymi WZ. Mamy znajomych architektów i po wstępnej rozmowie zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny (zwłaszcza że cenowo wychodziło tak samo), na pierwszej rozmowie po wyjaśnieniu naszych oczekiwań i zachcianek powstał szkic naszego domu. Genialne jak podczas 10 minut można dojść do consensusu i znaleźć złoty środek icon_biggrin.gif. Następne spotkanie z architektami odbyło się na działce - chodziło mi o to aby jak najlepiej ustawić nasz domek według stron świata i żeby mieli jakieś wyobrażenie o całym otoczeniu. Kolejne spotkanie to była już prezentacja wizualizacji itp. - niestety ich wizja odbiegała znacząco od naszej i musieliśmy ją nieco stonować icon_wink.gif . Końcowy wynik to jest samo sedno - nasz dom icon_cool.gif
W trakcie prac projektowych i załatwiania innych dokumentów udało nam się znaleźć majstra budowy i jego brygadę. Podpisaliśmy wstępną umowę i oszacowaliśmy zakres prac oraz cenę - 25tys. za stan surowy otwarty z pokryciem dachu, czyli wszystko robi jedna brygada.
27 lipca 2011 dostaliśmy PnB i zaczęliśmy szybką jazdę z przygotowaniem działki - brygada miała być od wiosny ale majster Krzysiek powiedział że jak będą mieli jakąś przerwę technologiczną to wpadną do nas zrobić fundamenty. Jako że sama działka była 20lat temu łąka (w sumie to jest nadal) to zarosła cholera po szyję straszliwym zielskiem - 2 tygodnie dokaszałem to dziadostwo i woziłem siano icon_biggrin.gif
To ja podczas kolejnego już obkaszania i grodzenia części budowlanej fc95da131162ac87m.jpg
Nadszedł czas aby zainwestować w wodę , wodociąg mamy jakieś 150 metrów dalej i trzeba by było robić przepusty pod drogą więc zdecydowaliśmy się na studnię głębinową. Na nasze jeszcze pole wjechało takie cudo 7174134def82f7dbm.jpg - oczywiście na pierwszym planie jest moja piękna małżonka podczas układania siana w kopy icon_biggrin.gif , a to reszta naszej budowlanej załogi Brak obrazka
Symboliczne zdjęcie z pompką 2c6cce98e0a356f6m.jpg , siup do rury i jest woda 13905ad2ea6b6dd8m.jpg
Po względnym opanowaniu wszechobecnego zielska nadszedł czas na akcje "Toaleta turystyczna", w spadku dostałem taki kibelek i tylko trzeba było go przewieźć jakieś 60 km na docelowe miejsce postoju. Kibelek jest zbudowany baardzo solidnie i do załadunku używaliśmy nawet traktora icon_biggrin.gif . Po całej procedurze załadowczej zestaw wraz z moim budowłazem wyglądał tak b01fe897485b5015m.jpg ,a tu już na docelowym miejscu Brak obrazka
Po wstępnym przygotowaniu działki nadszedł czas na nasz upragniony letni urlop, jesteśmy amatorami turystyki karawaningowej (bujamy się po drogach z Niewiadówką na haku icon_wink.gif ) i planowaliśmy w tym roku jechać w Bieszczady. Niestety życie a konkretnie studnia, a jeszcze konkretniej jej koszt zweryfikowały nasze plany wakacyjne i udaliśmy się nad pobliskie jezioro. W sumie to szczęście w nieszczęściu bo po 2 dniach wieczorem zadzwonił majster (czwartek) że od wtorku zaczynają u nas prace bo akurat na aktualnej budowie w poniedziałek będą zalewali strop icon_biggrin.gif . Szybkie pakowanko i w piątek już pierwsze zakupy - gwoździe , deski, stal, geodeta itp.
Pierwszy poranek na działce (po nocy) przy wytyczonym domu 2f03fd198ca17e3em.jpg
i przyjechała koparka Brak obrazka w sumie pracowała 7,5 godziny - zostawiła po sobie dziurę i góry ziemi (w większości gliny icon_confused.gif ). Wykop aż do dna ław, a potem trzeba będzie ponawozić piasku.
C.D.N.

Plan samego domu będzie potem jak juz opanuję technikę wklejania projektów icon_wink.gif

Link do komentarza

Nie dziękuję icon_biggrin.gif
Koparka popyrkała i zostawiła mi takie coś 0c739258c2252ec3m.jpg icon_confused.gif . Czasami jak przeglądam dzienniki to widzę wykopy pod lawy - tylko takie delikatne rowki itp. - ja na samym początku dostałem takiego kopa że teraz wygląda tak jakbym miał piwnicę icon_biggrin.gif . Niestety glina jest od 80n cm w dół i wszyscy zadecydowaliśmy że nie da się uniknąć tych 20 wywrotek piasku icon_cry.gif .
Tego dnia co przyjechała koparka pojawiła się też moja ekipa budowlana - w sumie fajne chłopaki bo widać że lubią tą pracę i są bardzo zgrani ze sobą. Gdy koparka kopała chłopaki zbijali blaty na szalunki ław i kręcili belki icon_biggrin.gif Wieczorem wszystko wyglądało tak Brak obrazka
Następnego dnia było dalsze szalowanie i zbrojenie ław, no i oczywiście zaczął się rok szkolny dla moich maluchów icon_biggrin.gifBrak obrazka - mam nadzieję że ten zapal im nie przejdzie icon_wink.gif .
02.09 zostały zalane ławy - poszło 14 m3 betonu icon_neutral.gif , szczerze to liczyłem na te 10 ale po przeliczeniu wszystkiego dokładnie i dodaniu wylewki pod schody wszystko wyszło OK. Z rana byłem w pracy więc zdążyłem tylko na wieczorne polewanko e62f5777e3a0bbedm.jpg . W sobotę chłopaki zrobili izolację poziomław i podmurowali trochę ścianek - w sumie to naprawdę ciężko pracują bo nawet wtedy zostali do 17. To taka sobotnia panoramka icon_wink.gifBrak obrazka
Ja z najstarszym naszym dzieckiem zająłem się przygotowaniem miejsca pod blaszak który miał przyjechać w środę 95efbb8cba70b791m.jpg
Dzieciaki maja lekką frajdę z budową ale szybko im przechodzi icon_rolleyes.gif, Stasiek jako pierwszy ze mną spędził noc na działce i nawet nie było mowy aby spał w domu ( zwłaszcza że z samego rana przyjechała kopara). Martusia to już panna icon_wink.gif i nie w głowie jej takie techniczne zabawki, na szczęście przy samej działce mamy pasą się konie a ona je uwielbia icon_mrgreen.gif .
W poniedziałek było dalsze murowanie i pod koniec dnia nasze fundamenty wyglądały już tak 95596cd60896ae80m.jpg
Wtorek umkną obiektywowi ,ale za to środa rano (dzisiaj) to już zapiera dech w piersiach icon_mrgreen.gifBrak obrazka , koleny dzień latania za zakupami, fundamin, bloczki, klej itp. Dziennie robię jakieś 100km aby zaspokoić potrzeby moich majstrów w sumie to jest ok bo dzięki temu orientuję się w cenach i sporo oszczędzam na transporcie (działka za miastem icon_rolleyes.gif ). Na początku budowy zadzwonił do mnie przedstawiciel z jednego składu - niby wszystko dobrze i fajnie - pomyślałem że może będzie taniej jeżeli zbuduję dom z jednym składem. Dostałem pierwszą listę zakupów i zadzwoniłem do gościa by podał mi swoje ceny na poszczególne materiały - wszystkie te rzeczy udało mi się znaleźć znacznie taniej tyle że w paru miejscach bez jakiegoś tam targowania itp.
Dzisiaj był ostatni dzień pracy mojej ekipy ( na tym etapie) - domurowali bloczki pod schodami, zasmarowali 2 raz fundamenty i przykleili 3/4 fundaminu na ściany. Całość teraz prezentuje się tak b72c23a2ce26b257m.jpg
ab0a68d934556d7fm.jpg
No i oczywiście jak na złość w ostatni dzień prac przyjechał mr blaszak Brak obrazka , który to spoczął na wcześniej przygotowanym miejscu zakotwiony według własnego patentu.
Patent na mocowanie blaszaka to 6 dziur wywierconych świdrem do ziemi (wiertnica do słupków) i wylany beton z kawałkami zlomu zbrojeniowego 312e4fdbf2cae112m.jpg
Deszcz przegonił brygadę i nie mogli dokończyć oklejania ścian, następne spotkanie za 3 tygodnie podczas zasypywania fundamentów.
Mam takie pytanie - Fundament mam zasmarowany Deserbitem i przyklejony fundamin 10 cm. Na to planowałem dać folie kubełkową i tylko nie iem czy lepiej będzie wcześniej zaciągnąć ten fundamin siatką i klejem. Czy sama folia wystarczy czy tez może jest konieczna siatka?

Link do komentarza
przylazłam pogratulować postępów icon_biggrin.gif
na pytanie nie odpowiem .... bo nie wiem ... nie mam ocieplanych fundamentów, ani nawet smarowanych dysperbitem czy oklejonych folią kubełkową za wyjątkiem styku tarasu ... nie mam piwnicy , dom mam standardowy a nie energooszczędny - więc sobie odpuściłam ocieplanie fundamentów bo wydało mi się to nieuzasadnione ekonomicznie ... trzeci rok i wsjo ok funguje ... icon_smile.gif

edit: literki Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Nasz domek to też nie jest jakieś tam pasywne cudo - przewidziane ocieplenie to 20 cm, ale czy tyle będzie ?? (zobaczymy jak będzie z kasą icon_confused.gif ) . Ja mam glinę i w tym przypadku wolę się stosownie zabezpieczyć - przy samym wykopie i zasypywaniu piaskiem koszt izolacji wydaje się być znikomy.
W planach jest też reku (zapewne Luna) ale też nie ze względu na jakieś bycie trendy - mam takie doświadczenia ze swego mieszkania gdzie była stolarka PCV (brak wentylacji i grzybek w łazience), a u teścia gdzie teraz mieszkam jest wszystko ok (stare poczciwe okna) ale jesienią wieje po nogach .
Nie udało nam się przerobić formatu więc na razie tylko takie coś 38e6d7c1782f39f1m.jpg
Jutro zrobię zdjęcie projektu i wkleję.
Idea była taka - PROSTO, TANIO I SKUTECZNIE icon_wink.gif

Link do komentarza
Cytat

daj siatke i klej



i pokaz co budujesz icon_smile.gif


No i daję tą siatkę i klej icon_biggrin.gif , w sumie to dzisiaj po pracy zrobiłem już jakąś 1/3 fundamentów icon_cool.gif . Jutro po pracy też może wpadnę i podgonię - czasu co raz mniej do zasypywania a i pogoda niepewna. Zrobiliśmy fotki ,ale aparat został na wiosce to wkleję potem icon_redface.gif .
Dzwoniłem do majstra i architekta o radę czy dawać tą siatkę czy tez nie , w obu przypadkach odpowiedź była taka sama : "Klej nie potrzebny bo i tak będzie folia kubełkowa, ale w sumie to daj icon_question.gif " Fajne rady icon_biggrin.gificon_wink.gif
Siatka w moim przypadku jest tylko od insektów i myszy (na działce mam miliony mrówek i z nimi nie wygram.
I Herkules dupa kiedy mrówek kupa...

W sumie w sobotę i niedzielę po pracy zrobiłem 3/4 domu - została jedna ściana ale tam chcę poprawić parę drobiazgów. Robota lekka i przyjemna , jakby tak stanąć od 7 rano to o 14 nie było by czego robić. Trzeba tylko pilnować aby słonko mocno nie grzało bo klej na ścianie za szybko zasycha itp.
Oto i dowody że nie jestem gołosłowny icon_wink.giff343a168497b59a4m.jpg
Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

No i zasypujemy icon_biggrin.gificon_cry.gif - nie wiem sam czy śmiać się czy też płakać ... Weszło 15 wywrotek piachu ,a została jeszcze 1/3 fundamentów. Jednym słowem BOLI (i to jak cholera !!!). Przed zasypaniem położyłem rurę GWC glikolowego, zrobiłem otwory pod kanalizę, wyprowadziłem wodę i położyłem 2 grube peszle do prądu itp. No i zrobiłem instalację odgromową z bednarki - uziom otokowy.
Koszta zasypywania są masakryczne więc to przemilczę icon_evil.gif .
Jutro (poniedziałek) powinniśmy skończyć i będę musiał położyć kanalizację - czego szczerze się obawiam. W piątek zbrojenie i w sobotę zalewamy całą górę.
Oto poranny widok z perspektywy najmłodszego inwestora Brak obrazka
Przy okazji wywrotki w drodze powrotnej zabierają góry gliny 99b78dd3bb437778m.jpg

Link do komentarza
Cytat

Projekt domku fajny - bardzo mi się podoba, a ja mam pytanko.
Ile czasu murowali ci z tych bloczków fundamentowych ?
Czy dobrze wyczytałem, że 2 dni ??
I ilu chłopa ? W takim razie.

A co do mrówek - to norma icon_smile.gif
Ja oprócz mrówek mam jeszcze inne zoo - myszy i jaszczurki + żaby icon_smile.gif


Co do murowania to i tak było 2 - 3 dni. Brygada fajna ale też trzeba patrzeć na ręce aby wszystko było OK. 4 chłopa pracuje bez słowa - wszyscy zgrani aż do bólu. W sumie 3 muruje i 1 pomocnik ale naprawdę współpracują. Jak wydziwiam to mnie majster opierdziela że za dużo internetu czytam icon_wink.gif . Z tym tempem to trochę dla mnie za szybko ale stan zero to jest nadplanowe bo robią go podczas przerw techn. na innej budowie, aby w marcu u mnie robić ściany.

Też mam jaszczurki i żaby icon_biggrin.gif - w razie czego to na obiad będzie, nawet 2 dania bo metr od domu całe gromady grzybów.
Takie to uroki wioski icon_biggrin.gif - szczerze to aż się nie chce wracać do mieszkania.
Link do komentarza
Cytat

Mam glinę to i wykop do samego spodu (ławy szalowane) - nie robię drenażu bo i nie mam gdzie tego spuszczać , z zewnątrz obsypuję gruntem rodzimym czyli glina i na górę ziemia. Jak widać wykop spory d426bef94cc575a9m.jpg



szczerze z całego serca Ci współczuję takiego wykopu ... zastanawiam się tylko - po co wybierałeś środek ... no to co , że tam glina ?
ja miałam glinę , ił i torf - fundamenty głębokie ale wewnątrz fundamentów nie wybierałam (tylko humus) ...
wlazło mi 4 , max. 5 wywrotek piachu ...
Link do komentarza
Cytat

szczerze z całego serca Ci współczuję takiego wykopu ... zastanawiam się tylko - po co wybierałeś środek ... no to co , że tam glina ?
ja miałam glinę , ił i torf - fundamenty głębokie ale wewnątrz fundamentów nie wybierałam (tylko humus) ...
wlazło mi 4 , max. 5 wywrotek piachu ...


Wybierał środek bo rurę GWC ułożył (to ta niebieska wężownica) tak bynajmniej domniemywam icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

od domu całe gromady grzybów.
Takie to uroki wioski icon_biggrin.gif - szczerze to aż się nie chce wracać do mieszkania.



Święta prawda icon_smile.gif Ja wczoraj jeszcze sobie w nocy mgławicę gwiazd oglądałem po robocie , a w trakcie roboty klucze odlatujących gęsi czy kaczek - niektóre klucze miały po kilkadziesiąt sztuk. Czegoś takiego w mieście nie uwidzisz icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Święta prawda icon_smile.gif Ja wczoraj jeszcze sobie w nocy mgławicę gwiazd oglądałem po robocie , a w trakcie roboty klucze odlatujących gęsi czy kaczek - niektóre klucze miały po kilkadziesiąt sztuk. Czegoś takiego w mieście nie uwidzisz icon_smile.gif


Ale to trzeba lubić i mieć to we krwi aby dostrzec,a co nie którym co tego nie posmakowali nic to nie mówi.Ja też wiem o czym piszecie bo to lubię icon_biggrin.gif i też jestem ze wsi icon_mrgreen.gif
Link do komentarza

Sprostowanie. Ta rura nie ma nic wspólnego z wykopem i jest właśnie dzięki niemu - wykop był pierwszy a pomysł na rurę przyszedł po jakimś czasie. Do samego wykopu skłoniły mnie 4 niezależne opinie i dodatkowo moja obawa przed taką gliną. Pierwszy był mój geodeta, facet w podeszłym wieku i w dodatku co się potem okazało był wieloletnim współpracownikiem mojego ŚP dziadka. Drugi był koparkowy studni (podczas osadzania cembrowin mieliśmy cały przekrój gruntu). Kolejnym był mój zaufany kierownik budowy poparty wieloletnim doświadczeniem (jest kierownikiem od końcówki lat 60) więc chłop ma glowę na karku, w dodatku swego chrześniaka (czyli mnie ) specjalnie nie naciągał by na koszta. Kolejny był mój majster który przez cały czas wykopu sprawdzał glebę i miał nadzieję że uda się inaczej. I w końcu byłem ja - przewrażliwiony na punkcie gliny i naprawdę uważam że taki wykop był konieczny.
Koszta ogromne ale niestety inaczej się nie dało.
To moja brygada podczas polewania i formowania już końcowego etapu Brak obrazka
Tak wyglądało na koniec morderczego dnia pracy c0e2643a18d06664m.jpg
Przy okazji pozbyłem się gór gliny zalegających na działce (został tylko ziemia) 2adea43cca70ec7cm.jpg no i wkopałem i podciągnąłem rurę z wodą i kabel do pompy 86c12d23b94b21efm.jpg - głębokość ok 2 m więc nie powinno byś problemów z przemarzaniem.

Link do komentarza
icon_wink.gif
Cytat

chyba najlepszy jest ten moment kiedy po zasypaniu wszystko rowna sie z ziemia i nie widac wlozonej pracy...


Niekoniecznie bo nie widać już poniesionych kosztów (ławy i ściany),a na górze wystaje tylko 40 cm murek icon_wink.gif .

Wracając do budowy.
W tygodniu przed pracą (zmianowa) udało mi się położyć rury sanitarne i w miarę swoich możliwości powtórnie zagęścić i wyrównać wnętrze. Z tym równaniem to nie taka prosta sprawa - moja brygada robiła to perfekcyjnie, a mi jakoś tak nie wychodziło icon_redface.gif .
Dzisiaj zawitała brygada i się zaczęło icon_eek.gif
Pierwszy etap to dopieszczenie mego piasku i położenie folii budowlanej 085de855c1ce4821m.jpg , jakoś tak po tym wnętrze zaczęło wyglądać wręcz nowocześnie icon_biggrin.gif .
Kolejny etap to zbrojenie , jako że nie mam fundamentów i ław pod ścianami działowymi płyta została wzmocniona dwiema belkami. Brak obrazka
Po skręceniu zbrojenia i zazbrojeniu schodów wejściowych wszystko wyglądało tak d846e72708eba87cm.jpg
W trakcie oczekiwania na sprzęt ciężki grzaliśmy się przy ognisku - było bardzo wesoło więc i czas się nie dłużył icon_wink.gificon_cool.gif

I wreszcie przyjechały : 2 gruchy i mega pompa Brak obrazka
Oczywiście musiałem zadzwonić po resztę inwestorów bo takiej atrakcji dzieciaki by mi nie darowały bd55e198a10a1047m.jpg

Ni i chlup icon_biggrin.gif87f9223f473b8fe0m.jpg w sumie weszło 20 kubików betonu

Po dopieszczeniu i wygładzeniu całość wyglądała tak 5af1d26ac6831f50m.jpg , a wieczorem ( raptem 17 icon_rolleyes.gif ) icon_eek.gifBrak obrazka
I to jest właściwy i zarazem baaardzo nadplanowy koniec prac na ten rok, pozostało mi wyliczyć i kupić materiały na ściany aby sobie czekały do wiosny na naszej nowej podłodze.
Link do komentarza
Polewam i polewam - tak 2 razy dziennie. Majster mówił że do wtorku trzeba by pomoczyć więc damy radę. Miałem w planach zakup materiałów na ściany jeszcze w tym roku ale wczoraj rozmawiałem z sołtysem i powiedział mi abym się wstrzymał do wiosny. Podobno gdzieś obok ukradli 7 palet z palcu budowy (też tak czekały do wiosny) i aż ksiądz z ambony gromił jak to można dom z kradzionych cegieł budować. Trzeba będzie stal co została zaciągnąć do teścia bo i może się połaszą....
Porobię porządki, przykryję posadzkę folią i finito sad.gif

Ps. Jeden majster mówił mi że mu kiedyś ukradli 20 litrów wody do mycia rąk - postawił baniak obok 5L benzyny do piły i złodziej myślał że to tez paliwo :wallbash: . Piątkę benzyny zostawił i ukradł baniak 20L z wodą icon_biggrin.gif
Mam nadzieję że długo musiał nieść i na koniec zalał do auta icon_twisted.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
W sumie nic się nie dzieje icon_evil.gif . Stan zero przykryliśmy folią na zimę, posprzątaliśmy działkę i posadziliśmy 2 srebrzyste świerki icon_wink.gif . Dogadałem się na składzie budowlanym że kupię u nich siporex teraz, a przywiozą mi wiosną icon_biggrin.gif Wyliczyłem tez całe drewno potrzebne na strop i dach - jest tego trochę icon_confused.gif - też by się przydało teraz zamówić bo to akurat tanieć nie będzie.
Najgorzej że zima idzie - i trzeba bezczynie siedzieć te parę miesięcy. Z drugiej strony będzie więcej czasu na teorie i wszelakie mniej lub bardziej realne koncepcje icon_rolleyes.gif . Nie mamy jeszcze podjętej decyzji co do ogrzewania (podłogówka+bufor czy grzejniki +podajnik).

PS. Oglądałem więźbę robioną przez moją brygadę i wszystko wydaje się być OK - ładnie, sprytnie i jak na moje oko zgodnie ze sztuką .
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Dzwoniłem dzisiaj do majstra aby sobie pogawędzić i tak sobie wymyśliliśmy że od poniedziałku wracamy na plac budowy icon_biggrin.gif Może uda się postawić wszystkie ściany,a jak jeszcze zalać wieniec to w ogóle była by bajka. Zima jaka jest to widać icon_biggrin.gif
Obawy pewne są - w najgorszym wypadku będziemy musieli przeprowadzić się do teściów :bezradny: aby mieć materiały na widoku.
Link do komentarza
No i się pocieszyłem :wallbash:, w radio straszą że zima idzie, sprawdziłem długoterminowe prognozy i faktycznie od 18 ma być zimno (zbyt zimno). Przekładam zabawę na następny miesiąc - jak będzie dodatni luty to na 100% zaczynamy, zawsze to bliżej wiosny.

PS. Swoją drogą to fajnie było poczuć ten stresik budowlany icon_twisted.gif
Link do komentarza
icon_biggrin.gif Nie no ja to raczej w tym kierunku
"Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty" wink.gif

Byłem w tym tygodniu na działce a tam zielono i ptaszki ćwierkają icon_eek.gif . Grunt tam gdzie były wykopy ładnie poopadał tak że na koniec czeka mnie nawiezienie trochę ziemi.

PS Wiosna owszem była, bo teraz za oknem sypie białym że hej :santajump:
Link do komentarza

Dzisiaj sytuacja wygląda zupełnie inaczej, ZIMA icon_eek.gif !!!!!! Niby ostudziła i zweryfikowała nasze plany, a jednak za cholerą tęskniłem icon_wink.gif Pojechaliśmy dzisiaj na działkę, faceci zrobili fachowe obejście placu budowy z inwentaryzacją itp. Brak obrazka , a dziewczyny zmarzlaki grzały się przy ognisku Brak obrazka . Oto nasz najmłodszy domownik - Dora, na wiosnę będę musiał przygotować jej kojec bo oczka w siatce nie stanowią żadnego problemu... cc98262f439e37c3m.jpg
I pomyśleć że na jutro miałem umówiony transport materiałów i brygadę :yellowcard1:

Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...

Jako że nie udalo mi się uniknąć zsyłki urlopowej i do końca lutego wylądowałem na wolnym to postanowiłem pożytecznie spędzić ten czas , tak aby w marcu nie mieć moralniaka itp. Temat BUFOR narodził się już wcześniej - wydaje się być idealnym rozwiązaniem dla naszego domu. Przewidujemy ogrzewanie podłogowe w całym domu i do tego jeszcze piec na paliwo stałe. Na forum FM jest cały obszerny wątek na ten temat i musiałem przeczytać go parokrotnie aby wiedzieć czy dam radę zrobić takie cudo. Jako takie zdolności manualne mam (przeciętne), fizycznie też niczego sobie wink.gif ale zawsze brakuje mi pewności siebie unsure.gif .
Na początku przyszła pora na kompletowanie sprzętu do lutowania - butla tlenowa, reduktory itp.No i oczywiście pierwsze "luty" - tyle się naczytałem o cofających płomieniach że z obawą i dreszczem odkręcałem te zawory icon_redface.gif . Pierwsze luty były raczej nie udane, dopiero jak nabrałem nieco pewności siebie i ustawiłem palnik bardziej agresywnie to wszystko zaczęło się układać icon_biggrin.gif45cd55bc8edf6c4dmed.jpg . Myślę że jak jeszcze troszkę poćwiczę to w pełni opanuję lutowanie twarde - miekkię to bajeczka bo nie trzeba aż tak grzeć ustrojstwa.
Rurka już jest - udało mi się zwinąć blachę 5mm i obspawać w jednej firmie. Nie jest to takie proste bo wcześniej gdzie nie dzwoniłem to nie mieli czasu na zabawy z "zamówieniami z zewnątrz". Zrobili mi to w zasadzie od ręki a spawanie miałem gratis icon_cool.gif
Zawiozłem to ustrojstwo na wieś i tam dokonam dalszych obróbek . Oto pani rura 3ee50d20cde6c00emed.jpg na stole operacyjnym.
Na wsi nie mam dobrego napięcia do spawarki, a i spawacz ze mnie żaden więc docelowym spawaniem dennic i przelotów zajmie się profesjonalista. Ja tylko porobię otwory, przysmarkam mufy, powkładam wężownice i z takim golasem podjadę do spawania dennic i dalszej obróbki. Na pierwszy młotek poszły kolanka hamburskie do zasilania. Te duże to do kotła a mniejsze to taka alternatywa na pudeło z grzałkami. Tu troszkę udało mi się posmarkać moją spawarką - szczelność jest nie istotna bo kolanka tylk kierują odpowiednio strugę wody. c18386e09329e7b2med.jpg

Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ale bajer !
Gratuluję biglowkiej inicjatywy !


Moja inicjatywa to Pan Pikuś w porównaniu z Twoją icon_biggrin.gif. Jak Ty trzymasz nerwy na wodzy to ja nie wiem, ja muszę jakoś nabrać dystansu bo za bardzo się przejmuję tym wszystkim. Niby wszystko jest pod kontrolą ale na starcie zawsze mam pietra.
Bufor będzie miał 1000L , w środku wężownica do CWU 2x25 m fi 18 oraz na 50% (jeszcze nie wiem) solarowa 25m fi15.
Pomyślałem że podłączę budowlany agregat to swojej spawarki i może wtedy zacznie ładniej przetapiać icon_smile.gif, zobaczę czy uda mi się go wygrzebać samemu z piwnicy bo bydlę waży ze 100kg. Przyda mu się zimowy rozruch bo prąd na budowie będzie gdzieś w okolicach czerwca.
Z tym prądem to też lipa wyszła. Dzwoniłem do PGE z zapytaniem czemu nic nie robią w naszej sprawie, a oni po prostu o nas zapomnieli icon_biggrin.gif . Miną już termin umowy (2 lata!!!), ja się specjalnie nie interesowałem bo i tak musiałem zainwestować w agregat więc taryfa budowlana dla mnie jest raczej nie potrzebna , a tu taki klops. Kobieta z PGE poprosiła abym dowiózł PNB bo nie mają i to dlatego taki zastój. Ja jej powiedziałem że nic się nie zmieniło i tamte PNB z lipca które im zawiozłem jest dokładnie takie samo jak te które mam w domu icon_evil.gif - zwaliła wszystko na bałagan i zaproponowała mi aneks do umowy. Ustaliliśmy datę graniczną na koniec czerwca - może w ten sposób uda mi się uniknąć tej taryfy budowlanej icon_cool.gif .
Link do komentarza

No i toczę dalej nierówną walkę z tym buforem. Na wsi w garażu powstała taka to o to profesjonalna nawijarka wężownic dce2510ff7ef47femed.jpg, chwila przyjemnej pracy i są efekty a1f07382c2bcc884med.jpg, zaraz potem 2 sprężyny przeciwnie zwinięte (jedna w lewo , a druga w prawo)wisiały sobie zgodnie na rurkach 714de04f7d42f266med.jpg. Życie zweryfikowało moje plany (w weekend miałem zająć się rurą i spawaniem) i moja nastoletnia wiertarka za 20 zł dała ciała i urwała sobie ośkę :foch: . Byłem dzisiaj w sklepie i niestety nie ma juz takich porządnych żółtych tylko same jakieś szare podróbki zalamka.jpg.
Jako że bufor składam 50km od domu to aby nie ganiać zajeliśmy się lutowaniem wężownicy. My - bo na weekend przyjechała luba z dzieciakami icon_cool.gif. Ile ta miedź od nas usłyszała to nikt tego nie wie, z 1000 razy przekładałem te zwoje aby dojść jakiegoś ładu i na koniec dałem sobie z tym spokój. Porozciągaliśmy tylko względem rozkładu temperatur w baniaczku i tak aby wlazło do środka i zająłem się lutowaniem. Dzisiaj z rana już sztywniak prezentował się tak e7105af34e5ccf94med.jpg
Z tym, lutowaniem to prawdziwa jazda - połapane na twardo i miękko (luty) , za każdym razem jak odpalam swój niedoszle skompletowany palnik to mam dreszcze na plecach. Nie nawykłem do gazów i chyba to nie minie..... Ten demon wygląda tak 66f420865af96fa5med.jpg , stoi sobie na wsi w łazience i normalnie straszy icon_twisted.gif .
Na wsi mam też swoje zwierzaki, kocór chodzi własnymi ścieżkami i się nie miesza a pies rośnie i dzielnie pilnuje obejścia 52d1c51d03a0adf0med.jpg, aż się nie chce z nimi wracać do bloku...

Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Ciężko to tak sprawiedliwie podzielić aby wilk był syty i owca cała. Jak się mi się uda zrobić 2 otwierane dennice to wtedy zamontuję wężownicę solarną i lejek. W takim wypadkui zależy mi aby odbiór ciepła był naiintensywniejszy w górnych partiach zładu.
Link do komentarza
Wszystko się zgadza, tylko chodzi to żeby woda napływająca zdążyła się podgrzać z temperatury gruntu (8oC) w najniższych warstwach zładu.
Im zimniejsza dojdzie do góry, tym szybsze będzie uśrednienie temperatury zładu.
A jedna z podstawowych zalet 2-u metrowego bufora jest uwarstwienie temperaturowe.

Domyślam się że obie "dennice" będziesz robił płaskie skoro mają być otwierane.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niestety nie ma co się spodziewać spektakularnych efektów. Tu kilka osób dzieli się radami w podobnym temacie:  
    • Po drugiej ścianie nie ma nic z tych rzeczy, stoi po prostu szafka i nie ma tam żadnych rur ani nic Jest to mieszkanie świeżo po remoncie w stanie deweloperskim i nie było na niej żadnych usterek. I tak ślady herbaty były pojedynczymi plamami-a tutaj mam wrażenie, że albo może za mocno przycisnęłam, albo może farba była za gęsta-cięzko powiedzieć, ale spróbuj odmalować na nowo docelową farbą tak jak Pan sugeruje.
    • A czy coś wiadomo czemu ten fragment ściany ma inną strukturę? Bo już samo to jest zastanawiające. Ponadto co jest po drugiej stronie tej ściany? Czasem takie dziwne rzeczy wychodzą, gdy po drugiej stronie jest np. prysznic i ściana ulega nadmiernemu zawilgoceniu. Zakładam, że nie jest to po prostu miejsce, w którym rozlała się ta herbata? jeżeli nie ma jakichś szczególnych przyczyn tego stanu rzeczy i powodów do niepokoju to powinno wystarczyć pokrycie ściany farbą separacyjną (na plamy), potem pomalowanie jej docelową farbą.
    • witam ponownie,   po przeczytaniu paru artykułów oraz obejrzeniu filmów na YT, zdecydowałem się, że zrobię instalacje wodnej na rozdzielaczach 2x rozdzielcze do zimnej wody(7 punktów) do ciepłej 3 punkty i tutaj następujące opcję: - rozdzielacz - 3 punkty na podwójnych kolankach(cyrkulacja)  - rozdzielacz na 2 punkty a przez prysznic podwójne kolanko cyrkulacyjne(prysznic jest pierwszym punktem)   Ale bardziej zastanawia mnie fakt przekrojów/przepływów...od pionu mam wyjście na 1/2 do pierwszego zaworu i tak też poprowadziłem instalację dalej. I nie wiem czy gdzieś dalej w instalacji ma sens używania przekrojów np.: 3/4 lub pex 20, skoro tutaj mamy wąskie gardło. Mam 2 typy rozdzielaczy np.: 3/4 belka i zawory 3/4 drugi belka 3/4 i zawory 1/2. Zastanawiałem się żeby użyć dwa łączone lewy 3/4x1/2 na np.: miskę wc a prawy 3/4x3/4 na np.: prysznic, wannę lub zlewozmywak. Jeszcze inna rzecz mnie nurtuje, będę miał zasobnik pojemnościowy i tutaj zastanawiam się czy może na ciepłą wodę i cyrkulację dać np.: pex 20mm, czy to ma sens skoro wcześniej mamy pex 16 lub gwint 1/2, bo jeżeli dobrze rozumiem to zimna wodą wypycha ciepłą wodę z boilera. Zastanawiam się czy może dać też baterie termostatyczne, ale to jest nowy wątek, choć temp wody będę miał raczej stałą 45/40stopni to po przeczytaniu wstępu, gdzie piszą, że mogą usprawnić utrzymanie temp. w przypadku skoków ciśnienia/przepływu więc tam z tyłu głowy trochę też o tym myślę. Ale tak jak pisałem to jest nowy wątek. Z drugiej strony też tak patrzę, że wszystkie gwinty do baterii wannowej, prysznica są na g1/2. Na pewno lepiej byłoby jakbym instalację do rozdzielacza/czy miał poprowadzoną na np.: 3/4, w tedy chyba puszczenie wszystko na pex 16mm nie stanowiłoby problemu.   Jeszcze mam pytanie w jakiej kolejności podpinać punkty pod rozdzielacz zimnej wody? Wstępnie założyłem, że bliżej od źródła będą elementy z dużym/wrażliwym poborem i tak np.: zasobnik, prysznic, zlewozmywak, wanna(tutaj mogę poczekać odkręcam i czekam), z "drugiej strony" będzie miska wc(tym bardziej mogę czekać), zmywarka itd. Proszę o opinię wszystkich, a na pewno: @Redakcja@animus
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...